Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Chrześcijanie biblijni są jak POLSCY ŻOŁNIERZE pod Wizną

Bądźmy w ten piątek jak POLSCY ŻOŁNIERZE  w bitwie pod Wizną. gdzie 720 żołnierzy stawiało opór 42 tys. Niemców, co upamiętnił szwedzki zespół Sabaton:

 

 

 

Korwin Mikke ma rację mówiąc o mentalności klęski Polaków. Taką mentalność zaszczepili nam nasi wrogowie komuniści, a Watykan to skutecznie wspiera, pokazując się na wszelkich świętach martyrologii. . Świętujemy same klęski, kiedy Bitwa Pod Wizną jest przykładem niezwykle bohaterskiej walki Polaków. Wszystkie komunistyczne gazety próbowały w latach 1945-1989 zbagatelizować bohaterską postawę Polaków. Dopiero zespół Sabaton i jego lider podjął się wyciągnięcia na światło dzienne powyższych faktów.

 

W piątek modlimy się za nasz naród z szansami porównywalnymi jak żołnierze pod Wizną. Tym razem nie walczymy z ciałem lecz z duchem. Duchem, który zniewolił miliony naszych rodaków. Upokorzył ich, uśpił czujność, ogłupił.

 

Nie zapominajmy, Słowianie kiedyś byli potęgą. Polska za czasów reformacji była od morza do morza. Mamy silę Ducha w genach!!!

 

 

 

“W końcu bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże”. Tekst ten naucza nas kilku ważnych prawd: (1) Jedynie w Bożej mocy możemy być silni. (2) To Boża zbroja nas chroni. (3) Toczymy naszą walkę przeciwko siłom duchowym świata zła.” Efezjan

Do boju Bracia i Siostry Chrześcijanie.
Chwała Tobie Jezus Chryste.
Zaktualizowane: 12 listopada 2014 - 20:12

13 komentarze

Dodaj komentarz
  1. A oto dwie ciekawe bitwy:
    http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,rzeczpospolita?zobacz/200-husarzy-przeciw-moskwie#
    http://historia.wp.pl/title,Bitwa-pod-Hodowem-400-Polakow-przeciw-40-tysiacom-Tatarow,wid,16673842,wiadomosc.html?ticaid=113cae

    Otóż świat szatana zaszczepia Polakom klęski, ale zarazem chełpi się jakimiś Termopilami.

    Wizna to owszem Polskie Termopile. Ale Spartanie przy husarii to banda amatorów przy zawodowcach.

    Dlaczego światowe mass media, a zwłaszcza światowa kinematografia milczy na temat dokonań husarii czy Sobieskiego??? Ponieważ, nie tylko Polakom ale wszystkim chrześcijanom chce zaszczepić mentalność przegranych. Husaria, to przecież formacja wojskowa chrześcijan – sami husarze uważali się za rycerzy. Sobieski, kilkoma bitwami załatwił problem z islamem na kilkaset lat, obecnie potężne USA nie może tego załatwić przez wiele lat.

    A przecież ekranizacja dokonań polskich wodzów, czy husarii to byłaby żyła złota dla Hollywood. Jednak celem kinematografii nie jest zysk ale raczej programowanie społeczeństwa. Tak naprawdę polityczna poprawność dotyka w szczególności kina.

    1. to może Cyryl napisz o husarii i Sobieskim (przez Turków bywał zwany Lwem Lechistanu)?

  2. jestem godziniarz i przyszedłem tu wam mieszać. Nie lubię tego bloga, ale tu zaglądam.

    1. napisał inny komentarz a ja go zastąpiłem moim komentarzem

  3. No i się wzruszyłam, nie znałam takiej bitwy
    Ochrzczeni w ogniu cierpienia
    Zwycięstwo wymaga prawdziwego poświęcenia

  4. ze słownika: obłudnik – hipokryta, dwulicowiec, farbowany lis, wilk w owczej skórze / wilk w jagnięcej skórze, faryzeusz, jezuita, tartuffe; pot. fałszywiec

    –jezuita 😀

  5. Co do husarii to prawda o której mało kto cokolwiek wiedział
    Bitwa pod Wizną to już inna dosłownie bajka wymyślona przez komunistów “ku pokrzepieniu dusz”.
    Prawda jest taka iż wojska niemieckie ugrzęzły w bagnach okalających Wiznę a nie na skutek heroicznej postawy armii polskiej wyposażonej w karabiny, granaty i “konie”.
    Jest wiele książek na ten temat jak również wywiady z okolicznymi mieszkańcami, świadkami tamtejszych wydarzeń.
    Historia dowódcy który ponoć wysadził się granatem w bunkrze też nigdy nie jest potwierdzenia.
    Proszę o dogłębne zbadanie tematu przed jego publikacją gdyż większość czytelników nigdy nie sprawdza zamieszczonych informacji zakładając iż są one prawdziwe przez co powielają półprawy i zarażają kolejne osoby narażając się na pośmiewisko wśród znawców tematu.

  6. Zanim spadnie lawina niepochlebnych opinii pragnę dodać iż nie odbieram bohatersko walczącym i ginących rodakom ich chwały i zaszczytów a jedynie podważam tezę iż niemieckie wojska pancerne zostały zatrzymane tylko na skutek heroicznej obrony
    Czołgi jadące na przedzie ugrzęzły torując drogę całej armii bez możliwości zwrócenia
    Ukształtowanie terenu odegrało ogromną rolę i w znacznym stopniu przyczyniło się do zatrzymania całej armii
    Oczywiście walczącym i ginący rodacy odegrali ogromną rolę w kampanii wrześniowej i chwała im za to

    1. Problem z historią polega na tym, że ciężko jest dojść prawdy, która nam pozwoli na pewność. Podobnie ma się sprawa z Kazimierzem Wielkim ponoć cudzołożnikiem i pijakiem, mającym dziecko z żydówką Esterą: http://historia.wp.pl/title,Nieznane-kochanki-Kazimierza-Wielkiego,wid,16216374,wiadomosc.html?ticaid=113cea

      Ty wyczytałeś to zapewne z wikipedi:

      “Straty niemieckie miały wynieść zaledwie 9 żołnierzy, a mit o bohaterskiej obronie został stworzony w latach 50. i 60. XX wieku przez komunistyczną propagandę – najpierw w Sztandarze Młodych, później w kolejnych publikacjach, które z rzeczywistością nie miały wiele wspólnego”

      Nie napisałeś zas o tym:

      “Jedyne co pewne to fakt, że Wehrmacht stracił w zmaganiach co najmniej 10 czołgów i kilka wozów bojowych.”
      W ogole artadams, to Twoje komentarze sa tylko negatywne na tym blogu i nie wiem czy wynika to z Twego charakteru czy z innych powodów.

      Nie wiem jak było na prawde nad Wizną.

      Napisałeś:

      “Historia dowódcy który ponoć wysadził się granatem w bunkrze też nigdy nie jest potwierdzenia.”

      Nie wiem czy jest możliwe odnalezienie kogos kto się wysadził granatem.

      Co mówi mi zdrowy rozsądek? jest wątpliwe aby znany zespół muzyczny stworzyl utwór nie znając faktycznej historii.
      Z drugiej strony Sztandar Młodych byl młodziezową gazetą propagandową.

      Jedno jest pewne: Polacy odważnie walczyli na frontach całej Europy. W angielskim lotnictwie, we Włoszech, na lini Maginota itd.
      Polaków krew była rozlewana na darmo zgodnie z kolorystyką “naszej” flagi biały (niewinność) i czerwień (krew).

      http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/03/historia-sowian-symbole-narodowe.html

      Słowianie to ród wyjątkowy. Polska to kraj sztucznie stworzony jak obecny Izrael nie mający nic wspólnego z Bogiem.

  7. Witam. Co do husarii, to oblicza się, że w ówczesnych czasach wyszkolenie i utrzymanie towarzysza husarskiego z pocztem to jak dzisiaj mieć F-16. Jak doskonała była to formacja odsyłam do wiki, choć i tak temat tam potraktowany jest po łebkach. Jednym z elementów szkolenia był tzw dukat w kolano. Rotmistrz chorągwi podczas ćwiczeń wkładał husarzom dukata miedzy kolana tak aby towarzysz obok też kolanem i naporem konia mogli go razem utrzymać. I tak cały szereg. Potem ćwiczono zwartość szyku i zwroty. Oczywiście po ćwiczeniach ilość monet musiała się zgadzać, bo jak ktoś zgubił to wykładał z własnej kiesy. Ciekawostką były kopie husarskie, które dla zachowania jednolitości były wytwarzane w jednej manufakturze i sponsorowane z państwowej kiesy. Dla lekkości i zachowania sztywności drążone w środku. Grot z wąsami prowadzonymi po drzewcu na długości ponad metr, by zabezpieczyć przed odcięciem. Tył kopii spoczywał w rzemiennych rapciach połączonych z popręgiem i siodłem tak by uderzenie kopią przechodziło na masę konie a nie ramię rycerza, by uderzenie nie wyrzuciło go z siodła. Husarz tylko ręką trzymał kopię kierując na cel – a celował tak by grot kopii widzieć między uszami końskimi – czyli tak jak dzisiaj przy strzelaniu, grot to muszka a uszy konia to szczerbinka. O skuteczności tego rozwiązania, poziomu szkolenia i umiejętności celowania stanowi relacja z bitwy pod Kłuszynem o przebiciu sześciu nieprzyjaciół na raz, co było też rekordem. Dwóch albo trzech na kopii było raczej normą i nie było się czym za bardzo chwalić. Konie husarii wspaniałe zwierzęta otrzymywane przez krzyżowanie kilku ras to nasz rodzimy produkt. Szkolenie konia trwało ok. pięciu lat. Eksport tej rasy za granicę był zakazany pod karą gardła. Chyżość i wytrzymałość tych koni nie do osiągnięcia u naszych przeciwników. Znowu relacja z bitwy kłuszyńskiej, gdzie husaria nocą przebyła ponad 100 km. z pod Smoleńska, co było zupelnym zaskoczeniem dla koalicji Rosyjsko-Szwedzkie i z marszu przystąpiła do ataku, szarżując podczas bitwy kilkanaście razy. Czyli w skrócie, atak, przebicie się na całą głębokość szyków nieprzyjaciela, zawrót formacji na tyłach nieprzyjaciela i szarża z powrotem. Koń husarski nawet trafiony kulą muszkietową biegł dalej, bo konie ulegały takim samym emocjom podczas bitwy jak ludzie. Oczywiście padał potem po kilkuset metrach, ale zadanie wykonał. Natychmiastowo eliminował konia postrzał jedynie w kolano. I z tego narodziła się opinia w armii szwedzkiej, ze konie husarii są nieśmiertelne. Wadą właśnie w potyczkach ze Szwedami były duże straty w koniach. Szwedzi posiadali nowoczesną armię z najeżonymi masą muszkietów czworobokami. Taką ilość broni palnej u Szwedów wymusiła właśnie husaria. Po wspaniałej bitwie pod Kircholmem straty polskiej kawalerii w koniach wynosiły ok 30% przy ok. 100 poległych. Karol Gustaw król szwedzki w bitwie pod Trzcianą widząc husarię szarżującą na jego armię i jeźdźców bez zażenowania rzucających się z kilkumetrowego nasypu skarpy w dół powiedział w zachwycie, że gdyby miał taką kawalerię, to w kilka tygodni by był w Stambule. I jeszcze wiele by opowiadać…

  8. Witam
    Nie z Wikipedii ale z książek i programów o tematyce historycznej
    Poza tym wystarczy wpisać w wyszukiwarce “mity kampanii wrześniowej” czy też “kłamstwa kampanii wrześniowej” aby się przekonać jak było naprawdę bez sowieckiej propagandy.
    Trzeba było trochę ubarwić wyczyny aby wskrzesić i podnieść morale żołnierzy którzy przed wrześniem twierdzili iż nie oddadzą nawet guzika a przegrali z kretesem (także dzięki ciosowi w plecy ze wschodu).
    Babcia także trochę opowiadała jak to we wrześniu szeregowi żołnierze mordowali swoich przełożonych za wycisk i poniewieranie tuż przed wybuchem wojny. A co zrobiła szlachta i cały rząd… A jak się zachował dowódca Westerplatte?
    Prawdą jest to iż Polacy bohatersko walczyli od kilkuset lat na wielu frontach Europy i Ameryki nic nigdy w zamian nie dostając (pisząc nic mam na myśli niewiele, czasami wyrazy uznania, wdzięczności – Monte Casino, bitwa o Anglię, odsiecz wiedeńska, potyczki z mongołami, itp.). oczywiście często mordowali gwałcili grabili jak ich oprawcy o czym już się nie pisze (proszę poczytać o występach husarii na ziemiach duńskich).
    Zazwyczaj jest tak iż bohaterzy pozostawali albo nieznani albo zbyt cisi i nieśmiali przez co zapomni przez historyków a tytuły i ordery nosili najgłośniejsi.
    Moje podejście do wielu tematów (również zawodowych) jest nieco inne i stąd moje “dewiacje” (nikogo nie chciałem urazić).
    Albo dogłębne studiuję temat albo go odpuszczam.
    Poza tym uważam za mało “chrześcijańskie” porównanie żołnierzy do sług Bożych.
    Wg Jezusa z pewnością nie są to ani wzorce do naśladowania ani też porównywania.
    Bardzo lubię tego bloga i codzienne zaglądam wraz z żoną jednak widzę coraz więcej pogoni za sensacją a coraz mniej studium Biblii.

    1. Jest w tym dużo racji. Wszyscy lubimy gdy nas się chwali. Sami też staramy się pokazać swoją bardziej chwalebną stronę. Przekonani o własnej racji działamy często ślepo. Bardzo lubię historię i znam też nasze jej czarne karty. Zauważam też zawsze pewien mechanizm. Wszystko co na początku wydawało się dobre, pożyteczne i wzniosłe, po pewnym czasie degenerowało się, karlało i przynosiło owoce odwrotne od zamierzonych. Historia Magistra Vitae, to motto zapamiętałem z czasów szkolnych. I tak powinniśmy podchodzić do tematu – uczyć się na błędach. Boleję nad naszą przeszłością, bo ukuliśmy sobie przysłowie, że mądry polak po szkodzie. Ale mam prawo też pocieszyć się tym co stanowi chlubę. Kiedyś, gdy przeczytałem o rokoszu Lubomirskiego i to co działo się pod Częstochową (po niedawnej sławetnej jej obronie przed Szwedami) a potem w bitwie pod Mątwami, to powiem tak. Czy czułem złość i zaraz bym chciał oskarżać i besztać obie strony za głupotę, warcholstwo, pychę, okrucieństwo itd ? Nie! Było mi smutno, opadły ręce i nic tylko rozdzierać szaty. Jest wiele momentów w naszej historii gdzie chciało by się posłać kilka brzydkich słów z pytaniem – coście narobili? Nie! Tam po prostu trzeba płakać. Płakać nad ludźmi i samym sobą. Bo oni, na pewno przekonani o własnej racji i pewnie utwierdzeni o własnej prawdzie, z zawołaniem ” to tamci się mylą” wyciągali broń przeciw sobie. Jak Kain I Abel – brat na brata. Płaczę nad nimi i sobą też, bo nie wiem jak bym wtedy postąpił. Nie osądzam ich, gdyż gdybym ja zamienił się z nimi miejscami pewnie oni by oceniali mnie – może i szorstko, tak bez miłosierdzia. Szatan wie jak ludzi zwieść na manowce, tak by nie oddawali życia jedni za drugich, tylko jedni przeciw drugim. Pamiętam scenę z ewangelii, gdzie Pan nasz Jezus Chrystus dyskutuje z faryzeuszami zarzucając żydom mordowanie proroków. Oni odpowiadają, że gdyby żyli w czasach tych proroków, to na pewno by do tego nie doszło. Pan odpowiedział, że teraz wznosząc grobowce tym prorokom i czcząc ich pamięć, tym samym przyznają się do swoich ojców i ich uczynków, dlatego “Biada wam”. Dlatego płaczę moi kochani. Bo jesteśmy nieodrodnymi synami tej ziemi. Z całą jej historią i tak chwalebną jak i tą o której woleli byśmy zapomnieć. Lepiej nie wynosić się nad nikogo i nie osądzać, bo każde nadchodzące wydarzenie teraz może być próbą dla nas. Dziękujmy Bogu, że nie stawia nas w tak tragicznych okolicznościach jak naszych ojców i ciekaw jestem jakim byśmy popisali się wyborem dla Niego i potomnych. Modlę się o odsunięcie takich prób o de mnie, by nie wyszło na jaw żem słaby i godny politowania. I może bym postąpił gorzej jak moi przodkowie? Pozdrawiam

  9. My nie bylismy tylko potega w XV wieku ale tez przed chrztem w 966r. To znakomicie opisuje Pan Szydlowski na youtube 😉

    https://www.youtube.com/playlist?list=PLb6S-JbDo2qKqg2MGQD6vTGj1xVCkXkkm

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish