Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

„Reporter CNBC: ’Karta kredytowa szatana: czego o przyszłości pieniądza nauczyło mnie znamię bestii’”

Dolina Krzemowa sprzedała nam bezgotówkową, bezkartową, bezportfelową przyszłość, przypuszczalnie bez tarć, ale, jak się nauczyłem, żyjąc w niej przez miesiąc, jeszcze nie do końca się tam znajdujemy” – pisze reporter działu z nowinkami technologicznymi serwisu Buzzfeed Charlie Warzel.

Dzieli się on swoimi doświadczeniami z obsługującym Venmo [amerykańska aplikacja na smartfony pozwalająca na prowadzenie transakcji finansowych – przyp. tłum.] czipem umieszczonym w jego dłoni i w rozmowie dla telewizji CNBC mówi o perspektywach dla płatności cyfrowych:

„Napisałem artykuł, który ukazał się w tym tygodniu, a który stanowił tak jakby badanie technologii FinTech [‘nowoczesny i dynamicznie rozwijający się sektor technologicznej obsługi bankowości i obiegu wirtualnego pieniądza do obsługi wymagającej jedynie smartfona, tableta, czy laptopa – przyp. tłum.]. Na cały miesiąc pozbyłem się gotówki, nie używałem żadnych fizycznych kart, tylko środków cyfrowych. W trakcie eksperymentu chciałem wystawić się na próbę i spróbować dowiedzieć się, jak najdalej można się posunąć w płatnościach przyszłości.

I znalazłem gościa, który czipuje ludzi w Szwecji. Pojechałem do Szwecji i to zrobił.” – mówi Warzel.

Na pytanie, czy jego ręka jest lepszym środkiem płatności niż telefon lub karta kredytową, czy też może zależy to od rodzaju wszczepu, Warzel odpowiedział:

„Jeszcze tam nie dotarliśmy. Zasadniczo wszędzie cię odrzucają. Było kilka miejsc, jakie znalazłem, gdzie była możliwość to zrobić, ale ci, którzy mogą zaakceptować usługę taką jak Venmo już są po stronie postępowców. Natomiast przez większość czasu nie można dokonać nawet opłaty za telefon, można to znaleźć tylko w dużych punktach albo niszowych drogich kawiarniach. Ludziom odbiera mowę, kiedy chcę tak płacić. Są miejsca, gdzie się tego nie rozumie.”

Na pytanie, czy żałuje, że nie wszczepił sobie czipa gdzie indziej, gdyż ręka jest niewygodnym miejscem, Warzel wymijająco mówił o tym, iż jako że wszczep jest szklany, to musi znajdować się pod skórą i przyznawał, że miejsce jest obolałe.

Zapytany, czy w związku z tym perspektywy dla FinTech wydają się pesymistyczne, czy też wzrost akceptacji takich rozwiązań wzrasta miarowo Warzel odpowiedział:

„Mamy tu naprawdę interesującą, świetlaną przyszłość, ale myślę, że wokół czipów było wiele szumu; ludzie mówią, że Apple wydało Apple Pay, jest Samsung Pay, Android Pay, wszystkie te rzeczy od razu nas zmienią. To jest poniekąd kwestia zachowania, kwestia pokoleniowa. Nadszedł już czas. (…) Jeśli chodzi o konsumentów, to wciąż są ludzie, który mówią, że są problemy bezpieczeństwa i tak, są, mogą być. Ale zobaczymy, że jak przyjdzie nowe pokolenie, bardziej się do tego przyzwyczai i sądzę, że taka zmiana pokoleniowa naprawdę zrobi różnicę.”

W swoim artykule zamieszczonym 23 maja br. na stronie CNBC/BuzzFeed, zatytułowanym „Karta kredytowa szatana: czego o przyszłości pieniądza nauczyło mnie znamię bestii”, Wurzel napisał:

„Mój piercer, Chai i ja wycofaliśmy się do pomieszczenia na zapleczu, gdzie miało mieć miejsce moje przebijanie. ‘Powiem ci teraz coś, czego prawdopodobnie nie brałeś wcześniej pod uwagę’ – powiedział marszcząc brew. ‘Ludzie – typ bardzo konserwatywnych prawicowych chrześcijan – mogą was za to gonić. Oni widzą w tym Znak Bestii. Po prostu chcę, żebyś był przygotowany”. Pokiwałem głową, jak gdyby było to coś, czego spodziewałem się usłyszeć.

Pochodzi to z Księgi Objawienia: ‘A czyni, aby wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, i wolni, i niewolnicy, wzięli piętna na prawą rękę swoję albo na czoła swe, A żeby żaden nie mógł kupować ani sprzedawać, tylko ten, który ma piętno albo imię bestyi albo liczbę imienia jej’.

Fragment ten zasadniczo opisuje zamknięty system ekonomiczny, w którym władza jest skonsolidowana, a finansowi stróże mogą wykluczyć każdego. Była to silna metafora. Spędziłem ostatnie trzy tygodnie w poszukiwaniu połączonej, bezproblemowej przyszłości, ale poczułem się bardziej odseparowany od ludzi, niż kiedykolwiek wcześniej”.

 “
Tłumaczył Jacko. Dziękuje w imię Jezusa.
Zaktualizowane: 2 czerwca 2016 - 13:38

20 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Oni ( sługi złego ) na co dzień stosują dość toporne, ale niestety szalenie skuteczne środki manipulacyjne… Wyższej, brutalnej techniki używają by złamać opornych..

    1. Zgadza się sztuczki i manipulacje zachęcające nas do porzucenia gotówki. W nas w cale nie jest lepiej. Na przykład taki portal z nowinkami telekomunikacyjnymi Telix, systematycznie wstawia artykuły o płatnościach bezgotówkowych. Bezczelne insynuacje jak byśmy “kochali smartfony i byli gotowi na mobilne płatności”. Płacenie telefonem to wstęp do chipowania. W którymś momencie powiedzą nam, że telefon można zgubić może zostać ukradziony, rozładuje się, itd. Więc lepszy chip pod skórą. Opublikowano tam prezentację w której jawnie drwią z użytkowników gotówki. Zobaczcie sami [http://www.telix.pl/artykul/kochamy-smartfony-i-jestesmy-gotowi-na-platnosci-mobilne-3,73517.html] Jak by było mało to firma przygotowująca te ankiety i prezentację nazywa się Maison & Partners czyli w tłumaczeniu Mason i partnerzy 🙂 Coraz mniej się już ukrywają….

  2. Stworzenie w pełni sterowalnego człowieka.
    Marzenia naukowców, dyktatorów i wojskowych.
    https://youtu.be/QgtDT3gnCKE

  3. Jesteśmy na wojnie duchowej. Stawką jest zbawienie albo potępienie.

  4. Na wstępie chciałem podziękować bratu Michałowi 777 wysłanie tego filmiku, a tym samym za zwrócenie mi uwagi na ten przełomowy punkt w procesie czipizacji i opresji elektronicznej. Łaska i pokój Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj będzie z duchem twoim i niech Duch Boży dalej cię prowadzi!

    Niezupełnie na temat teraz napiszę, ale dotyczy to też systemu szatana.

    Elektroniczne dzienniki szkolne – chyba nie było o nich mowy tu na blogu w kontekście zwiedzenia, a właśnie coś sobie w tej kwestii uświadomiłem. Do tej pory myślałem, że jest jeden taki e-dziennik pod nazwą Librus – przynajmniej był pierwszy. Okazuje się, że nie jest jedyny.

    Oglądając dziś jeden z ostatnich filmików na kanale YT A Call For an Uprising na temat okultystycznego gestu “V” wykonywanego poprzez złączenie palców wskazującego ze środkowym i serdecznego z małym aż wcisnąłem pauzę, gdy padło stwierdzenie, że ów gest jest ku czci bożka Vulcana…

    A tak się składa, że wczoraj usłyszałem, że poza Librusem jest jeszcze inny e-dziennik. Tak jest, Vulcan. Nawet nie “Wulkan”, a właśnie “Vulcan”. Czy to nie zastanawiające? Szczególnie, że akurat taką nazwę wybrali dla elektronicznej bazy danych, żeby nie powiedzieć narzędzia nadzoru nad sprawowaniem ucznia… Dziś uczniowie elektronicznie nadzorowani przez rodziców, jutro obywatele elektronicznie monitorowani przez Wielkiego Brata?

  5. W jednym nie sposób się nie zgodzić. Potrzeba zmiany pokoleniowej aby to wszystko stało się rzeczywistością. Jako ojciec mam okazję oglądać bawiące się dzieci ze świata, takie w przedziale od 6 do 15 lat. To co widzę na placach zabaw przeraża mnie. Dzieci rysujące znaki iluminati, oddające sobie pokłony (wpływ minionków). Używające telefonów do rozrywki, cały czas. Rozmowy o youtuberach i grach, zabijaniu, bestiach, potworach.. Poziom bajek na kanałach w TV.
    Chyba każdy to widzi, że pokolenie naszych dzieci jest tak silnie programowane przez media i rzeczywistość, że przyjmą antychrysta z otwartymi rękami.
    Mi w szkole nauczycielka zwróciła uwagę, że syn podważa jej nauczanie o “stworzeniu”. W pierwszej klasie jeszcze jakoś przechodzi, że wszystko stworzył Bóg, a nie siły natury. Ale ktoś będzie się musiał w końcu poddać. Geografia, Biologia, Historia… “… przecież świat istnieje miliardy lat.. jaki Bóg????…”
    Aby udało nam się zostać autorytetem dla naszych dzieci jak najdłużej.
    Jezu Chryste nasz zbawco, wróć.

  6. Nie marudźmy/rozpaczajmy/żalmy, a działajmy! Ucząc Ewangelii nie przynudzać! Bądźmy rzetelni, a nie dyletanccy! Z Bogiem. 🙂

  7. Walczymy z propagandową triadą: szkołą, mediami oraz przemysłem rozrywkowym( w tym kościelnym ). Musimy być zwarci duchowo, silni w modlitwie oraz gotowi do walki. Tego wymaga Bóg.

  8. Prosty lud wymaga konkretu, a nie chrzanu. Tym konkretem jest postawa chrześcijańska względem zawiedzionych bliźnich. Nie wolno jednakże zapominać o dostosowaniu poziomu ewangelizacyjnego do możliwości duchowych odbiorców.

    1. Niektórym się wydaje, iż wszyscy są wysmakowani. Otóż nie. Musimy mówić ludziom o Chrystusie zrozumiałym dla nich językiem ( coś pomiędzy punk rockiem a disco polo ). Inaczej wyjdziemy na nawiedzonych gburów i buców, bez pojęcia o trudach życia.

  9. Zastanawia mnie jedna sprawa… jezeli znamieniem ma byc chip to bedzie musiala wejsc ustawa ze moze byc tylko na czole lub prawej rece aby pokrywalo sie z objawieniem..
    Poczekamy zobaczymy jak sie rozwinie…

  10. Powiem wam że sam się zastanawiam jak to będzie jak moje dzieci będą starsze mój syn ma dopiero 8 lat a córka 5 i na razie łatwo przychodzi bez telewizji i nauczanie Ewangelii ale za te 5 lat wydaje mi się że już będzie trudniej, dlatego oby Pan nam w tym wszystkim pomógł

    1. Matze, sama mam synka 7 lat i tez mnie to martwi. Mój syn chodzi do szkoły chrześcijańskiej, jest w 2 klasie. Pomimo, iż to szkoła chrześcijańska, nie sadzę aby nie uczyli się tylko o stworzeniu Bożym. Przyjdzie czas na geografie, historię i wtedy to ocenię.
      Co bym Ci mogła poradzić, to dobrze kiedy dzieci chodzą nie tylko do kościoła, ale i na szkółkę niedzielną. Tam zawiązują się przyjaźnie z tak samo myślącymi. Dziecko zauważy, że nie jest samo, że jeżeli nawet w jego świeckiej klasie dzieci mówią i robią co innego, to będzie miało ten azyl, że nie wszyscy tacy są.
      Ja w moim kosciele prowadzę taką szkółkę, mam trochę maluchów 4-8, poświęciłam trochę czasu na pokazanie dzieciom stworzenia. Najpierw sama przygotowałam wszystkie elementy, ktore stworzył Bóg, następnie na zajęciach czytaliśmy z Biblii każdy kolejny dzień stworzenia, a dzieci z tych wszystkich elementów musiały wybrać odpowiednio pasujące do każdego dnia i przykleić na dużej kartce. W ten sposób powstał nam cały swiat. Takie obrazowe pokazywanie dzieciom historii biblijnych zapada dzieciom w pamięć. Ogólnie zawsze staram się zrobić lekcje pokazową, poprzesz zabawę. Mam nadzieję, że bedą z tego owoce.
      Domyślam się, że dzieci osób nowonarodzonych nie biorą udziału w lekcjach religii w szkołach, dlatego takie szkółki przy zborach są jak najbardziej potrzebne. W domu możemy z dzieckiem czytac Biblię, rozmawiać, jednak w takich szkółkach program jest realizowany najcześciej przez zabawę, a to wpływa na zapamiętywanie. Poza tym dzieci zawiązują przyjaźnie i w przyszłości nie będą się czuły odizilowane. Naszym zadaniem jest to, aby dzieci nie chciały za wszelką cenę naśladować dzieci z ze swoich “zwykłych” środowisk. Życzę powodzenia.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish