Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Albowiem nie mamy boju przeciwko krwi i ciału, ale przeciwko księstwom, przeciwko zwierzchnościom.

Myślę, że nie wszyscy i nie za bardzo rozumiemy ten słynny werset, często przeze mnie cytowany. Dlatego posłużyłem sie tym razem Biblią Gdańską w systemie Stronga.

efezjan6.12

 

 

 

“Albowiem nie mamy boju przeciwko krwi i ciału”

Co to oznacza?

Po pierwsze, wszelkie starania polityczno-wojenne są non sensem.

Po drugie i tj bardzo ważne, w konfliktach domowych, tudzież z chamskimi ludźmi także toczymy bój ze światem duchowym, nie z ciałem.

ale przeciwko księstwom, przeciwko zwierzchnościom,

 

 

W Warszawskiej jest to tak:

 

“Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich.

 

Tak więc jeśli masz do czynienia z osobą nie miłą, chamską, agresywną, winniśmy spojrzeć na nia w ten sposób, jak się patrzy na złe duchy. To jest ICH manifestacja.

Przykłady z mego życia.

1. Rok temu trafiłem na bardzo chamskiego sprzedawcę akumulatorów w Kielcach. Nie chce opisywac detali, bo szkoda mi czasu. Dodam tylko tyle, że obok kasy fiskalnej byl otoczony figurkami i obrazkami świętych kościoła rzymskiego. Nie chciał mi przyjąć akumulatora kupionego 2h wcześniej, choc zapewniał, że do mojego auta będzie ok. To tak w skrócie, bo sceny były dantejskie. Ja pofolgowałem emocjom krzycząc.

Popełniłem dwa błędy:

-zdałem się na siebie, a nie na Boga

-myślałem, że rozmawiam z człowiekiem, kiedy tak na prawdę rozmawiałem z demonami.

W końcu po moich groźbach oddał mi pieniądze. Pojechałem do innego sklepu mówiąc, że wcześniej miałem taki nieudany zakup, bez opisywania jeszcze sceny. Nowy sprzedawca mi powiedział, że to człowiek nadający się do psychiatryka.

Jakie z tego wnioski wyciągnąłem jeszcze? Przede wszystkim poległem jako chrześcijanin swą REakcją. W domu przeprosiłem Boga, a doła miałem kilka dni, gdyż nie zdałem egzaminu.

Po drugie, ludzie szczególnie zdemonizowani, reagują złem na przebywanie wśród nich chrześcijan. Oni tego nie wiedzą, że ktoś jest chrześcijaninem. Oni po prostu są nakręcani przez siły

 dzierżawców świata ciemności

Przykład nr 2.

Żonę poznałem jako  skromną.. Wraz z moim zainteresowaniem prawdą, Biblią wzrastały konflikty pomiędzy nami. Ja na jej nie miłe odzywki reagowałem agresją i tak na prawde dopiero chrzest zmienił mnie wobec niej. Stałem się bardziej spokojny, a ona rośnie w pychę i jak słusznie zauważył kolega uzalezniony od alkoholu, którego opisywałem wczoraj, szatan daje kobietom często to samo co Jezusowi na pustynii chciał dać – bogactwo.

Mój problem polegał na tym, że reagowałem złością na jej złość, zamiast się ugiąć i okazać miłość.

 

To dlatego Pan Jezus powiedział:

 

” Słyszeliście, że powiedziano: “Oko za oko, ząb za ząb”. 39 A ja wam mówię, aby nie występować przeciwko zepsuciu. Lecz jeśli ktoś ciebie uderzy w twój prawy policzek, nadstaw mu i drugi. 40 A kiedy ktoś chce się z tobą sądzić i zabrać twoją suknię, oddaj mu i płaszcz. 41 Jeśli ktoś przymusza cię do [przejścia] jednej mili, przejdź z nim dwie. 42 Daj proszącemu cię i nie odwracaj się od tego, kto chce od ciebie pożyczyć”

 

To jest prawdziwy sens nakazu Jezusa. Zło dobrem zwyciężaj

 

Dlatego też mamy sie modlić o swoich wrogów

Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.

 

Bóg nam odda.

 

Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie” Ew. Mat.6,6

 

Obrazek na górze dosadnie pokazuje jak to wygląda. Ludzie sa w niewoli,  kogo?

 

“ze złymi duchami w okręgach niebieskich.’

 

Więc co nam radzi Paweł?

“Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się,’

 

Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości

 

I obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju,

 

A przede wszystkim, weźcie tarczę wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste pociski złego;

 

Weźcie też przyłbicę zbawienia i miecz Ducha, którym jest Słowo Boże.

 

W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych

 

Te powyższe cytaty z efezjan o zbroi i pancerzu wymagają osobnego tekstu. Pragne tylko dodać na koniec komentarz do ostatnich wersetów.

 

“W każdej modlitwie i prośbie zanoście o każdym czasie modły w Duchu i tak czuwajcie z całą wytrwałością i błaganiem za wszystkich świętych”

 

Pamiętacie jak napisałem w memie, że muzułmanie modlą sie 5razy/dzień? No własnie, ten cytat mówi nam, że mamy to robic często, ale za kogo?

Za wszystkich świętych. A kim oni są?

To my! My jesteśmy świętymi, bo Bóg powiedział:

Bądźcie więc świętymi, bo Ja jestem święty!” (Kpł 11, 45).

 

Dlatego zrobię taką grupę,  i stronę osobną do wspomagania się i pomocy w modlitwach.

 

Zaktualizowane: 27 października 2015 - 10:49

43 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Świetny pomysł z tą grupą. 🙂

  2. Skoro o modlitwach, przypominam że zostały nam jeszcze dwie dziś i jutro ostatnia. Wiem że będzie nam bardzo potrzebna.

  3. Detektywie, proś o chrzest Duchem a zrozumiesz ten werset. Chrzest otwiera na świat duchowy i będziesz wiedział, co dzieje się “za kulisami”. To jest cielesna interpretacja. Proś o chrzest Duchem. Niech Bóg Ci błogosławi.

    1. “To jest cielesna interpretacja”

      1. czyli to nie moj duch pisał?
      2. Czyli nie mam Ducha Świetego?

      Czyli bez chrztu DS jestem maszyną pozbawioną serca, ducha. No ok….:-)

      1. Detektywie, po chrzcie Duchem rzeczywiście walczysz przeciwko zwierzchnościom- masz bezpośredni kontakt ze światem duchowym i nie masz żadnych wątpliwości co do tego. Jeśli nie wiesz, znaczy to, że nie jest to przed Tobą odsłonięte- inaczej rozumiałbyś werset. Proś o chrzest 🙂

        1. Ja, proszę Cie odpowiedz mi tylko na te dwa pytania.

        2. “masz bezpośredni kontakt ze światem duchowym” to jest definicja mistycyzmu,

          mistyk chce mieć bezpośredni dostęp do Boga, a Pismo staje się mniej istotne, on determinuje co mówi Pismo bo “Bóg mówi bezpośrednio do niego”, i nie potrzebuje objawienia ze Słowa Bożego, to kusząca herezja, podkopuje podstawy chrześcijaństwa – dociekanie w Piśmie, możemy patrzeć na Pismo, porównywać ze sobą, poznawać co mówi, a nie być pod kontrolą kogoś kto – kapłana, kogoś który jest „blizej do Boga”

          1. Bóg jest ten sam dziś, wczoraj i taki sam będzie jutro. To odnosi się także do sposobów Jego działania. Ludzie Boży mieli bezpośredni kontakt z Bogiem i teraz też jest to możliwe, bo do tego “sluży” chrześcijaństwo. Cesacjonizm to odmawianie Bogu praw jego działania, odmawianie wszechmocy. Nigdzie nie neguję Biblii. Trzeba spotkać żywego Boga, nie tylko o Nim czytać. Dużo ludzi dziś odrzuciłoby np. Mojżesza, bo miał kontakt z Bogiem a nie tylko o nim czytał.

            1. Cesacjonizm a prawidłowe rozumienie wszystkich darów i ich funkcji to też różne sprawy, natomiast nigdzie w NT nie widzę instrukcji “bezpośredniego dostępu”, jest on pośredni, przez Chrystusa, Syna Bożego który jest u Ojca.
              “Bóg jest ten sam dziś, wczoraj i taki sam ” – zgadza się, tylko problem polega na tym że niektórzy charyzmaniacy REdefiniują to jaki jest Bóg wg swoich nauk, pozabiblijnych koncepcji opartych na doświadczeniach wątpliwego pochodzenia, bardziej podobnych do new age przebranego w terminologię chrześcijańską.
              zobacz zwiedzione chrzescijanstwo- Dave Hunta

    2. ” będziesz wiedział, co dzieje się „za kulisami”” – od tego jest właśnie objawienie Słowa Bożego. Sugerujesz mistycyzm jakiś? Zoabcz do jakich efektów doprowadził mistycyzm katolicki -dziwne święta, tradycje, kulty serc jakieś etc

      Według neoortodeoksów Bóg nigdy naprawdę nie przemawia twierdząco przez Słowo. Przemawia On osobiście w wewnętrznym objawieniu, gdy zbliżamy się do Niego.
      To herezja

      1. w systemie mistycyzmu każdy wtedy może mówić że “Bóg” poakazł m uto a tamto, powiedział etc i nie ma jak tego zweryfikować, źródła, jeśli Słowo Boże nie jest finalnym autorytetem

        1. Dlatego powiedziane jest, by “testować Duchy” i sprawdzać wszystko za Słowem.

      2. “Przemawia On osobiście w wewnętrznym objawieniu”

        A nie? Bóg zapowiada, że da swoim dzieciom swojego Ducha do wnętrza i nikt ich już nie będzie musiał uczyć. Duch Święty jest nazywany nauczycielem! Narodzenie na nowo- otrzymanie Ducha Świętego! Otrzymanie wewnętrznego nauczyciela. Nie wystarczy czytać Biblię.

        1. “nikt ich już nie będzie musiał uczyć” – w kontekście całej nauki apostolskiej to nieprawda, musimy się uczyć, listy apostolskie były pisane dla pouczenia, nieomylnym nie będziesz, nawet apostołowie nie byli.
          “Nie wystarczy czytać Biblię” – zgadzam się trzeba rozumieć i stosować.

          1. ” A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” Jana 14:26

            To nieprawda?…

            “Rozumieć i stosować”- ale trzeba mieć Ducha.

            “Co do was, to namaszczenie,
            które otrzymaliście od Niego, trwa w was
            i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo,
            ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim.
            Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem.” 1 Jana 2:27

            Cytaty mówią same za siebie.

            Nie nazywaj tego “charyzmanią” czy nie próbuj szufladkować, bo to jest po prostu Pismo Święte i mądrość z niego płynąca. Do Królestwa Bożego nie wejdzie uczony w Piśmie, ale człowiek obdarzony Duchem. Biblia jest podręcznikiem, Duch ma być obecny w życiu.

            Mnie wiele nauczył.

            1. Jest jeszcze reszta kontekstu Słowa Bożego:
              Odpowiedź Słowa Bożego
              GŁOSIĆ IM SŁOWO, KARCIĆ, STROFOWAĆ, NAPOMINAĆ
              Tym. 4
              2.Głoś słowo Boże, nalegaj w porę i nie w porę, upominaj, strofuj i zachęcaj ze wszelką cierpliwością i nauką.
              STROFOWAĆ WOBEC WSZYSTKICH
              Tym. 5
              20 A tych, którzy grzeszą, strofuj w obecności wszystkich, aby i inni się bali.
              KARCIĆ SUROWO
              Tyt. 1:13
              13 Świadectwo to jest prawdziwe. Dlatego karć ich surowo, aby byli zdrowi w wierze;
              ZWODZICIELOM NALEŻY ZAMYKAĆ USTA
              Tytus 1:10-11
              10 Jest bowiem wielu niekarnych, oddających się czczej gadaninie i zwodzicieli, zwłaszcza wśród obrzezanych.
              11 Im trzeba zamknąć usta, gdyż całe domy wywracają, nauczając, czego nie należy, dla brudnego zysku.
              NALEŻY OSĄDZAĆ ICH NAUKI
              Łukasz 7:24
              24 Nie sądźcie po pozorach, ale sądźcie sprawiedliwym sądem

              Biblia zaś uczy, że szlachetność przejawia się nie w bezmyślnych doświadczeniach, lecz w pilnym i wnikliwym rozważaniu Słowa Bożego:
              Dz 17:10-11
              10. Natychmiast w nocy bracia wysłali Pawła i Sylasa do Berei. Kiedy tam przybyli, poszli do synagogi Żydów.
              11. Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie BADALI PISMA, czy istotnie tak jest.
              Jud 1:10
              10. Ci zaś /temu/ bluźnią, czego nie znają; co zaś w przyrodzony sposób spostrzegają jak BEZROZUMNE ZWIERZĘTA, to obracają ku własnemu zepsuciu.
              Ap 13:18
              Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech …
              Ap 17:9
              Tu trzeba zrozumienia…
              Ef 5:17
              Nie bądźcie przeto nierozsądni, lecz usiłujcie zrozumieć, co jest wolą Pana.
              1 Jn 5:20
              Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas ZDOLNOŚCIĄ ROZUMU, abyśmy poznawali Prawdziwego.
              2 Ptr 3:16
              jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które LUDZIE NIEDOUCZENI i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.
              Tt 3:3
              Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący…
              Tt 2:12
              abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, ROZUMNIE i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie,
              2 Tm 2:7
              ROZWAŻAJ, co mówię, albowiem Pan da ci zrozumienie we wszystkim

              1. “Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie.”

                “A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu”

                ” Z całego serca Bogu zaufaj,
                nie polegaj na swoim rozsądku,
                myśl o Nim na każdej drodze,
                On twe ścieżki wyrówna.
                Bojaźń Boża
                Nie bądź mądrym we własnych oczach,
                Boga się bój, zła unikaj”

                “Ludzie niedouczeni”- nie wiem, dlaczego według Ciebie to ma się do mnie odnosić.

                Jeśli będziesz tylko “rozsądkiem” się posługiwał i “douczeniem”, staniesz się uczonym w Piśmie. Między uczonym w piśmie a zwiedzionym charyzmatykiem jest złoty środek.

                Z resztą wiara jest wiarą, nie rośnie w miarę poznawania greki, ale w miarę zbliżania się do Boga.

  4. https://www.youtube.com/watch?v=StpkN8JZX9o
    https://www.youtube.com/watch?v=EWBAyzbCgss

    Po chrzcie Duchem nie miałam pojęcia o wielu prawdach biblijnych, bo nie czytałam Biblii. Ale wiedziałam wiele rzeczy i gdy zaczęłam ją czytać, okazało się, że je wiem poprzez oddziaływanie Ducha. Dowiedziałam się, dopiero czytając Pismo, że przeżyłam chrzest Duchem. Wcześniej nie wiedziałam, co mnie wtedy spotkało.

    1. czyli (przepraszam za wyrażenie) zaczęło się od d* strony?
      Bo Biblia na ten przykład mówi, że Bóg pozwala się odnaleźć tym, którzy Go s z u k a j ą…

      1. Czy Jezus byłby zadowolony z Twojego stylu wypowiedzi? Nie musisz odpowiadać.

    2. Wiesz “Ja” w czym jest problem? Każdy może zacząć z innej strony, nie każdy musi mieć ten sam “schemat”. Są tacy którzy zawierzają Bogu dzięki lekturze Pisma Św., są tacy którzy porządnie wyspowiadali się, potem wzięli Pismo, tacy którzy mieli odczuwalne bardzo nawrócenie etc
      Ale naiwnością jest sądzenie, że jak już mam Ducha (a to nic dziwnego wg Pisma, każdy wierny ma) to Pismo Św samo mi się ułoży i nie muszę się wysilać. Problemem też jest zdefiniowanie chrztu Duchem, bo charyzmatycy 2giej i 3 ciej fali zamieszali w tym bardzo.

      1. Och dziękuję Adi!
        Widać można było grzeczniej… 🙂

        1. Usłyszałem kiedyś takie madre zdanie: żeby opinie (w drugorzędnych sprawach) nie były żadnym powodem podziałów. Jesteśmy nadal tylko ludźmi i działają w nas emocje, zwłaszcza wtedy gdy coś nie idzie po naszej myśli, ktoś nie zgadza się z nami, sam tak mam, ale nie trzeba iść z tym prądem, i się “zwalczać” etc podziały były już w pierwszy.
          PS “charyzmania” była już we wczesnym kościele, to był tzw montanizm, a to co teraz to neomontanizm. Zbadajcie to, ciekawe.

          1. No tak Adi. Ale powiedz skąd wiedzieć co jest tą drugorzędną sprawą?
            Bo np. nie po raz pierwszy, ktoś coś pisze i na to, że ma rację dowodem ma być posiadanie DŚ, gdy tymczasem argument rozmówcy jest obalany nie posiadaniem DS. Mnie też to spotkało, a nadal nie rozumiem…
            Zaiste, jesteśmy narodem doktorów, bo się super wzajemnie diagnozujemy… i przez internet jeszcze… 🙁

            1. “No tak Adi. Ale powiedz skąd wiedzieć co jest tą drugorzędną sprawą?” –
              “1. Główne doktryny fundamentalne
              Nie można im zaprzeczyć i jednocześnie być chrześcijaninem – Biblia otwarcie mówi, że zaprzeczenie im przynosi sąd.
              1. Jezus jest zarówno Bogiem jak i człowiekiem (J 1:1,14; 8:24; Kol 2:9; 1J 4:1-4).
              2. Jezus fizycznie powstał z martwych (J 2:19-21; 1 Kor 15:14).
              3. Zbawienie jest z łaski przez wiarę (Rz 5:1; Ef 2:8-9; Gal 3:1-2; 5:1-4).
              4. Ewangelia to śmierć, pogrzebanie i zmartwychwstanie Jezusa (1Kor 15:1-4; Gal 1:8-9).
              5. Jest tylko jeden Bóg (Wj 20:3; Iz 43:10; 44:6,8).
              2. Drugorzędne doktryny fundamentalne
              Pismo Święte nie zalicza ich wprost do zasadniczych, są one jednak również konieczne.
              1. Bóg istnieje w trzech osobach: Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty
              2. Jezus narodził się z Dziewicy Marii (natura wcielenia)
              3. Doktryny nieistotne
              Wiara w nie lub negowanie ich nie determinuje tego czy ktoś jest chrześcijaninem, czy nie.
              1. Predestynacja, wybranie, ograniczone odkupienie, wolna wola
              2. Obchodzenie pamiątki śmierci Jezusa co tydzień, raz w miesiącu, raz na kwartał, etc.
              3. Sobotnie lub niedzielne nabożeństwa
              4. Pochwycenie przed/w połowie/po wielkim ucisku
              5. Premillenaryzm, amillenaryzm, postmillenaryzm, eschatologia Przymierza
              6. Kontynuacja lub ustanie darów charyzmatycznych
              7. Chrzest dorosłych lub niemowląt
              Widzimy zatem, że gdyby kościół (lub denominacja) zaprzeczyły, że Jezus jest Bogiem w ciele, lub że fizycznie został wzbudzony z martwych, nie byłby chrześcijański. Ponadto, moglibyśmy mieć do czynienia z dwoma kościołami które nie zgadzają się z doktrynami nieistotnymi, jednak wciąż są chrześcijańskie, gdyż uznają doktryny fundamentalne.”

              “gdy tymczasem argument rozmówcy jest obalany nie posiadaniem DS. Mnie też to spotkało, a nadal nie rozumiem…” – to widzisz bo te argumenty: bo ja Ducha mam, Duch mówi.. to subiektywizacja. Duch wg Słowa: prowadzi w prawdę, a “Słowo twoje jest Prawdą” i sam Pan Chrystus używał Pisma tak przeciw diabłu który wyrywał z kontekstu dla ataku, jak i wobec religijnych przywódców i wykładał uczniom; Duch wprowadza w Prawdę czyli Słowo Boże, oświecenie w rozumieniu, jak sam chce, wg woli Bożej. Tak to widzę. Często widzisz ktoś myli swoje emocje, przeżycia z “głosem Ducha”.
              Jak ktoś cię ocenia przez net takimi mocnymi słowy (nie masz Ducha! -zazwyczaj dlatego że się z nią w czymś nie zgadzasz ;D), nie znając cię realnie, to chyba sam Ducha nie ma czy co, bo Pismo mówi by oceniać sprawiedliwie i dążyć do pokoju z braćmi.

            2. No i zawsze warto zadać sobie i innym takie pytanie – Czy jest to biblijna prawda, czy takie są twoje,moje odczucia tylko?
              Biblijna prawda z: tekstu,kotekstu,kontekstu, wyczytana a nie wczytana.

              Istnieje taka charyzmatyczna zła nauka: że otwórz Biblię, Duch ci wszystko powie.
              Nie, potrzeba rozsądnej hermeneutyki i logiki czytania, metody czytania muszą być uczciwe, Słowo Boże samo nakazuje “właściwie wykładać- z greki Orthotomeo dzielić,analizować, Słowo Prawdy”

              Dzieje 17:2-3
              2 Wtedy Paweł według swego zwyczaju wszedł do nich i przez trzy szabaty rozprawiał z nimi na podstawie Pisma;
              3 Wyjaśniając i nauczając, że Chrystus musiał cierpieć i powstać z martwych

        2. Dziękujesz za “wsparcie”, a “przepraszam”?

          1. Do “Ja”
            Słowo “przepraszam” było od samego początku i nadal jest wpisane…
            No coż! Jestem prostaczką…
            Moje poglądy na tą sprawę oparte na Biblii nie pozwalają mi na przyjęcie twoich słów jako wiarygodnych albowiem nie kojarzę za bardzo osoby z Biblii, która byłaby namaszczona DŚ zanim uwierzyła…
            Nawet sam Jezus nie został namaszczony DŚ wcześniej – dopiero jako 30 letni dojrzały, w pełni świadomy mężczyzna.
            No i po chrzcie wodą… Samo to jest niezwykle dziwne.
            I inna kwestia, ze pozostawanie pod Bożą opieką i kierownictwem (przewodnictwo Ducha Świętego)wcale nie oznacza, że został wylany DŚ pod taką postacią jak opisuje NT tj. gołębica lub języki ognia…
            Dla mnie najważniejsza pozostaje w tym względzie księga Joela, która podaje, że w wyznaczonym czasie Bóg wyleje swego ducha na ludzi
            będą prorokować
            śnić
            będą mieć widzenia
            (zapewne w jakimś konkretnym celu)
            Bóg namaszczał królów na przywódców, kapłanów na przewodników ludu, Jezusa na Mesjasza, apostołów i uczniów na głosicieli ewangelii.
            Jak ktoś jest namaszczony DŚ to słucham… Jaki masz dar; w jakim celu i co z tym robisz?
            I w jaki sposób miało publiczne uwierzytelnienie/ manifestacja owego Ducha? Nie wylewał bowiem Bóg swego Ducha w tajemnicy i w ciemnicy…
            Jak coś zle napisałam to PRZEPRASZAM, ale na mnie DŚ nie został wylany…

            1. “Słowo „przepraszam” było od samego początku i nadal jest wpisane…
              No coż! Jestem prostaczką…”

              To prawda, zmień się w tym względzie.

      2. “Problemem też jest zdefiniowanie chrztu Duchem, bo charyzmatycy 2giej i 3 ciej fali zamieszali w tym bardzo.”

        Nie obchodzą mnie charyzmatycy 2. i 3. fali, ważny jest Jezus. Stosując “szkiełko i oko” nic nie wskórasz, musisz mieć wiarę jak dziecko, a wtedy Bóg Ci się wyraźniej pokaże

      3. Widzisz, Bóg sam ustalił “schemat” otrzymania chrztu Duchem, który się wypełnił w moim życiu, kiedy nie miałam pojęcia o tym, co dokładnie zawiera Pismo Święte. Jakiś czas potem czytałam je i nie mogłam się nadziwić, że mnie spotkał chrzest Duchem, o którym nie miałam wcześniej pojęcia, że istnieje!

        Dokładnie według biblijnych cytatów na te temat.
        Nie było tak, że siedziałam nad Pismem i kombinowałam, roztrząsając spory doktrynalne między zwalczającymi się stronnictwami religijnymi. Nie tak poznaje się Boga.

        1. Nie znam cię personalnie i twoich doświadczeń też, nie kwestionuję, jeśli to od Boga to chwała mu, nie oceniam cię personalnie, ale badam co mówisz, bo znam parę osób które wyszły z charyzmanii i kiedyś też były takie pewne siebie i swoich “doświadczeń” a potem “zakręciły się” w tym ruchu; trudno też ustalić co masz szczegółowo na myśli,wiesz chrzest Duchem dla niektórych to także padanie na plecy i emocjonalizm na spotkaniach Beny Hina, gdzie stosuje się “łagodną hipnozę”. Teologia owszem – każdy jakąś ma, każdy ma wyobrażenia i poglądy i chce poznawać, ważne by ją budować na prawdzie.
          Punktem odniesienia dla prawdy nie jest ani Twoje, ani moje doświadczenie. Jest nim Słowo Boże.
          “Wszystko badajcie, a co szlachetne – zachowujcie!”
          Szatan przybiera postać anioła światłości [II Kor. 11:14]
          Niebezpieczne jest interpretowanie Słowa Bożego przez pryzmat “przeżyć”.
          Błogostany i przeżycia działają także w new age i we wschodnich kultach. To takie myślenie- że prawdą Bożą jest dla mnie to, co “działa” na mnie doświadczalnie.
          Zrozumiałem jak to działa dlatego dzielę się tym przy okazji.
          teologie- ma każdy, każdy myśli słowem, nie da się od tego uciec, a rozeznanie w tych czasach to podstawa.
          Polecam wykład Petersa pt”musimy rozeznawać”.
          Pozdro

          1. Nie, wszystko odbyło się według Pisma. Ktoś mi napisał tutaj, że otrzymałam chrzest zanim uwierzyłam, co nie jest prawdą- stało się to po tym, jak uwierzyłam w swoim sercu i wyznałam wiarę w Chrystusa.

            Wcześniej radykalnie zwątpiłam we wszystko, w czym pokładałam nadzieję, w świat i siebie- po prostu umarłam dla świata i siebie, swojego charakteru; szukałam całym sercem jakiejś wyższej sprawiedliwości, czegoś, dla czego można by żyć, bo kompletnie nie widziałam sensu w życiu dla tego, co ma mi do zaoferowania świat ani w moich ambicjach czy różnych głupstwach, w których miałam upodobanie.

            Śmierć “ja”, oddzielenie od świata- radykalane. Pamiętam, chodziłam na samotne spacery i zastanawiałam się, co dalej, skoro jestem obca zarówno sobie, jak i światu i nic mnie tu nie pociąga. Czułam, że odpowiedzią jest Bóg

            Poszłam więc do kościoła 😉 z wielką radością, postanawiając zmienić wszystko. Myślałam co prawda- kościół jest mocno nieidealny, ale to w końcu ziemska instytucja, więc… Poszłam na mszę- nie uczestniczyłam w śpiewach, eucharystii, modlitwach, bo stwierdziłam, że muszę dokładniej zbadać sprawę (od dzieciństwa nie chodziłam do kościoła), ale wygłosiłam wspólnie z nimi na kolanach wyznanie wiary i uwierzyłam w swoim sercu w Jezusa. Chrzest nastąpił zupełnie niespodziewanie w czasie mojego powrotu do domu. Było to bardzo silne, niesamowite i bardzo realne przeżycie- nie,jak ktoś może pomyśleć, radość z powodu nawrócenia.

            Próbowałam potem chodzić do kościoła, nawet raz wyspowiadałam się i przyjęłam komunię, ale po przyjęciu jej czułam się bardzo nieszczęśliwa i czułam fizycznie lodowate zimno w okolicy serca “tak jakbym kogoś zamordowała”- pomyślałam wtedy. Próbowałam modlić się na różańcu, ale czułam wobec tego silną odrazę i nie mogłam jakoś tego robić. Nie wiedziałam tylko, dlaczego.

            Lektura Biblii mi to wszystko wyjaśniła.

            Tak więc widzisz, nie neguję jej wcale- ale Duch prowadzi i tak ma być. Nie wspomnę już o innych rzeczach.

            Księga Izajasza: ścieżka do zbawienia wiedzie przez pustynię. Dokładnie tak mogłabym określić swoje doświadczenie, czułam, że zarówno świat, jak i moje ja, jest pustynią.

            “Ustami wyznaje się ku zbawieniu”, “[zostaniecie] przyobleczeni mocą z wysokości”, “Jeśli w swoim sercu uwierzysz(…)”, Duch, który jest nauczycielem…

            To nie jedyne doświadczenie. Na przykład miałam w swoim życiu koszmarną sytuację, normalnie załamałabym się, a niespodziewanie moje serce wypełniło się Duchem, dając mi kompletną miłość i radość, jak najlepszy przyjaciel, którego można sobie wyobrazić. Rozproszyl caly mój smutek swoją miłością. Normalnie nie da się doświadczyć czegoś takiego. Wszytko się sprawdza.

  5. Dzięki za artykuł z,którym się w 100% zgadzam bo bój rzeczywiście toczymy nie z ludzmi tylko z demonami,którzy przemawiają przez tych ludzi.Mam z tym styczność prawie na co dzień.Mój mąż jest ateistą i przykładów mogłabym tu podać wiele na działanie demonów poprzez jego zachowanie.Raz jest lepiej,raz gorzej tylko ja nie reaguję agresja,albo coś staram się wytłumaczyć,albo się wycofuję.Codziennie modlimy się z synem o to,aby Jezus wypełnił mu serce miłościom i otworzył mu oczy.Największym problemem jest to,że on żyje tym światem i żadne argumenty nie są go w stanie przekonać.Dla mnie jest to wielka lekcja pokory.Za,która dziękuję Bogu można by powiedzieć taki krzyż do niesienia.Cieszę się bardzo,że nie zabrania mi uczenia syna o wielkiej miłości Boga i Jezusa.Wierzę bardzo w to,że za jakiś czas Jezus zmieni jego serce

    1. “Największym problemem jest to,że on żyje tym światem i żadne argumenty nie są go w stanie przekonać”

      i to jest właśnie symboliczną odpowiedzią na wiele tych samych pytań i próśb o przeminae swych bliskich

      “Wierzę bardzo w to,że za jakiś czas Jezus zmieni jego serce”

      Pomyslcie, co będzie jeśli zostaniemy porwani przed WU albo zaraz po rozpoczeciu. Nawet jak tak nie będzie to przez 2tys lat ludzie wierzyli w przemiane swych bliskich bo Bog czyni cuda. My mamy byc solą tej Ziemi

  6. To Bog objawia Sam Siebie tym, ktorym chce i ktorzy uslysza glos jego. Zapytajmy sie wszyscy sami siebie kiedy zaczelo sie nasze poszukiwanie Boga tak naprawde z calej duszy i z calego serca. Co sie w Waszym zyciu wydazylo, ze zapragnelismy go szukac. Ja go nie szukalam, to On mnie znalazl.

    1. Wtedy właśnie otrzymałam chrzest Duchem, który Adi chce rozkładać na części pierwsze i definiować.

      1. hmm,
        ale czy Ty czasem nie chcesz absolutyzować swoich doświadczeń na innych? Tutaj widzisz widzimy tylko słowa, piszemy, nie możemy pogadać naturalnie w realu i doswiadczyć relacji faktycznie; dlatego tutaj liczy się słowo i argument, analiza – to co mamy od Boga właśnie do używania. Nikt ci nie odmawia doświadczeń w Twojej relacji z Bogiem.

        1. Mam świadectwo, co do tego, że Biblia nie jest martwą księgą a Jezus żyje i działa.

  7. Miło, że są ludzie na ziemi zainteresowani sprawami Biblijnymi i uznających się za wierzących, miło widzieć, że Pan przybywszy zastanie / jednak / wiarę na ziemi.

    Chwała Bogu poprzez Syna na zawsze.

    Allelujah!

Skomentuj Ja Anuluj pisanie odpowiedzi

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish