W Ewangelii Mateusza 4:1-11, czytamy o kuszeniu Pana Jezusa. Biblia mówi w Liście do Hebrajczyków 4:15 o tym, że Jezus „był kuszony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu.”. Niektórzy sprytni Chrześcijanie próbując to analizować, zadają pytania. „Czy Jezus był w stanie zgrzeszyć, czy było to dla Niego niemożliwe?” Jedni mówią „On nie był w stanie grzeszyć”, podczas gdy drudzy mówią „On był w stanie nie grzeszyć”. My jednak zupełnie nie musimy zagłębiać się w tę dyskusję. Analiza psychologiczna drugiego człowieka jest dla nas trudną rzeczą. Jak więc możemy analizować psychikę Jezusa? Wystarczającym dla nas jest fakt, że wiemy, że był kuszony tak samo, jak i my jesteśmy kuszeni, i że nie zgrzeszył. W tym jest On dla nas przykładem. Wiemy, że jest Bogiem i wiemy też, że nie korzystał ze swoich Bożych umiejętności kiedy zszedł tu na ziemię jako człowiek. Bóg nie może być kuszony, a Jezus był. Wierzę dokładnie w to co Biblia mówi, że był On kuszony dokładnie w ten sposób, w jaki my teraz jesteśmy kuszeni, On jednak nie zgrzeszył. To jest to, co daje mi wiarę, że ja również mogę te pokusy przezwyciężyć, tak jak On to zrobił (Obj. 3:21).
Jezus był kuszony przez szatana przez 40 dni (Łk. 4:2). Przeciwstawiał się diabłu przez wszystkie te dni. To o czym tu czytamy to są jedynie ostatnie trzy pokusy. Jezus pokonał każdą z nich mieczem Ducha – „Napisano…”. Kiedy diabeł zauważył, że Jezus cytuje Słowo Boże, on również zaczął to czynić i rzekł mu: „Jeżeli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, napisano bowiem: Aniołom swoim przykaże o tobie, abyś nie zranił o kamień nogi swojej.” (Mat. 4:6). A Jezus na to odrzekł: „Napisane jest również: Nie będziesz kusił Pana, Boga swego.” (Mat. 4:7). Całą prawdę nie odkrywa się na podstawie jednego kawałka Pisma, ale w całym Słowie Bożym – tak, aby każdy z wersetów zgadzał się z resztą. Jeżeli szatan przytaczał Słowo Boże, aby spróbować zwieźć Jezusa, możesz być pewny, że to samo będzie robił względem ciebie. Jeżeli nie będziesz dobrze znał Słowa Bożego, zostaniesz zwiedziony. Jezus znał Słowo na tyle, aby odeprzeć każdą z pokus, którą podsuwał Mu szatan. Dobrze jest zauważyć na czym polegały pokusy, z którymi musiał się zmierzyć Pan Jezus, z tego względu, że szatan w ten sam sposób będzie również nas kusił.
1. Egoizm (Mat. 4:1-4). Zamień kamienie w chleb, aby zaspokoić swój głód.
a) Postaw swoje fizyczne potrzeby nad te duchowe. Jezus odpowiedział na to, że nie samym chlebem człowiek żyje, ale każdym słowem, które wychodzi z Bożych ust.
b) Użyj mocy, którą dał ci Bóg dla własnej korzyści. Jezus odmówił czynienia tego. On korzystał ze swojej mocy np., aby pomnożyć chleb i rozdzielić go następnie między 5000 ludzi, ale nigdy dla samego siebie. Wielu kaznodziei padło ofiarą tej pokusy, korzystając z mocy i daru, które Pan Bóg im dał, w celu zarabiania pieniędzy na osobiste potrzeby.
2. Arogancja (Mat. 4:5-7). Skocz ze szczytu świątyni i przyjmij obietnice Boże jako swoją ochronę.
a)Podejmowanie kroku, którego Bóg nie powiedział ci, abyś go podjął – i jeszcze żądanie spełnienia się Bożych obietnic. Jezus odpowiedział, że nie powinniśmy czynić ryzykownych rzeczy, tak aby nie kusić Pana. Niektórzy niemądrzy Chrześcijanie kiedy są chorzy nie biorą leków i oczekują, że Bóg ich nadnaturalnie uzdrowi. To już nie jest wiara, ale arogancja. To jest samobójstwo! Leki zostały stworzone przez Pana i powinniśmy z nich korzystać. Jeżeli są schody, które prowadzą na dół ze szczytu świątyni, powinniśmy z nich skorzystać, a nie skakać!! Bóg nie będzie nas ochraniał, jeżeli skoczymy. Jeżeli natomiast bylibyśmy w dżungli, gdzie leki nie są dostępne to możemy prosić Pana o uzdrowienie bez pomocy leków, a On nas uzdrowi – ale nie wtedy kiedy On zapewnia nam dostęp do leków.
b) Uczyń coś spektakularnego, aby pokazać się innym, że jesteś Synem Boga. Pokusa poszukiwania ludzkich zaszczytów. Jezus odmówił czynienia spektakularnych rzeczy i cudów dla ludzkich zaszczytów.
3. Kompromis (Mat. 4:8-10). Wzięcie pod władanie wszystkich królestw tego świata oraz ich chwałę poprzez pokłonienie się szatanowi.
a) Dobądź dobrej rzeczy w zły sposób – poprzez bezprawny skrót! Czyn bezprawny jest równy pokłonieniu się szatanowi. Jezus wybrał długą, żmudną drogę Krzyża i odmówił wszelkich skrótów.
b) Goń za chwałą, którą oferuje ci ten świat – pieniądze i zaszczyty, pozycja i siła (zarówno w świecie, jak i w kościele). Jezus powiedział, że tylko Boga należy czcić, nie szatana, ani pieniądze, ani żadną inną rzecz, którą oferuje ten świat. Wielu kaznodziei dąży do pozyskania większej liczby odbiorców, poprzez milczenie na niektóre tematy (o których Bóg chce, aby oni mówili), i dzięki temu zadowolenie każdego z nich. Pozyskują dzięki temu większą rzeszę odbiorców, ale to to samo co pokłonienie się szatanowi.
Szatan przychodzi do nas we wszystkie te sposoby, tak samo jak przyszedł do Jezusa. Jezus przepędził go za pomocą Słowa Bożego, i my również możemy dokładnie tak samo robić.
Tłumaczyła Weroniczka. Dziękuję w imię Jezusa.
___________
Nie do końca zgadzam się z Z. Poonenem.
Większość leków nie jest od Boga.
Należy także wiedzieć, iż Zac jest typem ewangelisty odrzucający świat duchowy: uzdrowienia, uwalnianie.
Niesie to za sobą pewne implikacje. W sytuacji testu nie zdajemy się na Boga, ale na własne czyny. Jesteś lekko przeziębiony? od razu do lekarza.
Piotrze czy mógłbyś podeprzeć argumentami to stwierdzenie, “Należy także wiedzieć, iż Zac jest typem ewangelisty odrzucający świat duchowy: uzdrowienia, uwalnianie.
“. Chętnie się zapoznam się z nimi i ewentualnie z tym co skłoniło Ciebie do takiego stwierdzenia.
kind regards
spośród dziesiątek tekstów nie odnajdę tego, ale tak pamietam.
Moje teksty jest mi ciężko odnaleźć, a co dopiero Zaca 🙂
Swoją drogą, świat protestantyzmu podzielony jest na dwie grupy:
1. Odrzucających, uzdrawianie i uwalnianie od demonów
2. Zielonoświątkowców, charyzmatyków twierdzących że te rzeczy wystepują nadal.
Osobiście jestem po srodku, a czytając teksty Zaca uważam, że jest on w tej pierwszej grupie
W kontekście twojego Piotrze komentarza zastanawiają mnie słowa starszego zboru, który zasugerował, by w przypadku objawów zaburzenia psychicznego nie rezygnować z pomocy psychiatry i zażywać przepisane leki, gdyż te objawy wynikają z zaburzeń na tle fizjologicznym, a leki niwelują te objawy…
Taka opinia z tego co widzę przeważa wśród pastorów. To zastanawiające. Tak jakby nie mieli świadomości, że leki psychotropowe są wytworem ludzkim, nie są od Boga (nie wiem na jakiej podstawie Poonen tak twierdzi w tekście powyżej), mają ogromny potencjał uzależniający (sam ciężko je ćpałem, więc wiem, co mówię), a zyski z ich sprzedaży zasilają kieszenie mafii farmaceutycznej, która lobbuje przeciwko medycynie naturalnej, naszemu zdrowiu generalnie. Starsi w większości tak jakby nie są tego świadomi. Podobnie jest we wielu tekstach chrześcijańskich w necie o depresji, gdzie piszą, żeby nie być chojrakiem i zażywać tabletki, jeśli są dostępne.
Wiesz Jacku mnie się wydaje,że starsi nie mają rozeznania odnośnie psychologii i psychiatrii a w szczególności tzw.leków.
Tylko powtarzają jeden za drugim ,że nie wolno rezygnować z otumaniaczy,które niszczą zdrowie i nie pozwalają wyjść z koła uzależnienia.
Nacisk koncernów jest tak duży i tak przebiegle zorganizowany,aby wciągnąć w to jak najwięcej ludzi.
A tych,którzy myślą inaczej wyśmiać,zlekceważyć ewentualnie nastraszyć.
Mało komu przyjdzie do głowy pomysł,aby w razie problemów psychicznych, zwracać się do źródła czyli naszego Pana.
Zobaczyć gdzie popełniamy grzech i jak wrócić na właściwe tory.
Skoro starsi odsyłają do lekarzy to pewnie się znają i tak powstaje błędne koło.
Dzięki Weroniko w imieniu Pana Jezusa Chrystusa niech Bóg Ci błogosławi.
Gdybym miała siebie zaliczyć do którejś grupy to stwierdzam bardzo podobnie,że nie należę do żadnej z nich. wierzę w to co jest zapisane w biblii i uważam,że nic nie przeminęło ani uwolnienia,ani mówienie językami.
Prosiłem ostatnio Pana o odpowiedź w tej sprawie od Zaca. Bóg dał mi dziś 🙂 Chwała mu za to!
Co do leków, to Zac tutaj mówi o tym, że nie branie leków to samobójstwo.
Myślę, że miał na myśli leki, bez których można umrzeć w przypadku danej choroby.
Zaś co do np. przeziębienia myślę, że tutaj wystarczy wiara i cytrynka 🙂 bez leków. Na przeziębienie, katar, jakieś tam inne choroby mało poważne nie umiera się, a często same znikają po czasie.
Wiem, że Zac mówi Językami, mówił o tym na swoim świadectwie.
Zaś co do posługi, to On został posłany do głoszenia Słowa Bożego, bo też tego pragnął.
Nie zmienia jednak faktu iż wierzy w moc imienia Jezusa do odgonienia demonów, szatana.
CO wiem to mówię 🙂
Z Bogiem w pokoju!
Choruje na nadciśnienie. Gdybym odstawił leki, które mi szkodzą, to dziś może już bym nie żył lub był blisko stanu krytycznego.
Modlę się do Pana o uzdrowienie, ale widać Pan ma inny plan wobec mnie.
Zaś co do depresji, po co leki, na to się nie umiera. Wystarczy iść, usiąść i porozmawiać z Jezusem, On Cie pocieszy i da wyjść z depresji 🙂
Uważam, że zaufanie Bogu objawia się dbaniem o zdrowie- zdrowym trybem życia i unikanie grzesznych odruchów, które mogą na zdrowiu zaważyć. Jeśli Ojciec chce nas doświadczyć chorobą to leki nie pomogą. Czytałem o pewnym niemieckim lekarzu, który leczył bodaj w latach 60tych raka. Wykrył on, po pierwsze, ze wyjałowienie organizmu lekami itp. Z grzybów, bakterii i wirusów ma wpływ na spadek odporności oraz, że regres raka następuje B.szybko po rozwiązaniu konfliktów wewnętrznych związanych z naszą przeszłością. Dlatego podstawą leczenia była gleboka analiza psychologiczna pacjenta i nawiedzenie owych punktów konfliktowych. Np. Traumatyczne przeżycie lub strata bliskich (grzech?). Miał 90 procentowy wskaźnik wyliczeń więc oczywiście stracił uprawnienia i go zaszczuli. Uciekł za granicę i ślad po nim zaginął. Czyli sprowadza się to do tego, że musimy podczas choroby zastanowić się jaki ma ona cel i czy być może nie zgrzeszyliśmy. Dam przykład taki: paliłem fajki od 14 roku życia i nie mogłem rzucić. Kilka razy nawet się modlilem o pomoc. I w pewnym momencie,gdy po raz kolejny nie wytrwałej córka moja dostała strasznej gorączki i wylądowała w szpitalu na kilka dni. Gdy się o tym dowiedziałem zwolniłem się z pracy i podczas drogi modliłem się i zastanawiałem się czemu. Nagle spadła mi myśl, ze znowu nie dotrzmalem posanowienia przed Bogiem o papierosach. Błagałem o wybaczenie i poprosiłem żeby córka wyzdrowiała, a ja nie zapalę już i wyrzucilem szluga. Ja rzuciłem z Bożą pomocą, a córka odzyskała przytomnosc i wyzdrowiała. Lekarze nie wiedzieli co jej się stało . Rozpisalem się
Ja jestem wegetsrianinem juz 3 lata mi pykło i tak sie zastanawiam co z tym dalej, to byla decyzja po ogladnieciu Garry Yourofsky’ieko, ale teraz czytajac nnp Pismo Święte, Dzieje Apostolskie i widzenie Piotra zeby zabijał i jadł zwierzęta mam metlik w głowie,
Pomozcie, powiedzcie co sadzicie, czy taki wybryk sprzed 3ech lat jest dobry w oczach Pana?
Z Bogiem 🙂
Moim zdaniem powinniśmy żyć powściągliwie jak Jan Chrzciciel więc nie zrobiłeś nic złego widzenie Piotra tyczyło się bardziej pogan jak jedzenia mięsa
a w temacie to uważam że Bóg dał nam w przyrodzie tyle lekarstw że po farmaceutyczne leki sięgać nie trzeba w erze internetu można znaleźć wiele informacji był taki moment że żonie zastąpiłem tabletkę przeciw bólową ziołami i była zadowolona a co chodzi o antybiotyki to polecam zamienić na koloid srebra jako naturalny antybiotyk mój Tata stosuje i nie ma żadnych chorób
http://medikway.pl/srebro-koloidalne/
polecam odkwasić organizm oraz się odrobaczyć
http://www.ceneo.pl/37773176#crid=23665&pid=8128
i pić dużo zdrowej wody kiedyś Piotr dodał reportaż o piciu wody i odkwaszaniu i ten człowiek reklamował tam proszki do wody gdzie mnie osobiście nie stać 400 zł wydawać co miesiąc na całą rodzinę na proszki ale przynajmniej poszukałem zamiennika i również Tata mi polecił coś takiego
http://allegro.pl/filtr-wody-ro7-aquafilter-jonizator-osmoza-100gpd-i5946219770.html
będę się przymierzał do kupienia na pewno taniej jak co miesiąc 400 zł wydać a efekt ten sam Panu Dziadkowi poleciłbym picie wody minimum 2 litry dziennie poszukania jakiegoś zamiennika naturalnego i zacząć od powolnego odstawiania leków na nadciśnienie a do zniwelowania do 000 🙂
Uważam że Bóg stworzył organizm człowieka samo regenerujący się wystarczy mu zapewnić odpowiednie to tego warunki
Pozdrawiam w Imię Jezusa Chrystusa
Mnie jest bliska idea Bioslone. Nie biorę niczego.
interesująca strona ale z tego co pamiętam przemycają idee new age
Pamiętam, że kiedyś poważali homeopatię oraz założyciel jest bioenergoterapeutą. Potem wycofali się z homeopatii. Gość, który założył tę stronę każe się do siebie zwracać “Mistrzu”, więc wiadomo.. Mnie pomogło czytanie forum i przypadków osób, które rzeczywiście chorowały nawet nie idąc do lekarza. Początkowo czułam się nieswojo nie podając np. dziecku leków i panikowałam, ale z czasem zauważyłam, że faktycznie świetnie walczy z chorobą bez sztucznych wspomagaczy.
A co stosujesz w przypadku dzieci?? Dajesz coś na odporność??
O srebrze koloidalnym też słyszałam ale nie stosowałam. Jaka jest Twoja opinia?? Długo stosujesz?? Ja się przymierzam żeby wzmocnić odporność mojego dziecka przedszkolaka…
Dodam jeszcze link:
http://www.dobreziola.com/2015/06/srebro-koloidalne-do-picia-czy-tez-nie.html