Niby wszyscy to rozumieją, ale czy tak naprawdę dobrze to rozumieją?
“blade in the eye You see your neighbor, but you cannot see the beam in your own” Powiedział Jezus.
Uważam, że prawie nikt tego nie rozumie i juz wyjaśniam dlaczego. Zazwyczaj interpretacja tych słów Jezusa kończy się na tym, że każdy ma wady. To jak z Ferydurke
powtarzanie przez całą klasę “Słowacki wielkim poetą był”, tudziez przez katolików odmawianie różańca lub przez wyznawców Kryszny powtarzanie “hare kryszna, hare rama”.
O co tu więc chodzi z rozumieniem tego krótkiego cytatu naszego Króla? przede wszystkim celem słów Jezusa jest zajmowanie się naprawą własnych słabości, pracowaniu nad wyzbyciem się swych grzechów. Jesli patrzysz na kogoś grzechy to Twoje sa usprawiedliwone. Tak to działa. Modelowym przykładem sa tzw brukowce, szmatławce, zajmujące się plotkami. Np takimi: “znany aktor został zatrzymany przez policję za jazdę po alkoholu”, “Aktor X został poraz trzeci mężem” , “młoda kobieta zostawiła dziecko na śmietniku”. Wiecie co się wtedy dzieje? stado demonów karmi się negatywnymi emocjami. Większość z czytających wylewa pomyje na “bohaterów” artykułu. Matka Madzi była na topie kilka miesięcy. Nawet pewien duchowny katolicki zacytował analizowany przeze mnie cytat będąc zdruzgotanym postawą katolików.
Teraz przykłady z życia wzięte. W dalszej mojej rodzinie kiedy miałem około 10 lat, dowiedziałem się, że mój wujek bije ciocie. Został mi przedstawiony jako agresor, pijak. Po wielu latach dowiedziałem się, że jego żona a moja ciocia miała wtedy romans z księdzem. Nie wiem jak Wy byście się zachowali przed nownarodzeniem lub teraz ale ja nie byłbym spokojnym człowiekiem.
Następny przykład. Kolega około 15 lat temu szukał okazji do zdrady żony. W myślach go potępiałem. Jednak po jakims czasie powiedział mi, że jego żona mimo, że nie pracuje i nic nie wniosła do związku, wyrobiła sobie poza jego plecami, (on nic nie wiedział ) dyplom wyższej uczelni i brała także bez jego wiedzy zasiłki z mopru. Kiedyś wylała mu kufel piwa na głowę.
Przez kilka lat słyszałem jaki to teść był nie dobry dla mej teściowej. W ub roku dowiedziałem się, jak bardzo złośliwa była moja teściowa. Oboje grzeszyli ale przez lata wierzyłem że to jedna strona była zła.
Kiedyś dowiedziałem się, że pewna kobieta wydała po kryjomu na…ciuchy pieniądze męża z konta. Jak myślicie, jak on musiał się czuć? jeśli to był np Wasz sąsiad z bloku i słyszeliście taką kłótnie, to jak go oceniliście?
Ilu z nas jest samokrytycznych? katolicy chyba wcale. Jak wiele żółci wylewa się na innych, kiedy sami jesteśmy brudni.
Pamiętajmy przy tym, że kiedy słuchacie kogoś kto naduzywa alkoholu, bije żone, żona zdradza itd, to są zawsze dwie strony medalu a nie do nas należy ocena czy tym bardziej sąd.
Leczmy siebie a nie pastwmy się nad innymi! Nikt z nas nie jest czysty, ale jeśli widzisz, że ktoś idzie złą drogą, to nie czuj się lepszy, ale módl się o tę osobę
Dla ścisłości. Moja analiza nie dotyczy ludzi na stanowiskach publicznych. Ci są opłacani z naszych pieniędzy i mamy prawo ich oceniać.