Dzisiaj ateiści świętują obyczaj rzymsko-katolicki.

Jest to fakt. Zdeklarowani ateiści i wrogowie kościoła świętują dzisiaj obyczaj mający swe źródło i pochodzenie w kościele rzymskim.

Pisałem o tym ok 10 dni temu:

”

„Grecka wróżka – Sybilla przepowiedziała, że w roku 1000 nastąpi koniec świata. Zagłady dokonać miał uwięziony w lochach Watykanu smok Lewiatan. Według ludowych opowieści w roku 317 bestię pokona i ujarzmi papież Sylwester I. Sybilla twierdziła, że potwór wybudzi się z wielowiekowego snu właśnie w nocy z 999 na 1000 rok i zniszczy istniejącą cywilizację.

As the prophesied time for the fulfillment of the divination approached, the Vatican officiated Pope Sylvester II. Not only the people of Rome, but also of the whole of Europe awaited the arrival of the memorable night with tension, fear and terror. The public logically assumed that if Sylvester I imprisoned the dragon, then Sylvester II would be the one to free it. The frightened people awaited the doom. Some hid in their homes, others prayed, and still others performed religious penances.

Midnight had struck. Leviathan had not appeared, and the world still existed. Happy and exultant people ran out into the streets of the cities to celebrate another New Year. Despair turned into boundless euphoria accompanied by singing, dancing and streams of wine. Then, for the first time, the Pope gave the "Urbi et Orbi - To the City and the World" blessing. Nazwy wszystkich zabaw i balów, odbywających się na przełomie grudnia i stycznia, pochodzą od imienia tego papieża.”

 

Watykańskie źródło Sylwestra, czyli odbieram Wam ostatnią radość świąt pogańskich.

Dlaczego piszę o świętowaniu przez ateistów święta rodem z kościoła rzymskiego?

Piszę dlatego, aby uzmysłowić wszystkim wrogom kościoła, że nie wierząc w Boga Wszechmogącego, stworzyciela nieba i Ziemi, zawsze będziesz oddawał cześć Szatanowi poprzez świętowanie pogańskich obrządków.

Kiedy wierni Bogu chrześcijanie dzisiaj będą siedzieć w domach, ateiści z wielką ochota będą się bawić na imprezach, balach wraz z katolikami.

Ateizm jest wiarą i właśnie Wam to udowodniłem. Stoicie po tej samej stronie co katolicy.

 

Teraz chciałbym zająć się owym balem. Napisałem o tym tekst ponad dwa lata temu:

 

http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/09/etymologia-wyrazu-bal.html

 

Konkluzja tego jest taka, że słowo ‘Bal” najprawdopodobniej ma swe źródło w Baalu (jedno z imion szatana), bóstwie kananejskim. Maryla Rodowicz wydaje się celowo wydłużała śpiewając ‘Niech żyje baaaal”. Przeczytajcie ten artykuł.

 

Każde słowo ma swoją genezę, źródło, etymologię. Na świecie nie ma przypadków. Jest tylko ewentualnie wielkie kłamstwo jak np Wielki Wybuch. Ludzie powstali od małpy i ci co w to wierzą świętują dziś Sylwestra. Katolickiego Sylwestra. Tak jak od Jezuitów wyszła teoria Darwina, podstawa ateizmu, tak jest podobnie z dzisiejszym świętem.

Jeden z dowodów: http://www.fronda.pl/a/teoria-ewolucji-po-katolicku,8282.html

Ateizm jest więc religią. Intelektualiści wpadli we własne sieci. W sieci rozumu. To czym się brzydzą – kościołem katolickim, jest im w życiu bardzo bliskie.

 

Tak więc rzymianie z ateistami dziś wspólnie baaalują, bo nie wiara w jedyną Drogę – Jezusa – traktuje życie jak jeden wielki baaal.

 

Z historii Sylwestra jedno jest intrygujące:

 

“Zagłady dokonać miał uwięziony w lochach Watykanu smok Lewiatan”

 

Lewiatan jest personifikacją Szatana. Teraz już wiecie kto tam mieszka.