Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Kto napisał Mein Kampf

ktonapisalmeinkampf

Zaktualizowane: 3 czerwca 2016 - 09:55

35 komentarze

Dodaj komentarz
      1. W komentarzach jest dyskusja zwolenników i przeciwników tej teorii.

        1. Czytałem książkę pana Bieszka
          Zastanawiające jest ze to jedyna taka publikacja na przestrzeni wielu lat.
          Autor przytacza fakty archeologiczne odkrycia w bibliotekach itd. 40 lat życia na badanie tematu. Polecam lekturę. Dla ludzi z tego świata wszystko o czym nie piszą w internecie lub nie mówią w telewizji to fantastyka. ?

  1. O tym akurat wiedziałem ale przyznam, że od niedawa. Ten “zakonnik” zebrał wypociny Hitlera, który cos tam nabazgrolił, podrasował je edytował i okrasił odpowiednim smaczkiem, a sam “wielki” fuhrer tylko sygnował to swoja parafką. Jeśli już mowa o jezuitach (i nie tylko) to polecam każdemu kto jeszcze nie widział a zobaczyć musi 🙂 film na yt: “Anioł Ludzkiej Ewolucji” dostępny pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=MWq0mBIiRMI To powinien być materiał OBOWIĄZKOWY dla każdego z Nas. Zatem kto jeszze nie widział polecam bo warto poświęcić 160 minut na tak wartościowy materiał.

  2. Są w internecie nawet strony, które mówią, że Adolf Hitler był dobry (no to już jest odlot kompletny…), bo ponoć w jakichś gazetach niemieckich przedwojennych pisali, że zamknął niemiecki i austriacki oddział banku Rothschildów. Uważają oni, że pojawiają się osobnicy, którzy walczyli z New World Order w przeszłości – byli to: Napoleon i Hitler. Obecnie taką osobą jest Putin.

    1. Myślę, że w USA będzie to raczej Donald Trump.

      Nie ukrywam, iż pewne zaniepokojenie budzi we mnie spostrzeżenie, jak wiele blogów czy stron piszących o prawdzie biblijnej w świetle wydarzeń na świecie mocno go popiera, kreując go na osobnika wyjątkowego, to jest niebędącego iluminackim pionkiem.

      Żeby nie szukać daleko – pogląd ten wyraża chociażby redaktor Grider z bloga Now The End Begins, z którego artykuły wam przekładam. To wydaje się (wydawał się?…) być dobry newsroom, ale czy nie jest to ostatecznie witryna prowadzona przez człowieka zwiedzionego; coś w typie zbawienie.com?
      Czyżby Mr. Grider był naiwny, pokładając nadzieję w zmianie na lepsze za sprawą działań pozornie niezależnego polityka?

      Chciałbym wierzyć w takie niedoinformowanie (żeby nie powiedzieć, że ignorancję), bo – jak niezbyt trudno się domyślić – świadomość, że bezwiednie tłumaczyłem teksty perfidnego, dobrze zakamuflowanego zwodziciela nie należałaby do najprzyjemniejszych… Na razie jednak będę go obserwował i jak wrzuci mające znaczenie wieści, to przetłumaczę je, starając się przy tym pozostać czujnym i trzeźwym w osądzie jego zamiarów.

  3. Jako że w kręgach trutherów chrześcijańskich wiedza o szczególnej niegodziwości jezuitów jest zasadniczo powszechna, to takie doniesienie specjanie mnie nie zaskakuje.

    Przeczytawszy tak ohydną jak i wstrząsającą treść przysięgi jezuickiej oczami wyobraźni widzę przygarbionego rzymskokatolickiego generała Stempfle’a z lubością redagującego okultystyczny bełkot Hitlera, starającego się wyrazić diaboliczne przemyślenia fuhrera w jak najbardziej radykalnej formie i wreszcie szelmowsko uśmiechniętego w chwili wręczenia Adolfowi maszynopisu do zatwierdzenia. Taki to był szatański ghost writer.

    1. Jacek ty na prawdę masz zdolności pisarskie 🙂

      1. … czyli jednak komuś chce się to czytać! Wspaniale! 😀

        1. Ja bardzo lubię czytać Twoje wpisy i też myślę, że masz talent. Pamiętaj, że talentu nie możesz zmarnować 🙂

            1. Żacek (jam mówią Francuzi:P) jeśli Cię to ruszy to chcę Ci napisać, że wyrażasz się ładnie i składnie, lubię czytywać, analizować. Pozdrawiam w Chrystusie, don’t stop mate:)

          1. dokładnie, popieram ! masz wielki talent i trzeba z niego korzystac 🙂

    2. Jacuś, zdanie – majstersztyk :-). Wysyłaj CV do gazety, jak Ci mówiłam!

  4. Do Jacka k. Muszę napisać że ciekawie opisujesz komentarze:) Z jednym muszę się z tobą nie zgodzić odnośnie zwiedzenia. Na czym polega zwiedzenie twoim zdaniem? Twierdząc że ktoś lub jakaś strona jest zwodzicielska !!! Moim skromnym zdaniem nie mamy prawa tak twierdzić o ile Jest tam poruszany temat Boga w pozytywnym znaczeniu. Owszem są różne interpretacje i można się spierać to i tak niczego nie zmienia w oczach naszego Stwórcy.Ja również mógłbym napisać że nie masz racji pisząc to czy tamto tylko po co?? Historia jest tak już przekłamana że trudno nam dzisiaj udowodnić kto ma racje.Trzeba również pamiętać kto układał i co ma się tam znaleźć a co nie. Dla mnie osobiście Przestrzeganie przykazań,słynne kazanie na górze oliwnej i modlitwa do Ojca .Miłować Boga i bliźniego to są sprawy na pierwszym miejscu i tyle.Ja nie mam wpływu na to co
    ktoś napisał zmienił w pismach i nie mam w tym winy.Ufam że Bóg to rozumie Jedno jest pewne i z tym zapewne się zgodzisz Nie sadźmy aby nas nie sądzono bo nikt nam nie dał takiego prawa .Pozdrawiam w Panu.

    1. Dziękuję w imieniu Jezusa za miłe słowo 🙂

      Pod hasłem “strony zwodzicielskiej” rozumiem stronę na pierwszy rzut oka w 100% biblijną, która jednocześnie zamieszcza artykuły aprobujące/popierające jakąś osobę, czy zjawisko, co do której to osoby czy zjawiska mam podejrzenia albo pewność, że są niebiblijni.

      “Moim skromnym zdaniem nie mamy prawa tak twierdzić o ile Jest tam poruszany temat Boga w pozytywnym znaczeniu” – ale Pan Jezus mówił, że wśród tych, co nazywają Go Panem wielu będzie odrzuconych. Same wzmianki o Bogu o niczym jeszcze nie świadczą, czyż nie? Nawet masoni jak Lech Wałęsa przyznają, że w “Boga” wierzą.

      A co do osądzania, to jak rozumiem właśnie jak najbardziej musimy rozsądzać czyjeś wypowiedzi i postawy. Osądzać owoce. Tak nakazał Pan Jezus: “Nie sądźcie z zewnętrznych pozorów, lecz wydajcie wyrok sprawiedliwy” (Jana 7:24).

      Tylko wtedy unikniemy zwiedzenia – jeżeli będziemy rozsądzali czyjeś wypowiedzi i postępowanie w świetle Słowa. Tekst “nie osądzaj!” dotyczy sądzenia po pozorach i to osoby, a nie tego, w jakim duchu mówi – to mamy rozsądzać i osądzać. To ogromna różnica.

      Detektyw Prawdy często tu to robi, prosto z mostu pisząc niektórym, że np. ich wypowiedzi są butne, albo, że piszą w duchu antychrysta. To osąd sprawiedliwy.

      Letni, czyli zwiedzeni chrześcijanie zwykle krzyczą “nie osądzaj”, co pokazuje ich niezrozumienie tej kwestii. Nie bądźmy więc letni. Bądźmy radykalni.

      1. Dobrze napisałeś Jacku.
        Jezus przestrzegał przed osądzaniem ale tylko wówczas gdy chcielibyśmy w ten sposób np. ośmieszyć danego człowieka a tym samym wybielić siebie samych lub nie znajdując w sobie samych grzechu.
        Jeżeli osądzamy czy oceniamy kogoś lub wysuwamy jakieś wnioski z czyjegoś postępowania róbmy to zawsze myśląc o Panu Jezusie i w Jego Imieniu aby zawsze On był celem samym w sobie.. aby prawda i sprawiedliwość była głównym celem dla nas we wszystkim zresztą co czynimy na chwałę Jezusa Chrystusa a nie naszą.

        A tu coś właśnie o osądzaniu.. Myślę, że warto posłuchać 🙂

        https://www.youtube.com/watch?v=8dsvyuwvPU8

        “zgr 27 05 2016r wieczorne Marian – Osądy, oceny i wyciągane wnioski”

        1. A ty świetnie mnie tu uzupełniłaś 🙂 Pan z tobą!

          A ty Damian musisz to sobie na spokojnie poukładać w głowie. Po sposobie, w jaki napisałeś ten komentarz wnioskuję, że przebudziłeś się stosunkowo niedawno, czy tak?

          Powiedzmy to raz jeszcze. Wszyscy jesteśmy niedoskonali na różnych płaszczyznach i osąd mający na celu upokorzenie osoby, która w wyniku słabości potyka się i ulega grzechowi albo nie wykazuje oznak natychmiastowego uwolnienia jest jak rozumiem grzechem, ponieważ wszyscy upadamy. Nie bądźmy hipokrytami.

          Co innego rozróżnianie dobra od zła; osądzenie, czy dany owoc jest dobry czy zgniły w świetle Biblii.
          No bo jak ktoś mieni się naśladowcą Jezusa, a klnie jak szewc to osądzam jego postępowanie jako bezbożne i nie rozmawiam z nim jak z osobą narodzoną na nowo.

          Nie osądzam danej osoby za jej niedoskonałość, bo obaj jesteśmy marnymi grzesznikami, którzy każdego dnia się uświęcają, trwając w wierze, ale i wielce nieraz zawodzą.

          No i są jeszcze ci perfidni zwodziciele, którzy niczym zaprzedany diabłu papież pozornie mówią o Bogu, Jezusie rzeczy na pozór piękne i wzniosłe, by zaraz się odkryć ze swoją przynależnością do złego jak Franek mówiący o “klęsce Krzyża”, albo – i na tych musisz Damianie szczególnie uważać – wykorzystują swoją inteligencję oraz elokwencję posługując się chwytami sofistycznymi i skomplikowanym językiem teologicznym tak, byś myślał, że mówią rzeczy mądre i dobre, podczas gdy Bóg wie, że wykorzystują Jego dar przeciwko niemu, bo w rzeczywistości w swoim sercu Mu bluźnią knując podstęp. A polega on na doprowadzeniu twojej duszy na zatracenie i tu każdy chwyt jest dozwolony, albowiem bogiem świata doczesnego jest szatan, który w każdej denominacji ma swoje wtyczki.

          Nikt nie ma pretensji, że dałeś się zwieść przebiegłym czcicielom Lucyfera. Wszyscy przed poznaniem prawdy byliśmy w mniejszym lub większym stopniu zwiedzeni.

          Problem rodzi się, gdy widzisz fałsz, lub się go domyślasz, ale tłumisz te myśli oszukując samego siebie żałosnymi afirmacjami w rodzaju “ale on przecież mówi o Jezusie…” lub co gorsza bronisz takiego kłamcy, bo z nim wcześniej sympatyzowałeś i jest ci bliski. Tu nie ma miejsca na kompromis. Gdyby okazało się, że Detektyw Prawdy był zwodzicielem, to traktowałbym ten fakt z taką samą bezwzględnością jak zwiedzenie w kościele katolickim, którego fałsz staram się obnażać w dosadnych słowach przy każdej okazji.

          Takie wilki w owczej skórze jak papież muszą zostać obnażeni, przeklęci, a ich nazwiska czy pseudonimy wymieniane zawsze, gdy mowa o sługach złego świadomie kładących podwaliny pod Nowy Światowy Ład. Oni dużo o bogu mówią.

          I tak, o ile nieco inaczej patrzę na niektóre ofiary przekonania o własnej nieomylności, jak np. na Rafała Kudrańskiego, którego najwyraźniej zaślepiła pycha, o tyle jednostki pokroju papieża Franciszka, czy Ricka Warrena z premedytacją dopuszczające się duchowego gwałtu na swoich zwolennikach zasługują na jak najostrzejsze słowa potępienia. Ich owoce są zgniłe i ich wydają.

          1. Pan z Tobą 🙂 Niech Pan Jezus Chrystus Cię strzeże.
            Ja też uważam , że masz talent pisarski. Wykorzystuj go ku chwale naszego Pana Jezusa Chrystusa w Imię Jego.

          2. Zgadzam się z moimi przedmówcami o tym,że dostałeś talent do pisania więc go nie zmarnuj tylko pomnażaj ?.Pozdrawiam w miłości naszego kochanego Pana Jezusa Chrystusa

    1. Te skubańce szatańskie pragną mieć ultra posłusznych ludzi-żywe trupy…

  5. Wy tu piszecie o jakimś Mein Kampf a ja pierwszy raz o tym słyszę 🙂
    Z pomocą przyszła Wikipedia.

    1. I się tym bracie nie przejmuj! 🙂 Absolutnie! Tej wiedzy do zbawienia nie potrzebujesz. Może ona ułatwić zrozumienie mechanizmów stojących za działaniami złych ludzi, ale koniec końców liczy się to, czy znasz Pana Jezusa, czy wiesz o tym, że On jest Bogiem i że jesteś zbawiony, bo Mu i tylko Jemu ufasz. Jeśli już mówimy o wiedzy, to znaczenie ma ta biblijna. Reszta jest drugorzędna, jeśli nie trzeciorzędna, naprawdę!

      Mam nadzieję, że jutro się znów zobaczymy 🙂 Pokój z tobą!

      1. To się nie będę przejmował jakimś tam mein kampf i że nie mam wiedzy takiej i takiej dzięki za komentarz.

        “Mam nadzieję, że jutro się znów zobaczymy 🙂 Pokój z tobą!”

        A jednak obawiałem się tego.. Czemu jak przychodzi do takich rzeczy muszę mieć taki mętlik w głowie..
        Znowu ten sam dylemat być czy nie być w Łomży..
        Z jednej strony boję się bo to daleko 6 godzin i 3 min jazdy bo trochę inna trasa bo tamtą pokazywało z płatnymi odcinkami 5 godzin i ileś tam..
        A z drugiej kolejne spotkanie..

        1. Zdzichu, jak to nie wiesz czy będziesz? Myslałam, ze się poznamy!

          1. Nie mam przekonania co do tego. Nie wiem do końca.
            Poznamy się może jutro jak zdążę na 12 godzinę.

            1. Zdzisław, możesz byc o 12.05 i będzie dobrze 🙂

              1. O czyli o 6.02 bym musiał wyjechać by zdążyć na 12.05
                Ogólnie nie chcę się spóźnić.
                Heh nie wiem kto mnie namówił na 6 godzin jazdy i 500 km. Chyba nie byłem wtedy trzeźwy 😛

Skomentuj admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish