Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
jak patrzę na siebie to mam wrażenie że jestem błędem niż kimś wyjątkowym a to za sprawą że jeszcze grzesze nie zawsze radzę sobie z gniewem pokusami
ostatnio mnie zaczęły nachodzić myśli że jestem do niczego że powinienem odejść od Jezusa bo i tak w prawdzie nie wytrwam wczoraj jak się modliłem do Pana Jezusa to mówiłem w modlitwie że jak chcę to może mnie od siebie odrzucić chociaż osobiście tego nie chcę bo czuję się do niego przywiązany ale przez te myśli tracę nadzieje
zastanawiam się też czy te myśli nie są demoniczne może im chodzi oto żebym odszedł od Jezusa i uwierzył w ich słowa ale nie zmienia faktu to że te błędy które popełniam często też nieświadomie to denerwują mnie bo nie chcę w ogóle grzeszyć chciał bym być idealny jak Pan Jezus
To na pewno demoniczne myśli. Mnie też ostatnio łapią w takie myślenie, że jestem słaby, że nie dam rady, że lepiej odpuścić.
Pamiętaj! Póki walczysz, jesteś wygranym!
Trzymaj mocno co masz aż wróci Pan i nie poddawaj się!
Shalom!
“że powinienem odejść od Jezusa” tylko gdzie? czy jest jakaś inna droga ?
“Wtedy wielu Jego uczniów odeszło od Niego i potem już z Nim nie chodziło. Jezus zatem zapytał Dwunastu: “Czy i wy chcecie odejść?” Odpowiedział Mu Szymon Piotr: “Panie, do kogo pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. My uwierzyliśmy i poznaliśmy, że Ty jesteś Świętym Boga”
Od dwóch dni upadam, wracają stare grzechy (złość,gniew,zazdrość… i inne tego typu ). Chwilowo niestety poległam ,nie dałam rady. O rany jakie to wszystko trudne, jakie ciężkie. Człowiek nie chce się tak zachowywać , ale to jest silniejsze od niego. Myslę, że to są takie sidła .Tak to czuje. Modlę się a jednak upadam. Wierze, ufam ,oddaje życie Jezusowi, a jednak grzech wrócił. Bardzo ciężka ta walka . Walcze tak od 2 lat , kiedy to poznałam prawdę i narodziłam sie na nowo (tak mi sie przynajmniej wydaje). Jedno wiem , że bez Jezus nie dam rady. Ale smuci mnie bardzo to ,że dalej upadam. Ten upadek to cała ja sprzed 2 lat . Ale ja tego już nie chce .Nie chce grzechów w miom życiu, nie chcę upadków. Bardzo źle sie z tym czuje.
czy miałaś chrzest przez zanurzenie?
Jeszcze nie miałam . Ale chciałabym mieć. Wiele razy się nad tym zastanawiałam i myślę, że to jednak jest ważne.
.
Beato wiedz jedno – nie jesteś sama. Ja również nie mogę się uporać z tym samym co Ty. Czasem nawet jestem zła na samą siebie, że nie daje rady, że tak upadam, że wciąż grzeszę, stresy, niecierpliwość, złość, nerwy, czasem jeszcze pycha, permanentne bóle głowy (i nie tylko) które wciąż mnie nie opuszczają. Nie dalej jak wczoraj wiem , ze bardzo zasmuciłam Boga, oczywiście przeprosiłam i poprosiłam o wybaczenie ale wciąż się z tym fatalnie czuję 🙁 często myśle, że nie nadaję się na chrześcijankę mimo, ze tak bardzo pragne być podobna jak nasz Pan Jezus i nie chce się poddać bo jaką drogą podąże jeżeli się poddam?? Pragne by Bóg przemienił całkiem moje serce, bo nie chcę być zła, pragnę być dobra. Mam od pewnego czasu poczucie takiej pustki, samotności i poczucia , że właściwie jestem zbyt bierna bo cóż oprócz modlitwy i dzielenia się Ewangelią Bożą “wirtualnie” ja właściwie takiego dobrego zrobiłam dla bliźniego do tej pory? Zarazem czuję, ze wszystko dopiero przede mną, że Bóg nie zmieni mnie ot tak jakby na pstryknięcie palcami. Nie wiem jakie mam powołanie – myśle, że po prostu Bóg ma plan dla każdego z nas z osobna tylko my musimy prosić o cierpliwość, której jak na razie mi brak. Pozdrawiam Cie Beatko w Panu Jezusie i niech Cię Bóg błogosławi 🙂
Mnie podobne myśli nachodzą i po chrzcie przez zanurzenie. Ciągle powtarzam, że nie chcę być zły, coraz częściej i wyraźniej zaczynam odczuwać, że kolejny raz zawiodłem naszego Pana, Chrystusa. Mam coraz częściej na uwadze, że księgi zostaną po naszej śmierci otwarte i wszystko, co wstydliwe wyjdzie na jaw. Ale myślę, że tak działa Duch Święty. Że będąc nim napełnionymi, nasza wrażliwość na własne grzeszne myślenie i postępowanie jest zwiększona.
to nie jest tak, że chrzest czyni nas bezgrzesznymi. Czyni nas wrażliwszymi na grzech, bardziej konsekwentnymi.
Adminie mam do ciebie pytanko widzę że dla ciebie ten chrzest jest bardzo ważny ale nie jest on obowiązkowy więc to czy ona będzie go miała czy nie i tak to nic na lepsze nie zmieni
ja chrzest wykonałem około 1 rok temu sam bez pomocy żadnego wierzącego zauważyłem że każdy głosi to że chrzest trzeba wykonać z kimś a to jest nie prawda Bóg cały czas nas obserwuje i jeżeli chrzest wykonujemy np w wannie poprzez zanurzenie to Bóg to uznaje
wielu twierdzi że to jest nie prawdą z tego względu że w biblii zawsze chrzest wykonywał Jan i inni ale oni robili to dlatego że w tedy NT nie był spisany i ludzie o nim nie wiedzieli więc logicznym jest że sami go wykonać nie mogli dlatego robił to Jan Chrzciciel
przypuśćmy drogi adminie że jesteś na pustyni w jakieś wiosce i głosisz im zbawiciela i dobrą nowinę i co im powiesz żeby też wykonali chrzest bo jest niezbędny
nie żebym się czepiał ciebie bracie ale dla mnie chrzest jest nie potrzebny ważne jest kto jakiego jest ducha a nie czy przeszedł chrzest czy nie bez tego i tak dostąpimy zbawienia Szalom
podaj proszę biblijne dowody na autochrzest.
Poza tym jaki Twój chrzest przyniósł efekt, jakbyś mógł opowiedzieć. Tzn czy poczułeś pokój w sercu, czy porzuciłeś grzechy?
Zgadzam się co do chrzestu.. Nie ma czegoś takiego niestety w świetle Biblii jak autochrzest. Przyznam się, że uczyniłam podobnie jak Przemysław i nie poczułam żadnego pokoju w sercu. Wiem, ze chrzest wodny nie ma zadnej magicznej mocy i nie decyduje o Zbawieniu ale myśle, to chrzest Duchem Świętym jest tym duchowym tylko między nami a Bogiem, natomiast wodny jest jakby uwieńczenien naszej wiary,zakomunikowaniem światu, że staliśmy się naśladowcami Pana Jezusa Chrystusa.
Tak ja to rozumiem 🙂
“Przyznam się, że uczyniłam podobnie jak Przemysław ”
to już Was oboje z Przemkiem polubiłem. Lubię dzieci w ludziach 🙂
i to właśnie chodzi, mamy stać jak dzieci – jak nowonarodzeni w Chrystusie 🙂
ehh.. miało być : chrztu. Przepraszam za błąd 🙂
Przemysławie,czy widziałes nieboszczyka,który by sie sam pogrzebał bez osoby drugiej?
Przemysławie,Pan Jezus nakazał czynić uczniami zanurzając…
Dla Ciebie to niewazne,a dla Pana wazne skoro nakazał.
To zanurzenie nie jest wazne dla tego,kto nie jest zrodzony z góry,wtedy to zwykła kąpiel lecz dla tego kto umarł dla siebie i świata ,by zyc dla Pana jest niezbedny,bo za przeproszeniem trupa się grzebie szybko ,bo cuchnie szybko.
w sumie Przemkowi udało się wprowadzić mnie w ludyczny nastrój 😀
Pewnie to było tak: Przemek usiadł w wannie i powiedział – chrzczę Cię Przemku w imię ojca, syna i ds 😀
Musisz być twórczym człowiekiem. Mało kto może mnie ostatnio rozweselić, ale udało Ci się, serio
sorry, ale musiałem to napisać. 🙂
możesz się nabijać ze mnie ale nie do końca zrozumiałeś to co chciałem przekazać w komentarzu dla mnie temat jest zamknięty nie chcę mi się tego wałkować
co ja poradzę, że mnie rozbawiłeś? pierwsze słyszę aby ktoś się sam ochrzcił. Nie nabijam się, ale jakbym ja jadł jagody i ubrudziłbym się to Ty na pewno co najmniej byś się uśmiechnął 🙂
Kesja i co to ma wspólnego z chrztem świadkowie Jehowy też przeprowadzają chrzest po przez zanurzenie ale czy on jest prawdziwy
to po prostu jest moje osobiste odczucie co do tego chrztu jeżeli macie rację to Bóg z pewnością mi to ukarze na razie zostaję przy swoim z resztą nie jest to dla mnie ważne ja pielęgnuje moje osobiste relacje ze Zbawicielem i wdrażam jego słowa do swego życia a chrzest prawidłowy czy nie niczego nie zmieni na lepsze ja tak uważam
i przy okazji nie musicie na mnie od razu tak najeżdżać z powodu tego że mam odmienne zdanie od was
nikt na Ciebie nie najeżdża. Ty przedstawiłeś swoje zdanie a następnie my swoje. Mamy się nie odzywać? to będzie nie sprawiedliwe.
Nie wiem czy na temat ale tak mi się skojarzyło z tym chrztem
Galacjan 2:1-21
Przemku,po co mieszasz w to swiadków.
Ja chcę powiedziec,że czytam Słowa Pana bardzo wyraznie wypowiedziane i tam nie ma miejsca na dyskusję.
Apostoł Piotr pełen Ducha Sw. w dniu piecdziesiątnicy wyraznie równiez ,bez dwuznacznosci powiedział,by się
po 1.-upamietac
po2.-dać sie zanurzyc W IMIE PANA JEZUSA,
po 3.-wzięcie,otrzymanie daru D.Sw.
Nikt Cię nie atakuje,rzeczowo rozmawiamy,bo tylko to ma sens.
Powiedziałeś” wdrażam jego słowa”-o tym właśnie mówimy,o Jego Słowach,które należy wdrozyć odnosnie zanurzenia,ot i tyle.
Przemku,powiedziałes też, “chrzest prawidłowy czy nie niczego nie zmieni na lepsze”-myślisz ,że posłuszeństwo Panu niczego nie zmienia na lepsze?
Przecież z posłuszeństwa płynie błogosławieństwo,sprawiedliwosc,pokój i radosc.
Kochamy Cię.
Drodzy nieznajomi. Wszyscy popełniamy błedy poniewaz nie jestesmy doskonali. Czasem trudno wymazac tok myslenia ktory szatanski świat wpajał nam przez ..naście lat. Ale skoro wam została objawiona prawda to miejcie pewność ze Bóg chce abyście własnie Wy podazali jego drogami. Wiem że czasem jest cieżko i nachadza dziwne mysli ale własnie oto chodzi szatanowi..pamietacie Hioba? Jesteśmy wystawiany na rozne próby tak jak on.. Osobiscie czasem mysle czy nie oskarza nas przed Bogiem jesli np wysnuwa twierdzenie że w chwilach upadku i znużenia walka odejdziemy od Niego.. Nie jestescie sami i nie poddawajcie sie 🙂 wszyscy jestescie jego dziecmi.. Wiec trzymajcie sie ciepło bo On dzieci nie zostawia..a znajac jego miłość to już wam wybaczył i czeka abyście wrócili do niego…i badzie jak dzieci poniewasz do takich nalezy królestwo boże a dzieci jak to dzieci popełniaja błedy… Ja mam czasem tak samo jak kazdy z was.. Ale napewno sie uda 🙂