Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

Dlaczego chodzenie do kościoła nie czyni z Ciebie Chrześcijanina

Mimo że wspólne wielbienie i czytanie Biblii jest niezbędne dla wierzących, te cechy nie czynią nikogo Chrześcijaninem ani Chrześcijanką.

Pastor i pisarz John Piper powiedział, że słowa C.S. Lewisa uwolniły to objawienie w jego sercu.

"Chrześcijaństwo- teraz ci ludzie z południowego pasa biblijnego, Prezbiterianie, Baptyści, sam wybierz -Chrześcijaństwo nie jest religią woli. To nie religia decyzji o robieniu tego, czego się nie chce. Jest to nadnaturalna praca Boga przez, którą rodzić się na nowo przez co pragniesz Boga bardziej niż cokolwiek innego.

"Jeśli nie pragniesz Boga bardziej niż czegokolwiek innego, nie jesteś Chrześcijaninem” Piper napisał na ostatnim wpisie na blogu.

Nie ulega wątpliwości, że uczęszczanie do kościoła jest dobre dla wierzących.

"Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć naukowych na temat religii w ostatnich latach jest to, że cotygodniowe chodzenie do kościoła jest dla ciebie dobre” napisać T.M. Lauhrmann dla New York Times. „Uczestnictwo religijne- przynajmniej religijność – wzmacnia system odpornościowy i obniża ciśnienie krwi. Może dodać nawet dwa lub trzy lata życia. Powód tego nie jest do końca jasny.”

Ale osobiste oddanie budynkowi, albo sprawdzanie listy obecności nie zapewni nikomu miejsca w niebie.

Za to, jak Jezus polecił w Ew. Jana 3, aby ludzie stali się jednym z Nim, muszą się na nowo narodzić.

"Tym właśnie jest nowo narodzenie. Zamiana serca, które kocha świat na serce, które kocha Chrystusa i Jego Ojca i ewangelię i chwałę bycia zbawionym i obietnicę przejścia do wiecznego raju radości” napisał Piper.

"I jeśli jest to nudne, nudne i nieistotne dla ciebie, a wszystko inne w świecie jest dla ciebie prawdziwe to nie jesteś Chrześcijaninem. Nie obchodzi mnie ile decyzji podjąłeś, prze ile ołtarzy przechodziłeś, ile kart podpisałeś. Nie obchodzi mnie co robisz, do jakiego kościoła chodzisz. To nie jest Chrześcijaństwo. To nie jest rewolucyjne dla mnie.’ kontynuował.

Ale jak Ameryka – i świat – pcha ku przyszłości, kościół taki jak wielu go zna zostaje redefiniowany.

Obecność w kościele spada, niegdyś wielkie mega-kościoły tracą członków dla mniejszych ośrodków.

Ponadto to jak ludzie odnoszą się do siebie w zgromadzeniu, szczególnie podczas przygotowań do duszpasterstwa, ewoluuje z czasem, według prezesa LifeWay Christian Resources Thoma Rainera.

Chociaż zmiany mają wpływ na wspólnoty kościelne, punkt Pipera pozostaje: To nie kościół sprawia, że jesteś wierzący.

 

J. Piper

 

Tłumaczyła Julka. dziękuję w imię Jezusa.

 

Updated: 6 March 2016 — 19:07

9 Comments

Add a Comment
  1. Bycie wyznawcą Chrystusa wymaga odpowiadaniem dobrem na zło, chociaż czasami jest to cholernie trudne czy wręcz niewykonalne…

    1. Pan Bóg nie lubi półśrodków. Tylko pełne oddanie. Dziękuję w imieniu Jezusa za to tłumaczenie!

      1. Co innego jak Ty/Ja cierpimy, a co innego gdy bliscy nam ludzie. To drugie boli bardziej.

        1. Boli, bo środek ciężkości naszej troski i miłości zostaje w Chrystusie przeniesiony z nas na nich i chcemy się za nich modlić i ich wspierać. Chwała Panu za tę przemianę w nas.

  2. Ofiarować Bogu możemy wiarę, która wypływa prosto ze szczerego serca. Uczynki w tym chodzenie do jakiegoś kościoła, zboru – nas nie zbawi. Można bowiem chodzić, a nie być w swoim sercu w pełni oddanym Bogu. Dziękuję za tłumaczenie w imieniu Jezusa 🙂

  3. “Można bowiem chodzić, a nie być w swoim sercu w pełni oddanym Bogu.” A jak cudownie chodzić z Bogiem, chodzić w światłości 🙂 i być przyjacielem Pana! Jak wspaniale móc obmyć się w Jego świętej krwi i być czystym. Jak się tego zasmakuje, to taka gra pozorów, że idę do zboru a potem kłamię, oszukuję, obgaduję innych jest wręcz żałosna, bo Pana się nie oszuka i człowiek czuje się naprawdę podle.

    1. w znacznej części zborów tak właśnie jest. Do tego dochodzi duch plotki jeszcze bardziej powszechny.

      1. Przeczytawszy Ks. Przysłów, gdzie można znaleźć wersety o plotkarzach sam musiałem się nad tym zatrzymać i tak sobie myślę, że zdarzało mi się ostatnio gadać za dużo. Ech…

  4. Odkąd Pan okazał mi swą łaskę i wejrzał na mnie cały czas słyszę słowa Pana Jezusa:
    “(8) Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.” (Mat.5.)
    Oglądanie Boga musi być tak niewyobrażalnie wielkim szczęściem /to raczej nie jest dobre określenie, bo to raczej należałoby określić stanem ducha niż przeżyciem, uczuciem…/, że nie ma nic ponad to bardziej wartościowego.
    Inne słowa mają na celu właśnie w tym pojmowaniu nas utwierdzić: “(9) Głosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują.” (1 Kor.2).
    Mało tego oprócz obietnicy mamy też przez Izajasza opisany obraz takiej niebiańskiej rzeczywistości. Księga Izajasza 6.2-4 mówi, „Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi i na dwóch latał. I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów! Pełna jest wszystka ziemia chwały jego.” Serafy są aniołami, które bez ustanku wielbią Boga.
    Na mój ludzki rozum to serafy są właśnie w takim nazwijmy to euforycznym stanie ducha wskutek tego, że są tak blisko Boga Ojca.
    Dlatego prawdą są słowa Pipera:
    „Jeśli nie pragniesz Boga bardziej niż czegokolwiek innego, nie jesteś Chrześcijaninem”.

Leave a Reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
en_USEnglish