The Bible says:
2 Tes
” Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? 6 Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. 7 For the mystery of ungodliness is already at work. Let only him who now holds back give way, 8 wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. 9Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, 10 [acting] with all deception toward iniquity of those who perish because they have not accepted the love of the truth to receive salvation. 11 Therefore God allows deception to work on them so that they will believe the lie, 12 aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość.”
Jaki to cud?
“Cud w Legnicy – donosi Kościół. Wydarzenie z parafii św. Jacka “nosi znamiona cudu eucharystycznego”, twierdzi biskup Zbigniew Kiernikowski. To kolejny w ostatnich latach cud eucharystyczny, jaki miał miejsce na terenach Polski. Dodatkowo w badaniu niemal identycznego wydarzenia, które miało miejsce w 1996 roku, uczestniczył kard. Bergoglio, obecny papież Franciszek.
Po fakcie powołano komisję, która miała sprawdzić zjawisko. W lutym 2014 roku wyodrębniono fragment przemienionej hostii i poddano go badaniom laboratoryjnym. Zakład Medycyny Sądowej, który zajmował się próbkami, orzekł w raporcie, że badana tkanka to “pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego”. Zdaniem ekspertów “całość obrazu jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego (…) ze zmianami, które często towarzyszą agonii”. Przeprowadzono także badania genetyczne, które wskazały, że tkanka jest pochodzenia ludzkiego – głosi komunikat opisujący cud w Legnicy.”
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/cud-w-legnicy-cud-eucharystyczny-w-parafii-sw-jacka/05jvkx
To wszystko przed SDM 2016 w Krakowie oraz 1050 leciem chrztu Polski.
Teraz taka ciekawostka na którą wpadłem wczoraj. Salomon rozpoczął budowę pierwszej świątyni jerozolimskiej w 966 roku p n. Chr.
Ukończył ok 950 roku. 16 lat. Teraz mamy 2016.
Chrzest Polski 966 r.
Wracając do tytułowego wątku. Na wstępie zaznaczmy sobie, że eucharystia jest zaprzeczeniem Biblii:
” I nie wchodzi co roku do miejsca świętego z cudzą krwią jak arcykapłan po to, aby wielokrotnie ofiarować samego siebie. (26) W takim razie musiałby bowiem wielokrotnie cierpieć od założenia świata. Lecz On pojawił się tylko jeden raz, kiedy wypełniły się czasy, aby pozbawić grzech mocy przez swoją ofiarę.” Hebr 9
Pisze o tym, powołując się na Pawła Henryk Kubik 🙂
http://www.zbawienie.com/ukrasc_dusze.htm
Hebr 10
Dzięki tej woli zostaliśmy uświęceni przez ofiarę z ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze złożoną. (11) Wszak każdy kapłan spełnia codziennie służbę Bożą i składa wciąż swoje ofiary, które jednak nigdy nie mogą zgładzać grzechów. (12) Ten natomiast raz na zawsze złożył jedną ofiarę krwawą za grzech i “zasiadł po prawicy Bożej”. (13) Odtąd oczekuje, “aż jego nieprzyjaciele zostaną rzuceni jak podnóżek pod jego stopy”. (14) Przez tę jedną ofiarę uczynił doskonałymi na zawsze tych, którzy mają być uświęceni.
Eucharystia jest rytuałem magicznym:
“Kapłani karmią adepta ciałem i krwią zbawiciela. Rytualny posiłek, zamieniono w kolejny obrzęd magiczny. Najpierw mówią adeptowi że jest winny, że w mistyczny sposób brał udział w mordzie na Mesjaszu. Każą mu jeść jego ciało i pić jego krew. W ten sposób łamane jest tabu kanibalizmu. Eucharystia chrześcijańska, z konsumpcją ciała i krwi Jezusa, ma te same cechy, co rytualny kanibalizm, mimo że została przeniesiona do sfery symbolicznej. W magii coś jest tym, za co to coś uznajesz. Jeśli uznasz, że kawałek chleba jest ciałem Jezusa to w magiczny sposób on się nim staje.”
http://www.taraka.pl/pieczec_ukrasc_czlowiekowi_dusze
Uwaga! tekst z linku pochodzi od okultysty.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której napisał Krzysiek z forum-chrzescijan.pl, ale muszę się do tego przysiąść.
Coś się szykuje niedobrego w Polsce.
Póki co my winniśmy:
2 Tes
13 Lecz my zawsze winniśmy dziękować Bogu za was, bracia umiłowani przez Pana, że wybrał was Bóg do zbawienia jako pierwociny przez uświęcenie Ducha i wiarę w prawdę. 14 Po to wezwał was przez nasze głoszenie Ewangelii, abyście dostąpili chwały Pana naszego Jezusa Chrystusa. 15 Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. 16 Sam zaś Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i przez łaskę udzielił nam nie kończącego się pocieszenia i dobrej nadziei, 17 niech pocieszy serca wasze i niech utwierdzi we wszelkim czynie i dobrej mowie!”
Oczywiście nie jest tu mowa o tradycji KRK, ponieważ Paweł i inni chrześcijanie nie brali udziału 24 grudnia w Sol Invictus, nie mieli choiniki, nie uznawali czyśca, nie klaniali się obrazom, nie czcili Marii.
Tak jak Wycliffe, Hus, Zwingli, Luter, Kalwin, Tyndale niszcz rzymski stan.
Od razu nasunęło mi się na myśl takie skojarzenie, że eucharystia jest analogiczna do alchemii, czyli praktyk magicznych mających na celu przemianę byle szmelcu w złoto. Brzmi znajomo. To czarnoksięstwo, a głupcy przekonani, że magia jest tylko w bajkach (a Boga nie ma) stanowią świetny przykład na to, że większość wcale nie ma racji tylko z powodu swojej liczebności.
Ataki złego się nasilają wy też tak macie ?
W jakim sensie pytasz?
Duchowym
To tak.
Od dawna piszę, że ŚDM w Krakowie to coś szczególnego. Nie bardzo wiem tylko co, ale z pewnością będzie to coś wyjątkowego – wydarzenie, ważna deklaracja … zobaczymy. Jeśli chodzi o eucharystię to “biała” odmiana innego obrzędu. Być może wiele mówi o tym wypowiedź Franciszka na temat pedofilii. Powiedział, że czyn pedofilski to “jak odprawienie czarnej mszy”. Takie słowa, z ustach kogoś kto służyłby rzeczywiście Bogu, nigdy nie powinny mieć miejsca. Delikatnie mówiąc wypowiedź bardzo dziwna w ustach “sługi” Boga. Eucharystia to jedzenie z “ołtarza demonów”… !
Zbieżność dat :
potop – 1656 od stworzenia
tzw. potop szwedzki i w tym okresie rok 1656 – oddanie Polski pod władzę królowej niebios.
Czy to ma jakieś znaczenie, oczywiście nie wiem, ale zbieżność dat ciekawa.
możliwe, że dojdzie do pokazu ekumenii, może do falszywych cudów. Teraz wszystko juz jest mozliwe …
Adminie będę na zjeździe jak by co. To jest pewne na 99.9%
Chyba że będzie jakaś sytuacja podbramkowa.
Miło będzie Cie poznać i pogadać 🙂
Mi też. Jak mam rozpoznać to miejsce gdzie się spotykacie?
już niebawem matiks będzie info
Poczekam 🙂
Jakby mi zapłacili to bym tam nie pojechał.
Wiedziałem, że fakt iż Kubiak powołuje się na Pawła jest zbyt piękny by mógł być prawdziwy. Nie dość że stary tekst, to jeszcze nie jego.
Tekst z lunku taraka jest nie Henka, ale to co poniżej z cytatami Pawla jest HK.
Pewnie zapomniał edytować artykułu, tyle tych stron i blogów natworzył…
widze adminie,ze lubisz te szostki:)dlatego dodam jeszcze jedna ciekawostke 1KK 10:14
“Waga zlota ktora wplywala do skarbca Salomona wynosila 666 talentow zlota”
nie ja lubię.
Nie ja wymyśliłem 966 rok 🙂 czy apokaliptyczne znamie 666.
Tak wiemy tutaj o owej wadze złota. To nie przypadek że u Salomona wystepowała taka waga.
a koran ma 6666 wersetów 🙂 Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=nD2g8gOc2Ic
Zabawne z tym “cudem” w Legnicy 🙂 Przecież transsubstancjacja lub przeistoczenie, to wg teologii katolickiej rzeczywista przemiana substancji podczas eucharystii: chleba i wina w ciało i krew Chrystusa… Doktryna fałszywych proroków ze stolicą w Watykanie zakłada, że przemiana chleba i wina jest trwała, dlatego po całej mistyfikacji… tzn. mszy, hostie są przechowywane w złotym sejfie-sezamie nazywanym tabernakulum… Potem są te wszystkie adoracje, procesje, boże ciało… i dalsze wciskanie kitu. Krótko mówiąc KK twierdzi, że na KAŻDEJ mszy dochodzi do PRAWDZIWEJ przemiany wina w czerwony płyn ustrojowy i przaśnego placka w tkankę ludzką, a teraz nagle uważają to za cud i robią wokół tego tyle hałasu… 🙂
Haha 😀 no Misiaczku świetnie wypunktowałeś jakże “logiczne” rozumowanie katolickie.
Nawet ateiści będą zgodni co do tego, że kanibalizm jest obrzydliwością, ale jedzący opłatki parafianie mają podwójne standardy, ewentualnie nie rozumieją istoty “cudu przeistoczenia”, skupiając się na obowiązkowej, niedzielnej obecności w świątyni. Zresztą “kto by się nad tym zastanawiał? I po co? Kto by w ogóle miał czytać o zgrozo samemu Biblię? Pewnikiem jakiś heretyk!” – myślą wyznawcy religii babilońskiej vel katolickiej.
Ja chyba nigdy w tę transsubstancjację nie wierzyłem, nawet jako przygotowujące się do bierzmowania dziecko. Chyba wedle katechizmu żyłem w “stanie grzechu śmiertelnego” 😀
Ja również zawsze unikałam tego jak ognia. Podobnie było ze spowiedzią. Nigdy nie mogłam zrozumiec czemu mam jakiemuś pierwszemu lepszemu księdzu opowiadac swoje grzechy i czemu niby to on ma decydowac czy mnie rozgrzeszyc czy nie? I od kiedy pamiętam nie mogłam patrzec na obrazy i figurki w kościele, coś mnie zawsze w nich odtrącało… teraz już wiem co 🙂