Bardzo interesujący wykład Stevea wbrew tytułowi nie o Rosji, ale o różnicach kulturowych co dla mnie jako socjologa z wykształcenia jest pewną formą uczty 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=NzuPJGBf4CI
Filmik tłumaczył jak zwykle nasz forumowy kolega Mateusz. Dzięki Wielkie 😉
Tuz po obejrzeniu pogadaliśmy sobie na gg. Obaj uznaliśmy, że mam styl myślenia hebrajski, ukierunkowany na pragmatyzm do czego sam tez się przyznał. Mateusz zapytał mnie dlaczego tak jest? odpowiedziałem, że być może jest to albo uzasadnione genetycznie, może jesteśmy Izraelitami a może mamy Bożą inteligencje w genach. Ja od dawna uważam, że:
1. NT jest odbiciem ST
2. Wiara w Boga jest czymś pragmatycznym. Pomijając wszelkie dogmaty, kłótnie o teorie nasz Bóg jest Bogiem najsilniejszym, najpotężniejszym.
3. Wiara w Boga nam sie opłaca. Bóg jest bardzo logiczny.
Z matematyki zawsze byłem kiepski. Miałem kolosalne problemy. Nawet na studiach miałem 3 poprawki ze statystyki. Zdałem ostatecznie w sposób podstępny. Zapisałem sobie wzory na wewnętrznej stronie palców i w pewnym momencie zacząłem przy tablicy łapac się za głowę niby rozmyślając nad rozwiązaniem. Po prostu ściągnąłem wzory. Naukowiec z UJ jak zobaczył że udało mi się, powiedział tak: “nooo taką wiedze powinien pan mieć w jednym paluszku”. No cóż miałem na kilku…..
Matematykę za to pokochałem kiedy uczyłem się niestety numerologii………Stare grzechy. Liczby połączone z obrazami, sprawiły, że skomplikowane obliczenia dokonywałem w ciągu kilku minut i to z wielkim zapałem. Pokazuje to jak “nasz” system edukacji skutecznie “nie uczy”. On ma nie uczyć. Innym dowodem jest to, że kiedyś miałem zastępstwo w szkole średniej z matmy. Prowadził je dr matematyki i załozyciel Dyskusyjnego Klubu Filmowego a więc człowiek wszechstronny. Ku mojemu zdumieniu na jego lekcjach zaczynałem rozumieć matematykę. Problem wrócił wraz z powrotem starego nauczyciela…
Około 15 lat temu czytałem w ogólnopolskiej prasie o wynikach badań dotyczących umiejętności wypełniania PITu przez nauczycieli matematyki. Okazało się, że jesli dobrze pamiętam mniej więcej 70% nie potrafiło go wypełnić. Ja wówczas robiłem to samodzielnie z czego byłem dumny. Rozumiałem to, ponieważ miałem w głowie wyobrażenie do czego to ma służyć.
Po obejrzeniu tego filmiku postawiłem następująca hipotezę:
Osoby z hebrajskim myśleniem nie mają natury niewolnika i vice versa
bo uczenie się wzoru dla samego wzoru jest niewolnictwem. Chyba to w “Ferdydurke” było pięknie pokazane jak oni nas “uczą” – “Słowacki wielkim poetą był i cała klasa powtarza – Słowacki wielkim poetą był”.
Myślę, że Nicola Tesla znał matematykę ale od strony praktycznej.
A ja tak siebie mysle ze osoby z hebrajskiem mysleniem najbardziej to maja rozwiniete zmysl handlowe co na praktyke mozna przetlumaczyc- “sprzedam i wlasną matke byleś dobrze zapłacił….”
i w tym momencie mnie osądzasz co jest dalekie od chrześcijaństwa. Nie znasz mnie wcale a osądzasz. Gdybym chociaz napisał kiedyś, że jestem Żydem Edomitą to zgoda, można by mi było coś zarzucić.
Ja stwierdziłem, że mentalnie wg tego filmu i podziału kulturowego prezentuje typ hebrajski.
Przy okazji wykazujesz elementarny brak zrozumienia historii. Hebrajczyk nie jest tożsamy z Żydem i nawet edomicka wikipedia to podaje ci na tacy:
“Hebrajczycy – plemię, o którym informacje pochodzą z zapisów w Biblii, przodkowie Żydów, zwani także „Ludem Bożym”.”
Przodkowie Żydów, czyli zarówno prawdziwych Żydów (Judejczyków) jak i Edomitów co jest manipulajcą ponieważ Edomici nie byli Żydami.
Nie wiem co mam robić z tak nie dojrzałymi komentarzami. Nie będę przecież każdego oponenta uczył historii. W tym przypadku ten brak WIEDZY wypływa z postawy antychrześcijańskiej.
wielu wciąż niestety myli Hebrajczyków czy też Izraelczyków z Żydami. Ja również dopiero niedawno zaczęłam rozumieć jaka jest różnica. Bardzo interesująca jest Twoja analiza stylu hebrajskiego myślenia. Powiem krótko.. doskonale rozumiem co masz na myśli Piotrze 🙂 Pozdrawiam serdecznie
Jakie tam hebrajskie style…. umysł ludzki jest stworzony do logicznego, empirycznego rozumowania, tylko na zachodzie tresuje się ludzi do rozumowania bardziej a priori niż a posteriori, i nie ma w szkołach logiki – zamiast tego religia, która faktycznie jest katolicyzmem wykładanym.
PS prawdziwa filozofia, czyli realistyczna skończyła się na Arystotelesie i Tomaszu z Akwinu, resztę ich pomysłów pomijam, po prostu teorię poznania mieli… racjonalną i zgodną z faktami.
Np uczy nas się że czego nie ma poza umysłem, to nie ma realnie, lub relatywizmu poznawczego – skupiania się na zmysłach i wrażeniach, większość filozofii europejskiej to subiektywizm i choć ciekawe i spójne systemy myślowe, to jednak nie zgodne z obiektywną rzeczywistością,
studiowałem trochę te tematy kiedyś i wiem co piszę