Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

„Franklin Graham idzie w ślady ojca jako apologeta kościoła rzymskokatolickiego”

Autorzy: Jeff Maples/Geoffrey Grider

Kto nienawidzi Pisma Świętego bardziej niż Rzym? Kościół rzymskokatolicki wypaczył Bożą łaskę, przekręcił Jego Słowo i bluźnił Jego imieniu bardziej niż jakikolwiek inny system religijny na świecie. To fałszywa wersja chrześcijaństwa w przebraniu ostatecznego autorytetu w świecie chrześcijańskim, jednocześnie lekceważąca same nauki Chrystusa.

Owe nauki Chrystusa, jakie posiadamy dziś znajdują się jedynie w pismach apostolskich zebranych w czymś, co nazywamy Biblią. Dla prawdziwie wierzącego jest ona ostatecznym autorytetem we wszystkich kwestiach wiary i moralności. Doktryna ta znana jest jako „sola scriptura”, a kościół rzymskokatolicki absolutnie ją odrzuca.

Rzym trzyma się pełnej potępienia doktryny o zbawieniu z uczynków. Oznacza to, iż neguje naukę biblijną, iż ofiara Chrystusa jest całkowicie wystarczająca, by zbawić i że wymaga ona uzupełnienia w postaci sakramentów udzielanych przez kościół. A jednak Biblia wyraźnie uczy, że to nie nasze własne poczynania nas zbawiają, ale jedynie łaska i że jakiekolwiek dobre uczynki, jakie robimy to rezultat naszego zbawienia, a nie jego przyczyna: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali” (Ef 2:8-10, UBG).

Franklin Graham, syn człowieka, który poszedł na wielki kompromis z katolicyzmem, Billy’ego Grahama chce, by kościół rzymskokatolicki „pozostał niewzruszony” w nauczaniu biblijnym.

Od wczesnych lat 60. Billy Graham jest zagorzałym zwolennikiem i ewangelistą dla systemu rzymskiego. Choć zaczął od żarliwego przeświadczenia o tym, że Biblia jest prawdą ostateczną, to sprzymierzył się z rzymskokatolicką wszetecznicą wraz ze wzrostem swojej popularności i bogactwa. Jego prokatolickie stwierdzenia i oświadczenia powiodły nieprzebrane miliony do fałszywego zbawienia. Syn Billiego Franklin podjął decyzję o pójściu w ślady ojca i nawiązał własną współpracę z kościołem rzymskokatolickim, co ukazuje chociażby nagranie z Festiwalu Nadziei Trzy Rzeki w Pittsburghu w 2014 r.

„Doceniam, że kościół katolicki na przestrzeni lat bardzo twardo stoi przy swoich naukach dotyczących kwestii obyczajowych i modlę się, by pozostali niewzruszeni jeśli chodzi o nauki biblijne” – napisał ostatnio na Facebooku Franklin Graham.

Cóż u licha ma to oznaczać? Kościół rzymskokatolicki nigdy nie nauczał biblijnie. Bardzo to nieszczerze przekonujące, Frankie. Przypomina mi to laodycejskiego apostatę Ricka Warrena swobodnie nazywającego papieża Franciszka „naszym nowym papieżem”. Chwileczkę, on z pewnością nie jest papieżem żadnego nowonarodzonego chrześcijanina. Czy zatem system rzymskokatolicki, jak właśnie zapewnił Franklin Graham, głosi nauki biblijne? Nie, po tysiąckroć nie. On naucza katolicyzmu rzymskiego, a nie biblijnego chrześcijaństwa.

Biblia ma bardzo wyjątkową nazwę, jakiej używa w odniesieniu do kościoła rzymskokatolickiego – nierządnica babilońska. Proszę o przeczytanie 17 i 18 rozdziału Objawienia św. Jana w Biblii, by zobaczyć, jak użyte jest owo określenie w kontekście. Papież Franciszek mówi: „Kościół jest matką i musi wykazywać się tą miłością, matczyną czułością i ludzkim ciepłem, gdyż w przeciwnym razie zostaje tylko surowość i dyscyplina”. Co więcej, oficjalnymi kolorami Watykanu są purpura oraz szkarłat, a do tego uwielbiają używać swoich jarmarcznych, złotych kielichów przy każdej nadarzającej się okazji.

„I zaniósł mnie w duchu na pustynię. I zobaczyłem kobietę siedzącą na szkarłatnej bestii pełnej imion bluźnierstwa, mającej siedem głów i dziesięć rogów. A kobieta była ubrana w purpurę i szkarłat i przyozdobiona złotem, drogimi kamieniami i perłami. Miała w swej ręce złoty kielich pełen obrzydliwości i nieczystości swego nierządu. A na jej czole wypisane było imię: Tajemnica, wielki Babilon, matka nierządnic i obrzydliwości ziemi” (Obj 17:3-5, UBG).

Czy Franklin Graham naprawdę wierzy, że kościół rzymskokatolicki jest wierny Słowu Bożemu? Nie możemy stać z katolikami jako bracia w Chrystusie tylko dlatego, że tak się akurat składa, iż znajdują się po dobrej stronie jeśli chodzi o pewne kwestie moralne. Kościół rzymskokatolicki nie ma Chrystusa. A jeśli nie masz Chrystusa, to wtedy twoje „dobre uczynki” są niczym więcej, jak tylko brudnymi łachmanami w oczach Świętego Boga:

„Aczkolwiek jesteśmy jako nieczysty my wszyscy, i jako szata splugawiona są wszystkie sprawiedliwości nasze; przetoż wszyscy opadamy jako liść, a nieprawości nasze jako wiatr unoszą nas” (Iz 64:6, BG).

Co więcej, nie możesz stać przyobleczony w sprawiedliwość Chrystusa o ile nie zostałeś zbawiony przez krew Jezusa wyłącznie z Jego łaski, jedynie z wiary.

Jako protestanci i ewangelicy, z historycznego punktu widzenia obstawaliśmy przy ostatecznym autorytecie Słowa Bożego. Wyznajemy biblijną Ewangelię łaski, podczas gdy Rzym trzyma się potępiającej ewangelii uczynków. Nie możemy przyłączyć się do tych, którzy trzymają się fałszywej ewangelii i głoszą fałszywego Jezusa w jakiejkolwiek sprawie duchowej, ani też nie jesteśmy w stanie tolerować tych, którzy to czynią:

„Gdyby bowiem przyszedł ktoś i głosił innego Jezusa, którego my nie głosiliśmy, albo gdybyście przyjęli innego ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosilibyście go z łatwością” (2 Kor 11:4, UBG).

 

Jest to surowo wzbronione przez Pismo Święte, które Rzym odrzuca jako ostateczny autorytet:

„Nie wprzęgajcie się w nierówne jarzmo z niewierzącymi. Cóż bowiem wspólnego ma sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo jaka jest wspólnota między światłem a ciemnością? (2 Kor 6:14, UBG).

Czym zatem jest owa fascynacja Rzymem? Dlaczego tak wielu ewangelików tak usilnie dąży do jedności z tym fałszywym kościołem? Prawda jest taka, że prawdziwa Ewangelia i nauczanie biblijne stały się w słowach byłego przywódcy Baptystów Południowych, Ronniego Floyda, „kwestiami drugorzędnymi”. Ratowanie świata przed świeckim napływem niemoralności stało się ewangelią wyznawaną przez większość ludzi mieniących się chrześcijanami.

Ważniejszym stało się powstrzymanie małżeństw homoseksualnych, socjalizmu, aborcji, liberalizmu i przywrócenie naszych swobód, aniżeli świadczenie o Jezusie ukrzyżowanym.

Choć kwestie te są ważne, to dla wielu stały się złotym cielcem sprawiedliwości, a my zrobiliśmy się tak pragmatyczni w ideologii, że jesteśmy skłonni poświęcić samą prawdę Ewangelii w celu spełnienia tych zamierzeń. W przeciwieństwie do samego Chrystusa, moralność stała się środkiem do celu jak i celem samym w sobie.

Kościół rzymski akurat zgadza się z wieloma naukami biblijnymi dotyczącymi obyczajowości, toteż widziany jest jako opłacalny partner w wojnie o kulturę i wiarę. W rzeczywistości jednak powinniśmy ewangelizować katolików rzymskich, wzywając ich do pokuty od nienawiści do Boga i Jego Słowa i prowadząc ich do prawdy, która znajduje się jedynie w Piśmie Świętym.

Co jeśli te rzeczy są sądem Bożym, ponieważ kościół zaniedbał głoszenie prawdy biblijnej? Czy naprawdę sądzimy, że możemy odbudować nasz naród i zwrócić go w stronę Boga łącząc swoje siły z tymi, którzy Go odrzucają? Musimy wytyczyć granicę przy kwestii usprawiedliwienia. Bóg nie zbawi nas, albo nie odnowi nas poprzez fałszywą ewangelię i fałszywego Jezusa.

Strach przed człowiekiem przyćmiewa bojaźń Bożą u tak wielu. Ewangelia według świętego Mateusza 10:28 (UBG) mówi: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu”. We wiecznym potępieniu znajdzie się niezliczona rzesza dusz, które praktykowały moralność. Powiedzą:

„Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?” (Mt 7:22,UBG).

A Jezus powie: „Odstąpcie ode mnie” (Mt 7:23,UBG). Prawdziwe uczynki sprawiedliwości polegają na posłuszeństwie Bogu bardziej niż ludziom:

„Wtedy Piotr i apostołowie odpowiedzieli: Bardziej trzeba słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5:29, UBG)

 

. Jako chrześcijanie i kościół, musimy w pierwszej kolejności wzywać ludzi do wyjścia z tego świata, a nie usiłować go naprawić:

 Jezus odpowiedział: Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, to moi słudzy walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz jednak moje królestwo nie jest stąd” (J 18:36, UBG).

Rzymskokatolicka nierządnica nigdy nie głosiła prawdy i nigdy prawdy głosić nie będzie. Zostanie zniszczona pod koniec czasu utrapienia dla Jakuba, a zastępy niebieskie będą radować się z powodu jej upadku.

Wstydź się, Franklinie Grahamie, fałszywy nauczycielu za swoje działania na rzecz promocji fałszywej jedności chrześcijaństwa z kościołem rzymskokatolickim.

I Franklinie, jeśli czytasz te słowa – byłem w systemie rzymskokatolickim przez trzydzieści długich lat. Byłem ministrantem przez trzy lata, a dwanaście spędziłem w prywatnej szkole katolickiej, będąc indoktrynowanym od pierwszej klasy szkoły podstawowej do klasy maturalnej. Możesz być w stanie oszukać leniwych, laodycejskich chrześcijan, ale mnie ani trochę nie zwiedziesz. Gdy zostałem zbawiony w 1990 r., zostałem wybawiony od systemu katolickiego. Czemu nie powiesz ludziom o tym? Katolicy to nie chrześcijanie.

 I usłyszałem inny głos z nieba, który mówił: Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi” (Obj 18:4, UBG).

 

Tłumaczył Jacek. Dziękuję w imię Jezusa.

Zaktualizowane: 18 września 2016 - 12:37

1 Komentarz

Dodaj komentarz
  1. Smutne to tak naprawdę. Kolejny fałszerz Ewangelii i zwodziciel na świecie będzie działał. Widać, że to już przekazywana genetycznie misja. Ojciec Franklina ostatecznie uczynił dużo zła wpychając mnóstwo szczerze wierzących ludzi w łapy ekumenizmu i rzymskiego reżimu. Może Franklin jest tak jak tata był kryptomasonem?
    http://enjoyingthejourney.blogspot.com/2007/11/billy-graham-is-33-degree-freemason-and.html

    Niech Bóg Wszechmogący pobłogosławi mu łaską objawienia prawdy.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish