Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Kłamstwo odrzucenia Prawa i dekalogu poprzez teorię Prawa włożonego w serce.

Niestety, ale inaczej tego nie mogę nazwać. Ciągnę dalej temat porzucenia Prawa Boga poprzez fałszywe interpretowanie Jeremiasza i Ezechiela.

 

“lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem” Jer 31

Pytaniem kluczowym jest, co było pierwsze: jajko czy kura, czyli czy najpierw jest Prawo w sercu, czy najpierw trzeba to prawo poznać.

 

Około siedem lat temu rozpoczął się u mnie proces przebudzania. Nie mylić z narodzeniem na nowo. Zaczęło się od spisków i wiedzy. Pisałem o tym wielokrotnie. Czy obudziłem się pewnego ranka z nowym sercem znając już Prawo? NIE.

Rodząc się na nowo nie miałem PRAWA w sercu. Z wielkim zdumieniem dowiedziałem się, że w ST jest mowa o zakazie uprawiania magii. Miałem arsenał książek z astrologii. Interesowałem się kiedyś mocno nie tylko astrologią i numerologią, ale tematyka pokrewną jak tarot itp. Skąd się dowiedziałem, że nie wolno jest mi się tym dłużej interesować? Czy nowe mięsiste serce mi to powiedziało od razu? NIE. Przeczytałem o tym tutaj:

Nie będziecie uprawiać wróżbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów. [Kpł 19:26]

 

Kochani, tak to działa. Najpierw musisz dowiedzieć się, poznać Słowo i Prawo Boga. Kolejnym krokiem jest zakodowanie Słowa, czyli Prawa w sercu.

W oparciu o moje dawne zainteresowanie astrologią, podam przykład. Kiedy dowiedziałem się o zakazie uprawiania wróżbiarstwa, mimo wszystko po jakimś czasie odezwała się we mnie chęć poznania kogoś horoskopu. Wtedy to prawo wyryte w moim sercu poprzez Ducha Świętego  powiedziało mi, że źle robię.

Zawsze czymś pierwotnym jest poznanie Słowa.

“Poznacie prawdę a prawda Was wyswobodzi.” Jana

 

Odwracanie uwagi od Słowa Boga, od poznania prawdy, jest działaniem na niekorzyść Boga.

1 Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.

2 Ono było na początku u Boga.

” 3 Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało. Jana 1

 

Słowo czyli tak naprawdę Boga, należy poznać. Poznać go możesz głównie przez czytanie Jego Słowa.

To nie z Prawa w sercu dowiedziałem się o zakazie uprawiania homoseksualizmu. Dowiedziałem się o tym z Prawa Boga:

 

Kpł 18:22.24-25.29
22. Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!”

 

Nakaz: nie będziesz.

Pan Jezus  bardzo poważnie traktował Prawo Ojca. Podczas kuszenia na pustyni diabeł  ZNAŁ  Prawo:

 

 Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych».
Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień»Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».”

 

 

Zauważmy. Jezus znał Prawo i się do niego zastosował, ale diabeł również znał Prawo!!! Czy diabeł miał Prawo w sercu? NIE.

Możesz znać całą Biblię, być pastorem, ale jeśli nie będziesz trzymał się Prawa Boga Ojca, to nie jesteś dzieckiem Bożym.

To dlatego jest wielu fałszywych nauczycieli. Znają oni Pismo tak jak diabeł, ale nie stosują się do niego, gdyż  są dla siebie bogami.

Kodeksem moralnym chrześcijanina jest Pismo Święte, czyli Stary Testament, a jego dopełnieniem jest Nowy Testament. To Pismo jest Mieczem Ducha.

 

Podsumowując: czymś pierwotnym jest poznanie Słowa, a więc Prawa Boga, a wtórnym jest jego przestrzeganie. Nie znając Prawa, nie masz go w sercu.

Jeszcze na koniec. Ten fałszywy pogląd zakładający posiadanie wpisanego Prawa w sercu bez jego poznania prowadzi do satanizmu. Dlaczego? Otóż w kręgach charyzmatycznych promuje się bardzo dary ducha, mowę językami i główny nacisk kładzie na kontakt z Duchem Świętym. Założenie, że we wszystkim prowadzi mnie Duch Święty i ja Prawa znać i stosować nie muszę, sprawia że jesteśmy podatni na błądzenie. Cokolwiek nie zrobisz, powiesz: DS mnie prowadzi. To tak, jakby jechać do obcego państwa bez nawigacji i mapy.

Mam w sobie głos Ducha Świętego i nie potrzebuje Prawa Boga. Prawo Boga jest wyeliminowane. Co za przebiegłość ze strony szatana. Bez Prawa Boga można wpisać w serce człowieka dowolną ideę. Kiedyś czytałem jakąś książkę, bodajże Umberto Ecu “Wahadło Foucaulta”. Jak bardzo wtedy podobała mi się idea jakobyśmy wszyscy mieli Boga w sobie. To ja decyduje o tym co jest dobre, a co złe. To, co mi się podoba, bo jestem bogiem.

 

Właśnie dlatego uważam, że pierwszymi ofiarami poddania się antychrystowi będą zielonoświątkowcy, wszelakiej maści charyzmatycy. Zresztą moja opinia , oparta na obserwacjach,  pokrywa się ze słowami Derecka Princa notabene zielonoświątkowca.

Działanie Ducha Boga nie polega na odłączeniu się od Słowa, ale na wprowadzeniu człowieka właśnie w Słowo.

 

“Lecz gdy przyjdzie on Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę; bo nie sam od siebie mówić będzie, ale cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i przyszłe rzeczy wam opowie” Jana 16

Teraz zadajmy sobie pytanie: po co jest Biblia zwolennikowi teorii Prawa w sercu? Skoro Prawo jest w sercu, to może lepiej taką biblię wyrzucić niczym Nergal.

Niestety, ale Sąd Boga będzie polegał na Słowie:

“„47) A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę; nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić. (48) Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym;”

 

Jak będziemy osądzeni przez Boga?

 

 

Zaktualizowane: 7 września 2016 - 11:48

132 komentarze

Dodaj komentarz
  1. “Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania.(…)
    J 14,15

    ” Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie(…)
    Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca.”
    J 14,21 i 24

    1. Dzięki Kasiulku? za wersety na poparcie artykułu Piotra.

    2. Dokładnie jak w Słowie Bożym, wszystko się zgadza:) I tak jak w przykazaniu miłości Jeśli miłujemy Pana Boga i bliźnich to wypełniamy Jego przykazania.

        1. Momencik Piotrze, chyba mi insynuujesz, że jestem zwolennikiem jakiejś chorej tezy, że prawo jest niepotrzebne, nigdy tego nie napisałem wystarczy poczytać moje wczorajsze posty. Jeśli ktoś świadomie odrzuca prawo lub je łamie jest przestępcą i kropka. natomiast zupełnie inną sprawą jest to czy Bóg okaże nad takim człowiekiem łaskę to jest wyłącznie sprawa Boga. Łaska zawsze jest nad prawem. Łaska Pana Jezusa nad nierządnicą, która miała być ukamienowana, czy na złoczyńcy, który wisiał na krzyżu czy nawet przypowieść o synu marnotrawnym są tego przykładami. I tych przykładów jest znacznie więcej i w ST i NT. Oczywiście aby uzyskać łaskę potrzebna jest też skrucha. Gdyby tylko prawo o wszystkim decydowało mielibyśmy bezdusznego Boga bylibyśmy jak roboty.

          1. I teraz mniej więcej się rozumiemy.
            Pan Jezus poszedł dalej w Prawie mówiąc:
            „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już w swoim sercu popełnił cudzołóstwo” (Mt 5,28.

            Jezus więc podniósł poprzeczkę Prawa, kiedy w zborach slyszy sie o wdzechogarniajacej miłości Pana niczym sligan z new age

            1. Pewnie, że się rozumiemy:) Mi tylko chodzi o to, że ostatecznie łaska Pana Jezusa może zdecydować o naszym losie (zbawieniu) natomiast grzechem jest świadome łamanie prawa. Jeśli ktoś złamał prawo i bardzo tego żałuje i przeprasza Pana Boga to jeśli Bóg mu wybaczy to właśnie jest to z Jego łaski. Gdyby prawo miało ostatecznie decydować śmierć Pana Jezusa za nasze grzechy nie miała by żadnej mocy bo prawo jest bezduszne i karze śmiercią za jego łamanie, nie pomogły by wówczas żadne modlitwy, żadna skrucha choćbyśmy na kolanach poszli np do Jerozolimy. Prawo jest niezbędne aby kierować społeczeństwem. Natomiast co do prawa w sercu to powiem Ci tak. Nie trzeba nawet umieć czytać aby wiedzieć o podstawowych sprawach, że zabijanie jest złe czy szkodzenie komuś umyślnie jest złe. Jak miałem 7 lat pobiłem się z kolegą na podwórku, powalił mnie na ziemie i zaczął okładać pięściami po głowie, dostałem kilka razy ale mu się wymknąłem i sytuacja się odwróciła teraz ja byłem w lepszej pozycji i mogłem okładać jego jednak tego nie zrobiłem, powiedziałem mu, że nie będę go bił tak jak on mnie i odstąpiłem od niego, ścięło go i zrobiło mu się głupio, oczywiście po tym szybko się pogodziliśmy. Jakoś naturalnie wiedziałem że to jest złe aby kogoś tak bić, tak jak zawsze stroniłem od wróżbiarstwa i wywoływania duchów jakoś zawsze wiedziałem, że jest to złe.

              1. Jednak widzę Darku że Twoja postawa wobec Pisma jest blizsza new age. Jakos zawsze wiedzialem…..
                Czyli generalnie nie potrzebujesz narodzenia na nowo bo wszystko juz jakos wiedziałeś.
                Ja przeciwnie. Bylem głupi przed narodzeniem jak but i to z lewej nogi. Im dalej od Boga tym bliżej glupoty.

              2. zostawię to bez komentarza… chyba jednak się nie rozumiemy:(.Nie chcę być oponentem, proszę nie zmuszaj mnie do tego. Z Panem Bogiem

                1. Darku ja Ciebie do niczego nie zmuszam, ani do wchodzenia na ten blog, ani do przestrzegania Prawa Boga, ani do dyskusji. Sam robisz to co chcesz.
                  Nigdy nikogo do niczego nie zmuszałem i nie zamierzam zmuszać.
                  Jednak sam fakt, że wycofujesz się z DYSKUSJI tym momencie już wiele mi mówi.
                  Kto powiedział, że mamy się we wszystkim zgadzać?
                  Tak, podtrzymuje to, że twierdzenie, “ja juz wszystko wczesniej wiedziałem” jest doktryną new age. Bogami jesteście. Pan Jezus powiedział: poznacie prawdę a prawda Was wyzwoli. Jak widać Ty nie musiałeś jej poznawać, bo już wszystko wiedziałeś.
                  Wg mnie raczej nie ejsteś narodzony na nowo.
                  Nie jestem tu po to aby wszystkim słodzić. Prawda jest dla mnie ważniejsza.

              3. Przepraszam, że wtrącę, ja uprawiałam czysty satanizm i myślałam, że nie jestem taki złym człowiekiem, więc zasada podpowiadającego sumienia nie działa.

              4. Dobrze, więc wycofuję się z tej dyskusji, jeśli uważasz, że z braku argumentów (taką odczytuje Twoją sugestię) to masz prawo tak uważać, Twoja sprawa. Argumentów jednak mi nie brakuje nie z tego powodu, po prostu nie ma to dalej sensu. Pozdrawiam i dziękuję, robisz ogrom dobrej roboty. Niech Pan Cię prowadzi i błogosławi Tobie. Jak i wszystkim tu obecnym i nie tylko.

                1. Dziękuję.
                  Wiedz, że nie jesteś mi wrogiem, a zwykłym dyskutantem.
                  Niech Duch Pana Jezusa Cię prowadzi.
                  Amen.

              5. Przepraszam że się wtrącę, ale podniosę poprzeczkę. Zarówno Admin jak i Darek mają rację. Darek mówi o niewinności wieku dziecięcego, które są ufne i niewinne lecz kierują się podszeptami dobroci serca, pomimo że nawet młode rodzeństwo nawzajem się kłóci lub wręcz się biją, a Admin mówi że podczas przejścia z wieku dziecięcego do dorosłości nasza świadomość wymaga przyjęcia Prawa/Zakonu jako wyznacznika naszego postępowania. Obie strony mają rację, ponieważ niewinne/nieświadome Prawa dzieci – one stanowią Królestwo Niebieskie. Dowodem niech będzie moment pochwycenia. Czy ktoś myśli że małe dzieci pozostaną na ziemi? Ja przypuszczam że nie zostaną, a moment zniknięcia dzieci będzie dowodem na zaistnienie pochwycenia dla ludzi którzy pozostaną i próbą reakcji władz na ten fakt (np. tłumaczenie tego zjawiska “złymi kosmitami”). Często obie strony dialogu mają rację mimo pozornych nieporozumień tym bardziej gdy wynika z tego jedna Prawda zgodna ze Słowem Bożym. Jeśli sam czasami się mylę w interpretacjach to również nie mam nic przeciwko innym opiniom byle tylko Prawda została objawiona z uniknięciem niepotrzebnej wzajemnej krytyki.

              6. Ale czy wszystkie dzieci? W ST mordowano dzieci z ludów pogańskich.

              7. Tak, postaram się napisać więcej gdy znajdę czas przed wieczorem.

              8. Uzupełnienie:
                1. O ludziach świadomych czyli dorosłych wymagających aby podczas aktualnego życia “narodzili” się na nowo (stali się jak dzieci odrzucając to że mienią się mądrymi) mówi nam:
                Ew.Mateusza 18.3.
                Zaprawdę, powiadam wam: jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.
                2. Konkretnie o dzieciach, tu:
                Ew.Mateusza 19.14.
                Lecz Jezus rzekł: “Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do mnie; do takich bowiem należy Królestwo Niebieskie”.
                3. Kolejna kategoria to “dzieci Boże” czyli każdy wypełniający Prawo/zakon i przestrzegający nauki Jezusa Chrystusa. Dodatkowo Pan Jezus stwierdził (teraz piszę z pamięci) : każdy kto to czyni, jest mi bratem, siostrą, matką.
                To tyle w kwestii dzieci.
                Teraz przypomnę o wzajemnej akceptacji wierzących bliźnich aby każde nieporozumienie wyjaśnić spokojnie i w dialogu i koniecznie się pojednać z każdym bratem czy siostrą, tutaj:
                Ew.Mateusza 5. (22-23-24):
                22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: głupcze, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: “Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. 23 Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, 24 zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj!
                Na koniec wyjaśnię moje wczorajsze komentarze dot. zbawienia:
                1. Zbawienie dla ludzi mających powszechny dostęp do Biblii i znających Słowo Boże.
                2. Zbawienie dla pogan i plemion leśnych (2-gi rozdz. Listu do Rzymian).
                3. Zbawienie dla mających dostęp do Biblii lecz świadomie wybierających ateizm – nie istnieje – dopóki się nie narodzą na nowo podczas aktualnego życia.
                (Na tej samej zasadzie działa np. Kodeks Ruchu Drogowego, nieznajomość przepisów nie zwalnia z obowiązku przestrzegania ich, co często kończy się mandatem/ pokutą.
                Na koniec dodam że wcale nie uważam się za eksperta od Biblii, staram się powiększać swoje poznanie i zmniejszać skutki niedoskonałości serca które jest jak skrzypce i wymaga sprawnego smyczka, oraz tak jak każdy uczę się stawiać emocje na drugim miejscu, więc mam nadzieję Piotrze że zgadzasz się z treścią mojej odpowiedzi. Muszę się też nauczyć pisać krótsze komentarze.

                1. Tak, ogólnie się zgadzam, ale to nie jest komentarz nawiązujący do tresci tekstu i do mojego sporu z Darkiem.
                  To taki konentarz w stylu a propos, na marginesie.
                  Tak na marginesie, nieco mnie wyprzedziles z tematem zbawienia pogan. No ale tylko w sumie Robercie zapodales wiec jeszcze mogę się wykazać 🙂

              9. Piotrze, więc mam nadzieję że dojdziecie do konsensusu a nieporozumienie przejdzie do lamusa.
                W wątku napisałem też o pochwyceniu (dzieci Bożych jako obietnicy i dzieci czyli maluszków) co jest zgodne z moim sposobem rozumowania, uważam że dojdzie do takiego zjawiska ponieważ dużo jest o tym w Biblii oraz o zgromadzeniu dzieci Bożych jak owiec w zagrodzie, ale tego nie muszę argumentować Biblią ponieważ napisałeś kilka artykułów na ten temat z którymi się oczywiście zgadzam.

                1. Robercie,
                  Może uporządkujmy rozmowę.
                  Z Darkiem nie było nieporozumienia lecz spór. On napisał, że jako dziecko już wiedział jak czynić dobrze czyli nie potzrebuje poznania prawdy biblijnej.
                  Ty zacytowałeś Mateusza co nijak się ma do Prawa w sercu. Badzcie jak dzieci to oznacza miejsci zaufanie i wiare jak dzieci.

              10. Piotrze, uważam że ten spór nie ma podstawy do istnienia.
                Dzieci mają sumienie w sercu ale nie są świadome Prawa, mimo to Mateusz mówi że do nich należy Królestwo Niebieskie.
                Wchodząc w dojrzałość mamy świadomość istnienia Prawa. Wtedy albo samodzielnie błądzimy odrzucając je, albo poczujemy potrzebę poznać Prawdę Biblijną.
                Ta Prawda jest naszym oczywistym obowiązkiem aby być dziećmi Bożymi i tak jak małe dzieci zaufać swojemu Ojcu który jest w Niebie.
                Myślę że wspólnie mamy rację a nieporozumienie wynikło z niedomówień.

            2. Piotrze miałem nie pisać ale jak czytam to nie mogę tego tak zostawić. Napisałeś o mnie, że cyt “…On napisał, że jako dziecko już wiedział jak czynić dobrze czyli nie potrzebuje poznania prawdy biblijnej.” To jest przekręcenie znaczenia moich słów mam nadzieję, że zrobiłeś to nie celowo. Czy ja napisałem, że nie potrzebuję poznania prawdy biblijnej??? Przenigdy! Od kilku lat studiuje gorliwie Słowo Boże, napisałem tylko że jako dziecko nie znając Biblii wiedziałem, że bicie jest złe a dokładniej w tym konkretnym przypadku jaki opisałem. Co za fatalne wnioski wysnuwasz i dla mnie krzywdzące bo jak ktoś nie zna kontekstu to tak o mnie pomyśli. Proszę waż słowa które piszesz.

              1. Może inaczej nie łap mnie za słówka tylko patrz na kontekst moich wypowiedzi, miałem racje, że nie ma sensu ta rozmowa.

              2. tak to odebrałem.
                Zdecyduj się Darku może konkretnie, czy Prawo może być wpisane tylko poprzez czytanie Słowa i wykonywanie go, czy w sumieniach od dziecka.
                Prosze o konkretną wypowiedź abym Cie dobrze rozumiał, miał pewność, że wiem co piszesz.

              3. Już to napisałem dużo wcześniej, nie trzeba umieć czytać aby wiedzieć, że krzywdzenie istot żywych jest złe. A jeśli pytasz mnie czy prawo mojżeszowe (rozumiem, że o to prawo pytasz?) mamy wdrukowane od dziecka to wiadomo, że nie, myślałem, że nie muszę oczywistej oczywistości teraz tu pisać ale jednak okazuje się, że musiałem. Oki ja kończę i nie chce też żadnych sporów nie o to mi chodziło. Z Panem Bogiem Piotrze.

                1. są to spory doprowadzające do rozstania albo jedności zgodnie z Koryntian:

                  (18) Przede wszystkim słyszę, że gdy schodzicie się na zebranie, dochodzi wśród was do podziału. Częściowo w to wierzę, (19) bo muszą pojawić się wśród was stronnictwa, aby się okazało, kto jest wypróbowany.” 1 list do Koryntian 11:17-34

                  Ok ja też kończę wierząc, że Prawo Boga jest nadal dla Ciebie wązne i nie ejst wypisane w sercach od razu po narodzeniu na nowo.

      1. Tylko,że miłość do Boga objawia się przestrzeganiem Jego Świętego Słowa.
        To nie emocje i wyznania kocham Cię.
        Podobnie jest z miłością do bliźniego to nie tylko słowa,ale przede wszystkim czyny.Nie zawsze milutkie mówienie jest miłością.To pokazywanie prawdy jest miłością,troska o brata,siostrę którzy błądzą jest miłością.
        Artykuły Piotra ukazujące fałsz są miłością.
        Postępowanie takie jakie miał nasz Pan Jezus Chrystusie.Który głosił czyste słowo Boga,to nie zmiana prawa tylko usuniecie naleciałości ludzkich.

        1. Jeszcze dopowiem, gdyż mnie Twoja wypowiedź Lenka zainspirowała.
          Mam syna lat 9.
          Nie interesuje mnie jeśli będzie on tylko mi mówił tato kocham Cię, a nie będzie mi posłuszny, np pokój będzie miał nie posprzątany.
          Słowa uwielbienia uznam za kłamstwo i manipulacje jesli za tym nie pójdą czyny.
          Skąd miał wiedzieć, że ja coś wymagam? Poniewaz wielokrotnie przedstawiałem mu moje zasady. Nie urodził się z nimi.
          Pamiętam jak kiedyś zrobił mi niespodziankę poniewaz w pewnej sprawie w której nawalał tym razem bardzo się postarał. Byłem szczęśliwy jako ojciec.

          1. Chwała Bogu !
            Cudnie ? to braciszku podsumowałeś.
            Otóż to można mówić,że się kocha,uwielbia,ale dalej trwać przy swoim stanowisku.I tak nie wypełniamy miłości tylko o niej mówimy.
            Pozdrawiam w miłości naszego Pana Jezusa Chrystusa ?

  2. Chwała Bogu !
    Dzięki wielkie ? Piotrze,że piszesz te artykuły na potwierdzenie tego,że Prawo Boga nadal nas obowiązuje.
    Niech Cię Bóg błogosławi w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i Duch Święty prowadzi.

    Tyle zamieszania powstaje z powodu tego,że głosiciele słowa Bożego wybierają sobie z biblii co im pasuje.
    Dowolność interpretacji Prawa,które jest Święte i Niezmienne przeraża.
    Wmawia się nam,że Pan Jezus Chrystus dał nowe przykazania.
    Że mamy teraz łaskę i miłość,ale wśród głosicieli tych słów niestety nie widać zastosowania tychże wyrazów.
    Kasiulka podała wersety czymże objawia się miłość do Boga.

    1. Piszę bez ironii, że ja tego nie rozumiem, czy chodzi o dekalog czy o wszystkie przykazania z zakonu? Bo protestanci uznają dwa z NT: miłuj Boga i bliźniego. Część biblijnych przestrzega dekalogu (z szabatem), a część zakonu wybiórczo, bo chyba nikogo nie kamienują, ale już np. świni nie zjedzą o czym w dekalogu nie ma mowy. Katolicy z kolei jeszcze dorzucają swoje 3 grosze do zmienionego dekalogu i mają sakramenty..

      1. Jak odpowiedziałem Darkowi Jezus podniósł poprzeczkę Zakonu, ale dodał do tego miłość. Czyli w szabat masz ratować woła ze studni a o wroga i lamiacego Prawo się modlić.

        1. przyglądam się dyskusji i postanowiłem dodać swoje trzy grosze . uważam że Jezus nie dodał żadnego nowego prawa nie podnosił żadnej poprzeczki , szukanie usprawiedliwienia czy lepszego obrazu samego siebie na podstawie przestrzegania czy nie przestrzegania prawa nie ma nic wspólnego z Chrześcijaństwem Jezus powiedział że nie przyszedł zmienić prawa a je wypełnić , dodał że żadna kreska w nim nie może być zmieniona , nie dał nowego prawa dla człowieka a dał mu nową naturę , na krzyżu jeden umarł więc wszyscy umarli ,wstając z grobu zmienił pozycję człowieka co do prawa nie prawo , od tej pory tak długo jak człowiek jest w Chrystusie jest wolny od prawa . Prawo nie jest dla Chrześcijan a dla nie wierzących złoczyńców morderców złodziei itd i dla nich prawo będzie aż do dnia sądu ostatecznego i ludzie zdadzą sprawę za swoje uczynki zostaną osądzeni na podstawie prawa . natomiast dla tych którzy są w Chrystusie nie ma prawa i nie ma sądu uczynkowego ,każdy kto wierzy w Jezusa nie stanie przed sądem przeszedł ze śmierci do życia , zmartwychwstał jest usprawiedliwiony z łaski niezależnie od prawa w miejsce niego za jego wszelki grzech umarł Chrystus, dla tego Paweł pisał jasno że wypada z łaski każdy kto szuka z powrotem usprawiedliwienia na podstawie prawa , jesteśmy martwi dla grzechu umarliśmy wraz z Chrystusem i zostaliśmy wraz z nim wzbudzeni ,jako nowo narodzeni jesteśmy nowym stworzeniem , będąc w Chrystusie jesteśmy martwi dla grzechu ,jako do martwych prawo nic już do nas nie ma , martwy nie mogę już prawa złamać ani wypełniać, martwy to martwy, wracając do prawa chcąc choćby jedno prawo wypełniać wracam do tego że muszę wszystkie wypełniać a tego nikt nie dokonał dla tego właśnie Chrystus zrobił to za wszystkich i dla wszystkich którzy wierzą .Paweł retorycznie pyta ,czy zatem prawo unieważniamy żadną miarą , tylko właściwie je ustawiamy , zmieniło się nie prawo a jego stosunek do człowieka , i stosunek człowieka do prawa , prawo mnie nie ściga jako zmarłego jako nowy człowiek nie grzeszę nie dla tego że mi nie wolno ale dla tego że nie chcę , jeśli jednak zgrzeszę to prawo nie nakłada na mnie żadnej nowej ofiary nie została taka ustanowiona , pozostaje tylko wyznanie winy i odwołanie do łaski , grzechem już jest nie nie złamane prawo nie przepisy a sumienie przekonanie

          1. “, szukanie usprawiedliwienia czy lepszego obrazu samego siebie na podstawie przestrzegania czy nie przestrzegania prawa nie ma nic wspólnego z Chrześcijaństwem ”

            Ja nie mam zielonego pojęcia kto tak twierdził? Zero prawdy.

            ” Prawo nie jest dla Chrześcijan a dla nie wierzących złoczyńców morderców złodziei itd i dla nich prawo będzie aż do dnia sądu ostatecznego i ludzie zdadzą sprawę za swoje uczynki zostaną osądzeni na podstawie prawa . natomiast dla tych którzy są w Chrystusie nie ma prawa ”

            Tak, to prawda, Chrystusowcy są wolni od Prawa, ale wiesz dlaczego? Ponieważ już nie żyją w grzechu. Prawo jest tylko dla złoczyńców, dla tych, którzy zyja w grzechu.

            “wracając do prawa chcąc choćby jedno prawo wypełniać wracam do tego że muszę wszystkie wypełniać a tego nikt nie dokonał dla tego właśnie Chrystus zrobił to za wszystkich i dla wszystkich którzy wierzą ”

            O co w tym chodzi? jakub to wyjaśnił. Czyli jak mówisz że przestrzegasz 9 przykazań i jesteś z tego zadowolony, to kiedy nie zabijasz a kradniesz łamiesz całe Prawo. Kiedy nie kłaniasz sie obrazom, ale nie świętujesz sobotnego dnia jesteś winny złamania całego dekalogu.
            Po prostu nie można sobie wybierać z Prawa co sie chce.

            Przeczytaj:

            https://detektywprawdy.pl/2019/01/17/1-list-jana-nakazuje-przestrzegac-dekalogu/

            ““A czy Go poznaliśmy, przekonujemy się po tym, czy przestrzegamy Jego przykazań. Kto mówi “znam Go”, a nie przestrzega Jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. 1 Jana”

            ““Po tym właśnie poznajemy, że w nim jesteśmy. Kto mówi, że w nim jest, sam też tak powinien postępować jak On postępował.”

            Pan Jezus przestrzegał dekalogu.

      2. Też tego nie rozumiem. Takie rozważania to raczej już jest pokarm stały – widocznie nie dla mnie jeszcze.

        1. Ja jednak drążę, skoro Żydzi mieli inny kalendarz (liczy się niby 7 dni począwszy od nowiu)sobota nie jest szabatem. Jak pisałeś, Prawo Boga jest niezmienne to znaczy, że nie świętujemy wtedy, kiedy Bóg by chciał. Skoro dotyczy nas część zakonu skąd wiemy, która. Załóżmy, że czujemy się Izraelem, powinniśmy wtedy oprócz nie spożywania świnek obchodzić również Święto Namiotów i Paschę itd bo to też były przykazania dla Izraelitów. Stąd moje niezrozumienie, dla mnie to nadal jest wybiórczość. Albo całe Prawo albo Nowe Przymierze (dwa przykazania). Mam jak Jacek – najnormalniejsze w świecie zagubienie.

          1. Obok tematu, ostatnio pomyślałam, że w angielskim niedziela – SUNday to dzień słońca, a sobota Satur(n)day to pewnie dzień saturna, co myślicie?

            1. cale nieporozumienie polega na tym, że to satanisci nadali nazwy dniom tygodnia od nazw planet upadlych aniolow, a nie Bóg.

              1. Tak, właśnie wycztałam, Monday to moonday http://www.mathpages.com/home/kmath138/kmath138.htm
                Dni tygodnia powinny się nazywać 1,2,3…

              2. No właśnie.
                Sprytnie sobie szatan to obmyślił a teraz zaciera ręce gdy widzi jak Boże dzieci sprzeczają się o dni co niestety w większości przypadków prowadzi do tego, że Jezus przestaje być w centrum uwagi 🙁
                O to właśnie od początku chodziło szatanowi.
                Nie kieruję tych słów do żadnych z dzisiejszych dyskutantów żeby była jasność ale uważam , że trzeba być bardzo ostrożnym w tym aby nie przekroczyć tej niewidocznej granicy, za którą możemy stać niewolnikami tak zwanej litery prawa.

                Emilko (NNrozumiem) właśnie cieszę się, że zwróciłaś uwagę na fakt, że starożytni Izraelici posługiwali się innym kalendarzem 🙂

                Niedawno napisałam, że otrzymałam pracę od Pana naszego (jestem pewna, że ta praca jest od Niego) -pracę , którą wykonuję co drugą sobotę i co drugą niedzielę.
                Zadam jeszcze raz pytanko : Czy pracując w takim razie co drugą sobotę łamię Boże Prawo, mimo, iż to Pan dał mi tę pracę?

                Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Miłości i łasce Pana naszego Jezusa Chrystusa. Amen.
                🙂

                1. Magdula, czy osoby odrzucajace Pawla lub falszywie pojnujace łaskę Jezusa są jednością z cialem Chrystusa?

                2. Wiesz Magdula tutaj nikt się nie sprzecza ,tylko dyskutujemy i wymieniamy się bardzo ważnymi sprawami związanymi z Prawem.
                  Jest to istotne z tego względu,że tak wielkie jest odstępstwo od prawdy.

                  Zastanawiam się w jakim celu zadałaś pytanie.Mamy potwierdzić,czy zaprzeczyć,znasz dekalog więc wiesz.Ale skoro uważasz,że już nie obowiązuje to jaki sens?
                  Od siebie mogę dodać,że jak posłuchałam ludzi i przestałam świecić szabat,bardzo szybko dostałam odpowiedź od Pana,że zdradziłam.
                  I także jestem pewna ,że to jest wiadomość od Pana.
                  Pozdrawiam i błogosławię Cię w imieniu Pana Jezusa Chrystusa ❤

              3. Jeszcze gwoli uzupełnienia w moim rozumieniu tak w jednym skrótowym zdanku oczywiście szabat nadal obowiązuje ale po prostu w Nowym Przymierzu w Jezusie Chrystusie nie ma już takiej formy jak w Starym Przymierzu.
                Zatem spór o dni naprawdę do niczego nie prowadzi.

                Recz w tym, że każdy nowo narodzony z Ducha Świętego oddając (z miłości i wdzięczności za tak nieopisaną łaskę) każdą sekundę swojego życia bez względu na to jaką czynność wykonuje (w pracy, w domu, poza domem itd) zapraszając Go wszędzie gdziekolwiek się udaje -oddając dosłownie wszystko Panu Jezusowi już właściwie “szabatuje” gdyż w Nim jest odpocznienie 🙂

                Mogłabym rozwinąć ten piękny temat ale troszkę mi słów brakuje na tę chwilkę 🙂

                Pozdrawiam w imię Pana naszego 🙂

              4. Nie jestem pewna czy mnie dobrze zrozumiałeś Piotrku..

              5. Widzisz Piotrku wspomniałeś o tych co fałszywie pojmują łaskę oraz o tych co odrzucają Pawła.
                Nie bardzo rozumiem jak Twoje pytanie ma się do tego co napisałam powyżej.

                1. Magdula kocham Cię jak bluzniego ale chcac zyc w prawdzie muszę to napisac.
                  Piszesz o sporach. Czasem byc muszą:

                  https://detektywprawdy.pl/2016/08/12/podzialy-w-zborach-czasem-byc-musza/

                  Jezus pokazal 7 roznych zborow w apokalipsie. Tacy jestesmy i w tych czasach a Ty nuechcacy promujesz fałszywy pogląd sugerujacy ze jestesmy jedno niczym w ekumenii.
                  To nie jedt tak ze wszyscy maja rache bi tak będzie lepiej dla pokoju.

                  Kiedy będą mówić pokój i bezpieczenstwo…

              6. Ależ Piotrku kochany bracie kiedy ja promowałam pokój ekumeniczny w swoich komentarzach?

              7. “Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.” (Jn 14,27)

                O jakim pokoju mówił nasz Zbawiciel?
                O Bożym pokoju w sercach Jego naśladowców..

              8. Nie chodzi o to aby być “cicho sza”. Nie jestem pewna czy uważnie czytałeś moje komentarze Piotrusiu ale już ok.

              9. Jeszcze tylko jedno braciszku..
                Napisałam konkretnie o sprzeczaniu się o dni powyżej gwoli ścisłości.
                Z Panem Bogiem
                🙂

                1. Ok 🙂 lubię rozumieć i czuć się rozumianym.

              10. 🙂 To zupełnie tak jak ja 🙂

              11. Jeszcze coś chciałam wtrącić, bo mam chwilkę akurat 🙂

                Zacytuję tylko słowa Pana naszego Zbawiciela z modlitwy Arcykapłańskiej:

                “(20) A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. (21) Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. (22) A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy. (23) Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś.” Ew. Jana 17:20-23

                Czy Jezus w takim razie promował ekumeniczne (światowe) jedno, (pokój)? Nie on wyraźnie powiedział: “A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, KTÓRZY PRZEZ ICH SŁOWO UWIERZĄ WE MNIE.”

                O tym cały czas również ja piszę.
                Dla mnie sprawa jest prosta.
                Pozdrawiam 🙂

                1. ” Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. (”

                  Jak zwykle zgadzam się ze Słowem Bożym. 🙂
                  aby byli jedno. Takie zyczenie, ale Pan powiedział: nie każdy kto mówi mi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebios.

              12. @ Lekko kochana nigdy nie napisałam, że Dekalog nie obowiązuje. Powtarzam: nigdy.
                Gdybyś chociaż wczytała się bardziej w moje wypowiedzi może byś to dostrzegła.

                Również serdecznie Cię pozdrawiam i niech Pan nasz prowadzi Cię i błogosławi ❤

                1. Sorry Magdulo,że nie wczytuję się w twoje wypowiedzi.?
                  Skoro obowiązuje nadal dekalog,to znasz już odpowiedź na twoje pytanie.
                  Pokój Pana Jezusa Chrystusa z Tobą

              13. Przepraszam piszę z komórki w wkradł mi się błąd ? Miało być : Lenko

            2. “ale Pan powiedział: nie każdy kto mówi mi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebios.”

              Ale rozmowa jest chyba o tych którzy prawdziwie i szczerze idą za Panem i wzywają Jego Imienia prawda? O prawdziwej Oblubienicy Chrystusowej. Jezus prosił o jedno dla tych właśnie drogi Piotrze.
              Powtarzam w ogóle nie nie promuję jedności ekumenicznej podobnie zresztą jak nasz Zbawiciel.
              Nie rozumiem dlaczego cały czas mi to zarzucasz.

              1. “Ale rozmowa jest chyba o tych którzy prawdziwie i szczerze idą za Panem i wzywają Jego Imienia prawda? O prawdziwej Oblubienicy Chrystusowej. Jezus prosił o jedno dla tych właśnie drogi Piotrze.”

                Tak Magda, ale pytanie czy wszystkie zbory i denominacje oraz ludzie będący w nich a mający skrajnie różne poglądy wejdą do królestwa niebios

            3. @Lenka
              Napisałaś:
              “Zastanawiam się w jakim celu zadałaś pytanie.Mamy potwierdzić,czy zaprzeczyć,znasz dekalog więc wiesz.”

              W jakim celu? W takim, że pragnęłam uzyskać odpowiedź. I tyle. Rozumiem zatem, że Twoja odpowiedź jest twierdząca. Nie rozumiem tylko dlaczego taka wymijająca. Wystarczyło napisać : tak lub nie i już.
              Tak znam Dekalog i wcale nie uważam, że nie obowiązuje tak samo też szabat nie został zniesiony jednak ma teraz wymiar duchowy w naszym umiłowanym Zbawicielu. W skrócie wspomniałam o tym powyżej. Mogę kiedyś rozwinąć ten temat w ramach dyskusji i wymiany poglądów na bardzo ważne sprawy związane z Prawem 🙂

              Z Panem Bogiem siostro 🙂

              1. W skrócie sama miałaś sobie odpowiedzieć na zadane pytanie.?
                Skoro prawo obowiązuje w sensie duchowym to bezsensem było zadane pytanie.Skoro Ty i tak przestrzegasz go duchowo.
                Jak chciałaś pociągnąć temat prawa duchowego wystarczyło napisać wprost.
                Pozdrawiam serdecznie ? i błogosławieństw Bożych dla Ciebie i twojej mamusi ?

          2. do NNrozumiem

            Cała Biblia jest Księgą o Jezusie. To Jego przede wszystkim należy szukać w ST, oraz tego co w NT na Nim się wypełniło.

            Tu chodzi w pierwszym rzędzie o Jezusa Chrystusa!!! I naszą Drogę.

            Jako, że Objawienie jest progresywne, należy nauczanie Nowego Przymierza konfrontować ze Starym, przyjmując za wiążące nauczanie Jezusa i apostołów. Przypomnę, że faryzeusze i saduceusze bardzo gorliwie przestrzegali prawa. Obyśmy nie popadli w podobną pułapkę.
            Dlatego, jak napisałam wcześniej, mega ważne jest studiowanie Słowa Bożego. Studiowanie, jak berejczycy.
            Badaj w ten sposób każdą doktrynę, która jest dla Ciebie zagadką, np czy świętować sobotę, czytaj pod tym kątem cały NT, i konfrontuj ze ST.
            No i non stop czytanie całej Biblii, od początku do końca. Raz za razem.
            Taka moja rada.

            1. Ewo dziękuję w imię Jezusa Chrystusa, Twoje komentarze zawsze mnie jakoś napełniają nadzieją, że kiedyś zrozumiem to, co jest teraz przede mną zakryte. Drążę sobotę od samego początku nawrócenia i jeszcze tego nie pojęłam, będę szła za Twoją radą w czytaniu Pisma. I tak jest sukcesem, że czytam, bo początkowo się zniechęciłam przemocą w Torze i stałam w miejscu..

              1. Tora jest bardzo piękna.
                Odsłania nam Twarz Boga.
                Ważne jednak jest przy jej studiowaniu, rozumienie kontekstu historycznego oraz kulturowego. Zresztą, ważne jest to przy studiowaniu każdej księgi.

                NNrozumiem, w temacie sobota:
                weż na warsztat kluczowe słowa: np. sobota, niedziela, szabat, Dzień Pański. Nie wiem jak czytasz Biblię, czy notujesz na marginesach, czy w notatniku, więc wg swojego klucza, pozaznaczaj wszystkie fragmenty tyczące tej doktryny. Tak czytaj i analizuj, odnosząc póżniej te fragmenty do szerszego kontekstu, tzn w jakich okolicznościach, przez kogo i do kogo, były poruszane.
                Wydaje mi się najwłaściwszą taka praca ze Słowem, by znaleść odpowiedz na każde ważne pytanie.

            2. Tylko nie zapominaj Ewo,ze faryzeusze i saduceusze wprowadzali ludzkie nauki i przepisy.Byli gorliwi w wypełnianiu prawa,ale zabrakło im miłości.
              Nie przyjęli i nie uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa ,bo chcieli mieć takiego Króla jakim był Dawid.

              1. Nie zapominam 🙂

                Oni nadal oczekują Mesjasza, na swoje wyobrażenie.

        2. Jacuś ? kochany braciszku to nie jest stały pokarm.To jest podstawa,masz to pokazane w dziejach apostolskich15,19
          Tam jest wyjaśnione na samym początku od czego trzeba się powstrzymać,a z czasem jak będzie czytane prawo Mojżeszowe w szabaty to poznają Prawo i zaczną je stosować.
          Dokładnie jest tak samo z nami?

          1. A co z resztą zakonu, świętami izrealskimi itd? Pan Bóg nie zniósł też nakazu przestrzegania ich. Lena, a Ty jak się zapatrujesz na to, że sobota może nie być prawdziwym szabatem, bo korzystamy z innego kalendarza?

            1. NNrozumiem:

              mamy dwie wersje dekalogu, które różnią się od siebie:

              Wj 20
              8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. 9 Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. 10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. 11 W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.

              Pwt 5
              12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój. 13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, 14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. 15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.

              Wspominałam już o progresywności objawienia,co tutaj wyraźnie widać; w pwt bowiem Bóg dopowiada, dopełnia nakaz święcenia szabatu.
              Z powyższych słów wynika, że siódmy dzień jest poświęcony na cześć Boga oraz na odpoczynek i dlaczego ten 7 dzień ( tak właśnie nazwany, nie inaczej )tygodnia jest poświęcony.

              To daje perspektywę troski Boga o nas, o naszych bliskich, o pracowników i pracujące zwierzęta. Chodzi o czas dla Boga i chodzi też o odpoczynek pracujących dla nas, byśmy o nich nie zapomnieli.

              Dlatego szabat i dlatego cykl 7 dni.
              7 dzień tygodnia szabatem.
              A jaki to dzień? Myślę,że warto rozpatrzeć kontekst historyczny i kulturowy wtedy i dziś,

              1. Dziękuję za odp. Mam już pewność, że należy święcić szabat. Pomyślałam nad tym jeszcze raz i poczułam, że właśnie dlatego od początku szukam odpowiedzi na to pytanie, bo jest to ważne. Nie wiem jeszcze, który to w dzisiejszych czasach dzień i czy dla Pana jest istotny dokładny dzień czy raczej to żeby po prostu co siódmy dzień święcić. Póki co u mnie szabatem będzie niedziela, bo wtedy mam najlepszą możliwość.

              2. I jeszcze chciałam zapytać, jak myślicie, czy w Liście do Hebrajczyków, 4ty rozdział, Paweł ma na myśli odpocznienie w Bogu w kontekście życia wiecznego?

              3. Emilia, tak jest to ważne. To jestem teraz tym bardziej zdezorientowany. Napisałabyś, w którym momencie uzyskałaś tę pewność? Zastanawiam się, którego elementu układanki mi brakuje… Jak widzisz w swoim przypadku jego święcenie?

              4. A jeśli chodzi o to odpocznienie, to dziękuję Ci za to pytanie, bo traktuje o tym na 1 rzut oka bardzo ciekawa strona do tłumaczenia: http://www.enterhisrest.org/ i wygląda na to, że to głębszy temat niż mogłoby się wydawać, ujmując to pojęcie w kontekście życia wiecznego, bo o ile czegoś źle nie zrozumiałem, to mowa jest o odpocznieniu jeszcze za życia…

              5. Hej Jacek mój mail bonitaMALPAtutanota.com napisz cokolwiek zebym miala Twojego maila to Ci odpisze jutro. Dobrej nocy.

              6. Jacek, odezwij się na maila podałam wyżej, napiszę Ci jak to rozumiem.

              7. Wrzucam za adim, który to znalazł, bo dotyczy całej dyskusji powyżej.
                http://www.radiopielgrzym.pl/czwarte-przykazanie.html

            2. Jestem bardzo prostym człowiekiem i nie lubię zbytnio komplikować sobie życia.?
              Dla mnie sobota jest szabatem z bardzo prostego powodu.
              Pan Jezus przestrzegał szabatu w sobotę,Jego uczniowie przestrzegali szabatu w sobotę.
              Pierwsi naśladowcy Chrystusa także.
              Wszystko tak trwało do momentu kiedy nie przyszły prześladowania na naśladowców Chrystusa.
              Następnie zmiana z soboty na niedzielę szabatu.
              Potem kolejne wypaczenia i odstępstwa od prawa.
              Pozdrawiam Ciebie kochana ? cieplutko i niech DŚ zaprowadzi Cię do prawdy.

            3. NNrozumiem:
              A propos nazywania dni 1,2,3…przepraszam że się wtrącę, ale w kilku językach te dni się nazywają tak, żeby dosłownie przetłumaczyć na polski, to by wyszło: pierwszy dzień, drugi dzień, trzeci dzień itd.
              Niestety nie pamiętam, gdzie tak jest… :/

              1. Tak się nazywają dni tygodnia w języku hebrajskim 🙂

              2. W grece np tak jest:
                1. Κυριακή – “panska”, od Κύριος -Pan- zapewne. Byc moze chodzi tez o to, ze to dzien 1- κυριος. niedziela.
                2. Δευτέρα – druga dosłownie- poniedz.,
                3. Τριτη – trzecia- wtorek,
                4. Τετάρτη – czwarta- środa,
                5. Πέμπτη – piąta- czwartek
                6. Παρασκευή- przygotowanie- παρασκευάζω- to przygotowywuje ( byc moze od przygotowań do szabatu),
                7. Σάββατο – szabat 🙂
                Tak to wyglada w grece 🙂

                1. Oooo Gabi widzę ze nadal czytadz blog. Dawno Cie tu nie było. Jakże mi miło.
                  Wzrastasz duchowo?
                  Pozdrawiam.

          2. Myślę, że gdyby to był stały pokarm i rzecz prosta w zrozumieniu, to by nie było takich dyskusji. Nie jestem tu jedyny, który ma duże wątpliwości. Nieraz nawet do końca nie rozumiem, do czego zmierzają dani dyskutanci, co się nie zdarza w kwestii choćby uzyskania zbawienia.

            1. * “że gdyby to NIE był stały pokarm”

      3. Mogę doradzić Ci,abyś odrzuciła wszystko co nauczają ludzie(wszystkie denominacje).
        Siądź do biblii zacznij czytać i prosić DB,aby prowadził Cię i pokazywał prawdę.
        Po to właśnie dostaliśmy DŚ,aby On nas we wszystko wprowadził.
        U mnie tak było,to i u Ciebie będzie tak samo.
        Nikogo nie będziemy kamienować,ponieważ mamy kochać naszych wrogów.
        Z jedzeniem nieczystych pokarmów jest podobnie Bóg nigdy nie zniósł tego prawa.Tylko ludzie sobie interpretują dowolnie pismo.
        Wyrywają z kontekstu wersetu na potwierdzenie tego,że możemy jeść nieczyste rzeczy.

        1. Podobnie jak Emilii, mi się to jawi jako swego rodzaju wybiórczość. A już na pewno można poczuć zagubienie, bo jedni robią tak, a inni inaczej i każdy potrafi tak argumentować, by dowieść, że jego stanowisko jest biblijne, wobec czego czuje się zagubiony i zniechęcony.

          Co zastanawiające kontrargumentem do Twoich słów, jaki mi wskazano, są słowa z Dziejów Apostolskich 11:7-9, a generalnie treść tego artykułu: http://www.gotquestions.org/Polski/Biblia-temat-jedzenia.html

          Myślę podobnie. Konkluzja? “Rzymian 14.1-23 naucza nas, że nie każdy z nas jest na tyle dojrzały w wierze, by przyjąć to że każdy rodzaj pokarmu jest czysty. W efekcie czego, jeśli przebywamy w towarzystwie osób, które poczułyby się urażone spożywaniem przez nas „nieczystego” pokarmu, powinniśmy zrezygnować z naszego prawa, po to by nie urazić drugiej osoby. Mamy prawo jeść to co chcemy, ale nie mamy prawa tym obrażać innych, nawet jeśli nie mają w tym racji. Obecnie chrześcijanie mają wolność w kwestii tego co jedzą, pod warunkiem że to nie wpłynie na upadek wiary innej osoby”. Tak więc na naszych spotkaniach wieprzowina tak czy inaczej się nie pojawi 🙂

          No i można pisać, bym uważał na swój zbór, skoro głosi zgodnie z treścią tego artykułu (że jest to podział dla Żydów a czasie minionym), ale w moim odczuciu ta kwestia jest na tyle niezrozumiała, że lepiej się wycofać, obserwować dyskusje ludzi jak tutaj mocno przekonanych, że w Duchu to rozumieją i w odpowiednim czasie dotrzeć do właściwego przekonania. Daleko mi chyba do tego, więc na razie konfrontuję wypowiedzi. A właściwie to nic nie rozumiem. To niczego raczej nie wnosi, więc na razie z mojej strony to tyle. z Panem Bogiem!

          1. Tt 3, 9: Unikaj natomiast głupich dociekań, rodowodów, sporów i kłótni o Prawo [Mojżeszowe]! Są bowiem bezużyteczne i puste.

            1. Dlatego mnie bardzo zdziwiło, kiedy zostałem zaatakowany kiedy oświadczyłem, że JA będę obchodził szabat. W życiu bym nie pomyslał, że moja decyzja tak rozsierdzi innych.

              https://detektywprawdy.pl/2016/04/23/od-tej-soboty-swietuje-szabat-i-na-blogu/

              To moje zycie i ja nie wnikam w innych czy jedzą wieprzka czy nie. Ich sprawa.
              Chcesz jeść mięso świni? jedz.
              Nie chcesz świętować szabatu? nie świętuj.
              Nie chcesz dawać dziesięciny? nie dawaj

              Wszyscy mamy wolną wolę.

              Mnie się podoba dalsza część tego cytatu:

              “) A człowieka, który rozbija jedność – po jednym lub drugim upomnieniu – unikaj (11) wiedząc, że jest przewrotny i grzeszny i sam na siebie wydaje wyrok”

              Nie ma sensu wdawać się w takie dyskusje. Jeśli ktoś chce żyć inaczej niechaj żyje i da spokój mnie, nam.

              1. Dobrze powiedziane. Nam powinno być daleko do takich sporów.

          2. No wiesz Jacuś masz prawo do swojego stanowiska.?
            Dla mnie sprawa jest prosta z racji tego,ze jesteśmy wszczepieni w Izrael jesteśmy Izraelitami.
            No i prawo obowiązuje nas takie jak Izraelitów.Mamy stać się odbiciem Pana Jezusa Chrystusa z racji tego ,że On wypełniał wszystkie przykazania -my postępujemy identycznie.
            Nazwa chrześcijan pochodzi od Chrystusa,tylko na polski jest to nieudolnie przetłumaczone.
            Skoro mamy nazwę od naszego Pana Jezusa Chrystusa i została ona nadana właśnie dzięki temu,że naśladowcy zachowali i postępowali tak samo jak nasz Pan,to to do czegoś nas to zobowiązuje.
            Wystarczy prześledzić karty historii jak zachowywali się pierwsi naśladowcy Chrystusa.Kiedy i gdzie powstały odstępstwa od Prawa.No i oczywiście komu najbardziej zależy na tym ,aby wprowadzić zamieszanie i odstępstwo od Prawa.
            Także pozdrawiam Cię serdecznie kochany braciszku,błogosławię i pokój Jezusa Chrystusa z Tobą ?

            1. Najważnejsze jest, że w określaniu tego stanowiska przyświeca nam miłość do Pana Jezusa i Jego Słowa, to pragnienie poznania 🙂 chwilowe zniechęcenie i niezrozumienie wynika ze słabości i ograniczeń naszej ludzkiej natury, ale nie może mącić tego pokoju, którego najserdeczniej Tobie i Twojej rodzinie w imię Jezusa Chrystusa życzę 🙂

              1. Dzięki Jacuś ?

                Tobie także pokoju Chrystusowego i prowadzenia przez DŚ.
                Z Panem Bogiem braciszku ?

          3. Podpisuję się Jacku pod Twoją wypowiedzią. Momentami mam wrażenie, że w tym temacie nic nie rozumiem. Od niedawna czytam ST i momentami czuję się po prostu zagubiona i zdezorientowana. Zakładam, że jeszcze nie nadszedł mój czas na zrozumienie i być może przy zetknięciu się z tematem po raz kolejny umysł mi się rozjaśni i Bóg da pojąć czego ode mnie oczekuje. Zgadzam się również bezdyskusyjnie, że najważniejszą drogą do zrozumienia jest wnikliwe studiowanie PŚ połączone z modlitwą. Pozdrawiam w Imieniu Jezusa 🙂

          4. Pan Jezus powiedział:
            ew Jana 8

            (31) Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie

            (32) I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.

            Mamy trwać w słowie naszego Pana aby być prawdziwie Jego uczniami.Jeśli czegoś nie rozumiemy to Pan Jezus sprawdza naszą wytrwałość,chęć poznania i postawę serca.Nie wolno się zniechęcać tylko cierpliwie szukać odpowiedzi.Bóg jest wymagający,my również musimy od siebie wymagać.

  3. Bóg jest prawodawcą. Pierwsze prawo zostało nadane w Edenie, Rdz 2,16-17.
    Żeby przestrzegać prawa, należy je poznać, a jedyną drogą do tego jest studiowanie Ksiąg Świętych ( kanon ).

  4. Dziękuję Ci Piotrze za ten wspaniały artykuł i książkę, która nam podarowałeś “Ucieczka do Boga”. Jest niesamowita i również potwierdza co piszesz Jim zanim zaczął słuchać albo i słyszeć Pana to najpierw poznal prawo. Jeszcze raz Dziękuję w Imieniu Pana Jezusa Chrystusa . 🙂

    1. 🙂
      Ciesze się, że książka do Was przemówiła 🙂
      A propos, czy możesz podać mniej wiecej stronę o tym, że zaczał najpierw zaczał poznawać Prawo?

      1. Ale to gdzieś na początku było jak do kościoła jeszcze chodził jak przyjadę to zajrzę 🙂

  5. Str. 23 “Półtora roku studium sprawiło, że rozkochałem się w Słowie Bożym…”
    Str. 24 “Jednak coraz bardziej zaczynałem się domyślać, że coś z tym moim chrześcijaństwem jest nie tak: potrafiłem pójść do kościoła i głosić piękne poselstwo o zwycięstwie nad grzechem, po czym wrócić do domu, krzyczeć na żonę i złościć się na dzieci.” Wiem Piotrku że dzięki Bogu mam tą książkę ponieważ dzięki niej moje podejście do wiary zmieniło się tak naprawdę. Jak sobie przypomnę a lubię 🙂 analizować, dzień wyjazdu te dwa gołębie z pod samochodu 🙂 chrzest, książka od ciebie, Dzień i noc ze w spaniałymi ludźmi Piotrze to widać działanie DS, pomimo że daleka droga przed moją rodziną(żoną, dziećmi, braćmi i siostrami w wierze). Pozdrawiam Was wszystkich w Jezusie Chrystusie 🙂

    1. Czyżby autorem tej książki był Jim Hohnberger? Jest mnóstwo znakomitych filmów z jego udziałem na youtube. Jego życie to niesamowite świadectwo wiary. Tutaj link do jednego z filmów: https://www.youtube.com/watch?v=-MHZUtbjZB0

      1. Tak dokładnie. Polecam inne jego książki obecnie czytam Życie w mocy Boga

        1. A swoją drogą bardzo mi odpowiada obraz Boga, ktorego doświadczył i przedstawia Jim. Jest to inny Bóg niż uczą zbory.

            1. Jest to najpiękniejsza relacja człowieka z Bogiem jaką słyszałem czy nie wszyscy powinniśmy takiej relacji szukać ? teraz to mój cel życiowy 🙂

  6. To w takim razie kobieta miesiaczkujac ma spalac swoje ubrania, czyscic loze i oczywiscie unikac jak ognia meza? A mezczyzni maja sie obrzeazac? Nie golic glowy ani brody oraz nie nosić ubrac z dwoch rodzajow nici?

    1. jestesmy obrzezani w sercach:

      Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga.” (Rz.2,28.29 BT).

    2. Nikt nie każe Tobie byków zabijać na ofiarę dla Boga ja Zacząłem Czytać Pismo od narodzin Chrystusa teraz czytam od początku i widzę jak wszystko się wypełnia w Jezusie Chrystusie :)to jest moc DS. Ktoś kto się Boi Boga to przestrzega jego prawo.

      1. ale pytam o konkretne nakazy. czy takze je przestrzegacie?

  7. Nie jadam nieczystego, staram się święcić sabat (choć nie zawsze mi się uda:(), przestrzegam w sumie cały dekalog ale nie mi to oceniać mam żonę 🙂 która zawsze coś we mnie znajdzie a ja się zastanowię czy słusznie mnie oceniła 🙂
    aktualnie czytam o Świętach Biblijnych i jak już będę wiedział jak je dokładnie święcić po chrześcijańsku to chętnie podpowiem 🙂 ale na razie sam potrzebuję z tym pomocy i modlę się o to do Pana Naszego aby dal mi zrozumienie

  8. Mam takie pytanie, jecie mięso wieprzowe?

      1. Ja też nie 🙂
        Jedyne co zostało, to czasem, jak jestem częstowana jakimś ciastem z galaretkami, to te galaretki najszerzej dostępne w sklepach zawierają żelatynę wieprzową (stety niestety, ale zdarza się to rzadko 🙂
        Bo tak to staram się nie jeść wieprzowiny 🙂

  9. Według mojego obecnego poznania prawo + ponad 600 nakazów Pan Bóg dał do wykonania narodowi izraelskiemu – jako narodowi wybranemu. Nie innemu narodowi tylko Izraelowi. Byli oni obowiązani do wykonywania wszystkich nakazów nie tylko 10-ciu przykazań.

    My jesteśmy poganami włączonymi w ciało Chrystusa przez Jego łaskę a zbawieni przez wiarę w Jezusa Chrystusa.

    Jeśli tak nie jest, to w takim razie św. Paweł daremnie pisał swoje listy.

    Kopalnia wiedzy na temat zakonu i łaski jest w liście do Galacjan. : GAL 5.4 – 5 “Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski, albowiem my w Duchu oczekujemy spełnienia się nadziei usprawiedliwienia z wiary”.

    GAL 5.18 “A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem”.

    Proszę o wypowiedź w tym temacie. Chciałabym wiedzieć jak Wy odnosicie się do wypowiedzi Apostołów dotyczących nowo-wszczepionych pogan i przestrzegania przez nich Prawa i nakazów.

    Pozdrawiam w Panu Jezusie Chrystusie.

  10. Wiesz co Violu ja jednak czytam Tore i wszyscy których znam również jeżeli uważasz że Tora jest nie potrzebna to po co ją czytamy jeżeli uważasz że prawo jest nie dla nas chrześcijan to dlaczego podczas piędziesiątnicy było wylanie Ducha Świętego nie wiem jak to jest z tymi 600 prawami bo dopiero zacząłem czytać Tore ale bynajmniej to co przeczytałem to jest Jezus Chrystus uważam że on jest Torą nie wiem jak inni uważają wiesz czemu Izraelici nie podołali Prawu Bożemu bo brak im było miłości brak im było Chrystusa a Skoro Chrystus jest miłością to Chrystus plus Prawo jest wypełnieniem. Jestem raczkującym Chrześcijaninem ale widzę jak Chrystus dzięki swojej miłości i Boże Prawo mnie zmienia nie zrozum mnie źle ale jak uważasz czy Bóg przez swoje słowo nie komunikuję się z nami jeżeli tak to czy nie Powinnaś patrzeć na całe Pismo Święte ?

  11. Tora – to właśnie Tora spowodowała że Saul zabijał Chrześcijan – to właśnie Tora spowodowała że faryzeusze zabili Chrystusa. To właśnie przestrzeganie zakonu powoduje skrajne podziały.

    A My się tu kłócimy czy tam debatujemy dokładnie w ten sam sposób jak faryzeusze z Jezusem. Jaki to wielki problem że jak czegoś nie ma w Biblii – to pewnik że to nie pochodzi od Boga. Nie było w Biblii np. pracy w sabat – to faryzeusze nie uwierzyli w Mesjasza który ewidentnie to prawo wg nich łamał. Był bowiem niezgodny z ich Biblią (Torą) – a więc nie pochodził od Boga – zwodził ich.

    Klepiemy się na forum po ramionach i piszemy jacy to my wierzący – ale wyglądamy żałośnie – jak faryzeusze w pierwszych rzędach w synagodze. Zbieramy chwałę pod płaszczykiem pokory – niebezpieczna to zabawa.

    Jakimi byli apostołami ludzie którzy chodzili z Jezusem (Bogiem – Słowem Żywym) – a jakimi byli jak zszedł na nich Duch Święty?? Czy trwanie dzień w dzień z Jezusem ich umocniło? Oczywiście że nie – tak byli mocni że się Piotr trzy razy wypierał tej znajomości. A jacy się stali jak już “nie trwali przy Słowie” ale “Duch Święty trwał w Nich” – czy jesteśmy w stanie zobaczyć różnicę? Czy jednak nie ma to znaczenia?

    Czy rozważanie – czytanie Tory czy działanie DŚ – co jest ważniejsze – ma w ogóle sens? Albo inaczej postawię pytanie – jak wg Was działa DŚ dzisiaj? Bo przecież nie przez charyzmaty – nie przez języki – uzdrowienia też problematyczne – prorokowania? A może sprawia że siedzimy w domach i piszemy komentarze na forach – budując chwałę swoją wzajemnie pod płaszczykiem dobrze wykonanego tego czy tamtego. Powiadam wam – faryzeusze też dobrze czynili i wykonywali dobrą robotę.

    Mamy Ducha Świętego? czy czekamy na jego przybycie? Wierzymy? Czy wydaje się Nam że wierzymy?
    Biblia jasno mówi kto uwierzył w sercu – co będzie czynił – Tu często słychać głosy – że kto czyni i mówi o Jezusie – nie uwierzył w sercu – albo mocą księcia demonów to czyni. Słowo mówi “większe rzeczy będą czynić” a jak czynią – znajdują się wierzący i mówią “tego nie ma w Biblii”.

    Ograniczamy Boga – a Bóg używa kogo chce i jak chce – są świadectwa chrześcijan nawróconych w dalekiej afryce – gdzie Biblii nikt na oczy nie widział – a DŚ dotykał ludzi którzy nie znali Boga – wyciągał ich i czynił ich Swoimi naczyniami.

    Jeden powie – to nie biblijne – drugi powie – Bóg tak nie robi – a ja powiem – ograniczacie Stwórcę do książki – jak to czynili inni 2 tysiące lat temu. I dobrze się to nie skończyło.

    Patrzymy na mapę chociaż wielu z nas ma skarb tuż przed nosem – tylko pomyślmy w sercach swoich czy dla Nas skarb jest ważniejszy – czy mapa? Lepiej mieć? czy podążać? A może nie umiemy się po prostu odnaleźć w miejscu gdzie trzeba oderwać oczy od mapy i odnaleźć skarb? – a może pozostaniemy dalej przy twierdzeniu – że to “nie Biblijne” – i dalej będziemy patrzeć tylko w mapę – wołać Panie – Panie. A Jezus przejdzie obok i powie – “nie znam Was” – wierzyliście nie we mnie a w Biblię – w słowo pisane a nie w Słowo Żywe – szukaliście relacji ze Mną – ale zadowalaliście się samym szukaniem. Pukaliście – a jak wam otwierałem – dalej waliliście w otwarte drzwi – zamiast wejść i wieczerzać ze Mną.

    Módlcie się Bracia i Siostry – bo ślepi jesteśmy – a wydaje się Nam że widzimy.
    Chwała Bogu.

    1. Bardzo mądrze napisałeś Bracie, Chwała Panu!

    2. “Tora – to właśnie Tora spowodowała że Saul zabijał Chrześcijan – to właśnie Tora spowodowała że faryzeusze zabili Chrystusa. To właśnie przestrzeganie zakonu powoduje skrajne podziały”

      Nonsens. To jakby powiedzieć, że przez samochody ludzie giną w wypadkach, a przez Jezusa była inkwizycja.

      1. Chodz o to że trzymali sie sztywno litery prawa a nie że Tora jest zła. dobra to mój ostatni post nie będe miał czasu na pisanie. Z Bogiem.

        1. Otóż to, to nie Tora nasz kodeks moralny jest zły, ale ludzie ją źle wykorzystujący.

  12. Zgadzam się z tobą, należy dobrze poznać Boże prawo (dekalog), aby być posłusznym Bogu.chcę przedstawić na prostym przykładzie jaka jest różnica między Starym Przymierzem ( kamienne tablice), a Nowym Przymierzem
    ( łaska + prawo ).Jest 2 kierowców.Obaj znają prawo, ale
    pierwszy skrupulatnie trzyma się kodeksu drogowego, pilnuje się, żeby w niczym nie uchybić, bo to może go kosztować mandat i punkty karne.Natomiast drugi kierowca kodeks drogowy ma wypisany na sercu. Jeździ prawidłowo nie dlatego, że może otrzymać mandat i punkty karne od stróża prawa, ale jeździ prawidłowo bo kocha i szanuje innych użytkowników ruchu drogowego. On nie chce, żeby ktoś ( współpasażer, lub pieszy, a nawet on sam zginął w wypadku, lub został ranny ).Jezus przywrócił tylko właściwy porządek i nadał właściwą rangę prawu. Faryzeusze nałożyli na ludzi dodatkowe obciążenia bez miłosierdzia.Np. nie można było nosić ciężarów w sabat. Jezus do uzdrowionego przez siebie człowieka powiedział weź łoże swoje i idź Mar.2.11.Chrześcijanie powinni kierować się w swoim postępowaniu wobec Boga i ludzi miłością (agape), czyli altruizmem.Bóg jest miłością i chce , żeby ludzie kochali Go z własnej nie przymuszonej woli.Bóg patrzy na motywy serca człowieka.

    1. Przepieknie powiedziane. Super. Dziękuję w imię Jezusa.

  13. Witam wszystkich…
    Czy obrzezanie nie jest jednym z przepisów Prawa Mojżeszowego? Jeśli tak to dlaczego Paweł pisze:
    “Oto ja, Paweł, powiadam wam: jeśli się dacie obrzezać, Chrystus wam nic nie pomoże.
    A oświadczam raz jeszcze każdemu człowiekowi, który daje się obrzezać, że powinien cały zakon wypełnić.” Galackjan 5:2-3
    Czy Paweł nie pisze tu po prostu: jeśli bedziecie przestrzegać Prawa Mojżeszowego to zostajecie w tym sami ze swoimi wysiłkami i Chrystus wam nie pomoże?!

    1. Rz 3.
      ” (30) skoro jest jedynym Bogiem, który obrzezanym udziela usprawiedliwienia dzięki wierze oraz nie obrzezanym również dzięki wierze. (31) Czyż więc poprzez wiarę przekreślamy Prawo? Wręcz przeciwnie. My Prawo umacniamy.

Skomentuj Magdula Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish