Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Dlaczego Jezus nie urodził się 24 grudnia?

Opracował Piotr Petros.

 

„Magiczny czas” – słowa powtarzane jak mantra w okresie grudniowym, kiedy szarość spowodowana porą roku na chwilę przykrywana jest mnóstwem świateł i iluminacji. Tyle z „magii”. Skupmy się na historii i podłożu tego „magicznego czasu”.
Jezus nie tylko nie obchodził swoich urodzin, nie robili tego również apostołowie zarówno za życia Jezusa jak i po Jego śmierci. A mamy Go naśladować w każdym calu, właśnie z tego powodu Jezus żył wśród ludzi aby na własnym przykładzie pokazać nam jak mamy postępować, i że… nie jest to trudne z Jego pomocą.
Pomijając wszystkie historyczne fakty przytoczone w treści grafiki, to w którym momencie tychże świąt wywyższamy Pana panów i Króla królów mającego wszelką władzę na Niebie i ziemi?
Czy w momencie gdy ukazujemy Potężnego Władcę Wszechświata jako bezbronne dzieciątko w żłobie? Taka sytuacja miała miejsce 2000 lat temu, natomiast zarówno przed tym kiedy Bóg przyjął ciało człowieka (Bóg się nie narodził, On nie ma początku ani końca) był już Bogiem. „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało”. (J 1:1). Bóg istniał przed tym zanim przyszedł na świat w „namiocie ciała” jak mówi Ewangelia Jana, więc przedstawianie Go jako niemowlaka jest zabieraniem Mu Chwały Autorytetu i Potęgi, która przekracza nasze zdolności pojmowania.
Czy wywyższamy Boga i Zbawiciela w momencie gdy oczekujemy tak zwanego „Świętego Mikołaja”, który całkowicie wyparł Jezusa i jest obecny… wszędzie! Zauważcie że już małe dzieci programuje się aby wierzyły, że to nie Jezus, dawca życia i wszystkiego co dobre daje nam wszystko czego potrzebujemy tak jak mówi Biblia „Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.” (Mt 6:33). Dodane przez kogo? Na pewno nie przez żadnego katolickiego „świętego”, ale przez żyjącego na wieki Jezusa Chrystusa od którego wszystko pochodzi, włącznie z naszym oddechem który łapiemy w momencie czytania tych słów. Pamiętacie? „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało”. Mam nadzieję, że zapamiętamy to na zawsze.
Czy w końcu wywyższamy Jezusa w czasie jego teoretycznych urodzin kiedy stoły uginają się od jedzenia, a alkohol leje się strumieniami? Gdy tematami poruszanymi przy stole jest polityka, pogoda, a w tle w telewizorze „tradycyjnie” oglądamy „Kevina”? Ta i tego typu „tradycje” zepchnęły nas całkowicie z torów podążania za Jezusem na tory podążania za czymkolwiek co zaoferuje nam świat. A jeśli dodatkowo jest to pięknie zapakowane biegniemy za tym na złamanie karku. Pomimo, że Bóg ostrzega nas w słowach „czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.” (Jk 4:4)
Podsumowując, gdzie w tym czasie jest Jezus jako ten, który zwyciężył śmierć i ma wszelką władzę na niebie i ziemi? Jeśli znajdziecie Go podczas tych świąt, które mają teoretycznie skupiać się na Nim dajcie mi znać. Ja przez ponad 30 lat niestety Go w nich nie zauważyłem, natomiast znalazłem Go bez problemu w Słowie Boga, czego życzę również i wam.
Jezus z wielkim prawdopodobieństwem urodził się w zapowiedzianym przez Boga prorockim Święcie Namiotów przypadającym na przełomie września i października. Ponieważ Bóg w odróżnieniu od człowieka nie tworzy i nie wymyśla niczego bez przyczyny i każdy Jego nakaz i sugestia mają głębokie przesłanie albo służące nam w celu uniknięcia pułapki, albo wskazujące na to co zaplanował. Jak sam mówi „Badajcie Pismo Pana i czytajcie: Żadnej z tych rzeczy nie brak, żadna z nich nie pozostaje bez drugiej, gdyż usta Pana to nakazały i jego Duch je zgromadził.” (Iz 34:16) Tak prawdopodobnie było ze Świętem Namiotów, gdy – jak sprawozdaje ewangelista Jan – „A Słowo pełne łaski i prawdy stało się cielesną naturą oraz rozbiło wśród nas namiot.” (J 1:14 NBG).
Właśnie wtedy Cezar mógł organizować spis ludności, ponieważ Izraelici przybywali na to święto do Jerozolimy i nie musieli by podróżować specjalnie na tenże spis.
Właśnie wtedy mogło nie być nigdzie miejsca dla Józefa i Maryi, ponieważ całe miasto było pełne pielgrzymów przybyłych na to święto.
Właśnie wtedy pasterze mogli bez przeszkód nocować na pastwiskach.
Właśnie wtedy mógł narodzić się skromny człowiek, który już przedtem był w pełni Bogiem, aby swoim sposobem życia pokazać nam sposób naszego postępowania na co dzień i zamienić się z każdym z nas miejscem na ławie oskarżonych gdy jako słabi i skażeni grzechem ludzie zupełnie sprawiedliwie zasługujemy na karę śmierci.
Podążając za Jezusem koncentrujmy się na Nim i na Jego sposobie życia, nie na tym co narzuca nam świat, a co skutecznie przykrywa swoją „magią” przesłanie z jakim przyszedł On na świat.

 

Zaktualizowane: 8 grudnia 2017 - 19:04

12 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Ciekawy tekst! i dobry mem! 🙂

    1. Dziękuję 😉 Bóg jest dobry i wszystko co nam przekazał 🙂 A co tworzy piękny obraz Jego Wielkiego Planu ratowania pożałowania godnego w swoich słabościach człowieka…
      😉

  2. Walid Shoebat – palestyńczyk były muzułmanin a obecnie gorliwy katolik, urodzony i dorastający w Betlejem, twierdzi inaczej. On mówi, że latem jest za gorąco, trawa wysycha i owce nie mają co jeść. Natomiast gdy jesienią zaczynają się deszcze, trawa zaczyna rosnąć i późna jesień i wczesna zima to najlepszy okres na wypas trzód w Palestynie. Zresztą zobaczcie sami teraz pokazują Betlejem w TV bo są zamieszki, czy ludzie tam są opatuleni z trzęsą się z zimna? Jest ciepło 18-20 st C. Według niego grudzień to bardzo prawdopodobna data. Już wczesne źródła podawały, że Jezus urodził się 3 miesiące po święcie Rosz Hasana, które jest we wrześniu. Czyli wypada grudzień. A ustalenie daty dziennej na 25 grudnia, to tylko podkreślenie, że Jezus to światłość dla świata.

    1. Rosza Hasza to nie ejst święto biblijne.
      Po za tym 25 grudnia było święto rzymskie Sol Invictus – Niezwycięzonego slońca. Kult słońca

      1. rzym miasto opieral badz tepil kijem i marchewka sie ponad trzysta lat wierze chrzescijanskiej a najwiecej kosciolow ktore ciezko bylo zwalczyc od zarania bylo wlasnie w antioichii obecna Turcja i tam a nie jak mylnie twierdzisz
        (w Rzymie-miescie ) najwiecej zgromadzen chrzescijanskich kultywowalo i poszerzalo zastepy wyznawcow Jezosa czego wladze w centrali nie nadazaly zwalczac!!!
        historia sie klania
        W koncu i Rzym-miasto USTAPIL a pod koniec 4 stulecia chrzescijanstwo stalo sie dominujace.

  3. Podobnie jak z polowa NT wg Pawla twierdzicie ze Bog na to pozwolil moze byc z 25 grudnia

    Kazanie sw Jana Chryzostoma z 386 r.
    Jezeli Zachary lk1:10 sluzyl w swiatyni to musialo to byc Zydowskie Swieto Tabernacle- Sukkot-Swieto Namiotow ruchome od koniec wrzesnia do poczatek pazdiernika/inni do koniec pazdziernika.Pozniej wrocil do domu, Elzbieta poczala wkrotce dziecko i Archaniol Gabriel W SZOSTYM MIESZIACU (a nie po szostym miesiacu) co to byl pozny marzec. zatem Jezus urodzil sie 9 miesiecy pozniej-pozny grudzien
    Narodziny Syna Bozego zatem nie musza byc dokoptowanym poganskim swietem.
    Ma sens rowniez 7 styczen prawoslawnych .
    On tam jeszce twierdzi ze w cesartswie rzymskim niemal co drugi dzien obchodzono jakies swieto , patrona czy bozka. W ciagu calego roku ciezko nie byloby trafic w jakimkolwiek dniu z ich swieto.

    biblelight.net/sukkoth.htm
    Kościół nie twierdzi stanowczo, jakoby datą urodzenia Jezusa było na pewno 25 grudnia. Data ta jednak jest najbardziej prawdopodobna.
    Kościół nie dogmatyzuje dany 25 grudnia, ani nawet nie twierdzi iż jest to faktyczna data narodzin Jezusa. Nie twierdzi także niczego przeciwnego – po prostu twierdzenie na temat daty narodzenia Jezusa nie jest częścią nauczania Kościoła.
    Niemniej data ta wydaje się najbardziej prawdopodobna z podawanych.
    W pierwotnym Kościele istniało silne przekonanie, iż dzień śmierci Mesjasza jest tożsamy z dniem Jego śmierci. Ponieważ Jezus umarł (a więc i został poczęty) 25 marca, to znaczy że urodził się 9 miesięcy później, to jest 25 grudnia.
    Było to przekonanie wynikające z kilku źródeł:

    ze starych przekazów chrześcijańskich:

    Liber pontificalis (księga papieży). Jest to pismo dokumentujące pontyfikaty poszczególnych papieży. W edycji z II wieku zawarta jest informacja, iż święty Telesfor (papież w latach 125-138) wprowadził na pamiątkę Bożego Narodzenia Mszę Pasterską 24 grudnia (Oczywiście wszystkie daty podaję według współczesnego kalendarza). Wydał również zarządzenie, na mocy którego każdy kapłan mógł w czasie tego święta odprawić trzy Msze Święte (zwyczaj ten jest aktualny do dziś)
    Datę 25 grudnia wymienił też, żyjący w latach 120-186, Teofil z Antiochii
    Żyjący na początku III wieku (zmarł w 240 roku) Sekstus Juliusz Afrykańczyk napisał dzieło zatytułowane Kroniki Świata. Podał w nim, iż zwiastowanie miało miejsce 25 marca, zaś Boże Narodzenie – 25 grudnia
    św.Hipolit pisał w Komentarzu do Księgi Daniela w 204 roku napisał:
    “pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, w którym narodził się w Betlejem miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi”
    (Kalendy styczniowe to 1 stycznia)

    z przekazów żydowskich
    „Babiloński Talmud” zachował dyskusję między dwoma rabinami z początku drugiego wieku, którzy zgadzają się co do samej idei, ale nie co do daty. Rabin Eliezer mówi: „W miesiącu Nisan świat został stworzony, w Nisan patriarchowie się urodzili, […] i w Nisan będą zbawieni, gdy nadejdzie odpowiedni czas.” Rabin Joshua, z którym rabin Eliezer dyskutował, zgadzał się z samą ideą, ale uważał, że był (i będzie) to następny miesiąc, Tishri. Nie jest więc wcale dziwne, że i Kościół wierzył, że Zwiastowanie, a zatem i Wcielenie miało miejsce w tym samym dniu, co Śmierć Pana Jezusa.”[/blue](Cytat za znakomitym artykułem Piotra Jaskierni (ps.Hiob) Dlaczego 25 grudnia? (http://katolik.us/viewtopic.php?t=1800 )
    z chrześcijańskiej refleksji i odniesienia misji Jezusa do Wszechświata
    Przesilenie zimowe to czas, kiedy ciemność „przegrywa” i „wygrywa” jasność, ciepło i życie – dni stają się coraz dłuższe . Papież Benedykt XVI opisuje owo przekonanie cytując świadectwa wczesnochrześcijańskie :
    [color=blue]Święty Hieronim, na przykład, mówi w kazaniu bożonarodzeniowym:
    „Nawet stworzenie przyznaje rację naszemu nauczaniu, kosmos świadczy o prawdzie słów naszych. Aż po ów dzień rosną dni ciemne, począwszy od dnia tego ciemność zmniejsza się […]. Światłości przybywa, noc ustępuje”.

    Święty Augustyn w czas Bożego Narodzenia naucza wiernych w Hipponie:
    „Cieszmy się i my, bracia. Niech poganie wznoszą sobie radosne okrzyki: i tak ten dzień poświęcony
    jest nie przez widzialne słońce, lecz przez jego niewidzialnego Stwórcę”.

    Ojcowie stale sięgają po (…) odnoszące się do słońca słowa z Psalmu 19:
    »ono [słońce, tzn. Chrystus] wychodzi jak oblubieniec ze swojej komnaty”.

    W tym psalmie, interpretowanym jako zapowiedź przyjścia Chrystusa, współbrzmiała także tajemnica Maryi. Pomiędzy tymi dwiema datami (25 marca i 25 grudnia) jest jeszcze święto poprzedzającego Jezusa św. Jana (24 czerwca), dzień przesilenia letniego. Związek tych dat okazuje się zatem liturgicznym i kosmicznym wyrazem słów Chrzciciela:
    „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30).
    Narodziny św. Jana przypadają na czas, kiedy dzień zaczyna się „umniejszać”; podobnie święto narodzin Jezusa oznacza nowy początek.
    (…)
    Nie dają się już dzisiaj utrzymać dawne teorie głoszące, że obchody 25 grudnia przyjęły się w Rzymie w odpowiedzi na dawny kult Mitry lub kult Słońca Niezwyciężonego, popierany w III wieku przez cesarzy rzymskich, próbujących stworzyć nową religię państwową.

    z Pisma Świętego
    Ta przesłanka opiera się na Ewangelii wg św. Łukasza :
    Archanioł Gabriel, zwiastując Maryi, nadmienia, iż Elżbieta jest już w szóstym miesiącu ciąży: „A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną.”/Łk 1,36/.
    Również w innym miejscu czytamy: „Potem żona jego [tj. Zachariasza – przyp. M.P.], Elżbieta, poczęła i kryła się [z tym] przez pięć miesięcy, mówiąc: (25) Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi. (26) W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, (27) do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.”/Łk 1,24-27/
    Jak widać, pomiędzy poczęciem św. Jana Chrzciciela i Jezusa minęło pół roku.
    o Poczęcie nastąpiło po powrocie Zachariasza ze służby świątynnej (Łk 1,23-24). Z tego samego źródła wiemy, że Zachariasz w służbie kapłańskiej należał do oddziału Abiasza (Łk 1,5).
    Pozostaje dojść, w jakim miesiącu pełnił służbę oddział Abiasza w roku narodzenia Jezusa.
    Według zwojów znalezionych w Qumran, oddział Abiasza służył (według naszej rocznicy czasu) w ostatnim tygodniu września.
    o Z powyższym korespondują prace Annie Jaubert i Shemarjahu Tamona z Uniwersytetu Hebrajskiego z roku 1953. Badali oni kalendarz zawarty w „Księdze Jubileuszów” odtwarzając porządek służby świątynnej. Ósmy oddział (Abiasza) w którym służył Zachariasz, miał pierwszą służbę w roku na przełomie maja i czerwca, zaś drugą – w ostatniej dekadzie września (służby trwały 1 tydzień)
    Reasumując: znając daty służby Zachariasza oraz wiedząc, iż Jan Chrzciciel począł się po zakończeniu takiej służby, zaś w chwili zwiastowania Maryi Elżbieta była w szóstym miesiącu ciąży możemy powiedzieć, że Jezus urodził się 15 miesięcy po objawieniu Zachariasza. Tak więc dwie możliwe daty urodzin Jezusa to przełom sierpnia i września lub koniec grudnia.

    Niektórzy usiłują określić inne daty służby oddziału Abiasza, zakładając dość pryncypialnie, że „kolejka służby oddziałów” rozpoczynała się 23 miesiąca Toszri, zaś w trzy święta służyły wszystkie oddziały. Obliczenie to jednak zaniedbuje obecność dodatkowego miesiąca w latach przestępnych kalendarza żydowskiego oraz opiera się na bardzo wątłych podstawach biblijnych (np. fakt wspólnej służby oddziałów w czasie trzech świąt wyprowadzono z relacji w II Krn 5,11 z poświęcenia Świątyni Salomona, podczas którego „kapłani oczyścili się, nie przestrzegając podziału na zmiany”).
    jhs.fora.pl/rozmowy-o-biblii,107/czy-jezus-urodzil-sie-25-grudnia,749.html

  4. Podobnie jak z polowa NT wg Pawla twierdzicie ze Bog na to pozwolil moze byc z 25 grudnia

    Kazanie sw Jana Chryzostoma z 386 r.
    Jezeli Zachary lk1:10 sluzyl w swiatyni to musialo to byc Zydowskie Swieto Tabernacle- Sukkot-Swieto Namiotow ruchome od koniec wrzesnia do poczatek pazdiernika/inni do koniec pazdziernika.Pozniej wrocil do domu, Elzbieta poczala wkrotce dziecko i Archaniol Gabriel W SZOSTYM MIESZIACU (a nie po szostym miesiacu) co to byl pozny marzec. zatem Jezus urodzil sie 9 miesiecy pozniej-pozny grudzien
    Narodziny Syna Bozego zatem nie musza byc dokoptowanym poganskim swietem.
    Ma sens rowniez 7 styczen prawoslawnych .
    On tam jeszce twierdzi ze w cesartswie rzymskim niemal co drugi dzien obchodzono jakies swieto , patrona czy bozka. W ciagu calego roku ciezko nie byloby trafic w jakimkolwiek dniu z ich swieto.

    biblelight.net/sukkoth.htm
    Kościół nie twierdzi stanowczo, jakoby datą urodzenia Jezusa było na pewno 25 grudnia. Data ta jednak jest najbardziej prawdopodobna.
    Kościół nie dogmatyzuje dany 25 grudnia, ani nawet nie twierdzi iż jest to faktyczna data narodzin Jezusa. Nie twierdzi także niczego przeciwnego – po prostu twierdzenie na temat daty narodzenia Jezusa nie jest częścią nauczania Kościoła.
    Niemniej data ta wydaje się najbardziej prawdopodobna z podawanych.
    W pierwotnym Kościele istniało silne przekonanie, iż dzień śmierci Mesjasza jest tożsamy z dniem Jego śmierci. Ponieważ Jezus umarł (a więc i został poczęty) 25 marca, to znaczy że urodził się 9 miesięcy później, to jest 25 grudnia.
    Było to przekonanie wynikające z kilku źródeł:

    ze starych przekazów chrześcijańskich:

    Liber pontificalis (księga papieży). Jest to pismo dokumentujące pontyfikaty poszczególnych papieży. W edycji z II wieku zawarta jest informacja, iż święty Telesfor (papież w latach 125-138) wprowadził na pamiątkę Bożego Narodzenia Mszę Pasterską 24 grudnia (Oczywiście wszystkie daty podaję według współczesnego kalendarza). Wydał również zarządzenie, na mocy którego każdy kapłan mógł w czasie tego święta odprawić trzy Msze Święte (zwyczaj ten jest aktualny do dziś)
    Datę 25 grudnia wymienił też, żyjący w latach 120-186, Teofil z Antiochii
    Żyjący na początku III wieku (zmarł w 240 roku) Sekstus Juliusz Afrykańczyk napisał dzieło zatytułowane Kroniki Świata. Podał w nim, iż zwiastowanie miało miejsce 25 marca, zaś Boże Narodzenie – 25 grudnia
    św.Hipolit pisał w Komentarzu do Księgi Daniela w 204 roku napisał:
    “pierwsze przyjście Pana naszego wcielonego, w którym narodził się w Betlejem miało miejsce ósmego dnia przed kalendami styczniowymi”
    (Kalendy styczniowe to 1 stycznia)

    z przekazów żydowskich
    „Babiloński Talmud” zachował dyskusję między dwoma rabinami z początku drugiego wieku, którzy zgadzają się co do samej idei, ale nie co do daty. Rabin Eliezer mówi: „W miesiącu Nisan świat został stworzony, w Nisan patriarchowie się urodzili, […] i w Nisan będą zbawieni, gdy nadejdzie odpowiedni czas.” Rabin Joshua, z którym rabin Eliezer dyskutował, zgadzał się z samą ideą, ale uważał, że był (i będzie) to następny miesiąc, Tishri. Nie jest więc wcale dziwne, że i Kościół wierzył, że Zwiastowanie, a zatem i Wcielenie miało miejsce w tym samym dniu, co Śmierć Pana Jezusa.”[/blue](Cytat za znakomitym artykułem Piotra Jaskierni (ps.Hiob) Dlaczego 25 grudnia? (http://katolik.us/viewtopic.php?t=1800 )
    z chrześcijańskiej refleksji i odniesienia misji Jezusa do Wszechświata
    Przesilenie zimowe to czas, kiedy ciemność „przegrywa” i „wygrywa” jasność, ciepło i życie – dni stają się coraz dłuższe . Papież Benedykt XVI opisuje owo przekonanie cytując świadectwa wczesnochrześcijańskie :
    [color=blue]Święty Hieronim, na przykład, mówi w kazaniu bożonarodzeniowym:
    „Nawet stworzenie przyznaje rację naszemu nauczaniu, kosmos świadczy o prawdzie słów naszych. Aż po ów dzień rosną dni ciemne, począwszy od dnia tego ciemność zmniejsza się […]. Światłości przybywa, noc ustępuje”.

    Święty Augustyn w czas Bożego Narodzenia naucza wiernych w Hipponie:
    „Cieszmy się i my, bracia. Niech poganie wznoszą sobie radosne okrzyki: i tak ten dzień poświęcony
    jest nie przez widzialne słońce, lecz przez jego niewidzialnego Stwórcę”.

    Ojcowie stale sięgają po (…) odnoszące się do słońca słowa z Psalmu 19:
    »ono [słońce, tzn. Chrystus] wychodzi jak oblubieniec ze swojej komnaty”.

    W tym psalmie, interpretowanym jako zapowiedź przyjścia Chrystusa, współbrzmiała także tajemnica Maryi. Pomiędzy tymi dwiema datami (25 marca i 25 grudnia) jest jeszcze święto poprzedzającego Jezusa św. Jana (24 czerwca), dzień przesilenia letniego. Związek tych dat okazuje się zatem liturgicznym i kosmicznym wyrazem słów Chrzciciela:
    „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał” (J 3,30).
    Narodziny św. Jana przypadają na czas, kiedy dzień zaczyna się „umniejszać”; podobnie święto narodzin Jezusa oznacza nowy początek.
    (…)
    Nie dają się już dzisiaj utrzymać dawne teorie głoszące, że obchody 25 grudnia przyjęły się w Rzymie w odpowiedzi na dawny kult Mitry lub kult Słońca Niezwyciężonego, popierany w III wieku przez cesarzy rzymskich, próbujących stworzyć nową religię państwową.

    z Pisma Świętego
    Ta przesłanka opiera się na Ewangelii wg św. Łukasza :
    Archanioł Gabriel, zwiastując Maryi, nadmienia, iż Elżbieta jest już w szóstym miesiącu ciąży: „A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną.”/Łk 1,36/.
    Również w innym miejscu czytamy: „Potem żona jego [tj. Zachariasza – przyp. M.P.], Elżbieta, poczęła i kryła się [z tym] przez pięć miesięcy, mówiąc: (25) Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi. (26) W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, (27) do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.”/Łk 1,24-27/
    Jak widać, pomiędzy poczęciem św. Jana Chrzciciela i Jezusa minęło pół roku.
    o Poczęcie nastąpiło po powrocie Zachariasza ze służby świątynnej (Łk 1,23-24). Z tego samego źródła wiemy, że Zachariasz w służbie kapłańskiej należał do oddziału Abiasza (Łk 1,5).
    Pozostaje dojść, w jakim miesiącu pełnił służbę oddział Abiasza w roku narodzenia Jezusa.
    Według zwojów znalezionych w Qumran, oddział Abiasza służył (według naszej rocznicy czasu) w ostatnim tygodniu września.
    o Z powyższym korespondują prace Annie Jaubert i Shemarjahu Tamona z Uniwersytetu Hebrajskiego z roku 1953. Badali oni kalendarz zawarty w „Księdze Jubileuszów” odtwarzając porządek służby świątynnej. Ósmy oddział (Abiasza) w którym służył Zachariasz, miał pierwszą służbę w roku na przełomie maja i czerwca, zaś drugą – w ostatniej dekadzie września (służby trwały 1 tydzień)
    Reasumując: znając daty służby Zachariasza oraz wiedząc, iż Jan Chrzciciel począł się po zakończeniu takiej służby, zaś w chwili zwiastowania Maryi Elżbieta była w szóstym miesiącu ciąży możemy powiedzieć, że Jezus urodził się 15 miesięcy po objawieniu Zachariasza. Tak więc dwie możliwe daty urodzin Jezusa to przełom sierpnia i września lub koniec grudnia.

    Niektórzy usiłują określić inne daty służby oddziału Abiasza, zakładając dość pryncypialnie, że „kolejka służby oddziałów” rozpoczynała się 23 miesiąca Toszri, zaś w trzy święta służyły wszystkie oddziały. Obliczenie to jednak zaniedbuje obecność dodatkowego miesiąca w latach przestępnych kalendarza żydowskiego oraz opiera się na bardzo wątłych podstawach biblijnych (np. fakt wspólnej służby oddziałów w czasie trzech świąt wyprowadzono z relacji w II Krn 5,11 z poświęcenia Świątyni Salomona, podczas którego „kapłani oczyścili się, nie przestrzegając podziału na zmiany”).
    jhs.fora.pl/rozmowy-o-biblii,107/czy-jezus-urodzil-sie-25-grudnia,749.html

    Szcesc Boze
    ps. wychodzi na to ze te wasze solviktusy to duuzo pozniejsza impreza

    1. Bogu Sław.
      Odpowiem Ci w osobnym wpisie.
      pozdrawiam

  5. no i po co tych trzech medrzow i na co poslali?
    kto ich poslal?
    po co wzieli prezenty?
    po co oznajmili ze krol ma sie narodzic?
    same pytania i jedyna odpowiedz ze co?
    ze Jezus nie obchodzil swoich urodzin??

  6. Bardziej prawdopodobne jest to, że chrześcijanie obrali sobie 25 grudnia symbolicznie. Było wtedy krótko po przesileniu zimowym. Wszyscy wiedzą o co chodzi. Jezus był nazywany w Biblii “Słońcem sprawiedliwość” czy “Światłością światła”. Poza tym, najwcześniejsze wzmianki o narodzinach w grudniu pochodzą , chyba 204 roku od Hipolita (komentarz do Księgi Daniela). Tę datę podał też rzymski historyk chrześcijański Sekstus Juliusz Afrykański w roku 221. Cesarz Aureliusz nakazał świętować Sol Invictus 25 grudnia dopiero w 274 chyba (mogę się mylić).
    Jeśli chodzi o sposób świętowania to odkąd pamiętam, alkohol NIGDY strumieniami się NIE lał ani nigdy nie doszło do tego, by ktoś spał pod stołem, Kevina w Święta też nie oglądamy, kłótni o politykę też nie pamiętam. Z przedstawieniem Jezusa jako niemowlaka się nie zgadzam, ale raczej nie będę wpadać do kościołów i rozwalać szopek. U siebie też ich nie stawiam. Jednak w te Święta postaram się chociaż wprowadzić czytanie Biblii.
    Niech nikt się na mnie nie denerwuje

Skomentuj admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish