Jacek staje się tytanem pracy. Przetłumaczył kolejny filmik. Dziękuję.
”
Ten filmik jest drugą częścią nagrania z wczoraj, gdyż poczułem, że Pan chciał, bym mówił o pewnych sprawach, w szczególności o rzeczach związanych z seksualnością, jak mamy żyć będąc seksualnie czystymi w kompletnie niemoralnej seksualnie, perwersyjnej kulturze. Jak właściwie mamy to robić?
Pewne kwestie omawiałem wczoraj – mówiłem o pornografii będącej trucizną, dawałem także rady nastolatkom, by trzymały się zdała od niemoralności seksualnej, w którą popadają ich rówieśnicy i o tym podobnych sprawach. Będziemy więc kontynuować tę dyskusję, a dokładniej pomówimy na temat seksu przedmałżeńskiego, bo jest to teraz bardzo istotna kwestia. Chcę po prostu powiedzieć, co na ten temat jest w Biblii i ostrzec was, dlaczego nie powinniście tego robić, jak szkodliwe może to być i o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego Bóg, kochający Ojciec nie chce, żebyście brali udział w czymś takim? Nie chodzi o to, żeby odebrać wam przyjemności, że On próbuje odwieść was od tego, co fajne. Nie, On jest kochającym Ojcem, który ma dla was dobre i mądre rady, aby wystrzegać się pewnych rzeczy, które przyniosą wam szkodę.
Jedną rzeczą, o której dużo mówię na tym youtube’owym kanale jest to, co robią media. A jest ewidentne- co potwierdza wiele, wiele doniesień- że istnieje agenda mająca na celu wypaczenie seksualności, pogmatwanie kwestii płci, zaatakowanie zamysłu Boga i wszystkiego, co w Biblii związane jest z seksualnością, męstwem, czy kobiecością. Media to atakują, głosząc o tym wszystkim w totalnej opozycji do biblijnych prawd na te tematy, więc musimy to rozpoznać, a następnie zająć stanowisko, głosząc prawo Boga, to jak Bóg stworzył męskość, kobiecość, seksualność, płeć. Tym głosem należy przemówić do kultury, która narusza te zasady. Zazwyczaj nie mają oni pojęcia, że sprzeciwiają się zamysłowi samego Stwórcy.
Będziemy więc mówić dziś o seksie przed małżeństwem. Podchodzi to pod kategorię niemoralności seksualnej. A powiedziano nam, bracia i siostry, że żadna niemoralna seksualnie osoba nie odziedziczy królestwa Bożego, tak? Jest więc stanowczy nakaz, by tego unikać, by być od tego oddzielonym. Zdecydowanie jest to grzechem i to gorszym, niż inne, bo to grzech przeciwko własnemu ciału. Biblia mówi, że ciało jest świątynią. Wiecie, słyszymy ten wers ciągle, często wyrwany z kontekstu, ale prawdziwy, właściwy kontekst tego wersu jest taki, że twoje ciało jest świątynią, więc nie bezcześć go uprawiając seks w sposób seksualnie niemoralny, poza małżeństwem i porządkiem, jaki nadał temu Bóg.
A seks jest dobrą rzeczą. I będę wam to mówił podczas naszych konwersacji, ale musi on odbywać się w sposób Boży. Seks ze swoim chłopakiem czy dziewczyną przed małżeństwem wymierzony jest przeciwko Bogu, Jego prawom, porządkowi. On ma dla tego cel. Póki ta osoba cię nie poślubi, nie masz pewności czy dotrwacie ze sobą do ołtarza. Wiecie, było kilka sytuacji, związków w moim życiu, które skłaniały mnie do myślenia, że stanę z kimś na ślubnym kobiercu, jednak w końcu okazywało się, że nie była to osoba, której chciałby dla mnie Bóg. Ale w tamtym czasie byłem o tym przekonany.
Musicie być ostrożni i czujni. Żadnego seksu przed małżeństwem.
Dlaczego tak jest? Dlaczego Bóg tak postępuje? Sprowadza się to do zrozumienia istoty seksu. Musicie po pierwsze zrozumieć, że seks jest czymś świętym. Na świecie mamy teraz taki wpływ na ludzi poprzez media, filmy i to, co popularne w kulturze, żeby myśleli, iż seks jest po prostu dla ich własnej przyjemności. Nawet kobiety zamieniają się w rozwiązłe poszukiwaczki uciech seksualnych. Wychodzą na miasto, uprawiają z gościem seks i tyle. Po wszystkim nie chcą nawet z nim rozmawiać. Chodzi mi o to, że role się odwracają. Widzimy to wypaczanie seksualności mające miejsce u obu stron, obie się mylą. To jest totalne bluźnierstwo przeciwko temu, czy naprawdę jest seks. Jest czymś świętym, co dał nam Bóg i co ma być praktykowane w małżeństwie między dwojgiem ludzi. A dlaczego tak jest? Biblia mówi, że kiedy dwoje ludzi jest sobie poślubionych, to stają się jednym ciałem. Jest to sposób na opisanie zjednoczenia seksualnego. Dwa ciała stają się jednym. Popatrzcie tylko na biologię. Kultura nie ma jednak najmniejszego pojęcia o tym, co dzieje się na płaszczyźnie duchowej.
Bóg miał Swój cel jeśli chodzi o seks, bo łączy on ludzi na poziomie intymnym, jak nic innego. Nie istnieje inny akt, który dwoje ludzi odmiennej płci mogą uczynić razem, a który ich tak ze sobą zwiąże. To więź duchowa. Tak więc kultura ludzi biorących tę jakże świętą więź, którą dał nam Bóg, i którą mieliśmy dzielić się wyłącznie z jedna osobą w życiu – bo seks jest aż tak wyjątkowy – my bierzemy ten super niezwykły, specjalny dar i robimy z niego pomyje, jakbyśmy rozdawali jedzenie i pytali ‘hej, jesteś głodny?’, prostytuując się w tym sensie. Bierzemy tak święty twór i jego zamierzony cel dla własnej przyjemności i nadajemy mu nowy cel, wypaczamy go, myśląc sobie ‘OK, to teraz zaspokoję sobie swoje potrzeby cielesne’. A to taka hańba. I dlatego Bóg powiedział, żebyśmy tego nie robili, bo przede wszystkim hańbicie Boży dar seksu! To jest coś wyjątkowego, coś, co czynicie po ślubie, coś uświęconego w małżeństwie i niezwykle wyjątkowego.
Żyjemy w świecie, który postradał zmysły! Oni już nawet nie patrzą na to w ten sposób. I ja też tak nie patrzyłem. Jeśli nie słyszeliście mojego świadectwa, to zostałem zbawiony w 2010 r., więc minęło 5 lat, a wcześniej byłem seksualnie niemoralną osobą. Chodziłem sobie, biorąc tę tak świętą rzecz, którą stworzył dla mnie Bóg, tę część mnie do której nikt nie ma dostępu przed małżeństwem… Ale nie, ja zgłupiałem, bo pod presją takiego MTV, gwiazd, moich znajomych w szkole chciałem być spoko i nie odstawać, więc musiałem puszczać się na lewo i prawo. Wziąłem to, co święte i rozdawałem, gdzie popadnie. A to nie jest spoko, naprawdę. Ale tak się dzieje, to rzeczywistość tak bardzo wielu ludzi. To taki wstyd, bo pokazuje, że świat błądzi, nie rozumie już rzeczywistości. Ta wielka, niesamowita rzecz, którą stworzył Bóg jest tak wypaczana. Potem widzicie pornografię na ulicy przenoszącą tę piękną rzecz, seksualność na zupełnie nowy poziom perwersji. Ludzie oglądają to w internecie, na telefonie, podczas gdy porno programuje ich umysły, zmieniając strukturę tego, czym seksualność ma być. Jest to nic więcej, niż powiedzenie ‘Hej, przyjmij swoją dawkę przyjemności cielesnych’.
My, którzy rozumiemy prawdę, musimy się temu sprzeciwić. Na swoim palcu mam pierścień czystości. Jak przyznałem, zanim zwróciłem się do Boga, byłem najdalej, jak tylko się da od bycia czystym. Ale posłuchajcie, to nie znaczy, że nie możecie raz jeszcze ślubować, że będziecie znów czyści. Ja noszę ten pierścień jako przypomnienie. Zawiodłem w przeszłości, ale Bóg daje mi duchowe rozeznanie w sprawach seksualności, seksu i jego przeznaczenia, tego, jaki był Jego zamysł. Otrzymawszy zrozumienie, będę to teraz szanował. Nie zamierzam ot tak wziąć ten niesamowity dar, który dał mi Bóg, by go sobie wypaczać dla swojej pokrętnej przyjemności. Przyjemnym tak czy inaczej będzie używanie go we właściwy sposób kiedyś z żoną. Jest w tym wielka przyjemność, ale to będzie w Panu, to będzie coś, co Pan może błogosławić.
Seks przed małżeństwem… Ludzie, nie róbcie tego. Zwłaszcza jeśli próbujecie szukać Pana bardziej, niż czegokolwiek innego i chcecie tego, co Bóg ma dla was. Niemoralny seks to zablokuje, bo pojawia się grzech i tworzy ścianę odgradzającą wa sod obecności Pana. Jeśli zbliżasz się do Boga, to On zbliża się do ciebie, więc jeżeli zbliżasz się do grzechu, to oddalasz się od Boga, a On w pewien sposób oddala się od ciebie. A powinieneś/powinnaś pragnąć bliskości z Bogiem, kiedy jesteś w Jego obecności, wtedy nic nie stoi na drodze.
Tak więc niemoralność seksualna jest grzechem, przed którym jesteśmy ostrzeżeni. Żyjemy w bardzo niemoralnej seksualnie kulturze, więc musimy walczyć przeciwko temu, przeciwko pokusom. Musimy świecić dla tych wszystkich ludzi przykładem.
To chyba wszystko, o czym chciałem powiedzieć. O tym, jak ta piękna, cudowna rzecz zwana seksem jest wypaczana i używana przez ludzi do zaspokajania potrzeb cielesnych. Poczekaj, aż będziesz zamężna/żonaty. To brzmi staromodnie, bo ludzie mają wyprane mózgi przez to, co widzą w telewizji. Sam tak miałem, myślałem, że to obciach, ale teraz mówię: zachowajcie siebie do czasu małżeństwa.
Nawet jeżeli byłeś/aś seksualnie niemoralny/a aż do dziś, kiedy mnie słyszysz, zatrzymaj się właśnie TERAZ, zawróć. To ten moment, kiedy się to kończy. Wciąż oddychasz, możesz okazać skruchę. Odmień swoje myślenie i odwróć się od grzechu seksualnego i zacznij dążyć do czystości. Kup sobie pierścień czystości, złóż tak jakby zobowiązanie Bogu i zawrzyj przymierze ze swoimi oczami,by nie spoglądać pożądliwie na pornografię i te wszystkie pokusy, czy, jak ja to je nazywam, żmije Izebel. Żyj nowym życiem w Chrystusie.
Odbierzmy niezwykłe rzeczy, które należą do Boga, bo to Bóg je stworzył, a diabeł przychodzi, zabiera je i wypacza. Odzyskajmy więc je. Gloryfikujmy to, co Bóg zamierzył poprzez Swoje Słowo. A jego Słowo jest bardzo jasne w takich kwestiach, dlaczego nie wolno tego robić. Jest to po prostu szkodliwe. Stajesz się z kimś jednym ciałem, a następnie rozrywasz siebie na kawałki na płaszczyźnie duchowej, na 30, 40, czy kto wie, na jak wiele różnych osób, z którymi spałeś/aś. To obrzydliwe. Powinna być tylko jedna osoba, jeden partner, jedna partnerka.
Witam!
Jak dla mnie to nie ma czegoś takiego jak seks przed małżeński. Przecież małżeństwo się zawiera właśnie przez seks, jeżeli dwa ciała złączą się w jedno. Widzę w tym sprzeczność co piszesz adminie. Niby chyba nie jesteś katolikiem, a wierzysz w ślub kościelny? Wytłumacz mi jeśli się mylę.
to nie ja pisze. Przeczytaj początek raz jeszcze proszę.
Piotrku, ale publikując ten tekst to tak jakbyś się z nim zgadzał też tu widzę sprzeczność.
Jack,
wiele materriałów na tym blogu jest umieszczana poglądowo. Zauważ, że nie ma mojego komentarza. 🙂
Niedawno umieszczałem film na YT o apokalipsie i antycruyście w wydaniu AD7, która jest inna niż moja.
Więc moim zdaniem Jacek pisząc tekst czy tłumacząc ma rację.
Ale co według Ciebie jest zawarciem małżeństwa ?
Mi się wydaje że Bóg aprobuje śluby cywilne czyli dostosowuje się do prawa świeckiego. Skoro jest nakaz płacenia podatków, to i również nakaz ze strony Boga zawarcia ślubu cywilnego, aby przypieczętować małżeństwo. Zawarcie małżeństwa przez współżycie przypomina mi prawo barbarzyńców czyli Germanów i innych ludów barbarzyńskich, bo właśnie takie prawo obowiązywało. Jednakże to prawo barbarzyńskie już nie obowiązuje, a nasza kultura prawna wywodzi się z prawa rzymskiego.
No ludzie po prostu trzeba wyłapywać ogólny przekaz z tekstu. To że mamy inne poglądy z resztą świata nie znaczy że w pewnych kwestiach inni ludzie nie mają racji. Przykładem jest ten teks w który autor mówi np o ołtarzu jest zapewne katolikiem… szkoda… ale pod względem seksu przed małżeńskiego ma bardzo trafne spostrzeżenia.. I to trzeba wyłapywać. Jest tu pełno materiałów edukujących (mam na myśli detektywa) wiec obeznana osoba łatwo wychwyci prawidłowy przekaz, Warto chociaż prześledzić główne tematy na forum..
that's right.
Sprostuję- Autor filmiku, który przełożyłem nie jest katolikiem. Przeciwnie, on demaskuje KRK.
“I to trzeba wyłapywać. Jest tu pełno materiałów edukujących (mam na myśli detektywa) wiec obeznana osoba łatwo wychwyci prawidłowy przekaz”
Masz rację tylko problem w tym, że nie wszyscy czytelnicy Detektywa Prawdy są obeznani 🙁
cześć pewnie obrzezana 😀
Tak myślisz? 🙂
Ale co według Ciebie jest seks przedmałżeński ?
🙂 🙂 Wiem właśnie dlatego polecam im zapoznać się z głównymi tematami… Drodzy czytelnicy warto trochę posiedzieć i przepatrzeć.. Będzie wam łatwiej czytać aktualności ale po pierwsze będzie wam ,,prawdziej” w życiu…
Hybrydy oczywiście istnieją i to przez ich machinacje tak trudno odróżnić prawdę od kłamstwa. I bądź tu mądry…
A tak w ogóle instytucja małżeństwa to totalny niewypał i to od starożytności. To jest dobre tylko na ckliwych hoolywoodzkich filmach dla frajerów. Lepiej być samemu, zawsze to człowiek spokojnie śpi. Zresztą Apostoł Paweł wiedział co mówi. Lepsza szlachetna samotność niż byle jaki związek.
Wygląda na to, że Mat. 19:12 dotyczy tego, do czego Ty pijesz:
“Dobrowolna bezżenność
Rzekli Mu uczniowie: “Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić”. Lecz On im odpowiedział: “Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!”
Nie wiem jak Ty, ale ja pojmuję. Wiem, że od zawsze pojmowałem, nawet nie będąc tego świadomym. Takim mnie Pan Jezus Chrystus stworzył, ale nawet rodzice nie są w stanie tego zrozumieć, bo dziwią się czemu w wieku 29 lat nie mam i nie szukam żony. To był bodjaże TEN wers, który mną totalnie wstrząsnął i udowodnił mi ponad wszelką wątpliwość, że Biblia zawiera prawdę objawioną.
Przyznam się że nie lubię kobiet, boję się kobiet i unikam kobiet. Kobiety mnie drażnią. Uważam że są bardziej niebezpieczne dla mnie niż jakakolwiek ideologia, Hitler czy Stalin. Wszystkie moje negatywne doświadczenia życiowe są związane z kobietami. Tak akurat wyszło w moim życiu, tak się złożyło, takie mam doświadczenia. Kiedyś bardzo chciałem mieć kogoś ale z czasem człowiekowi przechodzi i nie jest to kwestia libido.
Pomimo wszystko że jestem miły dla Pań to tak naprawdę patrze na nie z politowaniem i dystansem. Ja widziałem jak to wygląda w małżeństwach. Jak się narodzi bobasek to jest ważniejszy od samego Boga, a mąż zostaje przeznaczony na woła pociągowego no bo przecież trzeba mieć wszystko na poziomie. Był taki jeden kolega co to po urodzeniu dziecka żona mu się nie pozwoliła dotknąć bo stwierdziła, że za mało zarabia żeby ich utrzymać, i koledzy go musieli przy piwie pocieszać. Ja dziękuję za takie przyjemności.
Właśnie, bobasek najważniejszy, wszyscy przy nim skaczą jak kotek przez płotek, szkoda, że Izraelici tak nie zabiegali o względy Boga w Starożytnym Izraelu za czasów Salomona, jak teraz zaskakuje się przy bambino. No cóż, lud o twardym karku. A później jak bambino dorośnie to już nikt się nim nie interesuje, może nie mieć pracy może się złajdaczeć. Ot tako to polska mentalność.
Jakubie na początku, życzę z całego serca naprawdę dobrze i nie bierz mi za złe tego co napiszę poniżej. Jest mi przykro, ze masz złe doświadczenia z kobietami i poniekąd rozumiem Twoją frustrację. Ale..
Szczerze zaczynam się już martwić tym, że na tym blogu publikuje się tego typu komentarze. Czytałam już wcześniej podobne, może nie aż w takim tonie ale ten jakoś szczególnie zwrócił moją uwagę.
“Przyznam się że nie lubię kobiet, boję się kobiet i unikam kobiet. Kobiety mnie drażnią. Uważam że są bardziej niebezpieczne dla mnie niż jakakolwiek ideologia, Hitler czy Stalin.”
Jest mi po prostu przykro i smutno jako kobiecie, że czytam tego typu komentarze…
Na tym blogu nie przeczytałam podobnych odniesień do meżczyzn, np., że są winni całego zła, wywoływania wojen czy gwałtów na kobietach, żadna z nas tego nie napisała.
Chcąc nie chcąc, włącza mi się lampka ostrzegawcza..
Owszem to prawda, ze zjawisko agresji kobiet przybiera na sile (moim zdaniem dzieje się to również po drugiej stronie) i uważam feminizm- żeby było jasne- za wielkie zwiedzenie i przyczynę nieszczęść, ale tego typu stwierdzenia jako by kobiety były gorsze niż stalin czy hitler mnie po prostu dotykają.
Pomimo, że ja osobiście byłam ofiarą mężczyzn i wiele naprawdę wiele wycierpialam – byłam bita, molestowana, upokarzana, wyzywana, opuszczona, zdradzona, nie generalizuję i nie redaguję podobnych wniosków nt. mężczyzn, bowiem że nie wolno generalizować. Kobietom również należy się szacunek nie tylko mężczyznom.
Niestety w obu przypadkach, zarówno mężczyzn i kobiet jest tragicznie. Generalnie problem tyczy się obu stron. To tak jak z kłótnia, jeden nakręca drugiego, drugi trzeciego, trzeci czwartego etc. To taki łańcuszek. Ktoś musi go stanowczo przerwać. Myślę, że satano kultura miała wpływ na to wszystko, lewackie wartości, itp. I tutaj problem jest szeroki. Myślę, że obie strony zaniedbaly duchowość w sensie większości na świecie. Role się odwrócily, wartości też, wszystko stało się chaosem, mało kto rozumie to, nieliczni budują porządek i w nim żyją, szczególnie wewnętrznie, zamiast tego obłuda, fałszywe maski. Czasem wariuje nie wiem jak wy, co tu się dzieje, gdzie to pędzi wszystko.. Cóż na pewno małżeństwo teraz z perspektywy czasów nie jest najlepszym wyborem. Tylko czekać aż wprowadzą powszechną sodome i gomore w szkolnictwie globalnie (pomału, ale skutecznie), a wtedy dzieci nie będą miały dobrze, a przecież to jest główna istotą małżeństwa.
Zauważyłem, że mężczyźni często narzekają na swoje kobiety/żony, że zachowują się jak zołzy. Z kolei kobiety narzekają na swoich mężczyzn/mężów, że zachowują się jak degeneraci. I tutaj padają pytania – czym Ci narzekający ludzie kierowali się w wyborze partnera? Czy na początku byli zmuszeni do tej znajomości, nie widzieli w co się pakują? Jeżeli ktoś żeni się z kobietą zachowującą się jak zołza i ubierającą się wyzywająco, to co go do niej przyciągnęło? Na co taki ktoś liczył?(Oczywiście kobieta nie musi się tak zachowywać, może stwarzać pewne pozory, ale przykładowo po jej przeszłości można sporo wywnioskować. Przykładowo, jeżeli ktoś miał w przeszłości wielu partnerów, to nie ma co liczyć na długoterminową wierność. Przykładowo Dawid miał wiele żon, nałożnic, a jeszcze mu było mało i cudzołożył z Batszebą…) I z drugiej strony – Jeżeli dla kobiety atrakcyjny jest degenerat(a choćby i nawet ukrywający się na początku w jakimś stopniu, ale przecież pewnych rzeczy nie da się ukryć), to też można wyciągnąć wnioski na temat takiej kobiety. Oczywiście można się łudzić, i ludzie świetnie to sobie robią.
Guzzik jak domniemam nie masz żony, czyli Pani Guzikowej :-).
Jest takie powiedzenie, które jest wielce prawdziwe i ja się pod nim podpisuje:
Mężczyzna przed ślubem myśli, że kobiet się nie zmieni.
Kobieta przed slubem myśli, że mężczyzna się zmieni.
Niestety oboje się mylą.
Tu jest cała istota wszystkiego.
Jest natomiast biblijna psychologia małżeństwa i jest to zamknięte koło. Jeśli kobieta chrześcijanka nie będzie wydawała owoców ducha, to nie wpłynie ona na swego partnera i na odwrót – jeśli mężczyzna nie będzie dawał owoców ducha, to nie wpłynie on pozytywnie na kobietę.
Na zło w naszych partnerach musimy odpowiedziec miłością, dobrem.
Moja żona się dziwi czemu jestem miły, kiedy ona cos zawinia. Ja jej mówię: na Twoje zło odpowiadam dobrem”. Stąd musimy byc cierpiliwi. Piszę tu do osób mających problemy w związkach.
Ale co z kobietami, które nie lubią być aż tak dobrze traktowane? Odpowiadanie dobrem na ich zło, niekarecenie ich, może być w ich oczach nieatrakcyjne, i nie będą miały szacunku do mężczyzny. I jak pozytywnie wpłynąć na taką kobietę Biblijnie?
Film o Ozeaszu, który poślubił nierządnicę akt. kochał bezwarunkowo pomimo jej zdrad.
https://www.youtube.com/watch?v=H-AOL7XneIA
Zainteresowałaś mnie Księgą Ozeasza, Ewo.
Kiedyś spotkałem się ze stwierdzeniem, że niektórzy traktują dzieci/bobasy jak zwierzątko, jak słodkiego pieska. Pieski są najbardziej adorowane gdy są młode, jak dorosną są często wyrzucane, zapominane – jak zabawka.
Jestem tutaj nowa. Od paru miesiecy czytam ta strone, bo poszukuje Prawdy, juz cale zycie. Jeszcze odpowiedzi na wszystko nie znalazlam, tak ja najprawdopodobniej nikt z nas. Przepraszam na wstepie za bledy, zyje od dziecka w Niemczech, juz okolo 26 lat.
Poruszylo mnie (miedzy wielu rzeczy) i zaszokowalo co tutaj napisal Jakub Berlin. Z jego slow zieje nienawisz i arogancja: “Pomimo wszystko że jestem miły dla Pań to tak naprawdę patrze na nie z politowaniem i dystansem.” Co to ma wspolnego z chrzescijanstwem, taka protekcjonalnosc? Zimno mi kiedy to czytam.
Jakubie ty nie jestesc jedynym ktoremu zawod zrobiono i cierpiec musial. Zycze Ci mimo calej zgorzknialosci pokoju i zadowolenia i takze znalezienie kobiety ktora Cie nie bedzie draznila albo Stalina/Hitlera przypominala. Z ktora razem bedziesz mogl Boga szukac.
Pozdrowienia dla wszystkich ktorzy sa w drodze.
Kuba jest przykładem osoby mającej jakąś wiedzę, ale nie jest nowo narodzony.
Polecam lekcję: Narzeczeństwo – Małżeństwo Biblijne:
https://radtrap.wordpress.com/2011/11/21/narzeczenstwo-malzenstwo-biblijne/
1 Koryntian 7.1 Dobrze jest, jeżeli mężczyzna (wolny) nie dotyka(współżyje) kobiety(wolnej) 2. Jednak ze względu na niebezpieczeństwo wszeteczeństwa niechaj, każdy ma swoją żonę każda ma swojego męża”
Z kontekstu tego wynika, iż “dotknięcie kobiety” jest równoznaczne z pojęciem ją za żonę. Słowa “mój mąż”, “moja żona” najczęściej znaczą to samo co “mój mężczyzna” lub “moja kobieta”.
Tak, więc kto dotyka kobietę ma (zyskuje) żonę!
W oparciu o Biblię obcowanie z kobietą równa się “związek małżeński” przed Bogiem.
Seks przedmałżeński nie jest grzechem, ale oczywistym grzechem jest seks pozamałżeński.
Współżycie wolnych osób staje się aktem wiążącym prowadzącym do legalizacji związku.
Ten biblijny pogląd stawia parę zakochanych w zupełnie innej sytuacji. Decydując się na seks powinni być świadomi jego skutków – seks jest początkiem małżeństwa. Takie podejście na pewno zwiększy poczucie większej odpowiedzialności przed pochopnym “wskoczeniem do łóżka”.
Zrozumienie, że zbliżenie fizyczne dwojga istot w jedno ciało – staje się oficjalnym połączeniem, ważnym w oczach Boga, zgodnym z Jego zamierzeniem i czyni oboje partnerów małżonkami jest podstawowym czynnikiem koniecznym do zrozumienia tej kwestii, zanim podejmie się jakiekolwiek kroki.
Seks przed ślubem nie jest grzechem, ponieważ seks jest aktem tworzącym małżeństwo.
https://youtu.be/jazBMuQzqhs?t=26m7s
Tutaj też jest fragment o tym, że w księdze Rodzaju Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę (hebr. ish oraz isha, czyli dosłownie mąż i mężyna). Stali się jednym ciałem i mieli tego nie rozrywać. Nie było wcześniej żadnego ślubu.
Kościół katolicki propaguje taką wypaczoną czystość, polegającą na tym, że ludzie chodzą ze sobą po 2,3,4,5,6,7, nawet 8 LAT bez współżycia seksualnego (był o takich parach odcinek w rozmowach w toku, pokazujący, jakimi są dziwolągami), bo czekają na ślub, a to jest chorym umartwianiem się bez sensu i świetną drogą do nerwicy.
To jest chora propaganda wypaczonej czystości przez kościół katolicki, który zwodził mnie tym wiele lat i przez to wpadłem w sidła rytuałów religijnych, zwanych sakramentami. Myślałem, że bez tych sakramentów wrócę z powrotem do uzależnień seksualnych. Nawet zacząłem sobie kalkulować, kiedy upadnę, a potem od razu pójdę do spowiedzi, aby przypadkiem nie trafić do piekła, gdyby mnie akurat w stanie grzechu ciężkiego potrącił samochód.
Dzięki sakramentom katolickim moja relacja z Chrystusem, który mnie zbawił od grzechów nieczystości, zaczęła obumierać, bo zamiast koncentrować się na Chrystusie i jego słowie, skupiałem się na sakramentach oraz ich legislacyjnemu charakterowi, czyli idziesz do spowiedzi oraz komunii i masz odpuszczone.
Kobieta i mężczyzna ustalają między sobą, czy traktują współżycie seksualne ze sobą jako akt trwale wiążący i mogą sobie wziąć ślub wcześniej lub później, jak kto woli.
Żaden ślub nie jest jakimś legalnym zezwoleniem na seks, którego udziela kto? Ksiądz? Urzędnik? Jakim prawem? To jest cofanie się do jakiegoś faryzejskiego legalizmu, że jedną rzecz wolno, ale w innym przypadku nie wolno, a tutaj chodzi o RELACJĘ między kobietą i mężczyzną i Bogiem, chodzi o to, czy traktują siebie i współżycie seksualnie poważnie, czyli trwale wiążąco.
Kobieta i mężczyzna stają się mężem i żoną na długo przed ślubem, ponieważ tak postanowili między sobą i Bogiem. Zaślubiny są tylko potwierdzeniem tego faktu a nie jego początkiem.
Narzeczeni nie muszą jakoś się umartwiać i katować celibatem do dnia ślubu, bo tak nakazuje ksiądz, kultura czy inne balasty narzucone przez system.
Proszę przesłać ten artykuł do Jacka, ponieważ jest zwiedziony i będzie się męczył ze swoją kobietą, czekając na jakąś sztuczną datę i przysięgę, która jest z resztą zabroniona w Biblii.
Jakuba 5:12 “A przede wszystkim bracia moi, nie przysięgajcie, ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi, ale niech wasze “tak”, będzie “tak”, a wasze “nie”, niech będzie “nie”, abyście nie byli pociągnięci pod sąd.”
Piotrze, równie dobrze mógłbyś wrzucić wpis o tym, jak można znaleźć Jezusa w eucharystii i dać nam do poczytania, aby znaleźć w tym coś wartościowego.
Też mam podobne zdanie na ten temat, myślę, że należy dodać, żeby nie kryć się z tym, tylko ogłosić wszem i wobec, że się pojmuje żonę czy męża, zawrzeć ślub cywilny albo w jakimś zborze no i oczywiście wyprawić wesele z tej okazji o którym czytamy w Biblii, że miało miejsce w czasie zaślubin i jest zgodne z wolą Boga. O seksi już zostało powiedziane, że seks = związanie 2 osób w jedno ciało = małżeństwo, więc osoby wolne decydujące się na ten krok muszą być świadomi permamentnych konsekwencji złączenia.
No ja wlasnie wolalem sie upewnic, bo w poprzednim temacie o pornografii o to zapytalem. Dziekuje za ten komentarz,bo zaczalem sie obawiac, ze zyje w bledzie, jesli chodzi o ten temat.
Nie wiem ale troche mną wstrząsneło jak dziennikarze coraz na nizszych instynktach jadą, otóż w pewnym radio zet redaktor powiedział jakieś nazwisko aktora filmów porno, poczym żartobliwie stwierdził że powiedział to tak jakby wyglądało że pierwszy raz słyszy to nazwisko, czyli jeszcze tego nie było by na tak poważnym radio redaktor otwarcie sie przyznał że ogląda porno, po czym powiedział że gdzies( niepamietam) powstaje szkoła aktorska tego typu filmów i że dla studentów z pewnością będzie się fajnie studiować.
Niemcy porywali polskie dzieci dlatego ,że podczas wojny był zbyt niski przyrost naturalny(mniejszy niż zapotrzebowanie) w Niemczech, a Niemcy potrzebowali nowych żołnierzy i rąk do pracy. Poza tym wybierane były głównie dzieci o widocznych cechach aryjskich, po to aby poddać je później gruntownej germanizacji.
P.S. Przez wielu etnologów Słowianie również zaliczani są do grupy ludów aryjskich, aczkolwiek nie jest to już typ nordycki.
Nie ma seksu przedmałżeńskiego z punktu biblijnego, ponieważ rozumie ona pierwszy stosunek jako zawarcie małżeństwa – jest tylko mowa o zakazie seksu pozamałżeńskiego?