Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Przepis na sernik Diany.

ERNIK

Ciasto: 2 szklanki mąki

2 żółtka

½ szklanki cukru

½ kostki masła

1 łyżeczka proszku do pieczenia

2 łyżki kakao

Wszystkie składniki wymieszać. Najłatwiej wstępnie nożem, żeby rozdrobnić masło, potem dokończyć mieszanie ręcznie. Ciasto ma być sypkie, przypomina lekko mokry piasek.

Ser: 2 kostki twarogu (ok. ½ kg)

1 budyń śmietankowy lub waniliowy – porcja na 1/2l mleka (wsypać proszek)

¾ kostki masła

¾ szklanki cukru

zapach lub cukier waniliowy

4 całe jajka

Jajka roztrzepać z cukrem (mikserem). Rozpuścić masło, przestudzić. Do jajek dodać resztę składników, dobrze wymieszać mikserem. Masło wlewać porcjami, żeby ser się nie zwarzył.

Prodiż (albo tortownicę, jak nie masz prodiża) wysmarować tłuszczem. Można ewentualnie posypać mąką lub tartą bułką, żeby ciasto się nie przykleiło.

Wsypać połowę ciasta i lekko uklepać. Wlać ser, posypać resztą ciasta.

Piec w prodiżu przez 50 minut. W piekarniku nie robiłam, więc nie wiem jaka temperatura i czas będą odpowiednie.

Zaktualizowane: 31 sierpnia 2016 - 20:50

37 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Sernik Diany jest bardzo dobry 🙂
    Mniam mniam 😀

  2. https://www.youtube.com/watch?v=QbBP55_eunY Sry ze tak nie na temat ale musze juz wszedzie o tym az huczy na youtube od filmow , cos zlego sie szykuje czuje to .

  3. Tak mi na mysl przyszlo czym bylby ten blog bez Priesta i jego nowinek:)

  4. Mati zgubilem r w koleczku

    Nie jestem glodny. I noc jest kurde 🙂

  5. Zawieszam na kilka dni nadawanie. Powodem jest wyjazd urlopowy za granicę. Z Bogiem.

    1. Jednakże jeśli będę miał taką sposobność to postaram się coś skrobnąć.

      1. No to Bożych błogosławieństw i miłego wypoczynku na urlopie?

  6. Wypróbuje ale czy nie znalazłby się przepis na ciasto na pierogi? Nie znam nikogo kto nie lubi pierogów.

    1. Ja takie ciasto robię na oko niestety zawsze zostaje mi farszu za dużo 😛 Są różne wersje ale na takie ciasto trzeba tylko mąkę, gorącą wodę i sól w proporcjach (tu zerżnąłem z internetu 🙂 ) 300g mąki 250 ml gorącej wody, sól 1/4 łyżeczki.W misce umieść odmierzoną ilość mąki, dodaj sól. Następnie dolewaj stopniowo ciepłą wodę i mieszaj przy pomocy łyżki. Kiedy mąka z wodą połączą się w zwartą masę możesz przejść do wyrabiania ciasta ręką. Niektórzy dodają to ciasta jeszcze jajo lub trochę oleju czy masła ja przeważnie robię “czyste” 🙂

      1. Dziekuje, mam 1 kg bialego sera w wiaderku, mieszkam w Norwegii a tutaj bialy ser na wage zlota 😉

        1. Coś tam słyszałem o tym żywieniu w Norwegii. Prawda to że oni tylko parówki wcinają? 🙂

          1. Znajoma moja była w Norwegii, to mi pisała, że np. taki zwyczajny pszenny chleb, dostępny w ichnych supermarketach, nie dość że jest drogi (w Norwegii chyba w ogóle jest dość drogo), to to jest ten taki “dmuchany”, bez jakichś wartości odżywczych, za to z polepszaczami itp. 🙁
            Owszem, istnieją małe piekarnie, gdzie można nabyć chleb na mące razowej czy tam innej niby zdrowszej, ale jest i droższy o ileś tam koron norweskich…
            Słodycze, warzywa, owoce, nabiał itp. też są drogie (zwłaszcza w większych miastach-np. Oslo, Bergen, Trondheim…).
            Co do odżywiania się parówkami, nie słyszałam o czymś takim, o cenach za to tak :/

            1. Plotki o parowkach sa prawda, to danie glowne na urodzinach dla dzieci + ciasto czekoladowe z paczki. Ale parowki sa dobrej jakosc, min. 60% miesa, mozna kupic takie 90% miesa. Parowki kroluja takze czesto na “oszczednych” imprezach dla doroslych. Nikt nie ma nikomu za zle gdy zaserwuje parowki,szczegolnie na grilu, tak , tak, norweskie parowki mozna gotowac i grilowac. Zawija sie je w placki z maki ziemniaczanej. Jaka to radocha dla dzieci w zimie,rodzice biora gril jednorazowy, a dzieci wcinaja cieple “pølser” siedzac na sniegu.
              Chlebek staram sie kupowac w pobliskiej piekarni (rodacy piekarze) ,cena ok 40 koron (ok.20zl) ale w porownaniu do zarobkow to ok. Mozna kupic chleb i za 10 koron w supermarkecie, tez jest dobry i zjadliwy. Niestety warzywa sa drogie, pietruszka,za 1 kg. wychodzi ponad 100 koron. Za to zmieniaki drogie ale dobre.
              Slodycze drogie ale dzieci moga jesc je tylko w wekendy wiec drogo nie wychodzi.

              1. A zatem to prawda, że to parówkożercy 🙂 Tak kiedyś rozmawiałem z jedną Polką tam mieszkającą i coś mi o tym mówiła na szczęście nie mam już kontaktu z tą osobą bo szła ona zupełnie odmienną drogą niż my polecając się opiece aniołków, rozwijając swą “duchowość” energię itp niu ejdżowskie śmieci. Co do jakości parówek to nie zamierzam dyskutować mogą i one mieć nawet 100% mięsa ale jeśli są z wieprza to nie ruszam 🙂 Co do chlebów to nie lepiej byłoby wam piec samemu w domu? 4 składniki i masz chleb gotowy zdrowszy i lepszy niz sklepowy. Ziemniaki drogie bo pewnie mało u was smakoszy 😉 U nas wręcz przeciwnie ziemniak to podstawa tutejszej kuchni heheh jak nie ma frytek to człowiek zły! 🙂

  7. Ostatnimi czasy zdarzyło mi się wypiekać sernik około 2 kg każdego tygodnia w różnych wersjach z ciastem i bez, z galaretą i polewą itp itd. Od dłuższego czasu juz nie jadłem serników bo mi się po prostu przejadły ale zapewne dziś lub jutro skorzystam z tego przepisu i upiekę 🙂 Dziecko poszło do szkoły niech coś słodkiego zrównoważy jej tą szkolną niedolę 🙂

    1. Co do chlebka to na pewno zdrowiej,tylko czasu brak,moze checi troche tez. Zapomnialam o bardzo popularnej tutaj salatce ziemniaczanej, tez serwowana na zimno do cieplych parowek oczywiscie 🙂
      Przed wakacjami znalazlam “bilet” na parkingu. W sumie zaproszenie od Jezusa do zbawienia , wydrukowana mala karteczka i zbindowana zeby nie ulegla zniszczeniu, rzucona na parkingu pod kola mojego auta. Nie widzialam kto ja roznosil. Pocieszajace ze wzrasta Slowo Boze wsrod kraju ateistow 🙂

      1. No tak surówka do parówek hehe 🙂 Tak właśnie myślałem, że czasu brak na domowy wypiek chleba 😉 Tym właśnie się większość tłumaczy leniuchy 😛

        1. Masz racje, leniuch 🙂 Ale ja to sie ciesze jak sie z praniem wyrobie, kanapki na drugi dzien przygotuje i mam chwile dla siebie. Z powody chleba nie mam wyrzutow sumienia a z powodu Bibli , ktora lezy nieczytana ,juz tak 🙁

          1. Jest fajna maszyna do chleba, koszt dwieście coś zł, wsypujesz produkty i sama wszystko robi.
            https://www.morele.net/wypiekacz-do-chleba-zelmer-zbm0990x-43z010-239235/?gclid=Cj0KEQjwxqS-BRDRgPLp0q2t0IUBEiQAgfMXRM8bmEGSouvrZ5KvDq3b5F9AVceWrlXipUc42zNH_pAaAnxo8P8HAQ&gclsrc=aw.ds
            Gorąco polecam.
            A warzywa w tym roku zasiałam na działce w inspektach, też nie ma roboty, nawet się za bardzo schylać nie trzeba. Parę metrów ziemi wystarczy.
            Wzięłam przykład z tego pana, ale na mikro skalę.
            https://treborok.wordpress.com/zadziwiajacy-ogrod-igora-ladowa/

            1. Ta fajna maszyna do chleba to bluznierstwo dla mnie! Jak można robić chleb w jakichś maszynach?! Dla mnie to niepojęte chleb potrzebuje ręki człowieka,która pieszczotliwie i stanowczo jeśli trzeba wyrobi ciasto chlebowe a cóż temu ciastu może dać taka bezduszna maszyna ? Cierpienie! 😉 A ciasto chlebowe potrzebuje poczuć ciepło wyrabiającej je dłoni i wierzcie lub nie jeśli robisz je w złości pełny negatywnych emocji to wam nie wyrośnie i wyjdzie naleśnik -sprawdziłem sam więc wiem 🙂 Człowiek tak daleko zaszedł w upraszczaniu sobie najprostszych czynności, że do wszystkiego ma już maszynę.

            2. Właśnie obejrzałem ogród tego kolesia i powiem że jest przepiękny! A jakie zbiory!!!! Zaiste rajski ogród tak wspaniałych warzyw i to uprawianych naturalnie już dawno nie widziałem! Niech każdy wbija na ten link bo od samego patrzenia na te skarby aż ślinka cieknie 🙂 Jest wiele sposobów o którychnie wiemy dla przykładu moja mama podlewała cebulę wyciągiem z liści pokrzyw i wyrosła gigantycznie 🙂 Słyszałem też o tym by od czasu do czasu podlać kwiatki piwem hehe ponoć to lubią 😉

              1. Sławku ja pokochałam tą maszynę:)))
                Nie miałabym sił wyrabiać chlebek dla rodziny i kupowałabym w sklepie chemiczny a tak pyk wrzucam produkty i wyciągam pachnący chlebek, drożdżówki, chałki, no i ciasto na makaron, pizze którą jutro zrobię. Jeszcze jedna zaleta, brak bałaganu:)
                Także w dalszym ciągu polecam.

                1. Wiem wiem ja sobie tylko żartowałem co nie zmienia jednak faktu, że i tak pozostanę zwolennikiem ręcznego wyrabiania i będę przeciw “maszynistom” 🙂 Mówisz, że nie masz bałaganu przy wyrobie a ja taki bałagan bardzo lubię- miski w cieście ciasto na blacie wszędzie pełno mąki, koszyki do wyrastania, ściereczki heheh itp. A potem tylko patrzeć jak wyrasta w piekarniku i odganiać dziecko by gorącego nie jadła 🙂

              2. Mąż zbudował mi taką skrzynię i wrzucamy tam skoszoną trawę, wszystkie roślinne odpady, a na wiosnę daję na wiesz trochę ziemi i sadzę warzywa. Samo rośnie, prawie nie ma pielenia a warzywa są do jesieni, zrywam w miarę potrzeby. Opryski robię raz w tygodniu z pokrzywy i czosnku i gotowe.

  8. a od momentu chrztu to ciągle nie czuję za bardzo głodu, i jakoś mniej jej niż kiedyś (kiedyś to były dni, że się opychałam… 🙁 )

  9. Sie okaze czy to tylko nowinki 🙂

  10. A gdyby tak zrobić makowca z galaretką.
    Albo skubańca z galaretką i makiem.

    A może ciasto francuskie z marmoladą lub dżemem.
    Albo Ciasto biszkoptowe z polewą czekoladową i rodzynkami.

    1. Możesz na nas poeksperymentować :-). To jakie ciasto będzie na kolejnym zjeździe?

      1. Twoje są pyszne, 🙂 więc może też jeszcze kiedyś ich zakosztujemy 😉

      2. Na ten moment nie wiem. Prawdopodobnie poeksperymentuje nad tym ciastem.

Skomentuj Mati Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish