Prawda w czasach ostatecznych. Chrześcijanie biblijni.

Chrześcijanie biblijni. Prawda dla NAŚLADOWCÓW JEZUSA CHRYSTUSA "Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli"

Zmarł dziś przyjaciel mojej rodziny

Nie piszę o tym na poklask, dla oglądalności, z której nic nie mam poza satysfakcją, ale pisze dlatego aby pokazać pewne mechanizmy działania zła.

Miał około 65lat. Przez całe życie ciężko pracował w kieleckiej fabryce. Zmarł prawdopodobnie na serce. Ostatnimi czasy wpadł w alkoholizm. Około rok, dwa. Jedni widzieli w nim alkoholika, a ja widzę, widziałem dobrego człowieka, pomocnego mojej rodzinie. Zastępował mojemu 7 latkowi dziadka, którego oryginał zawiódł.

Człowiek ów, znajomy rodziny, popadł w alkoholizm z powodu żony i córki. Te około 8lat temu zadały mu “cios w samo serce”. Pewnego dnia się obudził sam w mieszkaniu. Okazało się, że się wyprowadziły czyszcząc wcześniej wspólne  konto bankowe, zabierając auto, nową Fabię, która i tak była na żonę. Żona i córka miały już kupione nowe mieszkanie. Obie pracują w policji. Żona pracowała kiedyś w pionie SB. Kiedy byli małżeństwem on żył skromnie a żona łożyła w swój wygląd. Nie pasowali pod tym kątem do siebie. Mąż dla niej nie był reprezentacyjny. Wyglądał jak robol. Mimo, że znajomy chciał wielokrotnie nawiązać kontakt z córką, ta nie chciała. Ilu ojców wytrzymałoby taki ból? najprościej wtedy jest “zapić robala”. Koniec wg scenariusza dającego się przewidzieć.

Teraz chyba część osób rozumie dlaczego napisałem tekst o małżeństwie i kobietach. Te złe są bez skrupułów, działają zakulisowo, są pozbawione serca. Mogę jeszcze kilka takich przypadków “rządzenia” kobiet opisać. Znam przypadek gorszy, człowiek został w domu spokojnej starości choć był zamożny i prowadził firmę.

Znajomego wielokrotnie przekonywałem do Boga. Był na to zamknięty. Wybrał ciemną stronę.

Jest jeszcze ważna rzecz. W związku z tym, że czasem wyjeżdżam zagranice, chciałem znajomego zaprosić na asystowanie mi. Raz już ze mną był. Chciałem to zrobić, bo dawno nas nie odwiedzał ponieważ kilka razy był nie miły i się trochę odciąłem od kontaktu z nim. Brakowało mi miłości. Zostało skrzywdzone moje marne Ja.Wiedziałem także, że nikogo nie ma oprócz alkoholu. Chciałem mu pomóc, miałem zatelefonować i zaprosić go do mnie. Nie zdążyłem. Jest mi strasznie przykro zwłaszcza, że bardziej to przeżywam aniżeli przezywałbym śmierć co niektórych wujków i cioć.

Moje powody napisania tego tekstu, konkluzje:

 

1. Zło rodzi zło

2. Życie bez Boga to życie w próżni, bez nadziei na pomoc.

3. Nie znasz dnia ani godziny. Jeśli masz kogoś ratować, pomóc mu,  spiesz się i nie zwlekaj. Ja się spóźniłem 🙁

4. Jeśli widzisz, że ktoś jest dobry choć czasem Cię urazi, to wiedz, że to nie od niego pochodzi. To są demony. Właśnie dlatego powinniśmy 77 razy przebaczać.

5. Ten cyniczny tekst B. Lindy z “Psów” – “bo to zła kobieta była” – ma odniesienie w Biblii. Zła kobieta to wojująca z własnym mężem. Nie uległa.

 

 

W końcu bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich. Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże”. Tekst ten naucza nas kilku ważnych prawd: (1) Jedynie w Bożej mocy możemy być silni. (2) To Boża zbroja nas chroni. (3) Toczymy naszą walkę przeciwko siłom duchowym świata zła. Paweł do Efezjan

 

Zaktualizowane: 2 października 2014 - 14:41

10 komentarze

Dodaj komentarz
  1. Smutne.. współczuję Piotrze, wyobrażam sobie co czujesz.
    Ta historia przypomina mi historię mojego ojca. Zmarł sam, porzucony przez moją matkę. Był alkoholikiem i pewnie nie było już i tak dla niego ratunku ale jednak to go dobiło.
    Ja mam nadzieję, że tacy ludzie będą jednak mieli jeszcze szansę u Boga. Ja w każdym razie mam nadzieję, że jeszcze będą miała okazję rzucić mu się w ramiona…

    1. Dziękuję Ewa.
      właśnie to mnie martwi ” Ja w każdym razie mam nadzieję, że jeszcze będą miała okazję”.

      jest napisane: “Ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą.”

      1. Nie będą współkrólować z Chrystusem, ale to nie znaczy, że nie zmartwychwstaną na sąd, a jeśli ich uczynki były dobre i przejdą pozytywnie sąd to dostaną życie wieczne czyż nie ?

        1. Tak masz rację Patryk tych ludzi czeka sąd.
          Teraz mój znajomy jak cała reszta zmarłych juz śpi. Myślę, że Bóg pozwolił mu zasnąć. Życie w ciągłej goryczy było pewnie nie do wytrzymania.

  2. Znam wiele takich smutnych historii, żyję nimi od 28 lat. Urodziłam się w rodzinie katolików, katolików okazjonalnie praktykujących- nieszczęśliwych. Od ponad roku zaczęłam szukać Prawdy- otworzyłam Biblię. Kiedy próbowałam rozmawiać z najbliższymi o moich wątpliwościach co do kościoła zostałam przez nich odrzucona(wręcz wyzwana od szatanów, opętańców- to bardzo boli). Na chwile obecną nie rozmawiam o tym z nikim (poza Bogiem). Brakuje mi nawet przyjaciół, takie czasy. Przede mną trudna walka- mam małe dzieci, które chciałabym uchronić przed złem, a jestem kompletnie sama.. Na domiar tego rodzina męża- twardzi katolicy bez większych uczuć. Boże, proszę, otwórz ich serca i daj mi siłę 🙁
    Dziekuję za ludzi, którzy ukazują Prawdę!

    1. Musisz być silna Magdaleno. Pamiętaj, że to Ciebie Bóg wyróżnił i obdarzył łaską Ciebie i Twoje dzieci, jaką jest możliwość życia według Jego praw, w zgodzie z Nim. Nie jesteś sama, choć tak chwilami się czujesz. On zawsze jest z Tobą.

    2. Katolicyzm to chyba faktycznie jakieś czary. Polak – katolik jako hipokryta (bozia w klapie a nóż w łapie) to już stereotyp narodowy. Choć jest dużo szczerych i wierzących katolików, to jednak nigdy nie mogę zdzierżyć tego utożsamiania katolickości z polskością. Banda kapłanów chce ludzi uczyć jak mają żyć i rozumieć Słowo Boże. W obecnych czasach watykan robi przedstawienie w postaci wilka w owczej skórze, podczas gdy kiedyś nie kryli się ze swoją nienawiścią do wszystkich innych chrześcijan.

    3. Magdaleno! Piszesz, że brakuje Ci przyjaciół. Ja miałem to samo, żyję Prawdą od jakiś dwóch lat i praktycznie zostałem przez to sam, ludzie generalnie mnie lubią i mam dość dobry kontakt z rodziną (nie katolicy, nie ateiści, raczej po prostu “niezainteresowani”) ale nie mam przyjaciół z którymi mógłbym pobyć w Prawdzie. poszedłem jakieś 2 tygodnie temu do zboru chrześcijan baptystów bo czułem potrzebę kontaktu z innymi ludźmi pasującymi do mnie czyli z chrześcijanami wierzącymi Biblii i żyjącymi tym. Szybko dowiedziałem się, że jest grupa Biblijna studencka (mniej więcej mój wiek) i wczoraj pierwszy raz poszedłem. Jakby mi ktoś powiedział dwa lata temu, że będę w piątek wieczorem czytał Biblie z ludźmi którzy są tym zafascynowani to bym pomyślał, że wariat!:D A był to bardzo udany wieczór i liczę, że będę miał nowych znajomych 🙂 Jakiś czas temu myślałem, że jestem pojedynczym dinozaurem, który kocha Jezusa a dookoła sami ludzie złego ale to nie prawda. Jest paru ludzi Dobrego w świecie 🙂 Polecam Ci wybrać się w którąś niedziele na nabożeństwo w jakimś zborze w twoim mieście, módl się, żebyś trafiła w dobre miejsce a NA PEWNO trafisz! Piszę Ci to bo czytając twój post pomyślałem, że rok temu byłem w podobnej sytuacji i teraz wiem, że powinienem wcześniej się wybrać do nich 🙂

    4. Witam siostrę.

      “Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.”

      Pozdrawiam ciebie i całą rodzinę.

Dodaj komentarz

Detektyw Prawdy, Dobra Nowina i Apokalipsa © 2015 Frontier Theme
pl_PLPolish