W lipcu będąc w Chałupach zauważyłem na przystanku pomorskiej linii PKS bardzo interesujący nr linii autobusowej.
Oto trasa autobusu nr 666:
_______________________
Co ciekawe rozkład jazdy zaczyna się od linii nr 630 a kończy na 699:
http://www.pksgdynia.pl/PL/rozklad_jazdy2.html
Jest niebywałym fakt zasiadania ludzi oddanych złemu na tak niskich już szczeblach jak ustalanie numerów linii autobusowych.
Mamy wakacje, 666 jeździ do najbardziej obleganych w tym czasie miejsc z PKS Gdynia.
Wtłaczają oni więc w podświadomość ten “fajny” numer na wakacje nad morzem.
Gdzie są proboszczowie takich parafii Władysławowa, Jastrzębiej Gór, Kuźnicy, Helu, Jastarni, Chałup, zapewne znający księgę Objawienia zwaną Apokalipsą?
Autobus kończy trasę w miejscowości Hel.
“Go to Hel” or “go to hell” 😉
ha, dobre, ale cwanie
Właśnie miałem to napisać, ale siostra Diana też jest czujna jeśli chodzi o takie niuanse. 666 i Hel – zbieżność to najprawdopodobniej nieprzypadkowa.
I przepraszam Diana, ale wczoraj leżałem zamulony, jakieś zniechęcenie, osłabienie mnie wzięło. I to pomimo udanej rozmowy kwalifikacyjnej. Wtedy zwykle nie odbieram telefonów, najczęściej mam wyciszony. Dziś też nie jestem w nastroju, bo się okazało, że muszę wydać kasę na ortezę kolana. No nic, przejdzie 🙂 W niedzielę zamierzam już być w zborze 🙂 Z Bogiem!
“ale wczoraj leżałem zamulony, jakieś zniechęcenie, osłabienie mnie wzięło”
zły Cie atakuje ponieważ wymykasz mu się.
Chwała Bogu Ojcu, Jezusowi Chrystusowi i Duchowi Świętemu.
Tak, też myślę, że to było takie może nie pełne natarcie demoniczne, ale jakiś rodzaj opresji na pewno, bo nawet ciężko było zmówić modlitwę. Nawet jeżeli wcześniej miałem spore huśtawki nastrojów, to teraz są one rzadsze i nie tak silne, bo dziś już jest lepiej – więc komentuję 🙂 Chwała Panu za to, że daje te siły, by nie odstąpić i nie wrócić do złego.
Zresztą takie wahania nastroju to chyba normalka i pewnie czasami trudno rozgraniczyć, czy to organizm jest zmęczony, czy też zły atakuje. Sam nie wiem.
Przy okazji prośba do wszystkich czytelników – pisałem, że chciałbym tłumaczyć literaturę, a nie znam żadnych wydawnictw poza polecanym przez Piotra Szaronem. Kojarzyłem jeszcze Barnabę, ale z tego, co wyczytałem, to już nie zamierzają publikować nowych książek.
Czy mógłby ktoś rzucić jakąś nazwę? Żebym czasem do wydawnictwa katolickiego nie napisał w swoim roztargnieniu 😉
“Zresztą takie wahania nastroju to chyba normalka i pewnie czasami trudno rozgraniczyć, czy to organizm jest zmęczony, czy też zły atakuje. Sam nie wiem.”
Ataki są zazwyczaj wtedy, kiedy odchodzimy od świata lub grzechów.
Wtedy zły przypomina nam często poprzez rodzinę, znajomych nasza przeszłość. Tworzy się beznadzieja i dlatego warto znac odpowiednie cytaty czyli tzw Miecza Ducha.
W tym przypadku:
“On tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą. ” 2 Kor
Fakt, trzyma się liczyć z ofensywą złego, gdy wyznaje się grzechy i zostaje się oczyszczonym. Trzeba wytrwać ku chwale Pana Jezusa!
Te wahania nastroju-coś o tym wiem.. przez ostatnie tygodnie więcej czasu spędzam na modlitwie, społeczności z Bogiem, rozważaniu Pisma, a efekty są odwrotne od zamierzonych :-/ Rozgoryczenie wylewam na dzieci, a w sercu smutek i samotność.. Ale trwam dalej 🙂
Magda, wytrwaj, ja Cię rozumiem. Pan w końcu da Ci ukojenie 🙂
Spisałam z książek, które mam w domu:
http://www.areopag.org.pl
http://www.jack.pl
http://www.wrotanadziei.org
http://www.orionplus.pl
http://www.compassion.pl
A czy te wydawnictwa potrzebują ilustratorów/grafików? bo nadal nie mam pracy, a może u nich
Serdecznie Ci dziękuję w imię Jezusa!
Na które kolano potrzebujesz tej ortezy? Ja mam w domu na prawe, mogę pożyczyć.
Potrzebowałem na prawe z pełnym zgięciem – Już załatwione, teraz przeczytałem, ale dziękuję w imię Pana Jezusa 🙂
Programowanie umysłu po polsku… Wstydu to oni za grosz nie mają…
Oj powiem Ci bracie, że wczoraj to jakieś szczególne nasilone obrzydzenie do głupoty i bezbożności świata we mnie wezbrało. Raczej już szkodliwe, bo były to myśli z pogranicza pogardy…
Wiesz co Jacek, śmiej się z tego. Na zdrowie.
Zaraz wracam do swoich poglądów i zachować sprzed 3-2 lat i rzeczywiście to taka żenada, festiwal niedojrzałości i zadufania, że boki zrywać 😀 …
Raczej śmianie się z tego niczego dobrego nie przyniesie,a może wbijać w pychę.Bo my już wiemy,jesteśmy wybrani lepsi….
Lepiej uniżyć się,paść przed Panem Jezusem na kolana i prosić o pomoc.
Chciałem żartobliwie napisać, ale chyba mi nie wyszło, a wyszło, że pajacuje 🙁 Spadek formy mam i w piśmie.
Komentarz kierowałam do Artura,wcale nie uważam,że masz spadek formy w pisaniu.
Trzymaj się z całych swoich sił Pana,my pamiętamy o tobie w modlitwach.
Nie uważam,że pajacujesz,wysyłam tysiące uścisków z deszczowej Irlandii.
I z Panem Bogiem ?
Dziękuje Siostro! Pokój Tobie 🙂
Ja też tak wczoraj miałam właściwie jeszcze dzisiaj mnie trzyma. Pomogło na trochę kazanie Paula Washera.❤
Ale wraca jak czkawka. Skupiam się więc na czytaniu Psalmów
Z Bogiem kochani ❤
Gosia wysyłany prośbę do Pana o wzmocnienie Ciebie.❤
Trzymaj się kochana i niech Bóg Ojciec błogosławi Was w imieniu Pana Jezusa Chrystusa ?
Nawała ogniowa złego jest coraz większa. Na całe szczęście Bóg jest z nami.
Przez wieki indoktrynacji rzymskokatolickiej Polska nie jest bogatym i zasobnym krajem… Dlaczego? Ponieważ ideologia tego kościoła ( sprzeczna z Ewangelią ) nie buduje żadnej wspólnoty społecznej, a odwrotnie, niszczy ją…
Znowu symbolizm w praktyce, byłem kiedyś na “helu” i naprawdę źle się tam czułem pod względem psychicznym….