Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Czy chrześcijanie mogą wchodzić w związki z niechrześcijanami?

Zanim odpowiemy sobie na to pytanie odpowiedzmy sobie, czym mamy się kierować? Co jest bazą? Gdzie zasięgnąć odpowiedzi?

Jedni powiedzą, że to Duch Święty nam podpowie, inni zaś, że listy Pawła to regulują, a jeszcze inni, żeby szukać w Starym Testamencie.

Schemat odpowiedzi jest podobny w większości zagadnień z jakimi się zmierzamy. Pismo stanowi całość.

Kościół Rzymski obrzydził, by nie napisać obżydził (Imperium Rzymskie przykleiło łatkę wszystkiego co od Boga jako żydowskie)  nam nauki Starego Testamentu, kiedy wielokrotnie wykazywałem, że większość nauk z NT zaczerpnięta jest ze Starego Testamentu. Wystarczy sięgnąć po “warszawkę”.

 

Chciałbym jednak abyśmy się nauczyli pewnych zachowań w wyjaśnianiu problemów w życiu chrześcijan.

Nie da się tego inaczej zrobić niż przez Stary Testament. Dobrym tego przykładem był problem przyjmowania uchodźców. Pewien polski pastor z Zielonej Góry chcąc zająć stanowisko biblijne w tym dylemacie słusznie sięgnął po Stary Testament, gdzie było napisane, aby to przybysze dostosowali się do Prawa Bożego w ich kraju, a nie na odwrót. Była to bardzo zdrowa postawa.

Bo czymże jest Tora?

 

wikipedia.

 

Celowo podałem źródło wikipedii, żeby nie być o coś posądzonym 🙂

 

Tak więc jakbyśmy nie interpretowali, pięć pierwszych ksiąg, czyli Tora tłumaczy się jako pouczenia i wskazówki.

 

Jak Tora, czyli wskazówki tłumaczą nam ów problem ożenku z poganinem, tudzież osobą nienarodzoną na nowo?

 

(1) Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją objąć w posiadanie, wypędzi przed tobą wiele narodów: Chetejczyków, Girgazyjczyków, Amorejczyków, Kananejczyków, Perezyjczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków, siedem narodów liczniejszych i potężniejszych niż ty, (2) i wyda je Pan, Bóg twój, tobie, i ty je wytracisz: Obłożysz je klątwą, nie zawrzerz z nimi przymierza ani się nad nimi nie zlitujesz. (3) Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw. Swojej córki nie oddasz jego synowi, a jego córki nie weźmiesz dla swojego syna, (4) gdyż odciągnęłaby ode mnie twojego syna i oni służyliby innym bogom. Wtedy zapłonąłby przeciwko wam gniew Pana i szybko by cię wytępił.” Powtórzonego Prawa 7.

 

Ktoś, kto nie rozumie Biblii, albo w skrajnym przypadku może obłożyć klątwą nienarodzonych na nowo, albo odrzuci Stary Testament uznając, że klątwy nas nie obowiązują i całą Torę (pouczenia i wskazówki) wyrzuci do kosza.

Co na tytułowy problem mówi Nowy Testament?

 

Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?”” 2 Kor 6.14.

 

Skąd “wytrzasnął” Paweł tę myśl? Właśnie  z Tory. Ze wskazówek.

Jak więc teraz połączyć nasze czasy z Torą (pouczeniami)?

Wszak nie ma już literalnych obcych bogów. Nawet Franciszek uznaje, że wszyscy łącznie z buddystami mamy jednego boga.

Ci obcy bogowie to są nadal: Budda, Allah, Kryszna (nie mylić z Kryszakiem 🙂 ).

Ale, ale…. W związku z tym, że chrześcijaństwo jest bardzo mieszaną grupą (katolicy i nienawróceni protestanci), to owymi bogami są także: świat i jego duchy. Idole telewizyjni ( w tym kulinarni), idole muzyczni, pisarze itd itd.

Wyobraźmy sobie teraz, że chrześcijanin, który stroni od świata, wchodzi w związek z katoliczką , która nie dość, że uprawia kult maryjny, to jeszcze słucha codziennie disco polo, ogląda głupie seriale, a świętość męża uznaje co najmniej za dziwactwo.

 

Notabene czym było starożytne rozumienie jarzma?

 

Jarzmo – symboliczna brama złożona z dwóch wbitych w ziemię włóczni i trzeciej umocowanej poprzecznie, przez którą przechodzili żołnierze kapitulującej armii w geście poddaństwa. Jarzmo było wykorzystywane w okresie starożytnym, przed ekspansją rzymską.”

 

Wcześniej,  bo w księdze Rodzaju Izaak dawał INSTRUKCJE Jakubowi:

 

 Wtedy Izaak zawołał Jakuba, pobłogosławił go i dał mu taki rozkaz: «Nie bierz sobie żony spośród mieszkanek Kanaanu. Idź do Paddan-Aram, do rodziny Betuela, ojca twej matki, i weź sobie tam za żonę jedną z córek Labana, twego wuja

 

Jarzmo dwóch zwierząt:

 

 

 

Czy wyobrażacie sobie chodzenie obok siebie dwóch osób o tak skrajnych światach jak narodzony na nowo i poganin? Ja nie. Związek skazany na porażkę.

Chrześcijanin chce poczytać Pismo, a poganka chce iść na imprezkę. Dochodzą jeszcze kwestie pokarmowe, czasem szabat…

Kompletnie różne style życia.

Oczywiście część z chrześcijan narodziła się na nowo już podczas związku, a więc są oni zobligowani chodzić razem w jednym jarzmie mimo wszystko. Pismo tłumaczy Pismo. Tylko partner poganin może odejść. Chrześcijanin nie.

 

 

Nie zapominajmy jednak o Duchu Bożym. Nie działa on szablonowo. Przykład?

 

Ozeasz, który otrzymał nakaz ożenku z prostytutką. Normalnie byłoby to nie do pomyślenia. Niezgodne z Prawem, ale to Bóg rozdaje karty.

W Dziejach Duch Boży zakazał ewangelizować apostołom w jednym mieście…

Co by jednak było, gdybyśmy natrafili na religianta? Potępiłby Ozeasza i apostołów.

Kesja kiedyś opowiadała mi przypadek, kiedy pewien mężczyzna nie pamiętam czy w pierwszym małżeństwie czy drugim  zakochał się w pogance. Jednak Duch Święty zapewniał go, że ona się nawróci i nawróciła się po kilku miesiącach. I znów bigoci  mogliby się czepić.

Ktoś zada pytanie? Co więc robić w powyższym dylemacie? Słuchać Pisma czy głosu Boga? I tego i tego.

Pismo instruuje, ale Duch Święty prowadzi.

Jak to powinno wyglądać w praktyce?

Zaglądam do Pisma w tej sprawie i pytam Boga. Czekam na odpowiedź. Otrzymuje przez Pismo, albo człowieka, czy głos, ten subtelny głos. Nie jestem pewny. Proszę jeszcze Boga o ponowną odpowiedź. Czasem jest to kilka znaków. Taka jest tego praktyka. Nie da się tego intelektem załatwić.

Jeśli komuś pomogłem, to chwała Bogu.

Chwała Panu Jezusowi za Pocieszyciela Ducha Prawdy.

 

 

Zaktualizowane: 24 kwietnia 2018 - 11:21

25 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Fajnie roztłumaczone tylko ta końcówka z gitarą niezbyt udana i nie pasuje do reszty,tak jak poganin do wierzącego?

  2. Chrześcijanin stara się w tym świecie materialnym dostrzegać duchowe dno w każdej dziedzinie. Nie inaczej jest ze związkiem dwojga ludzi.
    Człowiek ze świata zwraca uwagę na cielesność i wygląd Chociaż nie ma w tym nic złego. Np. “Lecz oczy Lei były słabe; zaś Rachela była ładnej postawy i piękna na spojrzenie.” (1Moj 29:17) To normalne że kierujemy się również wyglądem. Gorzej, gdy kierujemy się wyłącznie wyglądem lub inną kwestią materialną.
    Człowiek duchowy zwraca uwagę na duchowość, a na wygląd w następnej (jeśli w ogóle) kolejności.
    Bo więcej nerwów będzie kosztować nas próba połączenia wspomnianego disco polo i czytania Biblii 🙂 niż wspólne czytanie Biblii z osobą która nie musi mieć wyglądu modelki 😉
    A więc i w tym względzie Bóg daje nam mądre i cenne wskazówki w Swoim Słowie, a całą masę w odrzucanym przez wiele osób Starym Przymierzu.

    1. Jejku, to są jakieś krzywdzące uproszczenia, że niby chrześcijanin jest mało atrakcyjny, a poganie kuszą wyglądem? Nie jest ładne, to co ładne, tylko to, co się komuś podoba. Atrakcyjność to kwestia subiektywna. Inna sprawa, że w niektórych przypadkach można już na 1 rzut oka cenić wartość wnętrza po wyglądzie. Sztuczna lala wyzywająco i skąpo ubrana nie wróży nic ciekawego i nawet wielu pogan odrzuca takie kobiety, jako zbyt duże ryzyko rozwiązłości/głupoty/próżności.

  3. sam tytuł jest ciekawy: Czy chrześcijanie mogą wchodzić w związki z niechrześcijanami?
    czy im wolno???? to jest chore, jakaś książeczka, lub jej interpretator ma decydować, czy wolno jest kochać drugiego innego człowieka

    mam nadzieję, ze admin ma chrześcijańskie odruchy moralne serca i nie da mi bana 🙂 czyli nie dokona na mnie aborcji za moje odmienne zdanie, które przeciez nikogo nie rani, ani nie zabija, a jest tylko inne

    1. Zbuntowany Krasulo, to nie ja ustalam reguły życia Bożego ale Szef na górze.
      Rozumiem że nie w smak Ci jest wiele zasad Bożych ale nie przejmuj się w piekle będziesz miała towarzystwo.

      1. adminie mam isć do piekla za to , że mam odmienne zdanie…..???? czy uważasz, ze to jest sprawiedliwe ???? czy Ty byś skazał kogokolwiek za piekło za odmienne zdanie, lub za to, że nie podobałby się komuś Twój artykół, lub Twoja książeczka????

        1. ja chciałem Ci tylko pokazać, że nie ode mnie zalezy Twoje zbawienie, ale od tego, czy Ty będziesz Bogun posłuszna. Żeby być posłuszną musisz znać Jego Prawo.
          Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia z Bogiem. Pozdrawiam

          1. nie mam zamiaru słuchac się żadnego psychopaty, który tytuuje siebie bóg.
            wszelkie “prawo” które jest sprzeczne z logika i moralnościa jest bezprawiem i jest do wyrzucenia
            chrześcijanie jeżeli przestrzegacie prawa, które powoduje moralne szkody, to współuczestniczycie w bezprawiu

            1. zasada : po pierwsze nie szkodzić powinna sie tyczyć również prawa

              1. Powiedz mi, dlaczego mam przestrzegać moralności? Dlaczego nie mogę iść i zgwałcić jakiejś dziewczyny by było mi dobrze? dlaczego nie mogę iść i okraść kogoś, by poprawić swój materializm? powołujesz się na coś, co jest tylko umownymi zasadami jakiejś grupki ludzi. I kto ma racje? Ludzie którzy narodzą się, pożyją kilkadziesiąt lat i umrą, czy ten “psychopata” wszechmocny Bóg, który stworzył cały wszechświat i sam nadał prawo? Nie chcesz, nie słuchaj i razem z podobnymi Tobie, dalej niszcz tę planetę. Świat chce pokoju a tworzy wojny. Świat chce zdrowia a tworzy choroby. Świat chce bogactwa a tworzy ubóstwo. Świat chce rozwiązania problemów, które sam tworzy. Świat stworzył swoje własne prawo, zasady, moralność i logikę i mówi, że Boże prawo jest głupie. Z jednej strony to jest przykre a z drugiej..zabawne.

                wymyśl sobie jakieś sposoby np. naprawiania i tworzenia samochodu, idź do jakiegoś doświadczonego mechanika, wyśmiej Go i zacznij sam naprawiać i tworzyć samochody, choć w zasadzie nie masz o tym pojęcia po za tym, co sam wymyśliłeś..ciekawe co to będą za auta.

                ps. oczywiście jeśli jesteś mechanikiem to nie bierz tego dosłownie, to tylko metafora by zobrazować absurdalność tej logiki, którą przedstawiłeś..

            2. a kto stworzył prawo moralne? zeby cznyic bezprawie musimy znac to twoje prawo.

            3. swoją droga nie wiem dlaczego jest dla Ciebie tak bardzo atrakcyjny chrześcijański blog prawdy, skoro te prawdę możesz znaleźć na stronach ateistycznych być może…

              1. DŚ podesłał nam tutaj Krasulę,ale ona niestety woli słuchać przeciwnika.
                Zły tak pięknie to sobie obmyślał,żeby złorzeczyć Bogu poprzez ludzi.
                Sam boi sie tego zrobić,bo wiem kim jest Wszechmogący!
                Życzę Ci Krasulo,żeby ujrzała Boga takim jakim On jest naprawdę.
                Nie tym kto cos Ci napisał,ale tym,ze On za Ciebie umarł,żebyś mogła żyć wiecznie.
                Nie ma większej miłości niz ta,którą On nam dał.
                Zawołaj do Niego,a Pan Wszechświata objawi Ci siebie i nic już nie będzie takie jak przed tym.
                Pozdrawiam Cie serdecznie,błogosławię i będę się wstawiać,żeby Pan pokazał Ci,ze żyje i jest najcudowniejszym darem jaki mogliśmy dostać.
                Pokoju Chrystusowego dla Ciebie Krasulo.

            4. No a kto ma decydować o tym właśnie co może spowodować moralne szkody? chyba nie ty.? Jeden jest sędzia i prawodawca który może zbawić i zatracić, sądząc po tonie twoich wypowiedzi musisz bardzo nienawidzić Boga dlatego ostrzeżenie admina jest jak najbardziej na miejscu i jeszcze jedno prawo Boże nie ogranicza nas jest prawem wolności zapewnia nam wolność chroniąc przed zgubnymi skutkami złego postępowania.

        2. ależ Ty masz cięty język. dlaczego w tych czasach tak trudno o odrobinę szacunku i kultury dyskusji? nie dostąpisz śmierci drugiej z powodu niezaakceptowania tego artykułu ale z powodu niezaakceptowania tej, jak to ująłeś “książeczki” czyli Biblii

          (16): Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Mk 16]

          prościej się już nie da. nikt za Ciebie nie decyduje kogo masz kochać i co masz robić. Jeśli mówisz Bogu “nie” to ok, on to rozumie. Tylko co on ma później z Tobą zrobić..to bardzo proste, przy bramie do swego królestwa powie Ci “Ty nie wpuściłeś mnie do siebie, czemu więc przychodzisz do mnie? Idź precz, nie znam Cię” zostaniesz na zewnątrz i dostąpisz drugiej śmierci…zgodnie ze swoją wolą, nie wejdziesz do królestwa. dobre uczynki Cię nie uratują, bo czy sprawiedliwy byłby sędzia, który na procesie o morderstwo wydałby ułaskawienie mówiąc “no, niby on jest mordercą, ale robi też dobre uczynki” to byłby absurd, nie sądzisz? Lecz gdyby zgłosił się ktoś bez winy i powiedział “ja wezmę karę za Jego grzech na siebie” czyż to nie byłby akt miłosierdzia? Mesjasz nie musiał tego robić a jednak to zrobił..zrobił to, byś Ty mógł żyć, bym ja mógł żyć, by Admin mógł żyć i by sąsiad Mietek spod szóstki też mógł żyć życiem wiecznym.

    2. “czy im wolno???? to jest chore, jakaś książeczka, lub jej interpretator ma decydować, czy wolno”
      Tak, jest taka “książeczka” w której zapisane jest Słowo samego Boga. I mówi ono np:
      “Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?” (Jr 17:9)
      Wiele osób polega na uczuciach czyli tylko i wyłącznie na tym co podpowiada im serce, myśląc że uczucie miłości musi pochodzić od Boga i zawsze jest dobre. Ale jednocześnie wiele osób kocha narkotyki, pieniądze, złe kobiety (złych mężczyzn), lub nawet nieletnich (częste zjawisko w KK). Więc nie każde uczucie miłości pochodzi od Boga.
      Tak samo jak Bóg dał nam zmysł wzroku żebyśmy mogli podziwiać piękne cuda jakie stworzył dookoła nas, szatan wykorzystuje ten sam zmysł do tego żebyśmy pożądliwie patrzyli na roznegliżowane kobiety na ulicy (które wcześniej zaprogramował żeby tak się ubierały).
      Tak samo jest np. z muzyką i wieloma innymi rzeczami.
      Więc te wszystkie piękne zjawiska których Bóg jest autorem, szatan często wykorzystuje żeby sterować nami jak marionetkami. Uczucie miłości jest również jednym z tych zjawisk.
      Dowodem na to jest fakt, że masa ludzi rozwodzi się, wiele małżeństw będąc ze sobą nienawidzi się nawzajem. A to wszystko przecież rozpoczęło się od… pięknej miłości, która przecież zawsze musi dobrze nas prowadzić prawda? To nie samo uczucie jest złe, ale kierowanie go w niewłaściwą stronę.

      1. Krasula, wspólnego języka tu chyba nie znajdziesz, skoro używasz pogardliwego, oburzającego zwrotu “książeczka”.

      2. Piotr, czyli kamień, nie skała.
        mnie również wielokrotnie zawiodlo serce, a może raczej programy nałożone na serce i rozum, dlatego zmuszona jestem posługiwać się rozumem, bo na sercu mam dużo blokad, więc cieżko mi odróżnić jego głos od wyuczonych programow
        w naszym jezyku polskim miłość, kochać i sex to to samo, więc bardzo łatwo można się pomylić, ale tak nas programuje nasz język i dopuki się nie nauczymy odróżniać seksu od miłości dopuki będziemy w fałszywych programach

        1. Serce..rozum..jedno i drugie to nic więcej niż nasze odczucia. niezależnie czym się kierujesz i tak czynisz swą ludzką, cielesną wolę.

          (1): Dlatego teraz żadnego potępienia nie ma dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie, którzy nie postępują według ciała, ale według Ducha. (2): Gdyż prawo Ducha życia, które jest w Jezusie Chrystusie, uwolniło mnie od prawa grzechu i śmierci. (3): Co bowiem było niemożliwe dla prawa, w czym było ono słabe z powodu ciała, Bóg, posławszy swego Syna w podobieństwie grzesznego ciała i z powodu grzechu, potępił grzech w ciele; (4): Aby sprawiedliwość prawa wypełniła się w nas, którzy postępujemy nie według ciała, ale według Ducha. (5): Ci bowiem, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne, ale ci, którzy żyją według Ducha, myślą o tym, co duchowe. (6): Gdyż zamysł ciała to śmierć, ale zamysł Ducha to życie i pokój; (7): Dlatego, że zamysł ciała jest nieprzyjacielem Boga, bo nie poddaje się prawu Bożemu, gdyż i nie może. (8): Ci więc, którzy są w ciele, nie mogą podobać się Bogu. (9): Lecz wy nie jesteście w ciele, ale w Duchu, gdyż Duch Boży mieszka w was. A jeśli ktoś nie ma Ducha Chrystusa, ten do niego nie należy. (10): Ale jeśli Chrystus jest w was, to ciało jest martwe z powodu grzechu, a duch jest żywy z powodu sprawiedliwości. (11): A jeśli Duch tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, mieszka w was, ten, który wskrzesił Chrystusa z martwych, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez swego Ducha, który w was mieszka. (12): Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami, ale nie ciała, abyśmy mieli żyć według ciała. (13): Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie, ale jeśli Duchem uśmiercacie uczynki ciała, będziecie żyć. (14): Wszyscy bowiem ci, którzy są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi. (15): Gdyż nie otrzymaliście ducha niewoli, aby znowu się bać, ale otrzymaliście Ducha usynowienia, przez którego wołamy: Abba, Ojcze! (16): Ten to Duch poświadcza naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi. (17): A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko z nim cierpimy, abyśmy też z nim byli uwielbieni. (18): Uważam bowiem, że cierpienia teraźniejszego czasu nie są godne porównywania z tą przyszłą chwałą, która ma się w nas objawić. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Rz 8]

  4. No i tutaj mam problem. Otóż chłopak którego bardzo lubię i on mnie też, jest ateistą. Jednak nie jest to typ ateisty “Boga nie ma bo tak mówią naukowcy” czy jakoś strasznie nienawidzący Jezusa i chrześcijaństwa. Raczej dużo przeżył i widać przez to stracił wiarę i myślę, że może udałoby mi się go nawrócić.

  5. Związek z osobą niewierzącą to ogromne ryzyko. Ok, był taki przypadek w Słowie Bożym, lecz zauważmy, że związek Ozeasza z tą poganką nie był zgniłym owocem grzechu, wynikającym z odłączenia się od Stwórcy. Ozeasz miał pewność, potwierdzenie od Boga i nie wychodził z założenia – “o, wezmę ją za żonę, może się nawróci?”, jak w swojej naiwności uważa wielu wierzących – a co jeśli się nie nawróci? a co jeśli to podstęp diabła, aby usidlić brata lub siostrę? Tu trzeba mądrości i prowadzenia Ducha Świętego, nie ckliwości.

    Jeżeli ktoś zastanawia się nad takim związkiem i nie ma turbo pewności, potwierdzenia od Boga, to ja bym odradzał taką relację – to wojna na śmierć i życie, a serce bywa podstępne. Lepiej się modlić o kogoś takiego i jak to będzie wolą Boża, to być może skończy się to małżeństwem.

  6. Salomon wchodził w związki z kobietami z obcych plemion. Jak wiemy skończyło się to moralnym i duchowym nierządem co zaważyło na następne pokolenia. Trudna sprawa.

Skomentuj zuza Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish