Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
A zwiedzeni i tak powiedzą, iż jesteś szurnięty.
Tak sobie właśnie pomyślałem, że jakby owym zwiedzionym rzucić sam tytuł tego wpisu, to dla nich musi to brzmieć absolutnie niedorzecznie. No bo jak to, co ma papiestwo wspólnego z Unią? A jak nawet i ma, to dobrze, bo mamy takiego wspaniałego, pełnego tolerancji dla innych papieża – powiedzą. I bądź tu mądry.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Episkopat%C3%B3w_Wsp%C3%B3lnoty_Europejskie
Bardzo ciekawe, zwłaszcza “obszary pracy”.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komisja_Episkopat%C3%B3w_Wsp%C3%B3lnoty_Europejskiej
“Unia Europejska w świecie – Polityka handlu i Globalny rząd” – prosto w twarz…
Na marginesie. Plugawa mowa jest oznaką zdemonizowania.
Jak ktoś nie otrzymał od Boga daru poznania tajemnic/tajników tego obrzydliwego, zalewającego świat, zwiedzenia lucyferiańskiego, nie może prawdziwie się nawrócić poprzez przyjęcie Jezusa Chrystusa do swego serca. Innymi słowy jest to prawdziwy cud.
My chrześcijanie stajem nieraz, a nawet często, w sytuacjach moralnie wieloznacznych. Z jednej strony dybią na nas zastępy demoniczne złego, a z drugiej czycha szatański pomiot w ludzkich powłokach. Na dodatek są zwiedzeni ( normalni duchowo ) dla których jesteśmy pomyleńcami czy innymi szurami. Trzeba nie lichej dawki Bożej mocy, by to wytrzymać.
Pięknie piszesz detmold!
Piotr Ty też i Jaca też i reszta też 😛
Dziękuję bracie w imię Jezusa. Pokój Tobie 🙂
Ooo Przydałby się. Dziękuję również. Chwała Panu Jezusowi geniuszowi.:)))
Obawiam się, iż Polska to kraj przeklęty przez Boga, a Polacy obłędem tknięci zesłanym przez Stwórcę za nie posłuszeństwo względem niego, nie są zdolni do prawidłowej oceny swego marnego położenia oraz odwrócenia się od swego plugawego życia w jego różnych dziedzinach oraz pokutowania za nie… Obym się mylił.
Sam nie wiem. Myślę,że szczególnie wielkim przekleństwem byłby masowy napływ spragnionych socjalu i ciał Polek tzw. “uchodźców” jak w Niemczech, a do tego nie doszło. Jak do tej pory…
Ci chorujący na bezrozum rzymianie modlą się o klęskę, by ich było na wierzchu. Biblia o takich mówi per kozły. Ich koniec będzie gorzki.
Przeklęci ludzie, chociaż nie bardziej do nich pasuje określenie samobieżnej kupy gnoju, autentycznie istnieją. Jest to dość spora grupa. Ciągnie za nimi taki charakterystyczny trupi odór, swoiście piekielny. Z resztą to doskonale obrazuje zachowanie tych synów i córek diabła. Taka bezrozumna złośliwość. Ohydne wyrachowanie. Potępiony ów kto im ufa. W oczach Boga już jest martwy.
Chwała Bogu Ojcu, że teoretycznie każdy – nawet tacy, jakich wymieniłeś – może się przebudzić, opamiętać i nawrócić! Inaczej pewnie zamiast pisać te słowa, leżałbym gdzieś przećpany do nieprzytomności albo polowałbym na pokemony albo róbił coś równie “pożytecznego”…
Ależ mam teraz “powrót do przeszłości”, muszę to Wam napisać…
Wszedłem do kuchni, a tam akurat w TV transmisja z koszalińskiego festiwalu muzycznego “Morze Przebojów”. Na scenie wygina się śpiewająca o budowaniu domku z kart Natalia Szroeder, a na gitarze kolejny raz widzę Rafała Powązkę – człowieka, który teraz “robi karierę w branży muzycznej”, a z którym siedziałem na studiach przez 5 lat w jednej ławce, a co w tym kontekście istotniejsze dziesiątki razy chlałem wódę i paliłem jointy na dzikich imprezach w akademiku…
A było to zaledwie 10 lat temu, nawet niecałe. Byliśmy wtedy obaj tak samo potępieni i tak samo lubiani przez dziewczyny jako najwięksi jajcarze. A teraz on zgarnia zapewne grubą kasę asystując wszędzie tej dziewczynie jako rockman na fotce profilowej na fejsie posiadający jawne elementy okultystyczne, podczas gdy ja właśnie skończyłem tłumaczyć przerażający w swej grozie tekst o realności piekła i czuje się nieswojo z powodu swojej małej wiary i ostatnich występków… Z której to rzeczywistości ten mój były koleżka zapewne szydzi jako rockers-nihilista, a może już nawet i pełnokrwisty (zimnokrwisty?) lucyferianin.
Tak więc teraz jednak bardziej odczuwam w sercu wdzięczność Panu Jezusowi Chrystusowi za oświecenie takiego głupca jak ja światłem prawdy, którego tak naprawdę nie szukałem. Ależ się to wszystko niesamowicie, totalnie nieprzewidywalnie potoczyło…
Może. Jednak moim zdaniem wielu z nich pójdzie do końca tą drogą. Nienawidzą nas za nic. Nic tym ludziom złego nie czynimy. Owszem mamy grzeszki, bo czasem wytrzymać już nie można prawda? Lecz nie mamy w sobie tej iskry zazdrości, która powoduje czyny nie raz naprawdę ohydne przeciw nam. Ah ten slynny skynet. ( piszę z pamięci słowo Pana) “Jeśli mnie belzebubem ( szatanem ) nazwali, to i was będą tak nazywać” I bynajmniej w moim myśleniu nie chodziło Panu tutaj tylko i wyłącznie o ludzi, co niestety ostatnio odczuwam wewnątrz. To nie to, że jestem specjalny jakiś, ale być może bardziej atakowany z umiejętnością ‘radarową’ wykrycia tego. Kwestia samotności, stresu…..nie wiem.
Pewnikiem kozłów do ostatniej chwili nieświadomych swojego żałosnego położenia będzie całe morze, w którym kropelką będą owce znające wyłącznie głos Najwyższego Pasterza Jezusa Chrystusa i tylko Jemu posłuszne. W oczach tych, epatujących zawiścią podczas zetknięci z nami, wypełnionymi pokojem owcami obraza majestatu papieskiego zakrawa na bluźnierstwo godne pomyleńca albo zdeklarowanego satanisty, stąd takie kalumnie. Kwestia braku kultury czy wykształcenia jest tu bez znaczenia. Jako adoptowane dzieci Boże chcemy i musimy się wznieść ponad ten brud i wbrew resztkom cielesnej natury i podszeptom złego, by odpowiedzieć złym słowem błogosławić im szczerze życząc darmowej łaski poznania prawdy prowadzącej do zbawienia duszy.
Mati, znalazłeś dla siebie jakiś zbór?
Detmold od dzisiaj będę się modliła o Ciebie, aby Pan Jezus dał Ci do serca radość i odgonił czarne myśli.
Czasem moje czarnowidztwo dobija, wiem. Ale ta upadła rzeczywistość otaczająca mnie nie napawa uczuciem otuchy, a przygnębienia ( nie mylić z rozpaczą, bez przesady ). Pozdrawiam w Chrystusie.
“Radujcie się zawsze w Panu; mówię ponownie, radujcie się” (Flp 4:4, UBG). Bez powodu by nie powtarzał 🙂
Artur bo to zły podsuwa Ci to czarnowidztwo,przygnębienie.Zalewa Cię kwasem,który aż bije z twoich komentarzy.
W ten sposób nikogo nie z ewangelizujesz,jedynie możesz zniechęcić.
Oddaj się Panu,a On Cię przez wszystko przeprowadzi,przemieni Ciebie na swój obraz.
Pokój z Tobą i niech radość naszego Pana Jezusa Chrystusa zamieszka w twoim sercu.?
Ja zwykłem nazywać rzeczy po imieniu. Dobra często przeginam, ale nie mogę wykrzywiać obrazu rzeczywistości by wyglądała piękniejsza niż jest naprawdę.
Prawda jest z reguły, choć nie zawsze niezbyt słodka. Przeto nie każdy ją lubi. Pozdrawiam w Chrystusie,
Artku,
załóżmy, że na blogu ktos jest niekulturalny. Bylo takich osób wiele. czy ja powiedziałem po imieniu “ty chamie pospolity”? Nie. Język może leczyć, ale może zatruć niczym jad żmii.
Dobra, ale kulturalność powinna obowiązywać obydwie strony, chyba? Moje słownictwo bywa zbyt soczyste, przyznaję bez bicia, ale staram się ciężko nie kląć. Powiedz mnie jedno, Piotrze. Jak się uśmiechać do złej gtry? Jak się tego nauczyć? Już wiem. Nasze siostry zraża mój pesymizm, ale kto dogodzi niewiastom 😉 . W każdym razie bywajcie zdrowi wszyscy Boży ludzie.
” Jak się uśmiechać do złej gtry? Jak się tego nauczyć? J”
co zrobiłby Jezus?
Z pokorą znosił, ale w chwilach ostrego przegięcia interweniował.
czy Jezus mógłby używać Twojego języka?
Był dosadny, ale nie wulgarny.
B.celna uwaga lenko.
Rzecz w tym, żeby pojąć, że tak się sprawy mają, od grzechu rodziców w Edenie,cały swiat jest upadły. I jak pisze Paweł w Rzym 8,22, całe stworzenie jeczy…
Skończy się to dopiero kiedy powstanie Nowe…
Innej możliwości nie ma.
My zaś mamy iść Drogą Chrystusa, tzn jak On wędrować przez świat jaki jest głosząc ewangelię i czyniąc dobro. Detmold, dobro, miłość, nie przekleństwo…
Np. Kenta Hovinda za rzekome malwersacje finansowe wsadzili do więzienia. Tak nagradza świat za wierność Bogu.
W 2007r. dostał 10 lat (rzekomo podatki). Wyszedł z więzienia w lipcu 2015r. Wypowiadał się że jego syn również niesie posługę ewangelizacyjną. Na YT są jego interesujące wykłady sprzed aresztowania, w tym ciekawe fakty z przeszłości, oglądałem i polecam. A przy okazji na popołudnie lub wieczór polecam na YT film: “Nędznicy”.
A czy nie było tak, że zaczął dziwne rzeczy mówić po wyjściu z niewoli? Chyba ktoś o tym tu pisał, ale nie jestem pewien, czy tylko mi się tak nie wydaje…
Ja również nie znam jego losów od momentu wyjścia z więzienia czyli lekko ponad rok temu.
Miłość bliźniego po katolicku ( brak wybaczenia za doznane krzywdy ) https://youtu.be/SPx2suXskBc.
Czy bezrozumni rzymianie nie zdają sobie sprawy, iż za każde wypowiadziane słowo i dokonany czyn odpowiedzą? Czy już tak im rozum odebrało?
Gdzieś przeczytałem trafną uwagę, że gdyby zapłata za te czyny była wypłacana natychmiast, to by tak nie było. Niemniej sami musimy mieć to na uwadze, bo jak mawiają słowo wylatuje wróblem, a wraca wołem. Szczególnie boli mnie to w kontekście moich niedawnych, a pochopnych komentarzy o doktrynie anihilacji w piekle, których nie poparłem wcześniejszym zbadaniem tematu i przede wszystkim prośbą do Ducha Świętego o poprowadzenie i objaśnienie. Zachwyciłem się błyskotliwymi przemyśleniami blogerów i wygląda na to, że się na tym przejechałem, co wskazała siostra Kesja i za co raz jeszcze jej w imię Pańskie dziękuję.
Tak więc jeżeli chodzi o kwestie doktrynalne, jak by nie było największy kaliber, to sypię głowę popiołem i będę starał się nie wyrywać z wypowiedziani w takim kontekście bez uprzedniego potrójnego zastanowienia się, czy jestem pewien swoich słów, bo oczywiście bardzo nie chciałbym wprowadzać kogokolwiek błąd wskutek własnej lekkomyślności. Z którą wciąż walczę.