Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Kochani bracia i siostry 🙁 mam pytanie. Mianowicie próby wiary. Na czym one mogą polegac? Ostatnio czuje taka bezsilnosc wobec moich grzechow. Jestem uzalezniony, od paperosow, w pewien sposob od srodowiska w jakim sie obracam (narkotyki). Jestem TAKI ZŁY na siebie, ze tego nie mozna opisac. Na dodatek latwo wpadam w pułapke gniewu, to mnie niszczy. Wolam do Boga wolam do Pana Jezusa aby, placze w lozku, naprawde czuje sie tak podle, tak bardzo pragne zyc bez grzechu, ale im bardziej ja chce tym bardziej nie wiem, jakis obłęd, grzesze… Mysle ze nie staram sie samemu panowac nad swoim zyciem, blagam Pana Jezusa aby przejal kotrole nad moim zyciem, mowie mu, ze nawet jak mnie nie chce ja i tak bede szedl za nim do samego konca…bo mam tylko jego ? bez niego nic nie ma sensu, ZADNA RELACJA MIEDZYLUDZKA NIE MA DLA MNIE SENSU?…Co sie dzieje, estem tak bardzo tym zmeczony, pozytyw taki, ze jest duza szansa spotkania sie z Wami w tym miesiacu i ochszczenia mnie, wkoncu ?. Co z tego? Zauwazylem ze jeszcze nie dawno nie tak latwo sie denerwowalem, czulem moc BOZĄ i duzą chęc bycia pokornym. Dzis czuje sie ? spowodow wlasnie wyzej wymienionych.
Nie myslcie, ze sie poddam, nigdy sie nie poddam. Prawda jest taka ze nadzieja tylko i wylacznie w PANU NASZYM…
..podle sie czuje. Chwala Tobie Panie Jezu i dziekuje Ci za okazje do podzielenia sie swoimi problemami.
Zauważyłem ciekawą rzecz. Osoba pod wpływem złego powie Jezu ( aby nas zmylić ), ale nigdy Chryste. Dobrej nocy bracia i siostry. Czołem kluski z rosołem. Z Bogiem.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/513066,sedzia-wojciech-laczewski-internet-twitter-haker-zwalczanie-rzadu.html Stare, ale obnażające obłudę tego diabolicznego systemu.
Konic jest już blisko ( Upadli w reklamie )… https://youtu.be/X_3-XklHRqE.
A ludzie nie znający powagi sytuacji bezrozumnie się z nas śmieją, by zakryć swoją coraz większy lęk o jutro.
http://www.tvn24.pl/krakow,50/motocyklista-zginal-na-chabowce-chwile-wczesniej-nagrala-go-kamera,635562.html Przepraszam, iż nie na temat, ale takie uzależnienie ( jak każde inne ) od drogowej galopady może mieć związek z demonicznym zniewoleniem. Innego wytłumaczenia nie widzę.
Zastanawia mnie cytat z Ap. 13:8. Mianowicie zdanie to jest złożone bardzo dziwnie.
“I pokłonią się mu wszyscy, którzy mieszkają na ziemi, każdy, którego imię nie jest wpisane w Zwój Życia Baranka zabitego od założenia świata.”
I nasuwa się pytanie…Czy chodzi tutaj o osoby których imiona nie zostały zapisane w księdze życie przed założeniem świata (albo w momencie założenia świata, ale to mało ważne.) Czy też chodzi o to że Baranek (czyli Jezus) jest zabity od założenia świata. Ta druga opcja wydaje się być bardzo dziwna, lecz…
(19): Lecz drogą krwią Chrystusa jako baranka niewinnego i nieskalanego; (20): Przeznaczonego do tego przed założeniem świata, a objawionego w czasach ostatecznych ze względu na was. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, 1p 1]
Chrystus został przeznaczony na ofiarę już przed założeniem świata (to tyle na temat wolnej woli Ewy i Adama). No ale przeznaczony na ofiarę przed założeniem świata, to co innego niż zabity od założenia świata. Kompletnie nie rozumiem, co to może znaczyć, że baranek jest zabity od założenia świata. Jakieś pomysły?
“Chrystus został przeznaczony na ofiarę już przed założeniem świata (to tyle na temat wolnej woli Ewy i Adama). ”
Karol, po tym zwrocie widać że zły duch Tobą targa. “to tyle”… taka ironiczno cyniczna forma.
Jest wolna wola i skorzystali z tego, ale Bóg jako istota doskonała zna przyszłość, stąd apokalipsa. Jakom istota doskonała, zabezpieczył On interesy ludzi jeszcze przed założeniem świata. Zagrożeniem była wola właśnie, ale nie tylko ludzi ale aniołów. Część się zbuntowała, ale Bóg mial od razu plan awaryjny..
Za bardzo mieszasz.
Lubię Cię i masz w sobie pkorę, ale ciągnię Cie w stronę ludzkich poszukiwań jak np Jana Boshofa by nie powiedziec o kilku osobach z polskiego netu.
Piotrze, to w nawiasie to był zwykły dopisek na marginesie, taka luźna notatka nie związana z tematem. Nie mniej jednak skoro uważasz że źle się wysłowiłem, to postaram się popracować nad tym.
Wracając do tematu..hmm…Bóg tworzy plan a i plan b, plan c itd. No nie wiem. Bóg żeby wypowiedzieć proroctwo (a tych jest w Biblii sporo) musiałby mieć 100% pewności co do tego co się wydarzy. Czy Bóg wypowiadałby proroctwo, które mogłoby się nie spełnić? Np. przepowiedziana została rzeź dzieci za czasów Heroda, tuż po narodzeniu Chrystusa, w związku z czym Chrystus uciekł do Egiptu (Kolejne proroctwo “Z Egiptu wezwałem syna mego”). Jan Chrzciciel był przepowiedzianym przez Izajasza “głosem wołającego na pustyni.” Śmierć Chrystusa z ręki Rzymian też była przepowiedziana, gdyż Chrystus miał być oddany poganom. Nawet wjazd na osiołku był przepowiedziany. Hmm…A może to wszystko, albo chociaż część to były “plany awaryjne” a “oryginalne” zamiary po prostu nie zostały spisane w Biblii. Sam nie wiem, bardziej skłaniam się ku opcji że to wszystko zostało dokładnie zaplanowane. Ateistom często zarzuca się, że w całej swej naiwności, wierzą że świat powstał przez przypadek, a jako argument pokazują pewne skomplikowane konstrukcje, co do których każdy by stwierdził że nie powstały przez przypadek.
“ale ciągnię Cie w stronę ludzkich poszukiwań jak np Jana Boshofa by nie powiedziec o kilku osobach z polskiego netu.”
Nie wiem o co chodzi z Boshofem, widziałem jedynie parę Jego filmików. Nie mniej jednak domyślam się które osoby z polskiego netu Ci chodzi. Bez obaw, odrzucanie Pawła nie wchodzi w grę.
Ludzkie poszukiwania…Jakoś szukać trzeba, Boga mogę poprosić o odpowiednie nakierowanie i pomoc, ale koniec końców jestem człowiekiem, więc zostają mi ludzkie sposoby. Biblia zapowiada że w czasach ostatecznych poznanie będzie wzrastać coraz bardziej. Może idę na zwiedzenie, a może raczej dostałem dar, tego właśnie poznania. Sam nie wiem.
Magdula
“Karolu.. Bóg istnieje poza czasoprzestrzenią oraz naszym ludzkim ograniczonym umysłem nigdy nie ogarniemy Jego Potęgi Umysłu.. To tyle 🙂
Pozdrawiam Cię w Miłości naszego Pana Jezusa Chrystusa :-)”
(8): Boć zaiste myśli moje nie są jako myśli wasze, ani drogi wasze jako drogi moje, mówi Pan; (9): Ale jako wyższe są niebiosa niż ziemia, tak przewyższają drogi moje drogi wasze, a myśli moje myśli wasze. [Biblia Gdańska, Iz 55]
I ja Cię pozdrawiam i wszystkich też. Shalom na wasz dom.
Karolu.. Bóg istnieje poza czasoprzestrzenią oraz naszym ludzkim ograniczonym umysłem nigdy nie ogarniemy Jego Potęgi Umysłu.. To tyle 🙂
Pozdrawiam Cię w Miłości naszego Pana Jezusa Chrystusa 🙂
Dokładnie, Bóg jest nieskończony. Nie ma początku i końca jak nasz świat. Dla nas jest pojęcie czasu a dla Boga nie ma. To co u nas będzie przyszłością dla Niego jest już wiadome. To nie znaczy, że nie mamy wolnej woli, to znaczy tylko, że cokolwiek nie zrobimy ze swoją wolą, Bóg już to wcześniej wiedział. Zna zakończenie, bo czas Go nie dotyczy.
Pomyśl, gdyby Bóg stworzył ludzi bez woli, tylko po to by wypełniali “plan”, musiałby stworzyć ludzi, takich, którzy wypełniają Jego wolę zgodnie z Zakonem i takich, którzy niewypełniając Jego prawa..wypełniają Jego wolę. Czyli np. faryzeusze byliby zbawieni, bo kazali ukrzyżować Jezusa, a przecież to była część “planu” tak? Jezus tak nie nauczał. Mówił im wprost, że mają diabła za ojca i wypełniają zadania swojego ojca. A więc wiemy, że nie wypełniali oni planu Boga. W Judasza wszedł szatan. Czy Boga wolą może być, by wszedł w kogoś szatan? Czy wtedy byłby On świętym? To zakrawa trochę o takie wywody filozoficzne (czego nie lubię czynić, a nie umiem się dodatkowo tak pięknie wysłowić jak Jacek żeby przetłumaczyć obrazowo wszystko, co mi się nasuwa), intelektualizowanie. Lepiej być “prostaczkiem”, łatwiej. Nie mówię by nie szukać odpowiedzi w Biblii, ale poleganie na ludzkim rozumie jest zwodnicze. Nie na darmo jest kult rozumu, oświecenia, new age, ludzi-bogów.
Pozdrawiam Cię serdecznie w Panu naszym “NNierozumiem” a raczej chyba “Dużojużrozumiem” 🙂
*”NNrozumiem”
Również pozdrawiam Magdula. Miało być “wiem, że nic nie wiem” ale nick byłby za długi 😉
NNrozumiem, ale ja nigdzie nie napisałem że osoby których Bóg używa do wypełnienia swojego planu zostaną zbawione. Piszesz że faryzeusze i Judasz nie wypełniali woli Bożej. Więc należy tu podzielić ludzi z Biblii na tych “dobrych” którzy wypełniali wolę Bożą (Maria, apostołowie itd) na tych “złych” którzy woli Bożej nie wypełniali (Judasz, faryzeusze czy swego czasu Paweł apostoł).
Nasuwa się więc pytanie…Czy śmierć męczeńska Chrystusa była planem Boga.
Jeśli tak, to czy Chrystus w tym przypadku liczył na szczęście, że szatanowi spodoba się wejść w Judasza, faryzeuszu i całą resztę osób która przyczyniła się do śmierci Jezusa Chrystusa? Bóg jest poza czasem, jest stwórcą wszystkiego, także szatana, więc Jego myśli też poznał. Czy Chrystus pozwoliłby się ukrzyżować, gdyby nie było to zgodne z Jego wolą? Ile razy ludzie próbowali zabić Chrystusa, zanim Go ukrzyżowali? A On za każdym razem po prostu sobie obok nich przechodził. Szatan w swej całej naiwności myśli że może pokonać Chrystusa i Go obalić, dlatego też podejmuje działania które w ostateczności prowadzą do jego autodestrukcji.
” Lepiej być „prostaczkiem”, łatwiej”
Jeszcze łatwiej jest być katolikiem, chodzić co niedziela do kościoła i nie zastanawiać się nad niczym. Jednakże która droga prowadzi do nieba? Łatwa, przyjemna i szeroka, czy może jednak wąska, pełna kamieni i porośnięta pokrzywami i wiodąca pod górkę?
A tak prościej mówiąc, szatan w całej swej naiwności wierzył, że zabijając Chrystusa, osiągnął jakiś sukces. Tymczasem on zaledwie zmiażdżył mu piętę, podczas gdy Chrystus zmiażdżył mu głowę.
dobra piosenka by m.in. śpiewać ją na zjazdach 🙂
tez tak pomyslałem 🙂
Miałem nawet oglosić aby sie nauczyc tego tekstu i wydrukować
myślę, że to bardzo dobry pomysł adminie 🙂
ps. a jak z noclegami czy już coś udało ci się taniego wywalczyć?
szukam, dzwonię. Teraz to tylko w malych miejscowisciach oddalonych kilka km od morza, bo wszystko zajete, sezon.
Chyba, że zrobimy tak, że kaŻdy osobno, jakoś dwojkami.
Bo ok 15 noclegow bedzie ciezko w jednym miejscu
Ja mogę w razie czego w samochodzie nocować. Byle by była gdzieś Jakaś woda żeby się można umyć. Nie czuję się komfortowo chodzić w tym samym ubraniu dłużej niz jeden dzień.
jeden dzień tak, ale nie więcej..
Why?
A no i martwi mnie to jesli Aldona będzie chciała jechać gdzie będzie nocować. Ja to pół biedy ale gdzie ona będzie nocować to już dla mnie zmartwienie. Z drugiej strony Jezus nad wszystkim czuwa.
ponieważ nie miałbyś się gdzie myć, kąpać itp
Odniosę się jeszcze do powyżej mojego komentarza. Nie chcę też by Aldona odebrała go że się narzucam.. Nic z tych rzeczy. W tej kwestii jestem bardzo ostrożny..
A może będzie gdzieś woda w sensie coś jak rzeka.