Każdy kto urodził się choćby i w latach osiemdziesiątych zna chcąc nie chcąc utwory tego słynnego duetu.
Sam lubię ich piosenki i zasmuciłem się, kiedy ok 3 lata temu dowiedziałem się, że przyczyną rozstania tej pary było zniknięcie ich córki. Nie dawało mi to przez te 3 lata spokoju, aż w końcu poprosiłem Jacka aby poszukał w anglojęzycznym necie stron wskazujących na nie ciekawe powiązania Albano. Tak więc dzięki Jacka poszukiwaniom i tłumaczeniom mamy ten tekst poniżej:
Choć Al Bano Carrisi i Romina Power pochodzili z całkiem odmiennych środowisk, to zapałali do siebie płomiennym uczuciem. Pobrali się 26 lipca 1970 r., a zasłynęli jako duet Al Bano i Romina, reprezentując Włochy w konkursie Eurowizji oraz nagrywając wiele hitów, jak piosenka „Felicita”.
Al Bano przypomina sobie, że podczas kręcenia filmu na Capri on i Romina uciekli przed całą ekipą filmową do niewielkiej groty, w której nikt nie mógł ich zobaczyć. Mieli tam swoją prywatną ceremonię ślubną poprzedzającą tę oficjalną. Zakupili dwa pierścionki z wygrawerowanym na nich napisem „na zawsze”, jak mają to w zwyczaju cyganie, a także nacięli swe ręce i wymienili się między sobą kropelką krwi, za świadków mając jedynie mewy latające na zewnątrz pieczary.
https://www.youtube.com/watch?v=Ct0HxrGxC3M
Niestety jednak, jak to się często mawia o małżeństwach ludzi pochodzących z różnych kultur, związki takie bywają skomplikowane. Fakt ten ostatecznie odegrał dużą rolę w rozstaniu tej pary wraz z inną tragedią, której nikt nie był w stanie przewidzieć.
Należy pamiętać, że mając tak słynnych rodziców, jakich miała Romina większość dzieciństwa spędza się będąc otoczonym hollywoodzką śmietanką towarzyską i przywyka się do wszystkich zwyczajów oraz zachowań kojarzonych z takim życiem. Choć jej ojciec, Tyrone Power, zmarł w wieku 44 lat na rozległy zawał serca w czasie kręcenia „Salomona i Szeby” w Madrycie, to jej matka, Linda Christian, wciąż prowadziła ekscentryczne życie, a jej córki Romina i Taryn były tego świadkami. Przyzwyczaiły się do widoku matki, która pije i niestety również zażywa narkotyki, aczkolwiek miękkie, w czym ostatecznie i one brały udział.
Z kolei Al Bano spędził większość swojego życia w małej wiosce, gdzie żyło się bardzo skromnie i gdzie nie było luksusów takich jak w Hollywood. Pracował on ciężko na to, by być tam, gdzie znajduje się teraz jako piosenkarz. Żył z rodzicami i bratem, których spojrzenie na życie było takie, że alkohol i narkotyki są złem.
Para rozwiodła się po 29 latach mówiąc, że zniknięcie ich córki Ylenii Carrisi
doprowadziło do oziębienia stosunków między nimi. W 1994 r., gdy Ylenia miała blisko 24 lata, rzuciła studia i wyjechała do Ameryki Południowej, następnie trafiając do Nowego Orleanu celem znalezienia materiałów do pisanej przez siebie książki. Uważa się, choć nie jest to potwierdzone, że popadła wtedy w narkotyki w stopniu większym niż jej matka i że zaczęła spędzać czas z ulicznymi grajkami oraz innymi typami spod ciemnej gwiazdy.
W książce „Passeggiata i kultura popularna we włoskim mieście: folklor i kreacja nowoczesności” Giovanna Del Negro pisze, że niespełna 24-letnia Carrisi zafascynowana była podróżowaniem i pozbawionymi praw obywatelskich ludźmi ulicy z kart powieści Jacka Kerouaca oraz innych beatników.
Wikipedia tak definiuje pisarzy tego ruchu: ‘Beat generation’- nieformalny awangardowy ruch literacko-kulturowy, propagujący idee anarchistycznego indywidualizmu, nonkonformizmu i swobody twórczej, który powstał w latach 50. XX w. w USA. (…) Ruch beatników istniał analogicznie do ruchu egzystencjalistów w Europie; dał również podstawy do powstania w latach 60. rewolucji hippisowskiej. (…) Typowy beatnik to buntownik, charakteryzujący się niechlujnym ubiorem i wrogością wobec konsumpcyjnego społeczeństwa, zainteresowany filozofią, zwłaszcza buddyjską, dążący do prawd objawionych poprzez używanie narkotyków i alkoholu.”
Tuż po jej zaginięciu włoskie media podchwyciły temat, znacznie go nagłaśniając. Del Negro przywołuje wydanie pisma Panorama z nagłówkiem: „Anatomia tajemnicy w Nowym Orleanie. Tajemnica Ylenii. Dni z „Mezcalem”. Krąg Voodoo. Powab czarnego świata. W tym artykule reporter relacjonuje dla Panoramy jak dziewczyna z dobrego domu gubi się”. Krótki artykuł uzupełniający główny materiał opatrzony był natomiast nagłówkiem „Ylenia Carrisi pojechała do Nowego Orleanu w ślad za swoim bohaterem Ameryką z książki „W drodze”.To [jej zniknięcie] jest tego skutkiem”.
W Nowym Orleanie widziano ją po raz ostatni idącą z długowłosym afroamerykańskim ulicznym jazzmanem imieniem Alexander Masakela. Był on rzekomo jej kochankiem, a zarazem przykładem rozkładu tkanki miejskiej oraz czarnoksięstwa. (…) Przedstawiany w popularnej prasie włoskiej jako złowrogo wyglądający człowiek o artystycznym usposobieniu, Masakela wydawał się wieść życie nieograniczone drobnomieszczańskimi wartościami jak praca, rodzina i sukces materialny (…).” Gdzie indziej znaleźć można informację, że 52-letni Masakela dał Ylenii książkę autorstwa Edwarda de Bono zatytułowaną „Nowe myślenie”, stając się w ten sposób jej guru.
W rozdziale „Cud, blondynka i prostytutki” Del Negro pisze o nim tak: „We włoskich mediach Maskala jawił się jako uwodzicielski, newaage’owski manipulator ze skupionym wokół siebie lojalnym stadem kobiecych wielbicielek. Duchowy guru, muzyk uliczny i bawidamek, opisywany jest jako osoba o charyzmatycznej osobowości. Gazety donoszą, że w swoim notesie podróżniczym Yleniia nazywała go „mistrzem”. W regionalnej gazecie abruzyjskiej Il Centro Al Bano podobno opisuje Masakelę jako „złego ducha” z oczyma, które potrafią zahipnotyzować i napawać strachem” (Visconti 1994, 7). Zgodnie z artykułem z Panoramy w języku kreolskim imię Masakeli przekłada się jako „diabeł”. W tym 8-stronicowym, opatrzonym fotografiami tekście jego autor rozwodzi się nad rzekomymi powiązaniami Masakeli z satanizmem oraz przedstawia Nowy Orlean jako miasto terroryzowane przez „Krąg”, satanistyczny kult, który specjalizuje się w składaniu ofiar z ludzi. De Martino wyjaśnia:
‘Pamiętajmy tu o tym, iż w roku 1969, naśladowcy Antona Szandora LaVey’a, autora „Biblii szatana”, przybyli do Nowego Orleanu by zyskać uznanie jako legalna religia, po czym przeszli do podziemia. Jednym z najsłynniejszych członków tej grupy był niesławny Charles Manson, który pomógł zaplanować morderstwo Sharon Tate w Kalifornii.’ (De Martino 1994, 12).
Jednym z głównych tematów w doniesieniach medialnych było to, jak złota para piosenki włoskiej była zmuszona do nawiązywania kontaktów z najgorszym elementem społeczności nowoorleańskiej. Ten krzykliwy nagłówek z Panoramy opisuje zejście pary do przerażającego podziemia Dzielnicy Francuskiej- ‘Odyseja Rominy i Al Bano do półświatka Nowego Orleanu’. Według artykułu L. Ann dla Corriere della sera, desperackie poszukiwania rodziców doprowadziły parę do szukania pomocy u różnych mediów, świadków, a nawet potężnej mafii rodzinnej w Nowym Orleanie.
Co być może najciekawsze w historii Ylenii, jej urodzona w Ameryce matka jest niemal zawsze obwiniana za los córki. Podczas gdy reporterzy obsadzają jej ojca w roli surowego człowieka umiejącego wzbudzić posłuch, jej matce Amerykance przypisuje się rolę ulegającej własnym słabościom hipiski. W prasie wcześniejsze życie Rominy jest w sposób moralizatorski szczegółowo zrelacjonowane ku uciesze publiki. Będąc córką hollywoodzkiego aktora Tyrone’a Powera i skandynawskiej modelki Lindy Christian, Romina Power była podobno zbuntowaną nastolatką z upodobaniem do skandalicznych ubrań marki Mary Quant oraz znajomości z obrazoburczymi zagranicznymi znajomymi. (…) W relacji tej opisana jest jako przedwcześnie dojrzała, dążąca do znajomości ze znanymi i bogatymi siedemnastolatka, która została ostatecznie uratowana od swej płytkiej egzystencji dzięki miłości o jedenaście lat starszego człowieka. (…) Gdy młoda Romina zostaje ostatecznie uchroniona przed własnym hedonistycznym życiem, to jej córka Ylenia pada ofiarą tego samego pragnienia przeżycia przygody i ekscytacji.”
1 stycznia 1994 r. Ylenia po raz ostatni nawiązała kontakt z rodzicami. Jej los do dziś pozostaje nieznany. Jeszcze w tym samym roku w magazynie People podano następująca wypowiedź Rominy: „Słyszałam wiele dziwnych opowieści o Nowym Orleanie, o handlu białymi niewolnikami i dziewczynach uprowadzanych do rytuałów czarnej magii.”
W 1996 r. anonimowo zgłoszono, że Ylenia żyje w nieznanym miejscu. W roku 2011 dziennikarz twierdził, że żyje ona w greckim zakonie ortodoksyjnym pod wezwaniem św. Antoniego niedaleko Phoenix w stanie Arizona. Gdy dotarła tam policja, powiedziano im, że kobieta tam pracująca dopiero co wyjechała w pospiechu do Azji. Rzekomo w 2012 r. władze w Nowym Orleanie potwierdziły, że kobieta odkryta rok wcześniej to Ylenia Carrisi, dodając jednak, iż nie chce ona opuszczać klasztoru, zgodnie z informacjami z włoskiej prasy z tamtego czasu. Romina sądzi, że Ylenia nadal żyje, jednakże jej ojciec wierzy relacji pracownika ochrony, który zauważył dziewczynę (w noc jej zaginięcia) zeskakującą z mostu w Nowym Orleanie po tym, jak powiedziała mu „Należę do wody” (tamtego ciała nigdy nie znaleziono). Strażnik wielokrotnie zmieniał swoją historię, przez co trudno uznać jego relację za wiarygodną, aczkolwiek Al Bano w 2013 r. ostatecznie orzekł, że najprawdopodobniej Ylenia nie żyje.
Warto wreszcie zwrócić uwagę na pochwalne wypowiedzi Al Bano na temat Władimira Putina oraz papiestwa.
W artykule zamieszczonym na portalu Qelsi.it z dnia 5 września 2014 r. czytamy:
„Obecnie wszędobylski Carrisi odłożył na bok na potrzeby drugiej trasy koncertowej nowe wizje, karierę i z całkowitym spokojem ujawnił swoją szczerą estymę, jaką darzy Władimira Putina: ‘Uważam, że Putin ma rację. Ta część Ukrainy była rosyjska, a Rosja […] jest jak Istria: wszyscy wiemy, kto jest Włochem, nawet jeżeli zaakceptowaliśmy dyktaty supermocarstw (źródło: Corriere.it). Jest on prorosyjski, ergo jest komunistą. Tak, Al Bano to komunista.
Oto, co jeszcze mówił na temat Putina Corriere.it.: „Zaśpiewałem ‘Ave Maria’ kiedy byłem w ZSRR. Rzuciłem wyzwanie Hiszpanii Franco. Wiem, czym jest [dyktatorski] reżim. Oto mamy młodą demokrację wyłaniająca się z siedmiu dziesięcioleci komunizmu, potrzebującą czasu. Jest prezydent, który mówi- wy, Rosjanie, możecie zostać z Rosją. Ja urodziłem się w Puglii, czemu mam umierać jako Chińczyk? Jeżeli Ukraina nie ma skończyć jak Bałkany, to musimy podziękować Putinowi. Wielkiemu oświeconemu (w oryginale padło słowo „illuminated”- przyp. tłum.) (…) Za dwa dni zaśpiewam w Moskwie, potem zaczynam moją trasę koncertową. Być z Putinem to jak być z Bogiem."
Al Bano i Romina rozeszli się w życiu i w pracy artystycznej, jednak Putin dokonał „cudu”, ponownie ich jednocząc. Na stronie liberoquotidiano.it znajdziemy wiadomość z 10 listopada 2014 r. z nagłówkiem „Al Bano: ‘Dzięki Putinowi odnalazłem Rominę’”. Ich zjednoczenie miało miejsce z okazji koncertu w Sankt Petersburgu. Pośrednik przywódcy Rosji i prawa ręka Putina, Andrei Agapov powiedział: „On [Putin] miał pomysł wezwania go. Powiedziałem mu, że ona się nigdy nie zgodzi. Zamiast tego, powiedział tak. To było zaskoczenie.”
W tym samym artykule czytamy, że Al Bano opowiada o swojej przyjaźni z Putinem: „Pierwsze spotkanie miało miejsce już w 1987 r. Byłem w trasie w Leningradzie. To był inny świat, nadal istniał Związek Radziecki. Rominę i mnie powitała nomenklatura i oni również przedstawili mnie panu Putinowi. On się tam urodził, przewodził KGB w Niemczech Wschodnich. Od razu zrobił na mnie wrażenie. Tylu strażników u jego boku. Imponujące. Powiedział, że jest naszym fanem. Po raz drugi spotkaliśmy się w 2005 r. na Kremlu. To był sylwester, był on teraz wielkim Putinem, a przy stole gościł rodzinę Jelcynów, przedstawicieli muzułmanów i chrześcijan. Niezapomniany wieczór. Potem była okazja kiedy zaprosił mnie na swoje przyjęcie urodzinowe w Sankt Petersburgu w 2009 r., chciał, abym zaśpiewał w tej samej auli, w której odbywały się obrady państw grupy G8.
Jeden z chrześcijańskich blogerów skomentował to tymi słowy: piosenkarz Albano Carrisi ‘zatrudniony’ przez Putina (czyli jezuitów) – jak działa ukryta dyplomacja jezuicka pod koniec istnienia ZSRR.
Zastanawiać mogą także jego wypowiedzi odnośnie papieża i kościoła rzymskokatolickiego. Zapytany o swoje przemyślenia po wyborze Bergoglio na stanowisko biskupa Rzymu, artysta odpowiedział: „Niesie on powiew zmian dla Kościoła, dla chrześcijaństwa, przynosząc ze sobą prostotę, siłę i solidarność. Od razu doceniłem fakt, że zdecydował się nadal mieszkać w Domu Św. Marty, z dala od splendoru. Został papieżem, ale chciał pozostać jezuitą.” Z punktu widzenia mediów pojawienie się Bergoglio było niczym tornado, nie mniej niż to było w przypadku Jana Pawła II. Al Bano skomentował wybór Wojtyły na papieża słowami: „Ku czemu zaśpiewałem siedem razy, byłem prawie że jednym z rodziny, że się tak wyrażę, a przy trzech okazjach była także Romina. Żył on pomiędzy komunizmem, a nazizmem; by głosić swoje przesłanie trzeba mu było być człowiekiem temperamentnym, fizycznie i mentalnie. Nawet dziś uważam, że pocisk, który w niego trafił spowodował obrażenia większe, niż w tamtym czasie można było to sobie wyobrazić. (…) ”.
O kulcie maryjnym i sakramentach katolickich piosenkarz wypowiadał się z wielką czcią: „… Tylko dwie rzeczy mogą nas ochronić w tak czarnej godzinie: pobożność do Maryi i częsta komunia. Zróbmy z tych dwóch środków jak najlepszy użytek i sprawmy, by inni ich wszędzie używali.”
Zapytany o to, czy sądzi, że jest dobrym chrześcijaninem, Al Bano nie miał żadnych co do tego wątpliwości: „Ja nie sadzę, ja wiem, że nim jestem. I w przeciwieństwie do tego, co kiedyś myślałem, czyli że nie jest właściwe nadmierne mówienie o tym, to teraz myślę, że powinno się o tym mówić. Czynić z tego propagandę. Tak, jak robią to inni. Z całym szacunkiem dla muzułmanów, chcących budować tu meczety, zajmować ziemię i także zabijać się nawzajem byłoby zgodne z naszymi zasadami, gdyby byli na nas otwarci, gdyż koniec końców Bóg jest jeden i to wszystko.”
_________________________________
Jakie z tego naszego śledztwa płyną wnioski?
Sataniści lubują się w ofiarach będących gwiazdami tego świata. Niedawno publikowałem tekst o rodzinie Lee (Bruce i Brandon Lee)
Wg mnie jest wielce prawdopodobne, iż Albano w zamian za karierę musiał wiele zrobić….
Jakie mamy jeszcze elementy wspólne ze światowego zła?
Poparcie komunizmu, Watykanu, Jezuitów i Marii. Tak w tym świecie robi się karierę.
Rodzina Albano i Rominy słono zapłaciła za sukces.
Ks Prz 4
“14 Nie wstępuj na ścieżkę grzeszników,
nie wchodź na drogę złych ludzi;
15 unikaj jej, na nią nie wkraczaj,
omiń ją, odwróć się od niej!
16 Bo nie zasną, gdy czegoś nie zbroją,
sen ich odleci, gdy nie zaszkodzą,
17 bo jedzą chleb nieprawości
i piją wino przemocy.
18 Ścieżka prawych – to światło poranne,
wschodzi – wzrasta aż do południa;
19 droga grzeszników jak gęsty mrok,
nie wiedzą, o co się potkną.’
Pamiętajmy o tym.
udało mi sie https://vimeo.com/147876335
masoni, watykan, new age – ekumenizm ich cechuje, czyli działa tam podobny duch
taki radiowy głos masz 🙂
Piotrze, a Ty myślałeś o nawet i okazjonalnym tworzeniu takich materiałów jak teraz kręci Adi?
ale co mialoby w nich byc?
Heh, właśnie, w zasadzie to samo co można by napisać jako post. Może niektórzy trutherzy po prostu wolą inną formę ekspresji.
Detektyw ma materiał biblijny – w sensie nauki etc i rozważania, u mnie jest wizualnie bo to inny aspekt, dlatego muszę używać głosu (spontanicznie ale z planem), napisy przedłużałyby czas,
konwersję robiłem żeby był mniejszy plik, mówić moge, ale śpiewać jak seler już nie bo szie wstydze 😀
to się nazywa masoni rugby 2015 ceremonia excalibur voice of poland etc obudzenie 7
na cenzotubie blokują pewne rzeczy, ale na razie tam mam poprzednie – https://www.youtube.com/user/Lucius899/videos
Teraz przypomniało mi się, że pochodząca z tej samej linii krwi co Madonna oraz Beyonce Knowles Angelina Jolie dokonała z Billym Bobem Thorntonem takiej samej krwawej ceremonii zaślubin jak duet Al Bano & Romina…
oooo interesting
http://facet.onet.pl/znani/dziwactwa-bylego-meza-angeliny-jolie/75qnh
/Rodzina Albano i Rominy słono zapłaciła za sukces./ …i tylko z tym poniekąd można się zgodzić