Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Czy całkowicie ufasz swemu pastorowi w kwestii nauczania co do zgodności ze Słowem Bożym? Wyniki ankiety.

Po tygodniu czasu zagłosowało około 100 osób.

Przedstawiam odpowiedzi tej ankiety:

 

Prawie połowa ankietowanych, bo 43% odpowiedziała, że “Tam gdzie mieszkają, nie ma kościoła, który naucza zgodnie z ich poznaniem.

Musimy sobie przy tym jasno powiedzieć i głoszą to nawet pastorzy, a więc wszyscy jesteśmy co do tego zgodni:

 

NIE MA IDEALNEGO KOŚCIOŁA.

Sam Pan Jesus miał zastrzeżenia do kościołów, a raczej właściwiej byłoby napisać do zgromadzeń. Opisał je w listach do 7 zborów.

Natomiast inna kwestia jest odpowiedź na zadane sobie pytanie:

Czy jeśli kościoły w mojej miejscowości nauczają niezgodnie z moim poznaniem, to mam iść do jakiegokolwiek? Czy powinniśmy iść na kompromis w tak ważnej kwestii jaka jest Prawo Boże?

Zacznę od błahych porównań. Jeśli chcesz sobie kupić buty, to czy kupujesz jakiekolwiek pierwsze z brzegu?

Teraz nieco istotniejsze. Czy jeśli wchodzisz w relacje na poziomie przyjaźni, to ufasz komukolwiek?

W końcu, czy idziesz do lekarza, który ma odpowiadać za twoje zdrowie, to idziesz do jakiegokolwiek?

Zapewne część tak robi, nie przeczę. To nie znaczy jednak, że jest to dobre.

Jeśli chodzi więc o zbawienie i Twoją przemianę, wzrost duchowy, wierne podążanie za Jezusem, to mamy oddać swe życie komukolwiek?

W Kielcach jest jeden kościół należący do ekumenii (Wiliam Tyndale przewraca się w grobie), baptystów liczy ok 15 osób, a na korytarzu są same książki Billego Grahama. Nie chcę o innych pisać, a byłoby co.

 

To dobrze, że ludzie chronią swe dusze dbając o wybór zgromadzenia zgodnego z biblią.

To nie ten tekst, aby pisać o potrzebie bycia we wspólnocie. Niezmiennie uważam, iż trzeba być w zgromadzeniu z innymi wierzącymi, ale nie na siłę. Nie zachowujmy się jak stara panna na siłę chajtająca się z pierwszym lepszym kandydatem, by do kogoś należeć.

 

31% odpowiedziało, że “szanuje swego pastora, ale Bóg i Jego Słowo są dla nich ważniejsze, więc zawsze weryfikują oni nauczanie. Według mnie  część z nich nie czyta dodatkowych materiałów, książek, filmów na YT, tylko idzie po linii pastora, tak samo jak czynili to wierzący faryzeuszom Żydzi. Zapewne jest w tej grupie i taka część, którą ciężko oszacować, która weryfikuje jak się rzeczy mają.

 

Tylko kilka procent ufa całkowicie nie sprawdzając zgodności z Pismem i tyleż samo nie interesuje to, bo przychodzą po prostu uwielbić Pana i pobyć z innymi wierzącymi. Wychodzi na to, że wg tej internetowej ankiety co około dziesiąta osoba chodzi do kościoła CAŁKOWICIE  ufając pastorowi swemu.

Podejrzewam, że w realu te proporcje są o wiele gorsze, gdyż mam świadomość jak się to dzieje. Wstępujesz do danego kościoła, bo bliżej, bo fajna atmosfera, bo znajomi. Otrzymujesz na starcie pakiet zasad wiary i za kilka miesięcy poznajesz owoce pastora, czasem złe, z którymi co prawda się nie zgadzasz, ale co tam, fajnie się tam czujesz. Nieważne jest Prawo Boże, ale samopoczucie.

 

Jeremiasz powiadał:

 

“To mówi Pan: «Przeklęty mążktóry pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę,”

 

 

Reasumując wyniki głosowania powyższej ankiety sugerują, że ludzie, którzy tak odpowiedzieli, albo lądują w zborach, w których muszą iść na ustępstwa, albo pozostają sami. Jedna trzecia szanując swego pastora sprawdza z Pismem zgodność.

Pozostają jeszcze grupy domowe, tak, jak było za czasów pierwszych apostołów.

 

Chwała Bogu za dobrych pastorów, a tych błądzących niech skieruje na właściwą drogę.

 

 

Zaktualizowane: 23 maja 2018 - 15:27

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish