Tak więc Pchrzescijaninemzona i to z premedytacją. Dlatego zależy im abyście npracowity Biblii.
Mówi się, a raczej okłamuje w tym nawet na uczelniach jakoby w Polsce był kapitalizm. Owszem jest kapitalizm, ale korporacyjny, a to oznacza, że korporacje mają niskie zobowiązania wobec państwa a klasa średnia jest niszczona. Tak więc firmy rodzinne zamiast być wspierane, są niszczone.
“Blisko 80 proc. polskich firm upada w ciągu pierwszych dwóch lat swojej działalności. Okazuje się, że trudności w prowadzeniu działalności gospodarczej mają zwłaszcza mali i średni przedsiębiorcy, czyli ci, którym zawdzięczamy blisko 70 proc. krajowego PKB”
http://www.gazeta-msp.pl/?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=3367&dz_id=73
Jest to celowa polityka rządów, które wybierają …Polacy.
Parafrazując pewien cytat:
Ludzie dobrzy, ale religia otumania.
Kraje zamożne, to kraje, które powstały na bazie etyki protestanckiej.
Czym ona się charakteryzuje?
”
W publikacji Weber wysunął argument, że kapitalizm rozwinął się na zachodzie i północy Europy, gdyż znalazł tam sprzyjające warunki stworzone przez kompatybilne poglądy religii protestanckiej (a zwłaszcza kalwinizmu). Według Webera, etos protestantyzmu popiera prywatną przedsiębiorczość w stopniu znacznie większym niż katolicyzm lub jakiekolwiek inne religie, które przypisują mniejszą bądź wręcz negatywną wartość dobrom materialnym. W kulturach, w których dominowały religie inne niż protestantyzm, społeczne poparcie dla handlu i rozwoju gospodarki jest więc mniejsze, a ludzie trudniący się handlem cieszą się znacznie mniejszym prestiżem społecznym.
Specyficznie, protestantyzm sprzyja następującym zwyczajom, które z kolei sprzyjają kapitalizmowi:
-ciężka praca, która jest czynnością na chwałę Boga
-dążenie do nieustannego powiększania majątku (kapitału), czyli moralny nakaz dążenia do bogactwa
-majątek (bogactwo) nie powinny być konsumowane – ascetyczny styl życia i związana z nim redukcja wydatków pieniężnych do niezbędnego minimum
-zachowania ułatwiające zaufanie w kontaktach gospodarczych, takich jak: pracowitość, rzetelność, dotrzymywanie zobowiązań, uczciwość w transakcjach handlowych.
Protestantyzm równocześnie potępia lenistwo i bezczynność jako grzech, tym samym bogactwo nie zwalnia od obowiązku pracy.
Angielski przekład pracy Webera ukazał się w 1930, a polski w 1994 roku.
Obok Etyki protestanckiej… Weber napisał także analizy judaizmu i religii Dalekiego Wschodu. Argumentował w nich, że w przeciwieństwie do protestantyzmu, religie te popierały uświęcony tradycją ład społeczno-ekonomiczny, co utrudniało rozwój gospodarki kapitalistycznej. Innowacje (nowy wynalazek, czy nowa budowla) zakłócają istniejący porządek, są więc z gruntu złe. Tym samym innowacje konieczne – technologiczne czy gospodarcze usprawnienia gospodarki (rozwój infrastruktury, zwiększenie wydajności produkcji) – nie będą miały tak dużego poparcia jak tam, gdzie dominuje protestantyzm.
Ducha kapitalizmu w rozumieniu Webera nie należy także mylić z chciwością. Składa się on bowiem z etosu (uczciwej i ciężkiej) pracy oraz potępienia lenistwa. W społeczeństwach, w których dominuje etyka protestancka i duch kapitalizmu, człowiek żyje nie dla siebie a dla swojej pracy, która udowadnia mu i społeczeństwu jego wartość. Celem życia jest praca, a dobrą pracę widać w zgromadzonym majątku i zarobionych pieniądzach, które świadczą o sprawności w zawodzie. W innych społeczeństwach motywacja do pracy jest znacznie mniejsza, a pieniądz jest tylko środkiem umożliwiającym przeżycie i nie ma żadnej wartości moralnej.
Weber argumentował również, że to określone wartości duchowe przyczyniły się do rozwoju kapitalistycznej gospodarki, co odróżnia jego teorię od teorii Karola Marksa.
Należy zauważyć, że Weber nie argumentował, że protestantyzm jest jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za rozwój kapitalizmu (w innych pracach pokazywał m.in. znaczenie racjonalizmu). Argument zawarty w Etyce protestanckiej… jest także znany jako teza Webera.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Etyka_protestancka_a_duch_kapitalizmu
Myślę, że to już nie jest realne do osiągnięcia. Będzie tylko gorzej, ale my módlmy się o to, aby Bóg Ojciec nas przez to przeprowadził, dał mądrość w radzeniu sobie z problemami finansowymi. ,
Warto dodać, że zarówno Obama jak i Franciszek są ideologicznymi komunistami.
Jeśli jesteś pracowitym chrzescijanine, jest niemozliwe aby Bóg Ci nie blogoslawił w finansach. Jeszcze oddajac dziesieciecine wzmacniasz owo błogosławieństwo.
Ile firma musi oddać państwu (tabelka) :
http://zaprasza.net/znf/0.podatki.jpg?article_id=33735
Moja składka na ZUS wynosi 1121,52 zł/m-c. Niezależnie od tego, ile zarobię i czy w ogóle coś zarobię.
To jest rozbój w biały dzień i ogólnie brak słów.
Banda nierobów,obiboków,krwiopijców wykorzystuje do granic wytrzymałości ludzi,którzy na nich zarabiają.
I znowu Salomon wie najlepiej (Kaznodziei):
6:1 Jest zło, które widziałem pod słońcem i które mocno obciąża człowieka:
6:2 Gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby, i sławę, tak że mu niczego nie brakuje, czego tylko może zapragnąć, a jednak Bóg nie pozwala mu z tego korzystać, lecz obcy z tego korzysta – jest to marność i przykre cierpienie.
Przecież danina jest częścią Starego Przymierza, a my nie powinniśmy powracać pod nie.
Sa dwa źródła spichlerzy: ns rozbudowe królestwa i dls potrzebujących.
PO prostu ludzie chcą, ażeby państwo się nimi opiekowało, jednocześnie pozostawiając im swobodę wyboru, co jest niewykonalne. Dużo ludzi jest zbyt słaba ( przy czym duża część z nich jest nie tyle nie zdolna do roboty, co nazbyt leniwa ), aby wziąć swoje sprawy we własne ręce, dlatego chcą opieki od państwa tj. od ogółu płacących zdziercze w stosuku do ich dochodów podatki.
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kto-w-Polsce-bierze-socjal-7225643.html?comments=1#boxArticleComment
Zdzierstwo podatkowe osłabia siłę podatkową; stanowi przeto nonsens. Stanowi wskazówkę niewątpliwą, że rządy znalazły się w ręku osób niewłaściwych i dla państwa niebezpiecznych. Feliks Koneczny
Kaznodziei:
10:5 Istnieje pewne zło, które widziałem pod słońcem, a jest nim pewien rodzaj pomyłki, która wychodzi od zwierzchności:
10:6 Że głupców stawia się na wysokich stanowiskach, a zasobni w mądrość siedzą nisko.
http://www.newsweek.pl/prawda–durniu,16472,1,1.html Strasznie naiwny artykuł. Autor nie chce widzieć/nie widzi na czym polega demokracja, szczególnie polska.
“Według Webera, etos protestantyzmu popiera prywatną przedsiębiorczość w stopniu znacznie większym niż katolicyzm lub jakiekolwiek inne religie, które przypisują mniejszą bądź wręcz negatywną wartość dobrom materialnym.”
Bije po oczach dokładnie ten fragment:
“które przypisują mniejszą bądź wręcz negatywną wartość dobrom materialnym”
Katolicyzm przypisuje negatywną wartość dobrom materialnym… Przepraszam bardzo a sam jak wygląda? Potężna materialna instytucja. Kłamią w żywe oczy. Sami mają przeogromny majątek, który w sumie cały czas się powiększa. Co mówił Jezus?
Mt 19
24 Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego».
Najgorsze jest to, że tylu ludziom to się nie podoba, ale jak podejmie się jakąś szerszą dyskusję to tak ich bronią, jakby byli tacy świeci…
To jest normalnie śmiech na sali. Cała masa bogactw obrzydliwych figurek i wszystko jest okej. Szczyt hipokryzji modlą się ze złotej ambony za biedne lub głodujące dzieci.
Mam pytanie jeszcze jak rozumieć dziesięcinę?
Co o bogactwie mówi Salomon?
Przyp. Salomona:
30:7 Proszę cię o dwie rzeczy; nie odmów mi, zanim umrę:
30:8 Oddal ode mnie fałsz i słowo kłamliwe; nie nawiedź mnie ubóstwem ani nie obdarz bogactwem, daj mi spożywać chleb według mojej potrzeby,
30:9 Abym, będąc syty, nie zaparł się ciebie i nie rzekł: Któż jest Pan? Albo, abym z nędzy nie zaczął kraść i nie znieważył imienia mojego Boga.
Kaznodziei:
4:6 Lepiej jest mieć jedną garść pełną, a przy tym spokój, niż dwie garście pełne, a przy tym trud i gonitwę za wiatrem.
5:9 Kto miłuje pieniądze, pieniędzmi się nie nasyci, a kto miłuje bogactwo, zysków mieć nie będzie. To również jest marnością.
5:10 Gdy majątek rośnie, rośnie liczba tych, którzy z niego korzystają, i jego właściciel ma z niego tylko taki pożytek, że jego oczy go oglądają.
5:11 Robotnik ma słodki sen, niezależnie od tego, czy zjadł mało czy dużo, lecz bogaczowi obfitość nie daje spać spokojnie.
5:12 Widziałem bolesny wypadek pod słońcem: Bogactwo zachowane dla jego właściciela na jego nieszczęście;
5:13 Gdy bowiem to bogactwo przez zły traf przepada, wtedy synowi, którego spłodził, nic nie pozostaje.
5:14 Jak wyszedł z łona swojej matki, tak znowu wraca nagi, jak przyszedł, i pomimo swojego trudu nic z sobą nie zabiera.
5:15 I to jest właśnie ten bolesny wypadek: Jak przyszedł, tak musi odejść. Jaką tedy ma korzyść z tego, że na próżno się trudził?
5:16 Nadto przez całe życie miał mrok i smutek, wiele zmartwienia i choroby, i niezadowolenie.
5:17 Oto, co uznałem za dobre i co za piękne: Móc jeść i pić, i być dobrej myśli przy wszelkim trudzie, jaki się znosi pod słońcem podczas krótkiego swojego życia, które mu dał Bóg; bo to jest jego los.
5:18 Również gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby i pozwala mu korzystać z tego, i mieć w tym swój dział, i radować się w swoim trudzie – jest to dar Boży,
5:19 Bo taki nie myśli wiele o swoim krótkim życiu, gdyż Bóg udziela mu radości serca.
Polacy zakażeni bakcylem katolicyzmu to strasznie nie gospodarny naród czy to w kraju czy na emigracji. Żyją w myśl zasady zastaw sę a postaw się. Przykład? W kraju stoi wiele niedokończonych, rozwalających się domów z II połowy lat 80, 90 i wczesnych 2000. Ludzie budujący z reguły wielkie jak pałace domy myśleli, iż takie przedsięwzięcie kosztuje śmieszne pieniądze przez co wielu się przejechało, czego skutkiem są owe szpecące krajobraz i stanowiące zagrożenie szkieletory. Gdyby postępowali w myśl maksymy lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu żyłoby się w tym kraju zdecydowanie lżej i zdrowiej. Ale niestety dominuje w narodzie postawa utrzymywania pozy jacy to my jesteśmy ( pozornie ) bogaci czego wynikiem jest taki rozgardiasz wszelaki w Polsce…
http://wielun.biz/printview.php?t=5640&start=0&sid=5f17083fca18647b782df15453a19461