Śmierć Robina Williamsa a demony

Anglojęzyczny świat chrzescijan zna prawdziwe powody samobójstwa Robina. Oto kilka wybranych wersów z tekstu znalezionego przeze mnie w sieci, który zgodził się przetłumaczyć Mateusz (dzięki).

Wypowiedzi Robina:

“Robert Williams przyznal, że otworzył się na demoniczne moce, które przejmowały kontrole nad nim podczas występów.

“Tak, dosłownie to jest jak opętanie … to się dzieje nagle, ponieważ występujesz na żywo przed publicznością, dostajesz naglę tą energię, która Cię nakręca … ale jest jeszcze ta rzecz – to jest opętanie”

“ostatnia wypowiedź Williamsa na pytanie do czego demoniczne moce używają celebrytów/aktorów/ludzi zabawiających innych. Celem jest promocja zła, ciemności a także podniesienia rebelii przeciwko Bogu”

 

 

Więcej na stronie: http://www.goodfight.org/a_v_williams_robin.html

 

Mój komentarz:

 

Nie tak dawno nie zostałem zrozumiany przez użytkownika tego bloga, Pawła, kiedy napisałem ” Niemal 100% jest zainteresowanych światem Złego (modne ubranie, TV, mecze, filmy, muzyka masońska etc etc).  Ile osób z Waszych znajomych się codziennie modli? ilu nie pali? ilu nie ćpa? ilu nie ogląda głupich seriali? meczy…ilu przeklina? ilu się obżera?”

 

od odparł nie rozumiejąc tego “napisze tak, interesuje sie mocno tematyka, ale nie popadajmy w skrajność, to że ktoś po prostu lubi się ładnie ubrać, pójść na dyskoteke , obejrzeć mecz czy wypić piwo jest ciężkim grzesznikiem ”

 

Tu nawet o grzeszenie nie chodzi ale o uczestnictwo w świecie Złego. Fajnie się ogląda Wiliamsa w komedii. Nikt tylko nie wie kto mu ten sukces dał. Jemu i setkom innych. Taki człowiek nie będzie zbawiony. Niestety. Aktor, którego opłakuje świat nie będzie zbawiony.

Demony dają sukces i pieniądze ale za coś w zamian. Mam znajomych polityków, dzięki którym mógłbym być dyrektorem jakiejś instytucji, ale się tego wyrzekam.

Nie oglądam meczy, ponieważ sport kończy się na szkole średniej. Sport zawodowy to w większości teatr Jezuitów (Illuminati).

Dyskotek? chętnie bym chodził. W tym roku byłem raz z żoną dla odreagowania (nie wiem czy dobrze zrobiłem). Jaka tam muzyka leci? Satanistki Kate Perry itp. Kim sa DJ z górnej półki?

 

 

Bardzo wartościowy dokument. Szkoda tylko że Leszek Dokowicz trafił z deszczu pod rynnę do KRK

 

Muzyka? tylko chwaląca Boga.  Nie ukrywam, że czasem słucham muzyki że tak powiem dosadnie muzyki systemowej, lata 80e itp. Jednak rzadko.

Telewizji nie oglądam wcale.

Nie zadaje sie z szydercami i osobami biorącymi udział w tym systemie (politycy, urzędnicy, muzycy, kler itp)

 

Odrzucam świat złego

 

Filmy niesłychanie rzadko oglądam i to głównie te, które pomagają mi w ukazaniu czegoś jak: Transformers, Raport mniejszości, Eqlibrium, Ksiądz….

Nie oglądam dla relaksu, ale dla analizy.   Seriali wcale nie oglądam

 

Edi Murphy, Jack Nicholson, Morgan Freeman, itd itd nie są chrześcijanami. Gwarantuje Wam, że 99% aktorów i muzyków nimi nie jest.

 

Świat filmu i muzyki to nie jest świat świat chrześcijan.