Zazwyczaj nie interesują mnie tego typu newsy jak ten o kierowcy jadącym po sopockim “monciaku” . Podświadomie, z automatu odrzucam zainteresowanie.
Tym razem potraktowałem tą wiadomość inaczej i to dopiero przed chwilą. Przyczyną tego jest informacja o tym, że ów kierowca był z wykształcenia psychologiem a przed tym rajdem odprawiał mantrę buddyjską. Teraz już wiemy jak będzie wyglądać religia miłości jaką zafunduje nam ONZ ze swym New Age. To będzie istne zapraszanie demonów do siebie.
Z drugiej strony warto podkreślić, że ten kierowca był psychologiem. Czym jest psychologia? naukowym leczeniem duszy bez pomocy Boga. Można rzec jeśli antychryst oznacza w zamian za Chrystusa, to psychologia oznacza leczenie zamiast kontaktu z Bogiem i Jego Słowem. Podejrzewam, że wśród psychologów jest niewielki odsetek protestantów lub biblijnych chrześcijan.
Pamiętam był taki film, bodajże “Poranek Kojota” gdzie psychoterapeuta w czasie seansu z pewną młoda kobietą nagle zamyślony zaczął przy swej pacjentce mówić ” i ta jej czerwona mini, kusząca….(krzyknął prawie płacząc) Monika…”
To odzwierciedla osobowość przeciętnego psychologa. Problemy z samym sobą.