Truth in the end times. Biblical Christians.

Biblical Christians. THE TRUTH FOR THE FOLLOWERS OF JESUS CHRIST "Ye shall know the truth, and the truth shall make you free."

Dlaczego nie toleruje ewangelii sukcesu?

Mateusz z forum-chrzesciijan.pl przetłumaczył kolejny film. Tym razem o pociągu do pieniądza i sukcesu.

 

https://www.youtube.com/watch?v=RKmbAwbH_-0

 

Przyznam szczerze, że nie lubię tego sztucznie stworzonego terminu “ewangelia sukcesu”. Mam świadomość zbijania fortuny przez “zaradnych” kaznodziejów,jak np tych TVyjnych

 

 

 

,ale Dobra Nowina (ewangelia) sama w sobie nie może być nauczaniem o sukcesie, z uwagi na liczne ostrzeżenia o ucisku (nie mylić z WU) oraz ze względu na wykluczenie. W wielu miejscach NT jest mowa o izolowaniu się chrześcijan od świata. Świata Złego. Nie zgodzę się aby chrześcijanie mieli tylko cierpieć. Jest to błędna doktryna. Owszem powinniśmy się sprawdzać w różnych sytuacjach, ale Bóg nas nie stworzył tylko do cierpienia. Według mnie ten człowiek wylewa dziecko z kąpielą. Bardzo zdrowo opisał kwestię cierpienia i błogosławieństw K.Dubis. Nie pamiętam teraz w jakim wykładzie.

Ten wykładowca ma oczywiście wiele racji, ale jest jednym z tych, którzy zapominają o naukach ze ST.

Updated: 8 January 2015 — 17:13

5 Comments

Add a Comment
  1. ewangelia sukcesu to coś dla bliskiej mi osoby, która nie lubi słuchać o Bożych Sprawach, bo dla niej bóg to chleb. Zawsze powołuje się na ewolucjonizm (jedyny argument w zasadzie, obok antyklerykalizmu), ignorując wiarygodność Pisma ,archeologię etc. Ten sam schemat jak u innych ateistów: hejt, szydera albo naukowcy wiedzą lepiej…

  2. Dobrze to podsumowałeś Piotrze ! Miałem te same zastrzeżenia, film powinien być przestrogą przed pociągiem do pieniędzy i sławy co jest równoznaczne bardzo często z narastającą pychą, grzechem bardzo skrytym, z którym mam i ja problem.

  3. jaka jest granica miedzy pycha a obluda?
    bo np. jak wiem ze jestem lepszy w czyms od kogos albo naprawde dobry to mam mowic ze jestem cienki? wtedy mowie ze jestem dobry bo wiem ile pracy mnie cos kosztuje. to lepiej byc obludnym i falszywie skromnym czy byc szczerym?

  4. Generalnie ewangelia – to jest SUKCES,,, Pismo święte kieruje nas na 100% SUKCES!!,, Ja tam widzę SUKCES, POWER i DZIAŁANIE. Tylko trzeba ODWAGI aby wdrażać i realizować, rzeczy które tam są zawarte. Często zadaje sobie pytania,, ile razy ostatnio głosiłem ludziom odwagą ???, czy ostatecznie skończyłem ze swoim lenistwem (po pracy) aby wziąć się do prawdziwej pracy, budować jakiś projekt, który prznajmniej częściowo jest związany z głoszeniem słowa czy uświadamianiem ludzi. Chrześcijanin to powinien BYĆ GOŚĆ a nie biedna sierota czy ofiara losu,,, czy niedzielny i bierny CHURCHGOER.

  5. Ja myślę, że to wszystko zależy. Faktem jest, że Jezus nie umarł po to abyśmy mieli w życiu 100% szczęście, abyśmy robili super karierę i mieli mnóstwo pieniędzy. Jezus umarł by dać coś więcej – odpuszczenie grzechów, życie wieczne.
    Aczkolwiek jak Jezus uzdrawiał to nie pamiętam by zdarzyła się sytuacja, że nie chciał kogoś uzdrowić. Fakt, nie znaczy też to że my zawsze będziemy uzdrowieni. ( czasami Bóg nie uzdrawia dla większych Jego celów których nie możemy pojąć) Grunt byśmy pamiętali, że Bóg jest dobrym Ojcem. Życie z mentalnością ofiary myślę, że nie jest po Bożemu. Mamy unikać grzechu, walczyć ze słabościami ale Bóg też jest dawcą talentów. Więc jeśli Bóg dał mi talent do rysowania a ja będę zaprzeczać że wcale ładnie nie rysuje i że robie to kiepsko to będę uwłaczać samemu Bogu. Tak samo ma się sprawa z poczuciem własnej wartości. “miłuj bliźniego jak siebie samego”. Nie mając zdrowego poczucia własnej wartości opartego na Bogu nie będziemy w stanie kochać szczerze innych. Jak mamy kochać innych tak jak siebie skoro samych siebie nie lubimy?

    Pozdrawiam, z Panem Bogiem 🙂

Leave a Reply

Truth Detective, Good News and Revelation © 2015 Frontier Theme
en_USEnglish