Nasz admin forum-chrzescijan.pl Krzysztof wystosował taką oto wg mnie ważną i popartą argumentami prośbę związaną z dzisiejszym rzymskim świętem:
“Bracia i siostry,potrzebuję waszej pomocy,z jakiegoś powodu cały czas jest mi przypominana data 15 sierpień,mam ją nawet zapisaną w swoim zeszycie,niby nic szczególnego w tej dacie,ale łączę ją z pewnymi wydażeniami mianowicie,z mordami rytualnymi które były zaplanowane w katedrach,na dzień 15 sierpnia,najlepiej opisane jest to na stronie itccs-polski.blogspot.com dokładniej artykuł Proces Papieża Franciszka-Biuro Prokuratora Bruksela,środa 11 czerwca 2014r.
Dodatkowo,mamy świeto W roku 2016 Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny przypada na 15 sierpnia
Święto kościelne, obchodzone 15 sierpnia, a zarazem dzień ustawowo wolny od pracy. Dzień ten upamiętnia wzięcie ciała i duszy Maryi do nieba po jej śmierci. Jest to dogmat uznawany w kościele katolickim, w Piśmie Świętym nie ma wzmianek o tym wydarzeniu. Oficjalne wpisanie go do konstytucji apostolskiej miało miejsce w 1950 roku. Tradycja obchodów sięga jednak już V wieku. Jako że w wielu krajach europejskich czci się Maryję jako patronkę ziemi i roślinności, dzień 15 sierpnia nazywany jest w Polsce często Świętem Matki Boskiej Zielnej (a w Czechach – Korzennej). Stąd dawniej bardzo popularny, obrzędem było błogosławienie wiązanek kwiatów, które następnie pozostawione wśród upraw miały zapewnić pomyślne żniwa w nadchodzącym lecie. Co roku najważniejsze uroczystości kościelne organizowane w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie odbywają się inscenizacje wniebowzięcia. W kościele katolickim, zwłaszcza w Polsce, kult maryjny jest bardzo żywy. Dlatego wiele osób z całego kraju na początku sierpnia wybiera się również w pieszą pielgrzymkę na Jasną Górę – by dotrzeć do celu właśnie na obchody 15 sierpnia. Cerkiew prawosławna obchodzi podobne święto pod nazwą Zaśnięcia Bogurodzicy. Z kolei protestanci sprzeciwiają się jakimkolwiek uroczystościom, powołując się na całkowity brak informacji o tym wydarzeniu w Piśmie Świętym. Od 1992 roku święto Wniebowzięcia zbiega się ze Świętem Wojska Polskiego.
więc tak biorąc pod uwagę,że według informacji zawartych na stronie itccs,o tym że mord rytualny miał być przeprowadzony w katedrach tych samych w których katolicy się modlą,akurat 15 sierpnia,plus to że w tym dniu adorowany jest demon kryjący się za kultem maryjnym,i jak wiadomo wszelkie obrzędy,adoracje,ofiary z ludzi mordy rytualne,modlenie się do maryji,(chociaż Pismo święte wyraźnie mówi że modlitwy mamy zanośić do Boga Ojca,i Jego Syna Jezusa Chrystusa),sprawiają że siły zła uzyskują wielką siłę i wpływ na kraj,naród,poprzez właśnie takie działanie,stwierdzam że może dojść do złożenia ofiary z ludzi,czy to przypadkowa katastrofa,czy przypadkowe podpalenie np:sierocińca,zło jest sprytne i to słowo przypadkowe które używam tak naprawdę nie ma nic z przypadkowością,choć Pismo święte mówi że dzieci tego świata są przebieglejsze od synów światłości,to uważam że dziś,jutro i pojutrze,celowo piszę dzień przed 15stym jak i dzień po 15stym musimy się modlić:
–by nigdzie na świecie nie dochodziło do mordów rytalnych,
-do składania ofiar z ludzi demonom,
-by Bóg Ojciec nie dopuścił do tych okrutnych rzeczy
-by wola Boga Ojca oraz Jego Syna Jezusa Chrystusa działa się na ziemi,pod ziemią na wodzie i pod wodą,w powietrzy i w kosmosie,dlaczego tak piszę ofiary mnożna składać na statku i potem pozbyć się ciał,albo w innych miejscach niedostępnych dla oczu ludzi.
-w szczególności musimy się modlić o bezpieczeństwo naszeg kraju i narodu,gdyż takie działania osłabiają duchowo Polskę,a przypominam że Polska ma jednego Króla i jest nim Jezus Chrystus.
POZDRAWIAM BRACIA I SIOSTRY I PROSZę O POMOC WS”
22 Wiarę, którą masz, miej w zgodzie ze sobą przed Bogiem.+ Szczęśliwy człowiek, który się nie naraża na osądzenie z powodu tego, co uznaje. 23 Ale gdy ma wątpliwości, już zostaje potępiony, jeśli spożywa,+ ponieważ nie spożywa z wiary. Doprawdy, wszystko, co nie jest z wiary, jest grzechem.+
Kochani. Pomoglibyscie? Dzis wyczytalem w liscie do rzymian taki oto werset. O co chodzi tak dokładniej?
Jakże słuszna to inicjatywa w dniu, kiedy czciciele Lucyfera posługują się czarną magią i dopuszczają się obrzydliwości mordów rytualnych, by zyskać przychylność demona Królowej Niebios Maryi. Sprawmy poprzez naszą modlitwę, by odbiło się to im czkawką i aby do tych wydarzeń nie doszło, a zwłaszcza by nie udało im się mordować dzieci. Niech będzie przeklęta Maryja i kult maryjny w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
Powyższy komentarz omyłkowo pojawił się jako odpowiedź na twoje zapytanie. Jak rozumiem chodzi tu o czyste sumienie w postępowaniu w sytuacjach, o których Pismo nie mówi w sposób oczywisty. Ważne, by czynić, co się czyni z przekonaniem. Ale ja mam nikłą wiedzę, więc może ktoś o większym poznaniu lepiej ci to wyłoży. O ile w ogóle to co napisałem ma ręce i nogi. Pokój z tobą.
Jeśli ktoś nie jest w pełni przekonany czy dana czynność podoba się Bogu, to z pewnością jest to grzech: „Wszystko zaś co nie wypływa z przekonania, jest grzechem” (Rzymian 14.23).
przyłączam się do apelu, zjednoczmy się dziś w modlitwie w tej intencji 🙂
O, jaka śliczna chmurka ? ?
🙂
Bóg spogląda na nas wysokiego nieba
rwie chmury, rozdmuchuje wiatrem,
układa z nich przeróżne kształty,
rozchyla je, by spojrzeć w dół
na ziemie, co się tutaj dzieje?
Czasem sypnie gradem, czasem śniegiem,
czasem zrosi deszczem, czasem rzuci błyskawicą.
Wszystko po to, byśmy czasem w górę głowę wznieśli.
Czeka: czy ktoś pozdrowi, czy ktoś Go wezwie?
Myśli: czy ktoś na ziemi, jeszcze o Nim pamięta?
czeka czy ktoś pozdrowi, czy ktoś Go wezwie?
Myśli, czy ktoś na ziemi jeszcze o NIM pamięta?
oj, coś mi się wkleiło dwa razy, na końcu 🙂
Twoja to twórczość 🙂 ? W każdym razie rzadki to przypadek wiersza, gdzie nie tylko rozumiem intencje podmiotu lirycznego, ale i się z nimi identyfikuję 😀
tak, wyciągnięte z szuflady, ze starego życia takie tam szkolne skrobanie 🙂
Nic tylko pogratulować wrażliwości 🙂 Ja w tamtym okresie stworzyłem tylko kilka sprośnych rymowanek głównie o czynnościach fizjologicznych, które jakiś czas temu odkryłem i oczywiście wyrzuciłem. Wspaniale, że Duch Święty daje nową wrażliwość 🙂
Muszę Wam powiedzieć trochę o sobie. Tzn chcę 🙂 Mimo że mam już swoje lata, tak się złożyło moje życie, że nadal mieszkam z rodzicami. Mają dom, ja ze swoją żoną i dziećmi mieszkamy na piętrze, oni na dole. Miks mam z nimi ciekawy, mama katechetka, ojciec alkoholik. O mojej przemianie nigdy nie rozmawialiśmy, ja szukałem Boga, przez mamę też, ale znalazłem Go dopiero między innymi tutaj, za co bardzo dziękuję. Ale dzisiaj mama chciała zabrać moją córkę do kościoła, na to ja, że dzisiaj nie ma przecież żadnego święta, no i wywiązała się dyskusja. Wynikło z tego że jestem protestantem, potem światkiem jehowy, że biblia mówi o tym, żeby nie robić obrazów, ale było to na tamte czasy i źle to interpretuję, bo ludzie już ok IV w robili obrazy, czy figury. W ogóle źle interpretuję Słowo Boże, z przykazaniami to samo (to w tym fragmencie stałem się światkiem jehowy). A na końcu okazało się, że to szatan mnie zwiódł i chce się odegrać na mojej mamie za to, że jest tak wierząca. I pójdę do piekła, bo żyję w grzechu ( z żoną nie mamy ślubu kościelnego). Tak właśnie w skrócie wygląda wymiana poglądów z człowiekiem zaślepionym kościołem katolickim. Zero argumentów, a prosiłem o nie. Rozmowa jak z dzieckiem. -nie masz racji -mam rację, wszystko jest w biblii -nie masz racji… Coś czuję, że mama zbiera moc i niedługo uderzy… 🙂 Z Bogiem mili bracia i siostry.
Bracie uzbrój się w cierpliwość,mamie okazuj jak najwięcej miłości.Powiedz,ze ją bardzo kochasz,ale nie możesz żyć tak jak ona.
Pan Jezus Chrystus wszystkim się zajmie wierz Mu i ufaj,a On Cię przez to przeprowadzi.
Pokój z Tobą i z całym twoim domem.
Z Panem Bogiem bracie?
Taki właśnie mam zamiar. Mama jest dobrą kobietą, stara się. Tylko poprzez wiarę w te obrazki, Maryję itp. traci swój potencjał. Modlę się za rodzinę i za was wszystkich.
Witaj, Andy 🙂
No to żyjecie jak pies z kotem trochę (tak, wiem, to stereotyp, ale tu skrót myślowy). Zupełnie jak u mnie, z tym, że moja mama z dystansem podchodzi do katolicyzmu, a nawet wczoraj zasłyszałem, jak na tablecie oglądała filmik o tym, że papa Franek to możliwy antychryst 🙂
Wnioskując po twojej relacji z pola bitwy, scenariusz starć na linii frontu wierzący w Jezusa kontra zwiedzeni religią jest niczym wzór szablonowy.
Na pewno nie pomaga tu podeszły wiek rodziców, bo przedwczoraj słusznie zauważył brat Michał w naszej rozmowie łatwiej przeciągnąć na stronę Pana Jezusa dajmy na to 18-letnią katoliczkę jeszcze względnie niezindoktrynowaną dogmatami rzymskimi, niż mającą te 70 lat rodzicielkę, której kult kobiety i wizerunek dobrotliwej matuli boskiej bardziej przemawiają do serca niż słowa syneczka, któremu coś się uroiło.
W swoich intencjach ymykasz się schematowi, a takich klasyfikuje się zwykle jako “jehowych, sekciarzy i innych”. Już samo określenie “protestant” zazwyczaj ma zabarwienie pejoratywne.
W przypadku rodziców, z którymi dzieli się miejsce zamieszkania, a którzy mienią się praktykującymi katolikami takie kalumnie bolą szczególnie i stanowią świetną furtkę dla szatana, co by podkusić do krzywdzących słów, krzyku itp. Ważnym jest się nie unosić i szczerze wybaczać im w sercu, że nie pojmują i ranią, co na pewno nierzadko łatwe nie jest. No i o ile w przypadku ultraktolickiej sąsiadki pewnie lepiej byłoby po takim incydencie po prostu odpuścić, tak niejako siłą rzeczy mieszkając z rodzicami kwestia naszego rzekomego potępienia będzie powracała jak bumerang. Bardzo wskazana jest regularna modlitwa w ich intencji, by Pan dotknął ich serca i we własnej jw. oraz o to, aby Duch poddawał słowa i argumenty, a jednocześnie dał moc, by panować nad oburzeniem. Chyba nieuniknionym, choć jak patrze na liczbę uśmiechniętych buziek w twoim komentarzu to wygląda na to, że trzymasz jakiś tam dystans 🙂 Pokój tobie i twojej rodzinie. Oby i ich Pan Jezus do Siebie pociągnął – nawet jeśli wydawałoby się to niemożliwością. Ale dla Boga nie ma niczego niemożliwego, jeżeli to coś jest zgodne z Jego wolą oraz planem, co zawsze powinniśmy mieć na uwadze głosząc naszym zwiedzionym bliskim.
Powiem Ci Jacku, że wynikła dziwna sprawa trochę. Ja spodziewając się “ataku” wyruszyłem naprzeciw ze zdaniem:”to jak, będziesz mnie nawracać na swoją wiarę?” a mama:”nie, przecież ja cię nie atakuję, nic nie mówię” Akcja przedziwna, zamurowało mnie i odszedłem. Czyżby mamie zapaliła się lampka? Chyba nie, za długo w tym tkwi.
Może twoja mama ma takie niezbyt dążące do konfrontacji usposobienie i nie odpowiada oraz nie argumentuje przy użyciu wulgaryzmów? To wiele ułatwia. A i możliwe, że nie zacząłeś od walenia z najgrubszej rury jak ja… Wyczucie jest wskazane, a moje relacje z mamą zawsze były chore i wydaje mi się po tym, co napisałeś, że jakakolwiek dyskusja ma jeszcze u was sens. W każdym razie siejesz ziarno, a nie milczysz i za to szacunek 🙂
Jeszcze napiszę ciekawą argumentację na temat Maryi: Ja- pokaż mi gdzie jest napisane że poszła do nieba, to jakiś papież sobie wymyślił, była człowiekiem jak każdy z nas.
– nie była jak każdy, Bóg ją uświęcił i zabrał do siebie. Jak to nie była wzięta do nieba, to diabeł do piekła ją wziął?
Tak się rozmawia z katolikami.
Andy 🙂
To co powiedziała twoja mama jest całkowicie zgodne z tym w co wierzy, więc pytanie jak najbardziej logiczne. Jeśli jest niebo i piekło, a dusza jest nieśmiertelna to niby gdzie miałaby być ta, z której narodził się Zbawiciel ?
Biblia śmierć człowieka określa mianem snu.
“Łazarz, przyjaciel wasz, zasnął, lecz idę, aby go obudzić. Uczniowie rzekli do Niego: Panie, jeśli zasnął, to wyzdrowieje. Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł.” J 11.11-14:
“Wszedł i rzekł do nich: Czemu robicie zgiełk i płaczecie ? Dziecko nie umarło, tylko śpi” Mk 5.39
Zgodnie z Pismem Maria (matka Syna Człowieczego) śpi w prochu ziemi i jak wszyscy zmarli oczekuje na zmartwychwstanie na końcu czasów.
Może warto zacząć od pokazania czym według Biblii jest śmierć i co dzieje się z człowiekiem po jego ziemskiej wędrówce.
Niech Cię prowadzi Duch naszego Pana – najlepszy przewodnik i nauczyciel 🙂
Andy – “nie była jak każdy”
Oczywiście, że Maria nie była jak każdy. Była pełna wiary, pokory i zaufania do Boga. To dlatego znalazła łaskę u Boga i zostało jej powierzone urodzenie zapowiedzianego Mesjasza.
Dla każdego powinna być wzorem do naśladowania.
To kwestia wstępnych załozeń-wierzeń jakie wklepuje się ludziom do głowy (podobnie działa islam),
odpowiedz katolicka- obrażacie matkę boską!
odpowiedz moja-przypisujecie Marii status dziewiczej pośredniczki i kompetencje działania przez drewniane obrazy ubierane w korony i sukienki
I można do obrzydzenia tak odbijać piłeczkę. A raczej do irytacji. I ostatecznie wygrywa zły, a na złego ty wychodzisz. Tego złego, szalonego “protestanta”. Może i wskazana jest umiejętność dyskutowania, której ja akurat raczej nie posiadam, ale rozmawiając w ten sposób, jak przytoczyłeś (niezły schemat), gdy niebagatelną rolę odgrywają negatywne emocje, trudno osiągnąć cokolwiek innego niż frustrację.
Pan Jezus jest Królem i nic tego nie zmieni czy to się komuś podoba,czy też nie .Alleluja!
Modliłam się i niech się dzieje wola naszego Boga.Amen
Przepraszam że nie na temat , ale bardzo chciałem sie podzielić moim świadectwem – dzisiejszym nocnym przeżyciem a raczej Cudem 🙂 Jak wiemy bracia i siostry Pan nasz Jezus Chrystus nie tylko uwalnia od słabości, nałogów i wszelkich tego typu problemów codziennych, ale także w modlitwie pełnej Wiary ulecza i uzdrawia czego sam dziś w nocy doświadczyłem. Niespełna dwa dni bardzo cierpiałem z bólu zęba który przeszywał się aż do czubka głowy wywołując migrenę , do tego doszła gorączka , słabość i ogólnie rzecz biorąc za przeproszeniem dramat. Mając prawie 30 lat i trenując kiedyś sztuki walki oraz kulturystykę jestem typem faceta który nie płacze a bynajmniej nie z bólu. Aż przyszedł ten wieczór/noc gdy z bólu płakałem jak dziecko faszerując się tabletkami ketonal (sporo tego zjadłem) i tak płakałem i płakałem bo nic nie pomagało a ja niemalże z bólu mdlałem. I do czego zmierzam Kochani dziś w nocy około 1 gdy leżałem na plecach przypomniało mi się pewne świadectwo młodego chłopaka który uleczył w Imię Jezusa pewną staruszkę z bólu pleców , i gdy tak leżałem nagle się w pełni wyciszyłem (nie słysząc nawet telewizora) i wypowiedziałem to samo to cen chłopak na tym filmiku a mianowiście:
“chory zębie który tak bolisz, w Imieniu Jezusa Chrystusa mojego Pana i Zbawiciela który pokonał śmierć grzech i wszelką chorobę rozkazuje ci w tym momencie wyzdrowieć i przestać mnie boleć TERAZ” i w tym momencie moi mili przeszedł mi przez głowę coś jakby prąd ale miły i przyjemny jakby “ten prąd” zabrał wszelką nieczystość która wywoływała ten okropny ból i nagle/dosłownie wszystko ale to wszystko ustało żadnego bólu , kompletnie nic w pełni zdrowy !! 🙂 🙂 Kochani Bóg jest wspaniały, Kochany, wszechmogący , miejmy wiarę w Jezusa ALLELUJA po uzdrowieniu poleciałem do okna modliłem się dziękowałem wychwalałem mmm coś wspaniałego , wiara czyni cuda ALLELUJA KOCHAM CIĘ JEZU i was też Kocham i pozdrawiam w Imieniu JEZUSA CHRYSTUSA 🙂 🙂
Przepraszam jeśli występują jakieś błędy albo jeśli coś niezrozumiale napisałem, ale jestem taki zadowolony szczęśliwy uradowany na duchu że pisałem to tak szybko jak to tylko możliwe aby jak najszybciej się podzielić. Dziękuje wam za tą społeczność i dziękuje Tobie Piotrze za tego bloga ale przede wszystkim Dziękuje Bogu ojcu i Jezusowi CHWAŁA MU NA WIEKI 🙂 🙂
Chwała Panu! 🙂 Pozdrawiam w Jezusie Chrystusie 🙂
Mocne świadectwo! Chwała Ojcu, Synowi i Duchowi Bożemu.
Chwała Bogu!!!!
Mam pytanie, kiedyś przeczytałam żeby w modlitwach przepraszać Boga za grzechy przodków, za swoje grzechy itd, a jeszcze kiedyś, ze Bóg może się pogniewać na nas jezeli ciągle prosimy o wybaczenie tych samych grzechów. Jak to jest? Modlę się ostatnio codziennie 🙂 i nie chciałabym żeby Bóg się na mnie gniewał. Ostatnio tez czytam codziennie Biblie 🙂 i widzę jak szatan próbuje mnie od tego odwieść ( a to ktoś akurat smsa napisze, albo coś innego) ale nie daje się 🙂 ten czas jest zarezerwowany tylko dla mnie i Boga 🙂 czasem dziecię sie obudzi i muszę je nakarmić, ale chyba to mi Bóg wybaczy 😉 w związku z tym, ze jestem początkująca w modlitwie, staram sie nie klepać wyuczonych w szkole formułek, czytam psalmy. Coś już tam mi świta, ale jeszcze muszę sie trochę podszkolić 🙂
Witaj Katarzyno, jest dużo ciekawych zagadnień tego typu na stronie “gotquestion” strona stworzona specjalnie dla chrześcijan poszukujących odpowiedzi na pewne wątpliwości, częst osą one powtarzalne dlatego strona jest naprawdę pomocna – http://www.gotquestions.org/Polski/
strona sprawdzona pod względem wiarygodności
Dziękuje ci bardzo za te stronę, bardzo mi pomogła 🙂 wyczytałam w niej, ze ochrzczenie sie to publiczne przyznanie sie do wiary w Jezusa i pójście za nim. Wcześniej myślałam, ze żeby przyjąć chrzest powinnismy się trochę “oczyścić”, ze to tak jakby wejść do kogoś do domu w brudnych butach:/ myśle teraz bardzo poważnie o chrzcie i chciałabym to zrobić na najbliższym waszym zjeździe 😉 namawiam partnera żebyśmy sie wybrali:) ale przyznam, ze trochę się krępuje :p
Jedno jest pewne trzeba ewangelizować z wyczuciem, a nie na rympał.
Polokatolikom można mówić i mówić, a oni i tak dalej swoje. Czasem brak na to wszystko słów…
Najgorsze jest to utożsamienie katolicyzmu z polskością…
A jak już ośmielisz się bezpardonowo unurzać w bagnie “świętego” prezesa korporacji watykańskiej “Wojtyłę”-Katza, to spojrzenia z przed chwilą jeszcze pobłażliwych szybko robią się przeszywające jak sztylet, z ust zaczyna toczyć się piana, a gdy kamieni pod ręką brak, to dłonie takich Rzymian zaciskają się w pięści, w sercu zaś rozpętuje się pragnienie linczu. Co nie tylko nie może nas dziwić, ale właśnie powinno na przekór stanowić zachętę, by nieugięcie demaskować fałsz nauk papieża i jego kohorty zwodzicielskich przebierańców-pedofilów i homoseksualistów.
Detmold, musimy się w tych kwestiach uzbroić w cierpliwość, miłość i Słowo Boże. Takie sprawy trwają czasami latami. Nasze życie ma też być ewangelią dla innych. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Sęk w tym, iż czasu już mało zostało… Kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy. Odrzuceni będą się coraz bardziej pogrążać, a wybrani uświęcać. To jest i będzie coraz trudniejszy czas.
to swieto to przede wszystkim swieto zwyciestwa
i odtworzenia na mapie swiata naszego kochanego kraju
od 1920 roku.Od tamtego czasu bylo celebrowane
se.pl/wiadomosci/polska/swieto-wojska-polskiego-co-za-swieto-dlaczego-je-obchodzimy-jak-sie-je-obchodzi_417370.html
a “swieto”o ktoym wspominacie to datuje sie od 1950
i raczej nikt na swiecie (meksyk, filipiny, irlandia) go nie celebruje wolnym od pracy dniem
se.pl/wiadomosci/polska/wniebowziecie-najswietszej-maryi-panny-kiedy-wypada-czy-mamy-wtedy-wolne_877942.html
Cieszcie sie po prostu z tego ze nasz kraj istnieje
dzieki zwyciestwu z 1920 roku
Tu mozna poczytac jak obchodzono ten szczegolny dzien w okresie wolnej Polski-dwudziestolecia miedzywojennego.Oczywiscie w prl pod sowieckim butem wiadomo ze to by nie przeszlo
kurierlubelski.pl/artykul/968667,jak-przed-wojna-swietowano-cud-nad-wisla-i-dzien-wojska-polskiego-zdjecia,id,t.html
“Jak przed wojną świętowano cud nad Wisłą i dzień Wojska Polskiego”
I wszyscy wiedza ze to byl geniusz polskiego oreza a nie zaden “cud” (ta nazwa pomniejsza polskie zwyciestwo
Rzekomo stalin po przegranej w 1920 mial powiedziec “to rzeczywiscie krolewski szcep piastowy” -(Polacy)
informacje podal jais forumowicz na onecie
Nie wiem czy prawdziwa
ale podejrzewam ze jezeli nawet to zaden historyk by tego nie przeznal