Kiedy Bóg umiejscowił Adama i Ewę w Ogrodzie Eden, dał im pełną wolność we wszystkim, ale postawił jedno ograniczenie. Zabronił im spożywać z jednego drzewa. Było to celowe. Bez możliwości wyboru, nikt nie może być synem Bożym. Nikt nie może być świętym bez osobistego wyboru. Kiedy więc Bóg posłał Adama do ogrodu, gdyby nie dał mu możliwości wyboru, Adam nigdy nie mógłby się stać synem jakim Bóg chciał aby się stał. Nie zdajemy sobie sprawy jak ważne są wybory, które dokonujemy w naszym życiu – dla naszego życia na ziemi a tym bardziej w wieczności.
Jednym z największych darów jakie Bóg nam dał jest moc wyboru. Bóg nigdy nie odbierze tej mocy nikomu. Możesz zdecydować by być synem Boga albo możesz wybrać by żyć dla samego siebie. Jednak cokolwiek wybierzesz, pod koniec twojego życia, zbierzesz konsekwencje twojego wyboru.
Biblia mówi „Co człowiek sieje, to i żąć będzie”. Biblia również mówi „A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd”. Jednakże Bóg nie będzie sądził ludzi arbitralnie w tym ostatecznym dniu. Jego sądy będą w oparciu o wybory, które każdy człowiek dokonał.
Ta zasada również dotyczy małżeństwa. Możesz wybrać czy chcesz mieć życie szczęśliwe czy nieszczęśliwe. To jest twój wybór, nie Boga. Adam mógł wybrać podporządkowanie swojego życia diabłu lub Bogu.
Były dwa drzewa w Ogrodzie Eden – reprezentowały one dwa sposoby życia. Drzewo życia symbolizowało życie skoncentrowane na Bogu – gdzie Bóg jest w centrum każdej decyzji jaką człowiek podejmuje. Drzewo poznania dobra i zła, z drugiej strony, symbolizowało życie skoncentrowane na sobie samym i w którym człowiek nie konsultuje Boga i sam decyduje co jest dobre a co złe. Bóg posłał Adama i Ewę do ogrodu i tak jakby powiedział im „ Możesz teraz wybrać według którego sposobu chcesz żyć”. Wszyscy wiemy co Adam wybrał. Wybrał życie skoncentrowane na sobie samym. Wszystkie nieszczęścia, utrapienia, morderstwa i inne okropne rzeczy jakie widzimy wokół nas są spowodowane tym, że człowiek zdecydował, że on sam będzie określał co jest dobre a co złe. Nie chce konsultować Boga. To jest również przyczyna każdego nieszczęśliwego małżeństwa – nawet wśród Chrześcijan. Ogromna ilość Chrześcijan stawia siebie samego w centrum ich życia – w konsekwencji, zbierają to co zasiewają.
Kiedy Bóg stworzył Adama, chciał żeby panował na ziemi. Adam został stworzony by być królem, a nie niewolnikiem. Bóg chciał aby Ewa była królową u boku Adama. Jednak co dzisiaj widzimy? Kobiety i mężczyźni są niewolnikami – niewolnikami ich żądzy i skażonych rzeczy na ziemi.
Kiedy Bóg stworzył tę ziemię, wszystko uczynił pięknym. Drzewo zakazane było również piękne. Kiedy Adam i Ewa stanęli przy tym drzewie, musieli podjąć decyzję: Czy wybiorą piękne rzeczy, które Bóg stworzył czy też wybiorą samego Boga?
To jest również decyzja jaką każdy z nas musi podjąć każdego dnia. Jeśli nasze życie jest skoncentrowane na nas samych, będziemy podążać za bożymi darami (rzeczami, które on stworzył) a nie za samym Bogiem. Większość kłótni jakie mają miejsce w domach są spowodowane ziemskimi rzeczami. Takie kłótnie pojawiają się ponieważ mąż i żona wybierają rzeczy stworzone zamiast samego Boga – i zbierają konsekwencje ich wyboru. Sieją dla ciała i zbierają zniszczenie. Człowiek staje się niewolnikiem kiedy wybiera rzeczy stworzone zamiast Stworzyciela.
Jezus przyszedł aby uwolnić nas od tego zniewolenia. Człowiek dzisiaj jest niewolnikiem mocy pieniędzy, pozamałżeńskiego seksu, opinii ludzi i wielu innych rzeczy. On nie jest wolny. Bóg stworzył go by był jak orzeł, który lata wysoko w powietrzu. Jednakże wszędzie widzimy człowieka w łańcuchach, nie potrafiącego okiełznać swojego gniewu, ani kontrolować swojego języka lub pożądliwych oczu. Jezus przyszedł, nie tylko po to by umrzeć za nasze grzechy, ale również by uwolnić nas od tego zniewolenia.
Biblia mówi, że Bóg jest Światłością i Bóg jest Miłością. Miłość jest Jego Światłem. W ciemnym pokoju, moc światła usuwa ciemność. Boża moc właśnie tak działa. Życie bez Bożej mocy, bez Jego miłości, będzie jedynie ciemnością.
Całe nasze życie na ziemi jest okresem prób i testów aby przygotować nas na królestwo w wieczności, gdzie będzie panować prawo miłości we wszystkim. Każda sytuacja i okoliczność przez którą Bóg nas przeprowadza dzisiaj jest zaplanowana przez Niego by przetestować nas w jednej dziedzinie – czy będziemy żyć prawem miłości. Dlatego właśnie Bóg pozwala na tyle prób i trudności w naszym życiu. Bóg jest wszechmocny, mógłby więc stworzyć życie na ziemi takim w którym nie ma w ogóle żadnych prób. Jednakże Bóg w jego wielkiej mądrości zaplanował próby jako sposób nauczenia nas prawa miłości. Jeśli pokonamy nasz egoizm i zdeterminujemy, że jedynie miłość będzie kierować naszym życiem, Bóg będzie mógł nas przygotować jako zarządców w Jego nadchodzącym królestwie. Musimy myśleć o tym teraz, w przeciwnym wypadku, odkryjemy w wieczności, że przegapiliśmy możliwości które Bóg dał nam na ziemi – i nigdy nie nauczyliśmy się tego co powinniśmy byli się nauczyć.
Tekst dzięki Dominikowi. |
Wartościowe to!
Dzisiaj wpadłem na to ( tzn Jezus dał mi poznanie) Każda gitara elektryczna ma rogi … to tłumaczy szatańskie pochodzenie tzw metalu. Tłumacze to ciągle swojemu koledze a on mówi ze przesadzam ?
Bardzo dziękuję za tekst! Dobrze się czytało i wyobrażało mi podczas czytania 🙂
“A gdy kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, i że były miłe dla oczu i godne pożądania dla zdobycia mądrości, zerwała z niego owoc i jadła. Dała też mężowi swemu, który był z nią, i on też jadł.” To był chyba najgorszy wybór w historii ludzkości 😉 Wąż dobrze wiedział, że trzeba uderzyć do kobiety bo od Adama najprawdopodobniej dostałby kopa w zad o ile go miał bo jak wyglądał ówczesny wąż tego nie wiemy. Ewa juz bez problemu namotała Adama i co Adaś na to jak juz było “po ptokach”? EEEE… kobieta, którą mi dałeś… od razu przerzuca winę 🙂 Trzeba mu jednak przyznać, że decyzję o wszamaniu owocu podjął świadomie gdyż chciał tym samym chronić Ewę bo wiedział jakie będą dla niej konsekwencje. Pewnie zaświtała mu w głowie myśl, że Bóg eksmituje Ewę i zostanie sam. Decyzje, sztuka decydowania, konsekwencje jakie niosą za soba te nietrafione decyzje. Tyle ich człowiek podejmuje i musi podjąć. Nawet teraz jestem niczym drzewo, które swą koroną łaknie ożywczych promieni słońca niestety korzenie trzymają się jeszcze nieczystej gleby! Decyzje podejmowałem w zgodzie z własnym sumieniem niestety inni podejmują odmienne decyzje, osądzają podle swej miary rzucając kłody pod nogi. Zostaje mi tylko oddać się we władanie Bogu i poddać się całkowicie jego woli bo sam mądrych decyzji podjąć nie mogę.
Brakuje mi kilka osób tutaj 🙁
Łikendują się jeszcze a że łikend obrodził długi to korzystają z lenistwa. Jak się juz wylenią to wrócą 🙂
Możliwe ja mam na myśli osoby które już rzadko tu wchodzą 🙁
dzięki matiks za zwrócenie uwagi o pomyłce.
🙂
Admin apeluje o zainstalowanie na stronie cos w stylu czata, albo kanalu wlasnego irc czy jakos tak? zeby mozna w czasie realnym porozmawiac sobie z osobami ktore w danym momencie sa na stronie i maja ochote z innymi porozmawiac, mysle ze pomogloby to zintegrowac sie bardziej i wspierac, mysle ze to fajna sprawa by byla
musialbym zmienic serwer, bo moj dostawca hostingu jak wlaczylem czat ostrzegl mnie, że wylaczy mi serwer z powodu transferu.
Tj dosyć drogie przejście z 400zl na rok na 200zl/mc
Stare, poczciwe irc ;D
Kanał irc dałoby by radę założyć. Można zorganizować takie spotkanie on-line. Kwestia tylko stworzenia przewodnika dla “niezbyt zaawansowanych” technologicznie 😉
Myślę, że nawet są serwisy pozwalające stworzyć własny pokój czatowy. Wtedy obyło by się bez przewodnika i instalacji dodatkowego programu.
Szkoda, bo fajna by sprawa była, kiedyś bodajże tutaj, wyczytałem i zgadzam się z opinia, że ludzie jak my, mamy najtrudniej z trzymaniem się w wierze, przez to, że jesteśmy tak “mało zgrani” w sensie, ze każdy gdzieś tam, taki czat ułatwiłby komunikacje napewno, ale pieniadz to zawsze niestety bedzie pieniadz, miejmy nadzieje ze komentarze wystarza potrzebujacym, ktorym sam czasem jestem, pokój
Mi musi wystarczyć blog by kontaktować się z innymi chrześcijanami oprócz spotkań co 2 tygodnie w Poznaniu ❤
Nie mam innej możliwości przebywania z chrześcijanami niż na blogu 🙂
Spokojnie ja tu jestem codziennie choc nie zawsze cos skreślę ale czytam 🙂
Też jestem codziennie 🙂 Choć odczułem zmiany.
Ja również zaglądam nie tylko codziennie, ale kilka razy dziennie 😉
Chociaż nie zawsze się odzywam. Jedynie wtedy gdy mam coś do powiedzenia 😉
A poza tym uwielbiam czytać wasze posty 😉 Oczywiście artykuły również ;]
Życie bez Boga, nie jest życiem, lecz podróbką. Człowiek dostrzec to może dopiero, gdy zbliży się do Boga, ale zanim to się stanie jest ślepy jak kret.
dobrze powiedziane ale przerobiłbym to:
Życie bez Boga, nie jest życiem, lecz podróbką. Człowiek dostrzec to może dopiero, gdy zbliży się do Boga, ale zanim to się stanie musi upaść.
Przynajmniej tak było w moim i wielu innych przypadku
Tak, teraz jest lepiej. Dobrze to uzupełniłeś i w pełni się z tym zgadzam.
Boję się Boga….mimo, że święty. Czy taka wesz jak ja znajdzie się kiedyś w Twoich objęciach? Chce zasłużyć, być w końcu wolnym, chcę poczuć prawdziwe życie, bo tu w tym gnojowisku te życie to jakaś karykatura marna.
Mati, nie bój się swojego Taty 🙂 To dla Ciebie, dla przypomnienia, że Bóg Ciebie kocha :
Synostwo Boże chrześcijan
14 Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. 15 Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: “Abba, Ojcze!” 16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.
Mati, nie podoba mi się, jak siebie nazywasz. Wesz?!!! Proszę natychmiast się poprawić!
http://demotywatory.pl/4645798/Bog-musi-istniec-bo-to-cud-ze-dzisiaj-nie-mowimy-po-niemiecku coś ciekawego
good
Dziękuję za przepiękny i cenny test w Imię Jezusa Chrystusa. 🙂
Trzeba przyznać, że to nie są łatwe wybory.. Droga coraz bardziej nam się zawęża. To był trudny dzień, zwłaszcza dla mojego męż-jego rodzice całkowicie nas odrzucili(nie chcą już spotkań z nami). Padły bardzo przykre słowa w naszym kierunku(kolejny raz). Jego rodzina uznała nas za opetanych, demonów itp. Nasze dzieci straciły dziadków, mąż rodziców. Chciało by się powiedzieć Panie Jezu przyjdź, jednak serce mówi daj tym ludziom szansę, nie wiedzą co czynią..
to ja poprosze wszystkich za modlitwe o Was.
Ciężkich chwil doświadczacie.
Ja na pewno będę się modilił o Was.
Jednak pamiętaj Magda, że jest to czas próby i uwierz mi zatriumfujecie.
Bierzcie ten krzyż a czas, czas, czas dokona reszty z polecenia Boga
Wyobraź sobie Piotrze, że z jednej strony czułam smutek, ale i wewnętrzny spokój i chyba radość bo tak powinno być, tak jak mówił Pan. Trudniej jest na pewno Sylwkowi bo jeszcze nie zaufał całkowicie, ale trzyma się swoich decyzji 🙂 dziękuję za modlitwę, przyda się 😉
przypomnij sobie na ten czas, jak w Dziejach apsotołowie zostali schlostani i wychodząc cieszyli się, że to za Jezusa.
Czym jest nasze cierpienie wobec ich cierpienia.
Znasz moje problemy. Moja walka równiez mnie kosztuje.
To nie ma porównania oczywiście 🙂 Jednak kilkanaście miesięcy temu na takie słowa reagowałam żalem, zwątpienieiem, a obecnie te reakcje są inne.. 🙂
i gitara gra 😉
Poza tym ja miałam świetne kontakty z teściową. Co tygodniowe wizyty, wspólne rozmowy, zakupy, gotowanie, wycieczki. Wszyscy nam zazdrościli tych kontaktów. Także nie spłynęło to po mnie jak po kaczce, absolutnie… Ale Jezus nas poróżnił i skończyło się wszystko.. Tylko Bóg oferuje bezwarunkowom miłość 🙂
zdaliście egzamin.
Reszta w rekach Boga
Bóg nie lubi konkurencji. On jest opoką, a nie ludzie. Trzeba się pomodlić.
również się pomodlę.
Madziu na moją modlitwę również możesz liczyć.
Niech Bóg Tobie i Twojej rodzinie błogosławi.
Magdo, pomodlę się o Twoją rodzinę i wierzę, że Bóg ich dotknie.
April, niech Dobry Bóg błogosławi Tobie i Twojej rodzinie! Modlę się za Sylwka, aby wytrwał i aby to doświadczenie Was wzmocnilo! AMEN
Cóż powoli się wypalam na blogu z komentowaniem 🙂
nie zawsze trzeba pisac cokolwiek. Czytaj więcej Biblii i wtedy komentuj
Jasne ale czuję że coś się zmieniło.
Mowa jest srebrem, milczenie złotem….. Nie zawsze trzeba być wielomownym 🙂
Wiesz na początku komentowałem dużo nawet codziennie potrzebowałem tego a teraz po spotkaniach z braćmi i siostrami w Poznaniu ta część we mnie się zmieniła. Owszem piszę komentarze ale to nie jest to co spotkania 🙂
W ludziach się kotłuje. Wzmaga się bunt przeciw prawom ustanowionym przez Boga. Są to znaki rychłego ponownego przyjścia Zbawcy Jezusa Chrystusa, które niestety poprzedzi nadejście syna zatracenia. Odwagi. Wytrwajmy.
Jeśli tak dalej pójdzie to nikt w miarę porządny nie ocaleje pochłonięty przez te bulgoczące błoto bylejakości…
https://youtu.be/sn9B0byaVKE
http://www.dzienniklodzki.pl/na-sygnale/a/dramat-na-gorkiego-w-lodzi-ciezarna-kobieta-wypadla-z-4-pietra-zdjeciafilm,9907360/
To jest niesamowite że po chrzcie nowego Zdzisława nie ciągnie do niektórych rzeczy tak jak ciągnęło starego Zdzisława 🙂
Chwała Bogu nawet nie wiesz jak sie cieszę.
Chciałem aby ten chrzest był nie tylko ceremonia jak w krk ale przemianą poprzez DS.
Praise the Lord Jesus
To wspaniale 🙂
Praise God!
To teraz kolej na zatopienie starej Magduli 🙂