Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

Słowo na 28.07.2016. Jedni drugich brzemiona noście.

“Jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełniajcie zakon Chrystusowy” Ga 6

 

Wciąż  uczę się, jak być chrześcijaninem.

Jak wspomniałem w relacji ze zjazdu w Ustroniu Morskim, była to dla mnie pewna lekcja. Dziś zdradzę jeden z elementów tej lekcji.

Otóż wieczorami rozmowy koncentrowały się głównie wokół Jacka. Z początku cierpliwie angażowałem się w jego problemy, ale później oczekiwałem już konkretów, a tych nie było. Pod koniec postanowiłem uświadomić Jacka o jego stanie. Bardzo dzielnie i pokornie to zniósł. Kiedy mnie nie było, Robert  dzielnie wspierał Jacka Słowem Bożym.

Nie lubię jak się coś ciągnie. W tym przypadku zniewolenie. Ostatecznie na plaży w Łazach pomodliliśmy się o uwolnienie Jacka. W pierwszym dniu po przyjeździe z nad morza Jacek poinformował mnie, że poczuł się uwolniony i to od kilku rzeczy. Patrzyłem na to z dystansem oczekując wyników w czasie. Prawdopodobnie się udało.

 

Co z tego doświadczenia wynika? Będąc z braćmi i siostrami w wierze jesteśmy niejako odpowiedzialni za ich życie i problemy. Nie jesteśmy razem ale obok,  razem złączeni zgodnie z Jana:

 

“Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić’ Jana 15

 

System naczyń połączonych tyczy się i naszego wirtualnego zboru.

Jeśli jesteś w tradycyjnym zborze, a czujesz się wyobcowany, to nie jest to dobry zbór. Osobiście utrzymuję kontakt z kilkunastoma osobami. Ja znam ich problemy, a oni moje. Niektórzy pomyślą: “nie chcę nikogo obarczać swoimi problemami”. Jak nie braci i siostry w wierze, to kogo masz obarczyć? Nienarodzeni partnerzy i rodzice nie chcą nas nawet wysłuchać. Sami żyją w niewoli Złego.

The Bible says:

 

 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».” Mt 18

 

To oznacza, że na takim zgromadzeniu jest sam Jezus.

Wróćmy do tego cytatu ale w wersji Poznańskiej:

 

Dźwigajcie jedni drugich ciężary, a w ten sposób wypełnicie prawo Chrystusa.

Dźwiganie trochę kosztuje wysiłku. trzeba na chwilę zrezygnować z własnego ja, zająć się drugim człowiekiem. To dlatego koniec cytatu mówi o tym, że w ten sposób będziemy wypełniać Prawo Chrystusowe. Co z tego, że będziesz znał Biblię i popisywał się wersetami, kiedy Twój brat lub siostra upada, a Ty się dowartościowujesz jego grzechem. On brudny, ja czysty. Znam starszych zboru odnoszących się z pogardą do innych.

Rozważając omawiany wers, przypomina mi się bardzo wymowna scena z filmu “Krzyż i sztylet”, kiedy to pastor i bliscy mu ludzie kilka dni spędzili na modlitwach przy łóżku narkomanki i prostytutki. Mogli nią gardzić, że żyje ona w grzechu, ale chcieli ją ratować i uratowali. Dźwigali ciężar jej problemu.

Przy tej okazji pragnę wspomnieć o pewnym zagrożeniu. Czasem jest tak, że owe problemy dźwigają jedynie pojedyncze osoby ale w relacji mężczyzna-kobieta. Na dłuższą metę jeśli jedna ze stron żyje w związku, rodzi to zagrożenie. Otrzymywana pomoc od drugiej osoby i skupienie uwagi przeradza się w uczucie. Otrzymujemy to, czego nam nie daje partner w związku. Myślę, że w wielu takich sytuacjach doszło do cudzołóstwa. Zdrowszą relacją jest kobieta-kobieta, mężczyzna-mężczyzna. No chyba, że obie strony są silne lub trzymają pewien dystans, tudzież oboje są wolni.

 

W moim odczuciu pastorzy i starsi bardziej przykładają wagę do nauczania i teologi, a mniej do relacji między swymi owieczkami pozostawionymi samym sobie ze swoimi problemami.

Pastor z łaciny tłumaczy się jako  “pasterz”. Ten zaś zna swoje owce. Ich charakter, problemy. Kiedyś jechałem ze Szczawnicy w stronę Jaworek. W pewnym momencie na drodze zobaczyłem stado owiec. Kilka z nich poważnie utykało. Notabene, pasterze wydawali mi się wynaturzonymi pasterzami lub inaczej mówiąc antypasterzami. Widziałem problem tych owiec: zranione nogi

 

A propos. Dobrze jest podróżować, gdyż jak wiadomo podróże kształcą, bez tego nie opowiedziałbym Wam o tych owcach. 🙂

 

Jest jeszcze jeden problem w dźwiganiu problemów. Osoba potrzebująca pomocy nie może w swym zniewoleniu nas zdominować swym złem. Ona musi z tego wyjść. Nie może być tak, że jeśli chcemy pomóc palaczowi, to on bez skrupułów dymem nas będzie truł, a my mamy to znosić. On ma z tego wyjść. Osoba pomagająca nie może być niewolnikiem osoby zniewolonej, gdyż w takiej sytuacji odwracają się role. Zło w tym człowieku zaczyna dominować nad chrześcijaninem okazującym pomoc.

Jednym z głównych problemów w uwalnianiu modlitwą jest miłość człowieka zniewolonego do nałogu. On ma go nienawidzić. Pan Jezus nie uwolni nas jeśli coś kochamy.

 

 

Nośmy więc ciężar jedni drugich pomagając sobie wzajemnie w problemach wykonując tym samym Prawo Chrystusowe, gdyż nasz król sam pomagał innym.

 

Updated: 28 July 2016 — 10:09

13 Comments

Add a Comment
  1. Dziękuję 😀 Tak własnie powinna postępować każda osoba, która chce podążać za Zbawicielem. 😀

  2. Ja też dziękuję 🙂 Całe życie się uczę i nigdy nie skończę… tak wiele można czerpać z Pisma Świętego i zawartej w nim Bożej mądrości.

  3. Chrześcijanin nie powinien być głośny. Ogólnie to powinien być, a jakoby go nie było. Taka niewidzialna ręka. Mało słów, a dużo czynów. Znam takie osoby. Nie oczekują oklasków i nie rzucają się w oczy, a kiedy odchodzą to tak bardzo odczuwa się ich brak.

    1. Amen. Światło jest w nas, ale dla świata nie jest ono widzialne. Bo nie dla świata ani dla próżnej chwały czynimy to, co czynimy, ale ku chwale Pana.

  4. Praise God!

    Bardzo fajna analiza słowa za,którą pięknie dziękuję w imieniu Pana Jezusa Chrystusa .
    Zgadzam się z tym,że my przede wszystkim powinniśmy służyć bliźnim.W ten sposób wypełniamy prawo naszego Pana.

  5. Myślę że po chrzcie zmieniłem się, w sensie że moje ja już nie jest takie jak na początku.
    Może będę musiał się wybrać do jakiegoś zboru by mnie uwolnili od nałogów. Kres ich już nastał 🙂

    1. Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nad nami grzesznymi!

      Ja Ciebie Panie Jezu pokornie proszę w Twoim Duchu, abyś zaniósł tę prośbę do Ojca.
      Napełnij Zdzisława obrzydzeniem do tego grzechu. Duchu Boży, porusz jego sumienie. Oczyść go tak, jak w jednej chwili oczyszczałeś chorych, gdy byłeś na ziemi. Uwolnij go, Boże Wszechmogący. Wypal jego serce, umysł i jego członki ogniem Twego Ducha, a będzie oczyszczony. Niech w uwolnieniu Zdzisława przejawi się Twoja wielka chwała, Twoja moc i Twój majestat. Niech tak się stanie!

  6. Świetny tekst!

  7. U mnie nałogi były w dużo mniejszym nasileniu niż u Jacka, ale były akurat te same co u niego i coraz mocniej czułem jakim są dla mojego serca i ducha ciężarem. Mimo, że nie było mnie na zjeździe w Ustroniu czułem, że moc Ducha Świętego podziałała wtedy na mnie bardziej niż podczas zjazdów na, których byłem. Od czasu zjazdu w Ustroniu, a tak bardziej całkowicie od środy (20 lipca), nie dałem się skusić żadnemu ze zniewoleń, nałogów czy innych złych nawyków przez, które niekiedy boleśnie upadałem i wierzę, że tak już pozostanie bo czuję z całego serca, że zostałem od tego uwolniony. Chodzi głównie o 4 zniewolenia, którym od ponad tygodnia się nie poddaję i wierzę, że Duch Święty będzie mnie prowadził dalej z daleka od wszelkich złych rzeczy brudzących moje serce.
    Dodatkowo poczułem znaczną poprawę z problemem jakim była u mnie bezsenność.
    Dziękuję w imieniu Jezusa Chrystusa za modlitwy, które pojawiły się na zjeździe w Ustroniu i czuję, że owocują w moim życiu.
    Praise be to Jesus Christ!

    1. Wzruszające…

      Chwała Tobie, Panie Jezu, za to, że zerwałeś pęta grzechu w naszym życiu i obu nas tak mocno dotknąłeś w tym samym czasie.

      Znamy się z Michałem ponad 20 lat, ale to, co miało miejsce w ostatnim czasie było absolutnie nie do przewidzenia. Prawdziwie oświeciło nas światło Ducha Chrystusa. Obaj trwamy w czystości i wolności od tych nałogów tak, jak napisał. To coś niesamowitego.

      Króluj nam, Synu Boży, a my dzięki Tobie będziemy królować tu i teraz, w tym życiu, panując nad ciałem, karmiąc ducha Twoim cudownym Słowem i uwielbiając Cię w duchu i w prawdzie wraz z Twoimi naśladowcami.

    2. Chwała Panu :)Dzięki Ci Boże.

Leave a Reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
en_USEnglish