Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Na grzeszny Izrael Bóg zesłał demony, ześle i na Ciebie. O taniej łasce.

Być może nie żyłem tak do końca  jak Jum Hohenberg w “Ucieczce do Boga”, ale miał duzo czasu na przemyślenia no i czytanie Biblii.

Podczas zgłębiania Pisma zacząłem się zastanawiać nad historią Izraela po Salomonie. Bóg zawsze ostrzegał Izraelitów o konsekwencjach odejścia od Jego nakazów i Prawa. Zanim Judejczycy zostali oddani pod niewolę babilońską, do północnego 10 plemiennego Izraela został wysłany prorok Ozeasz, aby ostrzec Izraelitów notabene czczących Baala, aczkolwiek nadal kochanych przez Boga, co się stanie kiedy nie odwrócą się od swych złych uczynków. Z biblii wiemy o daremnych próbach nawracania Izraeiltów.

Samaria  została w końcu  zdobyta przez Asyryjczyków w 740 i 722 roku p.n.e., a jego ludność wysiedlono do Mezopotamii i Medii.

Następnie pozostałe po 12 plemionach królestwo Judy poszło śladami północnego Izraela i pomimo upomnień Jeremiasza i innych proroków zostało wzięte do niewoli.

Ostatni władca Judy Sedecjasz został wzięty do niewoli , oślepiony i uwięziony w Babilonie, gdzie zmarł.

To wszystko pokazuje nam, że Bóg pomimo umiłowania swego ludu pozwala na ataki naszych wrogów. Teraz nie ma Izraela fizycznego. Jest za to ten duchowy i za odstępstwo od Prawa Bożego również są ataki, ale od wrogów duchowych. Może teraz doświadczasz wielkich problemów, może masz bardzo pod górkę, ale zastanów się czy czasem nie odeszłeś/aś od jakiegoś Prawa Boga. Oczywiście nie każdy ucisk jest spowodowany grzechem, odejściem od charakteru Jezusa, ale warto od tego zacząć.

Musimy wiedzieć jedno:

Bóg z miłości dopuszczał do ataków na Izrael, aby Izraelici się upamiętali, więc ześle i na Ciebie i nie przypisuj wtedy tego szatanowi.

 

I tak jak Izrael został zmieciony z powierzchni ziemi, tak i Ty możesz stracić zbawienie (uwolnienie).

 

Zbawienie nie jest raz na zawsze.

Jezus powiedział:

 

“„Ja jestem prawdziwą winoroślą, a mój Ojciec jest hodowcą. Każdą gałąź we mnie, która nie rodzi owocu, usuwa, a każdą rodzącą owoc oczyszcza, żeby rodziła więcej owocu” (Jana 15:1, 2).”

 

Popatrzmy na to co mówi Pan Jezus: “Każdą gałąź we mnie”.

Nie gałąź na świecie, ale we mnie.

 

19 Pewnie powiesz: „Inne gałęzie zostały wycięte, abym ja mógł zostać wszczepiony w ich miejsce”. 20Masz rację! Z powodu niewiary tamte gałęzie zostały usunięte, a ty dzięki wierze zająłeś ich miejsce. Ale nie wywyższaj się i nie bądź zbyt pewny siebie! 21 Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził naturalnych gałęzi, to może wyciąć także ciebie.” Rzymian. 

 

Ludzie myślą, że mogą żyć w grzechu, bo Jezus im na to pozwolił umierając za nich na krzyżu. Jest to nieprawda. Jezus,  Syn Boży,  tak samo nienawidzi grzechu jak Bóg Ojciec. Kocha grzeszników, ale nienawidzi grzechu.

Narodzenie na nowo charakteryzuje się głównie odejściem od grzechu:

 

(2) Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie .
Ew. Mateusza 3:2

 

Idziesz po trawkę do dilera i nagle zawracasz.

Idziesz do monopolowego i nagle zawracasz.

Idziesz się onanizować i nagle zawracasz.

Idziesz po papierosy i zawracasz.

Idziesz oczernić kogoś i zawracasz.

Idziesz się mścić i zawracasz.

Idziesz uprawiać gorycz i zawracasz. Przebaczasz.

Itd.

 

Bóg nie mówi: grzeszcie, ja już Wam pozwalam. Bóg mówi:

 

(19) Pokutujcie więc i nawróćcie się, aby grzechy wasze zostały zgładzone, Dzieje Apost. 3:19

 

 

Nie sądzę, aby ludzie których Jan Chrzciel chrzcił chrztem nawrócenia byli nienawróceni. W innym przypadku chrzest ten byłby chrztem katolickim po którym nie trzeba już się nawracać bo Jezus zmyl raz na zawsze z nas nasze winy.

 

Ludzie myślą, że Jezus ich potrzebuje.

 

Jezus nie potrzebuje Ciebie. To Ty potrzebujesz Jego.

 

Jezus nie szedł za ludźmi, ale oni za Nim.

 

Poniżej przedstawiam nieznaną mi wcześniej postać Dietricha Bonhoeffer, którego życie i zasady wiary można porównać do trendu tego bloga.

 

“Bonhoeffer zdecydowanie i aktywnie przeciwstawiał się ideologii nazistowskiej widząc w niej zagrożenie dla chrześcijan, dla Niemców i dla ludzkości. Aktywnie głosił hasła pacyfistyczne na gruncie religii (bracia w Chrystusie nie mogą skierować broni przeciw sobie, bowiem tak naprawdę skierowaliby ją przeciw Chrystusowi), nawoływał wiernych do przeciwstawiania się nazizmowi i ostrzegał przed zagrożeniem niesionym przez jego zwolenników. Już w 1934 roku na ekumenicznym zjeździe młodych protestantów w Danii kreślił wizje wojny, którą może wywołać nazizm.”

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Dietrich_Bonhoeffer

 

To jest to, co głoszę od kilku lat. Komunizm, który dominuje w UE jest nieludzkim systemem, a wojny są antychrześcijańskim aktem, którego prekursorem był Kain.

 

Kościół Wyznający do którego należał Bonhoeffer sprzeciwiał  się narodowemu socjalizmowi

 

Kościół Wyznający miał duże poparcie ludności: na zjeździe we Frankfurcie nad Menem w 1934 wzięło udział ponad 12 000 osób. W Hesji-Nassau ponad połowa duchownych ewangelickich odmówiła podporządkowania się Hitlerowi. Dużym poparciem cieszył się Kościół Wyznający także na Śląsku. Całe Niemcy podzieliły się na zwolenników i przeciwników nowego Kościoła. Pronazistowscy duchowni ogłosili go organizacją nielegalną i antypaństwową, zakazali niepodporządkowanym duchownym odprawiania nabożeństw w kościołach. Kościół Wyznający zaczął działać w ukryciu; zebrania odbywały się w np. halach fabrycznych i stodołach. Coraz więcej ludzi, obawiając się szykan i represji odchodziło z Kościoła.

 

Bonhoeffer prowadził na terenie wschodnich Niemiec, a obecnie zachodniej Polski działalność edukacyjną

 

 Stworzył wówczas półlegalne seminarium duchowne, które prowadził w Finkenwalde (dziś Zdroje[1], dzielnica Szczecina). Wspólnota ta stała w całkowitej opozycji do ówczesnego „urzędowego” luteranizmu niemieckiego, popierającego nazizm i realizującego jego ideologię.

Wspólnota została zlikwidowana przez gestapo w 1937, a próba wznowienia działalności w okolicy Koszalina zakończyła się rok później aresztowaniami niektórych jej uczestników. Bonhoeffer pod koniec 1938 nawiązał kontakt z opozycyjnie wobec nazizmu nastawionymi oficerami armii niemieckiej, utrzymując stałe kontakty z Kościołami zagranicznymi.

 

Dzisiaj niektórzy pastorzy podobnie jak Ci z Niemiec przed wybuchem II wojny światowej nie widzą nic złego w tym systemie. Nie mają ucisków. System jest OK.

Nikt nie widzi  odstępstwa prezydenta Dudy. Swą kadencję zaczął wszak od spotkania ekumenicznego:

 

 

– Mamy w Polsce wielką tradycję ekumeniczną, setki lat, gdy różne religie wpływały na to, co nazywamy polską mentalnością, naszą tożsamością, także naszą kulturą – przypominał prezydent Duda

Oprócz bp. Jerzego Samca, krótkie przemówienia wygłosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, a także naczelny rabin Polski Michael Schudrich oraz mufti Tomasz Miśkiewicz, reprezentujący Muzułmański Związek Religijny w RP

oraz od podpisania ustawy zmuszającej do szczepień.

 

Dzisiaj pastorzy mówią “polityka to jest świat i mnie nie interesuje i nie powinna interesować chrześcijan”. Interesowała ona jednak Dietricha Bonhoeffera. Nieletniego chrześcijanina.

To on wprowadził właśnie pojęcie taniej łaski. Mógłbym rzec kiełbaskowej.

Z kolei Dawid Platt uważa, że przyjmowanie Jezusa w swoim sercu jest niebiblijne. Cos w tym jest. Osobiście widziałem jak łatwo przyszło pewnej osobie stojącej koło mnie kiedyś takie przyjęcie Jezusa, kiedy życie tej osoby jest totalnym zaprzeczeniem nauk Jezusa.

Bonhoeffer miał powiedzieć, że “ludzie będą zbawieni od piekła, ale piekło w pełni żyje w sercach”.

 

Narodzenie na nowo jest  odsunięciem się od grzechu. ładnie to podsumował ostatnio w dyskusji w komentarzu czytelnik Cortis:

 

“Droga Kryptologio, Pan Jezus nie wypełnił prawa po to, żeby ludzie mogli sobie nadal grzeszyć, ale żeby poprzez przyjęcie Jezusa Chrystusa całym swoim sercem (prawdziwie) mogli się od swoich grzechów odwrócić, bo wtedy prowadzi ich Duch Święty.
Nie rozumiem zatem co złego jest w tym, że prowadzę niemalże święte życie w ślad za słowami Pana Boga:„Bądźcie święci, bo ja jestem święty, Pan Bóg wasz” (Kpł 19,2; por. Kpł 11,44; 20,7; Wj 22,30). Ja już taki jestem, że nie zajmuję się bałwochwalstwem,nie zabijam, nie kradnę, nie cudzołożę,nie upijam się,nie biorę narkotyków,nie posiadam tatuaży,nie przeklinam, pomagam tym, którzy pomocy potrzebują itp. itd. Powiem więcej! Cudownie się z tym czuję! Zdarza mi się czasem upaść pod jakimś grzechem, ale dzięki Panu Jezusowi podnoszę się i z biegiem czasu coraz więcej odnoszę zwycięstw.”

 

Przesłaniem Jana Chrzciciela, Jezusa i apostołów było nawrócenie – zmień swoją postawę i swój kierunek.

Teraz mówimy tylko: “staraj się bardziej, módl się, podtrzymaj wyznanie wiary”.

 

 „Jeśli kto chce iść za Mnąniech się zaprze samego siebie (niech nie chce swego “porządku” i swoich celów i swoich pragnień ciała), niech co dnia bierze krzyż swój  ( (umieraj dla tego świata i jego drogi)  i niech Mnie naśladuje” (Łk 9,23).

 

Pismo mówi także “wielu jest wezwanych, ale mało wybranych”.

A teraz zapraszam  do hejtowania oceny tekstu chrześcijan kochających grzech…

Pomyśl, niedawno świat się bał tzw końca świata. Czy ludzie bali się utraty życia doczesnego?

Gro chrześcijan żyła w niepewności czy aby na pewno zostaną zabrani. To jest bojaźń Boża. Nie ma bojaźni Bożej, nie ma nawrócenia.

_____

 

Prowadzenie bloga jest możliwe dzięki Waszemu wsparciu. Jeśli lubisz odwiedzać mój blog, to podaję link do wsparcia, za które serdecznie  dziękuję:

 

detektywprawdy.pl/2015/10/02/podaje-rachunek-do-darowizn/

 

 

 

 

 

Zaktualizowane: 25 września 2017 - 13:58

5 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Artur S. (detmold)

    Zaiste. Ludzie chca gotowych/praktycznych, ale zarazem latwych recept na odnowe swojego zycia duchowego ( oczywiscie ci, ktorym stan moralnego gnicia w jakim pograzona jest ludzkosc nie odpowiada ), gdy tymczasem jest to ciagla walka z roznopostaciowym zlem ( czesto bardzo kosztowna ) oraz ze swymi sklonnosciami ciagnacymi nas do nieprawosci tak niemilej Panu Bogu.

  2. Prawda.
    Ostatnio spotkałam się ze znajomą od charyzmatuków. Nie znam jej dobrze, w sumie to był pierwszy raz kiedy miałam okazję z nią porozmawiać. Tematy różnorakie, o szkole, znajomych, kościele i Bogu. Wydała mi się miłą i dobrą osobą, prawdopodobnie tak jest, nikogo nie osadzam. Ale kiedy odprowadzalam ją do przystanku spytała się mnie jakiej muzyki słucham, szczerze powiedziałam, że od czasu nawrócenia nie słucham muzyki, ale jeśli już,to bardzo rzadko i są to przeważnie utwory instrumentalne(bardzo lubię skrzypce). Była w istnym szoku. I to co wtedy powiedziała wbilo mnie w ziemię, cytuję: “Ja słucham, my się nie możemy tak ograniczać. A jak są przekleństwa to tak zartujemy z kolegą, że po angielsku się nie liczy.” Czy ja muszę cokolwiek dodawać? Nie oceniam jej, w sumie nawet nie znam i wiadomo że nikt nie jest idealny, ale wgniotlo mnie to, że osoba która przed chwilą prawie płakała opowiadając o Bożych cudach mówi mi takie rzeczy…

    1. od młodości tworzę muzykę biblijną z tekstem, ale dzis okazuje się już niemodna dla tego pokolenia bo nie jest w dzisiejszym nowoczesnym stylu. JEDNAK OBAWIAM SIĘ ŻE SZATAN TEŻ WCHODZI DO CHRZEŚCIJAŃSTWA ZE SWOJĄ MUZYKĄ , KTÓREJ CHARAKTER NIE PASUJE DO SŁOWA BOŻEGO. WAŻNE JEST CO SŁUCHAMY , CO WCHŁANIAMY DO NASZYCH DUSZ , DLATEGO ZGADZAM SIĘ TU Z EWELINĄ, KTÓRA STRONI OD MUZYKI NIEWŁAŚCIWEJ DLA DZIECI BOZYCH. Chciałbym wydać na świat moje pieśni , a jest ich dosyć dużo. One przemawiają do serca i niejeden był poruszony słuchając ich, ale chwała należy sie tylko Bogu który daje inspiracje do tworzenia przez swojego Ducha. pozdrawiam

Skomentuj Asia? Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish