Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Spalanie jałówki odbywa się w ramach przygotowań do trzeciej świątyni.

Żydzi chcą w ramach Starego Przymierza dokonać oczyszczenia narodu żydowskiego.

Według breakingisraelnews.com poczyniono duży krok w kierunku przywrócenia nabożeństwa w świątyni : po intensywnym przestudiowaniu praktycznych szczegółów, jałówka, choć nie czerwona, została spalona w sposób, który umożliwi oczyszczenie narodu żydowskiego.

 

Najbardziej enigmatyczne przykazanie

Rozdział 19 Księgi Liczb zawiera dogłębny opis micwy (przykazanie Tory) spalania czerwonej jałówki, która jest niezbędna do przywrócenia służby świątynnej.

Powrót micwy czerwonej jałówki jest opisany wg Żydów przez proroka Ezechiela jako etap ostatecznego odkupienia.

 

Czerwona jałówka sama w sobie nie jest ofiarą, więc jest spalana w obszarze poza Świątynią, na Górze Oliwnej . Zgodnie z tradycją żydowską, od czasu nadania micwy na górze Synaj było dziewięć czerwonych jałówek, a dziesiąta czerwona jałówka zostanie wykorzystana w czasach Mesjasza. Ostatnia czerwona jałówka została przygotowana przez arcykapłana Ismaela Bena Piavi około 60 roku n.e., a jej prochy wystarczały na następne trzysta lat.

 

W zeszłą środę profesor Zohar Amar, profesor na Wydziale Studiów Ziemi Izraela na Uniwersytecie Bar-Ilan:

 

„Spalanie czerwonej jałówki jest biblijnym przykazaniem, które było wykonywane do końca okresu drugiej świątyni” – powiedział profesor Amar na konferencji. „To rzadka ceremonia, która miała miejsce raz na kilka pokoleń, a prochy zostały użyte do przygotowania uświęconej wody, która zapewniła rytualne oczyszczenie. Źródła historyczne wskazują, że praktyka oczyszczania za pomocą popiołów czerwonej jałówki trwała do początku IV wieku n.e.

 

 

 

„Na potrzeby eksperymentu wybrano dojrzałą chorą jałówkę rasy Baladi, która była powszechna w starożytnym Izraelu”, powiedział prof. Amar, podkreślając, że jałówka zastosowana w eksperymencie nie była czerwona. „Proces spalania trwał około dziewięciu godzin, a prochy jałówki wraz z drewnem używanym do ich spalania dały kilkadziesiąt kilogramów popiołów. Okazuje się, że ilość popiołu potrzebna do przygotowania wody rytualnej była niewielką ilością posypaną nad wodą. Na podstawie uzyskanej ilości popiołu badacz zaproponował model teoretyczny do obliczenia liczby przypadków zraszania wody, które ta ilość mogłaby faktycznie dać. Jest to przełomowe studium o znaczeniu historycznym, ponieważ od czasu zniszczenia świątyni nie przeprowadzono dochodzenia w sprawie praktycznego wdrożenia praw czerwonej jałówki. ”

Eksperyment miał na celu sprawdzenie ilości produkowanego popiołu i tego, czy wystarczyłoby oczyścić każdego żyjącego Izraelitę.

 

 

Według badań prof. Amara, średnia ilość popiołu wyprodukowanego z sosny jerozolimskiej wynosi około 5,2 procent masy drewna, 6,7 procent dla drzew migdałowych, 8,5 procent dla jaworu, 8,4 procent dla cyprysu i 5,4 procent dla orzecha włoskiego. Prof. Amar potwierdził Misznę (prawo ustne), która głosiła, że ​​drewno o najlepszych właściwościach do spalania czerwonej jałówki pochodzi z drzew figowych, które były powszechne w epoce świątyni.

 

„Drewno jest włókniste i łatwo się zapala” – wyjaśnił profesor Amar. „Następnie pali inne drewno na stosie. Wytworzony popiół jest całkiem niezły i po spaleniu nie wymaga przesiewania. ”

Prof. Amar podkreślił znaczenie drewna.

„Konieczny jest ciągły i intensywny ogień, ponieważ czerwona jałówka musi zostać całkowicie pochłonięta, kości i wszystko” – powiedział. „Pod tym względem jest podobny do zwyczajów kremacyjnych w Nepalu i Indiach, które były prowadzone od tysięcy lat, nawet do dziś.”

W jego badaniach stwierdzono, że do spalenia jałówki ważącej sto kilogramów (220 funtów) potrzebna jest pół tony drewna. Spalanie odbywa się na otwartej przestrzeni, a ogień osiąga temperaturę 800-1000 stopni Celsjusza. Pod koniec procesu pozostaje bardzo mało materiału organicznego, a nawet kości zmieniają się w proszek. Ostatecznie z ciała jałówki pozostaje około 2-4 kg popiołu, czyli około 5,3 procent pierwotnego ciała.

Według profesora Amara, półtonowa jałówka wymagałaby 5,2 tony drewna lub pięciu kilogramów drewna na każdy kilogram mięsa.

 

Budowanie stosu: palenie jałówki

Jest jeszcze kilka elementów, które należy zweryfikować, zanim będzie można wykonać prawdziwy rytuał. Instytut Świątyni wciąż bada dokładną lokalizację, w której pali się czerwoną jałówkę. Do celów eksperymentu w skale wyryto koryto o długości 4,2 metra, szerokości dwóch metrów i głębokości 90 centymetrów. Stos został skonstruowany w sposób opisany w ustnej Torze jako „wieża z oknami”.

 

Do próbnego spalania prof. Amar wykorzystał kłody o średnicy około 20 centymetrów. Sposób, w jaki kłody zostały ułożone w stos, pozwolił płomieniom całkowicie objąć kłody, jednocześnie umożliwiając dostęp powietrza. Górne kłody miały około 1,9 metra długości. Właściwa wieża została zbudowana z sosny, zgodnie z ustną Torą. Wnętrze było wypełnione trzema warstwami: na dole znajdowały się gałązki i igły sosnowe, aby ułatwić początkowy zapłon. Na nich umieszczono suszone stosunkowo grube pnie figi. Na nich umieszczono pnie dębów, które intensywnie palą się przez dłuższy czas.

Do eksperymentu użyto krowy ważącej 270 kilogramów, która została rytualnie ubita w sąsiedztwie przygotowanego stosu. Krew wymagana do rytuału została zebrana w ręce Kohena. Krowa została podniesiona na stos przez 12 mężczyzn przy użyciu ściółki przysięgłej.

Eksperyment przeprowadzono zgodnie z najściślejszymi szczegółami rytuału z głową krowy skierowaną na południe i jej nogami skierowanymi na zachód. Kiedy rozpoczął się eksperyment, ogień rozprzestrzenił się szybko i w ciągu godziny brzuch krowy upadł. W tym momencie do stosu dodano drewno cedrowe, hyzop i szkarłatną wełnę, zgodnie z instrukcjami biblijnymi.

Po dwóch godzinach ogień osiągnął temperaturę 940 stopni. Ogień płonął przez dziewięć godzin, ale minęło kilka dni, zanim popioły ostygły wystarczająco, aby umożliwić ich zebranie.

Oprócz jałówki w eksperymencie użyto 1,4 tony drewna. Wytworzyło to łącznie 66 kilogramów popiołu, czyli około czterech procent pierwotnej materii. Prof. Amar oszacował, że popioły z rzeczywistego zwierzęcia stanowiły 11 kilogramów całkowitego popiołu.

Miliardy Żydów można oczyścić

Kolejnym etapem eksperymentu było ustalenie, ilu ludzi może oczyścić ta ilość popiołu. Dla rytuału oczyszczania niewielka szczypta popiołu jest spryskiwana nad beczkami wody źródlanej. Zawodowiec. Amar stwierdził, że aby ułatwić ten proces, należy użyć narzędzi do zmielenia popiołu na drobny proszek.

W przypadku beczki zawierającej 250 litrów wody z otworem 60 centymetrów prof. Amar stwierdził, że wystarczy 0,3 -3 grama popiołu. Działa to do około jednego grama popiołu na tysiąc litrów wody.

Rytualne oczyszczenie wymaga tylko jednej kropli na każdą osobę lub obiekt. Na potrzeby eksperymentu prof. Amar wykorzystał pęczki trzech gałęzi hizopu zwyczajnego zanurzone w jednym centymetrze wody. Następnie dziesięć razy pokropił wodą pojemnik. Za pomocą tej metody ustalił, że jedno zraszanie wymaga jednej dziesiątej jednego milimetra wody.

Na tej podstawie profesor Amar ustalił, że 66 kilogramów popiołu wystarczyłoby na co najmniej 660 miliardów zraszaczy.

Zauważył również, że dozwolone jest dodawanie drewna. Każde dodanie jednej tony drewna pozwoliłoby na dodatkowe 250 miliardów zraszań.

„Nawet jeśli założymy, że część, że część wody zostanie zmarnowana lub nie zostanie w pełni wykorzystana, lub jeśli część popiołu zostanie utracona, w każdym razie popioły z jednej czerwonej jałówki będą wystarczające do oczyszczenia ogromnej liczby ludzie ”- podsumował prof. Amar. „To wyjaśnia, w jaki sposób prochy jednej krowy były wystarczające, aby oczyścić kilka pokoleń Izraela, nawet po zbezczeszczeniu samej świątyni”.

„Dla ludzi, którzy z całych sił starali się w tym projekcie, nie jest nierozsądne, że w ciągu kilku lat ten zapomniany proces oczyszczenia zostanie całkowicie odnowiony” – podsumował prof. Amar.

 

O krok bliżej, ale wciąż w rękach Boga

Rabin Azariah Ariel został oskarżony o nadzorowanie poszukiwań czerwonej jałówki przez Temple Institute.

 

 

„Abyśmy mogli wykonać tę micwę, potrzebujemy koszernej czerwonej jałówki” – powiedział rabin Ariel w „Breaking Israel News”. „To jest w rękach Boga. Wiemy, że jest to rzadkie, ale nie mamy nawet statystyk, aby zgadnąć, jak rzadkie jest to w naturze. Nawet ranczerowie, z którymi rozmawialiśmy, nie mają pojęcia, jak to rzadkie.

„Mogłem dziś odebrać telefon, że urodziła się czerwona jałówka lub może to potrwać kilka lat” – powiedział rabin Ariel. „Po prostu nie wiemy i jest to całkowicie w rękach Boga”.

„Nadal nie mamy certyfikowanej czerwonej jałówki” – powiedział rabin Ariel. „Obecnie sprawdzamy dwa cielęta rasy Angus, które mają pięć miesięcy. Aby uznać je za jałówki, jak opisuje Biblia, muszą mieć dwa lata i jeden dzień. Nie może być skazy, żadnych dziur w uchu. Jeśli dwa włosy nie są czerwone, jałówka jest niezdatna. W tej chwili są z nimi halachiczne problemy, ponieważ kilka włosów może nie mieć właściwego odcienia czerwieni, choć może to zostać naprawione w miarę starzenia się. ”

 

„Ten projekt z pewnością wiele nas nauczył” – powiedział rabin Ariel. „Był to wynik wielu lat badań nad materiałem pisanym. Na pewno będzie więcej próbnych przebiegów, zanim będziemy gotowi na rytuał. Ale z pewnością zbliżyło nas to do urzeczywistnienia powrotu micwy. ”

„Ale z naszej strony wymóg przeprowadzenia rytuału został ustalony na górze Synaj”, powiedział rabin Ariel. „Micwot nie jest opcjonalny i nie czekamy, aż spadną z nieba. Jako Żydzi musimy zrobić, co w naszej mocy, aby wykonać to, co Bóg nakazał ”.

Temple Institute w Jerozolimie pracuje od trzech dekad do informowania opinii publicznej i uczynić praktyczne kroki, aby przygotować się do Trzeciej Świątyni.

 

 

 

Cały ten proceder można podsumować wersetem z Jana:

 

“W Nim było życie*, a życie było światłością* ludzi, 5 a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. 6Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię*. 7 Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. 8 Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości. 9 Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi*. 10 Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat* Go nie poznał.  Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli.”

 

Żydzi nie poznali 10 jałówki jak i trzeciej świątyni. Nie mogą się już oczyścić inaczej niż przez krew Jezusa.

 

Dziesiąta czerwona jałówka i wyższość ofiary Jezusa.

 

Żydzi tak samo tracą zbawienie jak katolicy wierzący swoim kapłanom. Rabini już nie mają monopolu na Pismo.

 

Podszywany Izrael chce koniecznie się oczyścić przez rytuały, ale nie mają obrzezanych serc i dlatego nie trafia do Królestwa Niebieskiego.

 

Z drugiej strony mam wrażenie, że to oczekiwanie na czerwoną jałówkę spowoduje totalne oszukanie Żydów, którzy się nawrócą do Jezusa i będą wtedy mordowani przez swoich.

 

 

 

 

 

Zaktualizowane: 19 sierpnia 2019 - 07:05

3 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Damian (z Sosnowca)

    “PRZEBUDŹ SIĘ twój Król nadchodzi – Wiadomości czasów końca”
    https://youtu.be/VMyjL4FTBCg

  2. “66 kilogramów popiołu wystarczyłoby na co najmniej 660 miliardów zraszaczy”

    A te cyferki “6” to tylko taki wypadek w pracy?

    1. No właśnie wydaje mi się, że raczej nie…

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish